Catherine Coulter - Górska tajemnica

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Górska tajemnica» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Górska tajemnica: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Górska tajemnica»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Agent FBI, Jack Crowne leci rządowym samolotem nad Appalachami. Na pokładzie ma ważnego pasażera: znanego psychiatrę, doktora Timothy MacLeana. Celem ich podróży jest miasto Waszyngton. W czasie lotu samolot ulega wypadkowi, cudem ocaleni Jack Crowne i doktor Timothy trafiają do kliniki w Parlow.
Jakie tajemnice skrywa jedyny świadek katastrofy Rachael Abbot?
Kim okażą się wrogowie doktora Timothy MacLeana?

Górska tajemnica — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Górska tajemnica», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mizerna twarz McLeana stała się poważna.

– Przecież to niedorzeczne. Nigdy nie powiedziałem Arturowi niczego o moich pacjentach. Zginął w wypadku samochodowym, zresztą zawsze jeździł za szybko. Molly narobiła krzyku, że to było morderstwo, ale kazałem jej wziąć valium, bo przecież wszyscy mówili, że to wypadek. – Nagle zamilkł, po czym powiedział cicho: – Wiecie, Artur miał świetny bekhend, ale był powolny. Przeważnie z nim wygrywałem. Będzie mi brakowało naszych meczy. To były dla mnie świetne ćwiczenia. W jednym tygodniu on przyjeżdżał tutaj, a w następnym ja jechałem do Cape May. Grywał też w golfa, był w tym o wiele lepszy niż w tenisie. Artur i ja rozmawialiśmy wyłącznie o sporcie, on nie wiedział o niczym więcej.

A jeżeli chodzi o ten samochód, który prawie potrącił mnie w Lexington, wiem, że to był pijany kierowca. Policja to potwierdziła – westchnął. – Biedny Artur. Na szczęście dla niego, to była szybka śmierć.

– A pierwszy wypadek tutaj, w Waszyngtonie? – zapytała Sherlock.

– To były okolice Plank, mnóstwo tam narkomanów. Może to był ktoś pod wpływem heroiny. Facet rozbił się. I mnie spotkałoby to samo, gdybym też był głupi.

– A co z bombą w samolocie? – zapytał Savich, zastanawiając się, czemu doktor wszystkiemu zaprzeczał.

– To oczywiste – powiedział lekceważąco. – Jackson jest agentem FBI, na pewno ma wrogów którzy chcą zemsty. Savich spojrzał na Sherlock, a potem na doktora MacLeana. W jego szarych oczach dostrzegł strach.

– Nie pamięta pan, jak opowiadał o swoich trzech pacjentach Arturowi Dolanowi?

– Co do diabła pan insynuuje? – Spojrzał Savichowi prosto w oczy, twarz pobladła mu z gniewu. – Że opowiadam przyjacielowi o moich pacjentach? Oczywiście, że nie. Czy uważa pan, że brak mi etyki zawodowej? Poza tym, jak już mówiłem, rozmawialiśmy głównie o sporcie.

– Nie, doktorze – powiedział cierpliwie Savich, widząc, że są w punkcie wyjścia. – To nie ma nic wspólnego z etyką, ale z pańską chorobą. Kiedy prowadziliśmy dochodzenie w sprawie pierwszego zamachu na pańskie życie, znaleźliśmy w pańskim klubie golfowym w Chevy Chase barmana, który pana znał i podziwiał od lat. Przypomniał sobie, że słyszał, jak kiedyś rozmawia pan z Arturem Dolanem przy kieliszku martini. Pamiętał, że mówił pan o swoich trzech pacjentach, powszechnie znanych i dlatego zapamiętał tę rozmowę, domyślając się, że coś było nie tak.

Doktor MacLean wyglądał na urażonego, potem nagle złość zniknęła z jego oczu i wybuchnął śmiechem. Od tego śmiechu musiały zaboleć go żebra, bo szybko wciągnął powietrze, przez chwilę lekko oddychał.

– Czy jedną z tych osób był Lomas Clapman? – spytał po chwili.

– Tak – odparł Savich. – Może pan nam o nim opowie. Oczy doktora MacLeana rozbłysły, nagle ożywił się i zaczął szybko opowiadać:

– Clapman to idiota, błazen, żyjący w przekonaniu, że jest najmądrzejszy na świecie. Uwielbia samego siebie. Ach, jak on nienawidzi Billa Gatesa. Nazywa go „małym gnojkiem”. Tłumaczyłem mu, że wielu ludzi uważa, że Bill Gates jest nie tylko niezwykle bystry, ale też że ze swoją organizacją zrobił więcej dobrego dla ludzi niż jakakolwiek z tak zwanych organizacji humanitarnych. Dlaczego nie spróbował prześcignąć fundacji Gatesa? Z pewnością mógł tego dokonać.

Próbowałem go odwieść od obsesji na temat Gatesa, skierować jego energię w pozytywnym kierunku. Ale nic to nie dało – zaczął na mnie krzyczeć. I wiecie co? Rozparłem się na krześle i roześmiałem mu się w twarz. Oburzył się i rzucił we mnie przyciskiem do papieru. – Doktor MacLean potrząsnął głową, nadal się śmiejąc. – Co za prostak bez skrupułów. Po tym więcej go nie widziałem. Nawet nie zadzwonił, żeby odwołać kolejne wizyty.

Sherlock była pewna, że zanim dotknęła go choroba, doktor MacLean nie mógłby mówić o pacjencie tak szyderczym, kpiącym tonem. Czy naprawdę śmiał się ze swojego pacjenta? Wątpiła w to. Zastanawiała się, czy będzie pamiętał to, co mówił do niej i Dillona.

– Czy pan Clapman powiedział panu coś, co – gdyby zostało ujawnione – mogłoby mu zaszkodzić?

– Tak, oczywiście – odparł bez wahania MacLean – swój pierwszy projekt samolotu sprzedał rządowi we wczesnych lalach osiemdziesiątych, to był nisko latający samolot taktyczny. Prawda jest taka, że ukradł pomysł swojego przyjaciela i partnera, który był wynalazcą i nawet nie zauważył, kiedy Lomas podpisał patenty własnym nazwiskiem. A umowa spółki nic obejmowała patentów. Biedak zabił się jakieś piętnaście lat temu, kompletnie spłukany. Dacie wiarę?

– Czy pan Clapman przychodził do pana, bo czuł się winny lego, co zrobił? – zapytała Sherlock.

– Nie, raczej nie. Uważał, że uczciwie zarobił każdego centa. Przychodził do mnie raz w tygodniu, bo chciał przechwalać się, jaki jest wspaniały, i byłem zmuszony przez pięćdziesiąt minut siedzieć i go słuchać. Zostawiła go żona, i nie dziwię jej się.

– Wyobrażam sobie – powiedział Savich – że gdyby to wyszło na jaw, miałoby negatywny wpływ na samego pana Clapmana i jego firmę, nie wspominając już o procesach wytoczonych przez wdowę po jego partnerze i jego rodzinę.

– Uważacie, że Lomas próbował mnie zabić? O, przepraszam, że próbuje mnie zabić? Chce mnie uciszyć?

– To możliwe – odparł Savich. – Ale wydaje mi się, że to nie jest wystarczający powód. MacLean roześmiał się.

– Lomas fałszował wyniki testów próbnych, manipulował też statystykami, żeby jego myśliwce spełniały rządowe wymagania. Powiedziałem mu, żeby przestał to robić, bo kiedyś i tak wszystko wyjdzie na jaw. Takie rzeczy zawsze wychodzą na jaw. Pamiętam, że śmiał się z tego, powiedział, że przecież to dzieje się teraz.

– Bingo – powiedziała Sherlock.

MacLean wpatrywał się w nich rozweselony środkami przeciwbólowymi, a oczy błyszczały mu jak u szaleńcza.

– Myślicie, że stary Lomas próbowałby zabić mnie za to? Powiedział mi wprost, że w Pentagonie wiedzą, że wszyscy to robią i biorą na to poprawkę, mają nawet tabele, które pokazują dopuszczalny przedział odchyleń i tym podobne rzeczy. Twierdził, że to wszystko gruba zwierzyna.

– Czy może nam pan powiedzieć, po co dokładnie Lomas Clapman do pana przychodził, doktorze MacLean? – zapytała Sherlock.

– Był impotentem. Po wszystkich badaniach i kilku pudełkach viagry jego lekarz poradził mu wizytę u mnie, żeby sprawdzić, czyjego niemożność osiągnięcia erekcji ma podłoże psychiczne czy emocjonalne.

– Pomógł mu pan? – zapytał Savich.

– Powiem panu, agencie Savich, że Lomas był tak przepełniony zawiścią i arogancją, że tylko sam Bóg mógłby mu pomóc – to mówiąc, doktor MacLean zamknął oczy, położył głowę na poduszce i westchnął.

18

– Barman, z którym rozmawiał nasz agent, mówił także o Dolores McManus, kongresmence z Georgii – powiedział Savich, chcąc sprawdzić, czy MacLean nadal będzie rozmawiać szczerze i z cynizmem, czy też zmieni się w psychiatrę znanego z dyskrecji.

MacLean na chwilę zamknął oczy, mrucząc coś i ostrożnie zmieniając pozycję, aby odciążyć żebra. Przyglądali się, jak kilkakrotnie naciska przycisk aplikujący mu lekarstwo przeciwbólowe. Na kilka minut zapadła cisza. W końcu MacLean westchnął i powiedział:

– Przepraszam, chciałem na chwilę odpłynąć, to takie przyjemne. Te leki są pierwszorzędne. Ach, Dolores – jeśli pozbawić ją całego blichtru, prestiżu i atrakcyjności, jakie niesie za sobą jej stanowisko, zostaje tylko zwykła prosta istota ludzka, nic specjalnego, bez szczególnych przymiotów umysłu, jeżeli wiecie, co mam na myśli. Chciałem się z nią przespać. Wiedziałem, że mogę sprawić jej przyjemność, ale ona nie była zainteresowana. Sherlock była w szoku.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Górska tajemnica»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Górska tajemnica» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - The Edge
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Eleventh Hour
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Górska tajemnica»

Обсуждение, отзывы о книге «Górska tajemnica» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x