Catherine Coulter - Grota śmierci

Здесь есть возможность читать онлайн «Catherine Coulter - Grota śmierci» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Grota śmierci: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Grota śmierci»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W nowym, zapierającym dech thrillerze pióra Catherine Coulter agenci FBI, Savich i Sherlock, prowadzą jedną z najtrudniejszych spraw w swojej karierze, w której morderstwo i zemsta nierozerwalnie splatają się ze sobą. Akcja rozpoczyna się w chwili, gdy agentka FBI, Ruth Warnecki, wyrusza do jaskini w Zachodniej Virginii na poszukiwanie konfederackiego złota. Ruth nawet nie przeczuwa, że natknie się na przerażające morderstwo, które rozpocznie cały korowód śmierci związany z prestiżową Szkołą Muzyczną Stanislaus.

Grota śmierci — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Grota śmierci», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Nic mi nie jest – wyszeptała. – Naprawdę, wszystko w porządku. – Przytuliła się do niego i pogłaskała go po plecach.

– Jestem idiotą. W ogóle nie powinniśmy byli tu przyjeżdżać. Miałaś rację, to była pułapka. Gdybyś nie dostrzegła Mosesa i nie pobiegła w moją stronę, zginęłabyś, a tamci policjanci razem z tobą.

Ben i Callie popatrzyli na siebie. Callie powoli wyjęła dyktafon i zaczęła cicho do niego mówić.

– Proszę cię, Callie, nie nagrywaj.

Patrzył na nią, dopóki nie skinęła głową i nie schowała dyktafonu.

Savich odwrócił się, żeby spojrzeć na dymiące zgliszcza porsche, jego chluby i radości od chwili, gdy dostał auto od ojca na dwudzieste pierwsze urodziny. Teraz została z niego tylko sterta pogiętego metalu i czarny dym.

– Przykro mi z powodu twojego samochodu, Dillon.

– Nie bądź głupia. – Przytulił ją jeszcze mocniej. Pod prawą ręką poczuł coś mokrego i serce w nim zamarło.

– Sherlock, co się stało, co…

– Och, kurczę – wyszeptała, przełykając z trudem ślinę.

– Chyba jednak nie uszłam bez szwanku.

Savich zerwał z Sherlock kurtkę i zobaczył plamę krwi na jej prawym ramieniu.

Wziął ją na ręce i zaniósł do karetki, gdzie pielęgniarze pakowali już swój sprzęt. John Edsel, wysoki i zbudowany jak surfer, który akurat dziś obchodził dwudzieste piąte urodziny, znalazł się przy nich w ułamku sekundy.

– Co się stało? Poczekaj, Gus, mamy jeszcze jedną. – Gestem polecił Savichowi, żeby położył Sherlock na noszach.

– Nie, proszę, Dillon, pozwól mi siedzieć. Nie mogę leżeć płasko na plecach.

Savich usiadł na brzegu noszy i przytulił żonę do siebie, rozmawiając jednocześnie z pielęgniarzem.

– Agencie, musi ją pan puścić – powiedział Edsel. – Proszę odsunąć się o dwa kroki, tyle miejsca mi wystarczy. Mówił pan, że kiedyś już była ranna w to ramię?

– Tak, parę lat temu została dźgnięta nożem, nie zdążyła się odsunąć.

– Dlaczego nie zdążyła się pani odsunąć? – spytał John, rozcinając rękaw swetra.

Sherlock wiedziała, że chłopak próbuje odwrócić jej uwagę, ale nagły atak bólu tak ją poraził, że omal nie zemdlała. Zapomniała, że taki ból może uderzyć człowieka jak obuchem. Próbowała skupić się na rzeczywistości.

– Chyba nie ćwiczyłam wystarczająco dużo, dlatego byłam za wolna. Dillon był na mnie wściekły i jak wyzdrowiałam, zemścił się na mnie na siłowni, dał mi taki wycisk, że ledwo żyłam. Teraz jestem tak silna, że mogłabym unieść tę karetkę. Niech się pan nie martwi, nie zemdleję.

– Och, rozumiem, pani też jest agentką FBI. Prowadzicie ekscytujące życie. To wasze porsche wyleciało w powietrze? No dobrze, nie jest tak źle, ta gruba kurtka ochroniła panią. Potrzeba tylko kilka szwów. Zabierzemy panią do szpitala.

John zatrzymał się na chwilę i popatrzył na powykręcaną, dymiącą ruinę.

– Strasznie szkoda tego porsche. Jest pani gotowa się położyć? – Pomógł jej obrócić się i wyciągnąć na noszach, ale cały czas patrzył na samochód i potrząsał głową.

Rozdział 32

Waszyngton

Piątek w nocy

Dochodziła północ, gdy Ben Raven przywiózł ich do domu. Sherlock, nafaszerowana proszkami przeciwbólowymi, z prawą ręką na temblaku, nuciła melodię z „Gwiezdnych wojen”, ale była tak oszołomiona, że nie wychodziło jej to zbyt dobrze. Pożegnała się z Benem j pozwoliła, żeby Dillon zaniósł ją do domu. Powiedzieli Gracielli, co się stało, i Savich wniósł żonę na górę. Posadził ją na brzegu łóżka i zaczął rozbierać, gdy zadzwonił jego telefon komórkowy.

Sherlock przestała nucić i wyszeptała:

– Jest dokładnie północ. Ma wyczucie, co?

Dillon skinął głową, wziął głęboki oddech i próbował się uspokoić. Pozwolił, żeby telefon zadzwonił trzy razy, po czym pokazał gestem Sherlock, żeby zadzwoniła ze stacjonarnego telefonu do Budynku Hoovera i uprzedziła agentów o telefonie Mosesa Grace.

– Przygotowałeś niezły wybuch, Mosesie – powiedział do słuchawki.

– Rozjaśniliśmy noc, prawda? I wy też przyjechaliście. Podobało mi się to, pokazaliście, jaki jestem dla was ważny. Claudia i ja mieliśmy niezły ubaw, patrząc, jak ci wszyscy eleganci galopowali z klubu, wrzeszcząc, popychając się i przewracając nawzajem. Ludzie są tacy nieuprzejmi, prawda? Dobre maniery to tylko pozory. Kiedy chodzi o to, żeby przeżyć, zaciera się granica między dobrem a złem. Wybrałem Bonhomie Club specjalnie dla ciebie, masz tam tylu przyjaciół. Wiedziałem, że przyjedziesz.

I proszę bardzo, nadjechałeś w tym swoim błyszczącym, czerwonym autku, zupełnie tak, jak przewidywałem. Claudia widziała, jak wyskakujesz z samochodu, i niemal się oblizała.

Zarechotał, czknął i przełknął flegmę. Savich niemal widział, jak ociera żylastą dłonią usta.

– Szkoda twojej radości i dumy, synku. Miałem łzy w oczach, kiedy auto stanęło w płomieniach. Wiesz, Claudia powiedziała, że my dwaj za dobrze się znamy. Twoja żonka dostrzegła mnie w tym oknie. Zaskoczyła mnie jak diabli, gdy zaczęła wrzeszczeć i strzelać. Prawie mnie trafiła, ale Claudia w porę mnie odciągnęła. – Westchnął. – Wtedy musiałeś zgadnąć, co się wydarzy.

Claudia była wściekła, że twoje małe kochanie nie wybuchło w powietrze razem z porsche, chciała zobaczyć, jak wylatuje w powietrze niczym kawałki blachy.

– Tak, znowu spieprzyłeś sprawę, tak samo jak w motelu – powiedział Savich z pogardą. – Ale jesteś stary, Mosesie, i tak chory i słaby, że tracisz pazur. I wiesz co? Jesteś kłamcą, żałosnym, pokręconym kłamcą.

– Co? O czym ty mówisz, chłopcze? Bawiliśmy się tylko, nie mieliśmy zamiaru rozerwać was na strzępy tam, w motelu, ale gdyby tak się stało… cóż, zabawa by się skończyła, prawda? Dlaczego nazywasz mnie kłamcą? Nigdy cię nie okłamałem, synu.

– O tak, okłamałeś. Twierdziłeś, że – torturowałem kobietę, a” krzyczała z bólu, a potem ją zamordowałem. To kłamstwo. Nigdy nikogo nie torturowałem, nigdy nie zamordowałem, ani kobiety, ani mężczyzny. Tylko ty i ta psychopatyczna lolita robicie takie rzeczy. Po co wymyśliłeś takie brednie, Moses? Jesteś już tak żałosny, że musisz opowiadać takie bzdury, żeby poczuć się ważny?

Savich usłyszał bulgotanie flegmy w gardle starca, który dyszał przez chwilę, po czym wybuchnął:

– Niczego nie wymyśliłem, ty sukinsynu! Nie okazałeś jej odrobiny litości i sam też jej nie zaznasz!

Savich ściszył głos i warknął:

– Jesteś kłamcą, Moses. Dlaczego kłamiesz?

– Poczekałeś, aż będzie wolna, i wtedy ją zamordowałeś.

Pożałujesz tego. Obiecuję ci, chłopcze, że zanim umrzesz, dowiesz się, kim była. Powiem ci przed samą śmiercią. Wszystko dotychczas było dla zabawy, ale koniec z tym. Teraz cię dopadnę i sprawię, że będziesz cierpiał tak jak ona. Zapłacisz mi za to. – Moses rozkaszlał się głośno i przerwał połączenie.

Savich schował telefon do kieszeni koszuli i odwrócił się do żony.

– Bulgocze, jakby tonął. Dzwoniłaś do agenta Arnolda, a ja zadzwonię do Maitlanda, niech wyślą policjantów za Mosesem. Potem zdejmiemy z ciebie to ubranie.

Sherlock dotknęła dłonią jego policzka.

– Świetnie ci poszło, Dillon. Dużo ci powiedział?

– Tak, wydaje mi się, że wiem już, o kogo chodzi. Moses powtarzał, że zabiłem kobietę, z którą był związany. Pomyśl o tym, Sherlock. Dziś wieczorem Moses podłożył w moim samochodzie bombę, chociaż dokoła kręciły się dziesiątki policjantów. Nikt go nie widział w motelu ani na cmentarzu, ani w okolicach restauracji Denny'ego, chociaż musiał gdzieś tam być. Kto z osób, które znamy, potrafił zrobić coś takiego? Sprawić, żeby ludzie widzieli tylko to, co ta osoba chciała, łącznie z nią samą?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Grota śmierci»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Grota śmierci» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Catherine Coulter - Cel
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Zatoka cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Godzina śmierci
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Górska tajemnica
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Ulica Cykuty
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Backfire
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Los Gemelos Sherbrooke
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Arabella
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Split Second
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Wizards Daughter
Catherine Coulter
libcat.ru: книга без обложки
Catherine Coulter
Catherine Coulter - Riptide
Catherine Coulter
Отзывы о книге «Grota śmierci»

Обсуждение, отзывы о книге «Grota śmierci» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x