Catherine Coulter - Górska tajemnica

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Górska tajemnica» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Górska tajemnica: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Górska tajemnica»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Agent FBI, Jack Crowne leci rządowym samolotem nad Appalachami. Na pokładzie ma ważnego pasażera: znanego psychiatrę, doktora Timothy MacLeana. Celem ich podróży jest miasto Waszyngton. W czasie lotu samolot ulega wypadkowi, cudem ocaleni Jack Crowne i doktor Timothy trafiają do kliniki w Parlow.
Jakie tajemnice skrywa jedyny świadek katastrofy Rachael Abbot?
Kim okażą się wrogowie doktora Timothy MacLeana?

Górska tajemnica — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Górska tajemnica», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Czy rozwód twojego ojca był nieprzyjemny? – zapytała Sherlock.

– Myślisz, że jego była żona mogła go zabić? Raczej nie. Spotkałam Jacqueline i jej córki, Elaine i Carlę z ich mężami na pogrzebie. Wszyscy byli dla mnie bardzo mili, kulturalni. Jacqueline zachowywała się raczej chłodno, jakby była tym wszystkim znudzona. Jego córki były wstrząśnięte, milczące. Wyjechały z Waszyngtonu zaraz następnego dnia rano. Ja wyjechałam jakieś trzy godziny po nich. W ubiegły czwartek w nocy wróciłam z Włoch. W piątek wieczorem wypiłam trochę czerwonego wina i widocznie w tym winie były środki odurzające. Kiedy później tego wieczora wróciłam do domu, wina i dokumentów już nie było.

– Więc dlaczego nie przyszło ci do głowy, że ten prawnik, Brady Cullifer, też był w to zamieszany? – zapytał Jack.

– Przez chwilę przemknęło mi to przez myśl. Ale to nie miało sensu. Pracował dla Jimmy'ego od lat. Nie miał powodu, żeby mnie krzywdzić. To Laurel i Quincy podrzucili mi to zatrute wino, wiem to na pewno.

– No dobrze, wróćmy do sedna sprawy – zdecydował Savich. – Powiedziałaś, dlaczego myślisz, że brat i siostra twojego ojca go zamordowali. Mów dalej, Rachael. Przekonaj nas.

– To długa historia i nie moja. A skoro nie chodziło o mnie, niczego nie powiedziałam zaraz po jego śmierci – powiedziała płaczliwym głosem. – Nie wiem, po prostu…

– Za późno na to – uciął Jack. – No dalej, Rachael, wyrzuć to z siebie. Chodzi o twojego ojca, prawda? Pokiwała głową.

– I o jego spór z rodzeństwem? Znowu pokiwała głową.

– Mówiłaś o swoim ojcu „Jimmy” – zauważyła Sherlock, odsuwając się lekko.

– Tak. Nie czułam się jeszcze na tyle swobodnie, żeby nazywać go ojcem. A jeżeli chodzi o resztę, po prostu nie wiem…

– Wszystko, co nam powiesz, nie wyjdzie poza ten pokój – zapewnił Jack. – Czy wszyscy się zgadzają? Wszyscy pokiwali głowami.

Ale to niczego nie ułatwiło. Nawet myślenie o tym, co się stało, było trudne, a co dopiero mówienie o tym. Nie była pewna, czy potrafi. Ale w końcu nie miała wyjścia.

– No dobrze. Muszę komuś zaufać, a wy wydajecie mi się najlepszymi kandydatami. Ale to musi pozostać między nami. Obiecujecie?

Wszyscy pokiwali głowami.

– Co to za wielka tajemnica, Rachael? – zapytał Jack, marszcząc brwi. – Senator Abbott był szpiegiem, czy co?

– Nie, nie, ale… no dobrze. Tylko wam to powiem.

14

Mówiłam wam, że Jimmy zaskoczył mnie swoim wylewnym powitaniem. Był otwarty, kochający, chciał znać wszystkie szczegóły dotyczące mojego życia. – Uśmiechnęła się nu myśl o tym. – Jednak zaczęłam zauważać, że milknie w dziwnych momentach, że wyglądał na niespokojnego i czymś przygnębionego. Kiedy zaczęłam go wypytywać, w końcu powiedział mi, co zrobił. Był tak rozpaczliwie samotny, taki przerażony. umilkła na chwilę.

Mniej więcej półtorej roku temu Jimmy jechał samochodem do domu przez Delancey Park. Było późno, słońce zachodziło, a on wypił z kolegami kilka drinków. Rozmawiał przez telefon komórkowy i nie zwracał większej uwagi na drogę przed sobą. Nagle przed maskę samochodu wjechała na rowerze mała dziewczynka. Potrącił ją i zabił. Wpadł w panikę i uciekł z miejsca wypadku. Zadzwonił do swojego doradcy, Grega Nicholsa, który natychmiast do niego przyjechał.

Jego doradca – muszę wam o nim trochę opowiedzieć. Greg mu około trzydziestu pięciu lat, jest bardzo bystry – ma intuicję, pewnie powiedzielibyście, że jest zdeterminowany. Jego ambicją było zobaczyć Jimmy'ego w Białym Domu. Jimmy mu ufał, podziwiał jego intelekt, zapał i zaangażowanie. Greg przekonał Jimmy'ego, żeby zachował to w tajemnicy, bo gdyby wyszło na jaw, że zabił dziecko – w wyniku wypadku, czy nie – jego kuriera, życie, rodzina byłyby zrujnowane, mógłby nawet pójść do więzienia, skazany za spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca wypadku.

Nie próbuję usprawiedliwiać tego, co zrobił, ale Greg jest mistrzem perswazji, przekonałby samego papieża do przejścia nu islam. Cóż, prawda, że Greg też byłby zrujnowany, jeżeli Jimmy przyznałby się do zabójstwa małej dziewczynki. W Waszyngtonie byłby skończony, to pewne, więc usilnie przekonywał Jimmy'ego, że najlepszym, jedynym słusznym wyjściem jest trzymanie gęby na kłódkę. Efekt był taki, że Jimmy dał się przekonać. I bardzo dobrze wiedział, że Greg był wyrachowany, ale kogo to obchodziło? Za bardzo bał się o własną przyszłość.

Opowiadał mi, jak próbował usprawiedliwiać się przed samym sobą – wiecie, że gdyby rodzice dziewczynki byli z nią, tak jak powinni byli być, to by się nie zdarzyło. Co za rodzice pozwalają dziecku samemu jeździć rowerem po ruchliwej drodze? Ale twierdził, że nieważne, jakie wymówki wymyślał, to nigdy nie działało.

Mówił o osobistych konsekwencjach – stałym, niesłabnącym poczuciu winy, ciągle powracających nocnych koszmarach, o oddaleniu się od Kongresu, swoich kolegów, rodziny, współpracowników tak, że nawet terapia nie pomagała. Tak długo z tym żył, że zżerało go to od środka. Nie mógł tak dłużej żyć. Mówił mi, że myślał o zgłoszeniu się na policję, o wyznaniu tego całemu światu. Chciał znać moją opinię na ten temat.

Widziałam, jak był rozbity, jak destrukcyjnie działało na niego to, co zrobił. Aleja dopiero go znalazłam i nie chciałam od razu stracić. Widziałam jednak, jak cierpiał, i powiedziałam mu, że powinien zrobić to, co sam uważa za słuszne i że ja zawsze będę przy nim. Niech się dzieje, co chce, będę przy nim trwać. Ale to zależało od niego. Jego decyzja, jego życie.

Rachael zamilkła na chwilę, patrząc tępo przed siebie. Przełknąwszy ślinę, mówiła dalej.

– Jak dziś pamiętam ten jego dziwny, wykrzywiony uśmiech. Powiedział, że psychiatra, do którego chodził, nigdy nie mówił o wyznaniu tego, co zrobił. Mówił tylko o wybaczeniu sobie tej niefortunnej pomyłki. Niefortunna pomyłka, powtarzał, ta mała dziewczynka była zaledwie niefortunną pomyłką.

– Psychiatra? – ożywił się Savich.

– Tak, mniej więcej od pół roku chodził do psychiatry. Jimmy powiedział mi, że Greg uważał, że to niezbyt rozsądne chodzić do miejscowego lekarza – za duże ryzyko, skoro wokół każdego gabinetu kręciło się przynajmniej kilku żądnych sensacji rekinów, czyhających na wizytę kogoś sławnego. Wzięła głęboki oddech i popatrzyła na nich po kolei.

– W końcu Jimmy zdecydował, że zwoła konferencję prasową. Miał zamiar wyznać, co zrobił, a potem zgłosić się na policję. Ale niestety nie zdążył.

– Skoro twierdzisz, że to Abbottowie go zabili, musiał powiedzieć swojemu bratu i siostrze o swoich planach? – zapytała Sherlock.

– Tak, powiedział im.

– Zadzwonił do swojej byłej żony i córek?

– Nie wiem. Może, bo to wpłynęłoby też na nie. Jestem pewna, że lojalnie uprzedził każdego, na kogo to mogło mieć jakikolwiek wpływ. Prawdopodobnie prosił o zrozumienie i przebaczenie, bo musieli liczyć się z konsekwencjami. Podejrzewam, że jego brat Quincy poradził mu, żeby ku jej pamięci posadził drzewo w Delancey Park, w miejscu, gdzie ją potrącił.

Savich spojrzał na ekran komputera.

– Ta dziewczynka nazywała się Melissa Parks. Tej sprawy dotąd nie wyjaśniono. Ucieczka z miejsca wypadku.

– Wiemy o niej coś jeszcze? – zapytała Sherlock.

– Rok temu rodzina Melissy Parks otrzymała kopertę zawierająca sto tysięcy dolarów w niskich nominałach i liścik, w którym napisane było tylko „przepraszam”. Po tym wznowiono śledztwo, ale nie byli w stanie wytropić, skąd pochodziły pieniądze i list, więc śledztwo ponownie zawieszono.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Górska tajemnica»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Górska tajemnica» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - The Edge
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Eleventh Hour
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Górska tajemnica»

Обсуждение, отзывы о книге «Górska tajemnica» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x