Tess Gerritsen - Żniwo

Здесь есть возможность читать онлайн «Tess Gerritsen - Żniwo» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Żniwo: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Żniwo»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Trzymający w napięciu thriller medyczny mistrzyni tematu, głównej konkurentki Robina Cooka i Michaela Palmera. Doskonała lektura zwłaszcza dla tych, którzy mają wątpliwości co do funkcjonowania służby zdrowia…
Dwie osoby gotowe do operacji i tylko jedno serce, które można przeszczepić. Gdy doktor Abby DiMatteo podejmowała decyzję, by dokonać przeszczepu u umierającego siedemnastolatka, nie przypuszczała, że wywoła tym lawinę wydarzeń. Kim jest czterdziestosześcioletnia, bogata kobieta, która, wedle przełożonych, winna była otrzymać narząd? Tego Abby nie wie. Wie jednak, że coś jest nie w porządku – jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pojawia się drugie serce i operacja może się odbyć. Cud? To mało prawdopodobne. W wyniku podjętych decyzji, pracę traci przełożona kobiety, a sama Abby zaczyna stawiać sobie niewygodne pytania. Czy to możliwe, że narządy do transplantacji pochodzą z nie do końca legalnych źródeł? Gdzie leżą granice etyki lekarskiej? Dyrekcja nie życzy sobie rozgłosu, ale sumienie zmusza Abby do poprowadzenia prywatnego śledztwa.

Żniwo — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Żniwo», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– On zamierza mnie zniszczyć – powiedziała Abby. – Sądziłam, że po transplantacji serca jego żony wszystko jakoś ucichnie, ale tak się nie stało. Podłożył jakieś gnijące wnętrzności do mojego samochodu. Już zdołał spreparować dwa pozwy przeciwko mnie, wkrótce będą następne, jestem tego pewna. Trudno jest mi nic nie widzieć i nic nie słyszeć, kiedy on ucieka się do takich chwytów.

– Czy może pani udowodnić, że to wszystko zrobił Voss? – zapytała Susan.

– A któż inny?

– Doktor DiMatteo – powiedział Parr – na szali waży się reputacja tego szpitala. Ważne jest, żebyśmy wszyscy znaleźli się w jednym zespole po tej samej stronie. Musimy trzymać się razem, włączając w to również panią. To także pani szpital.

– A co się stanie, jeżeli cała sprawa i tak wyjdzie na jaw? Jeżeli trafi na strony tytułowe gazet? Wtedy Bayside zostanie oskarżony o tuszowanie faktów. Wtedy to wszystko wybuchnie ze zwiększoną siłą.

– Dlatego właśnie nie powinno się wydostać poza ten pokój – stwierdził Parr.

– I tak może wyjść na jaw – podniosła głowę. – I prawdopodobnie tak się stanie.

Parr i Susan wymienili nerwowe spojrzenia.

– Ale musimy próbować podjąć ryzyko – powiedziała Susan.

Abby zdjęła fartuch operacyjny, wrzuciła go do kosza z rzeczami do prania i pchnęła podwójne wahadłowe drzwi. Była już prawie północ. Pacjent, ofiara ran kłutych, zadanych nożem, został już przewieziony na salę pooperacyjną, właśnie wypisywano zalecenia co do diety i dalszego leczenia. Na sali pomocy doraźnej też na razie panował spokój.

Nie była pewna, czy teraz właśnie potrzebowała spokoju. Miała wtedy zbyt wiele czasu na myślenie o tym, co zostało powiedziane podczas popołudniowego spotkania.

Moją jedyną szansą jest rozpoczęcie walki, ale teraz nie mogę tego zrobić – myślała. Nie mogę, jeżeli zależy mi na pracy w zespole. I jeżeli ważne są dla mnie interesy Bayside.

W grę wchodziły również jej własne interesy. Fakt, że ciągle jeszcze uważano, że należała do zespołu, był dobrym znakiem. To jest dla niej szansa pozostania tutaj i zakończenia stażu. Wyglądało to jak umowa z diabłem. Miała siedzieć cicho i trzymać się swych dążeń, o ile Wiktor Voss jej na to pozwoli. I jeżeli pozwoli jej na to sumienie. Tego wieczoru wiele razy była o krok od tego, żeby podnieść słuchawkę i zadzwonić do Helen Lewis. Wystarczyłby jeden telefon, wprowadzenie Banku Organów w całą sprawę. Jeden telefon, żeby krętactwa Wiktora Vossa wyszły na jaw. Wracając do dyżurki, ciągle jeszcze zastanawiała się, jak powinna postąpić. Otworzyła drzwi i weszła do środka.

Najpierw uwagę jej zwrócił niezwykły zapach. Jeszcze zanim zapaliła światło. Był to zapach róż i lilii. Włączyła lampę i ze zdziwieniem zauważyła wazon z kwiatami stojący na biurku. Szelest prześcieradeł sprawił, że odwróciła się w kierunku łóżka.

– Mark? – Obudził się i przez chwilę nie wiedział, gdzie jest. Potem uśmiechnął się i powiedział.

– Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.

– O Boże. Zupełnie zapomniałam.

– Ale ja nie.

Podeszła do łóżka i usiadła obok niego. Zasnął w swoim szpitalnym kitlu i kiedy Abby pochyliła się, żeby go pocałować, poczuła znajomy zapach szpitalnych mikstur i środków dezynfekcyjnych.

– Auu. Musisz się ogolić.

– Muszę pocałować cię raz jeszcze. Uśmiechnęła się i posłuchała.

– Od jak dawna tutaj jesteś?

– A która jest godzina?

– Północ.

– To od dwóch godzin.

– Czekałeś tyle czasu?

– Niezupełnie. Po prostu zasnąłem. – Posunął się, robiąc jej miejsce na wąskim materacu. Zdjęła buty i położyła się obok. Od razu poczuła się lepiej. Zastanawiała się, czy powiedzieć mu o popołudniowym spotkaniu i o kolejnym pozwie, ale teraz nie miała ochoty o tym rozmawiać. Chciała tylko, żeby ją przytulił.

– Przepraszam, ale zapomniałem o torcie – powiedział.

– Nie mogę uwierzyć, że nie pamiętałam o własnych urodzinach. Może po prostu nie chciałam o nich pamiętać. Dwadzieścia osiem lat.

Śmiejąc się objął ją ramieniem.

– Moja ty staruszko.

– Naprawdę czuję się staro. Zwłaszcza dzisiejszego wieczora.

– W takim razie ja powinienem czuć się wiekowo – pocałował ją delikatnie w ucho. – I nigdy już nie będę młodszy. Może więc nadszedł właściwy czas.

– Czas na co?

– Na to, co powinienem był zrobić wiele miesięcy temu.

– To znaczy?

Odwrócił ją ku sobie i wziął w dłonie jej twarz.

– Zapytać cię, czy za mnie wyjdziesz.

Patrzyła na niego, nie mogąc wydobyć z siebie jednego słowa. Była tak szczęśliwa, że właściwie nie musiała odpowiadać. Odpowiedź widać było w jej oczach. Nagle poczuła jego obecność z niezwykłą intensywnością; jego dłoń na policzku, twarz, zmęczoną i choć niemłodą, ale przez to jeszcze bardziej dla niej drogą.

– Kilka nocy temu zdałem sobie sprawę, że tego właśnie pragnę – powiedział. – Ty byłaś na dyżurze, a ja siedziałem w domu, jedząc odgrzewaną kolację. Poszedłem do łóżka i na toaletce zobaczyłem twoje rzeczy. Szczotkę do włosów, pudełko z biżuterią. Ten stanik, który zawsze zapominasz schować w odpowiednie miejsce. – Zaśmiał się cicho. Ona również. – Wtedy właśnie uświadomiłem sobie, że nie chcę już nigdy żyć gdziekolwiek bez twoich rzeczy na mojej szafce nocnej. Chyba bym już nie potrafił.

– Och, Mark.

– Śmieszna rzecz, bo ciebie prawie nigdy nie ma w domu. A kiedy jesteś, to z kolei ja mam dyżur. Najczęściej spotykamy się na szpitalnym korytarzu. Czasem, o ile dopisze nam szczęście, możemy potrzymać się za ręce w windzie. Dla mnie ma ogromne znaczenie to, że kiedy wracam do domu, widzę twoje rzeczy na tej toaletce. Wiem, że tu byłaś albo że jeszcze przyjdziesz. To mi wystarcza.

Przez łzy wzruszenia zauważyła, że się uśmiechnął. Poczuła szybkie bicie jego serca, tak jakby się czegoś obawiało.

– No to co pani na to, doktor Di? – szepnął. – Czy uda nam się wcisnąć ślub w nasze napięte terminarze?

Odpowiedziała mu, płacząc i śmiejąc się.

– Tak, tak, tak, tak! – Podniosła się lekko i położyła na nim, obejmując za szyję i ustami szukając jego ust. Oboje całowali się i śmiali, słysząc, jak sprężyny materaca trzeszczały straszliwie. Łóżko było o wiele za małe. Nigdy nie zdołaliby zasnąć w nim we dwójkę. Za to kochać się można było z powodzeniem.

Kiedyś była piękną kobietą. Czasami, kiedy Mary Allen patrzyła na swoje dłonie, na pomarszczoną skórę i brązowe plamy, świadczące o wieku, zastanawiała się. Czyje to ręce? Na pewno nie moje. Przecież to są dłonie starej kobiety. Tak nie mogą wyglądać dłonie Mary Hatcher. Potem ten stan mijał i Mary znowu śniła. Nie były to marzenia senne przychodzące z prawdziwym snem, raczej jej prawdziwe myśli jakby przesłonięte mgłą, która nie odchodziła, nawet kiedy Mary w pełni się budziła. Takie są skutki morfiny. Była wdzięczna za to, że mogła ją dostawać. Morfina uśmierzała ból i otwierała jakąś tajemną furtkę w jej głowie, wpuszczając przez nią obrazy z życia, które zapamiętała. Z życia, które się już kończyło. Słyszała, że ludzkie istnienie na ziemi porównywano do kręgu, w którym powraca się do początku. Ale jej własne życie nie było tak zorganizowane. Przypominało raczej tkaninę z nieposłusznych nici. Niektóre były zerwane, inne splątane, żadna nie była prosta i prawidłowa. Za to cała tkanina była bardzo kolorowa.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Żniwo»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Żniwo» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Keeper of the Bride
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Harvest
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Keepsake
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - The Apprentice
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - El cirujano
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Body Double
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Vanish
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Call After Midnight
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Laikoma kalta
Tess Gerritsen
Tess Gerritsen - Pažadėk, kad grįši
Tess Gerritsen
Отзывы о книге «Żniwo»

Обсуждение, отзывы о книге «Żniwo» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x