• Пожаловаться

Boris Akunin: Diamentowa karoca 2: Między wierszami

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin: Diamentowa karoca 2: Między wierszami» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Исторический детектив / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Boris Akunin Diamentowa karoca 2: Między wierszami

Diamentowa karoca 2: Między wierszami: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Diamentowa karoca 2: Między wierszami»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wreszcie dowiemy się o sławnym pobycie w Japonii, który odmienił nie tylko losy, lecz i osobowość wielkiego Fandorina. To rozdział, bez którego jego biografia byłaby tak niepełna, jak dzieje Sherlocka Holmesa bez klęski poniesionej w spotkaniu z Ireną Adler. I tu bowiem kluczową rolę odegra piękna kobieta…

Boris Akunin: другие книги автора


Кто написал Diamentowa karoca 2: Między wierszami? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Diamentowa karoca 2: Między wierszami — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Diamentowa karoca 2: Między wierszami», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wszedłszy na most, Erast Pietrowicz spojrzał we wskazaną stronę i zamarł. Na wysokim słupie tkwiła kobieca głowa o starannie ułożonej fryzurze. Młody człowiek chciał się jak najszybciej odwrócić, ale na moment zatrzymał wzrok, a potem nie mógł go już oderwać. Martwe oblicze było przerażająco, cudownie piękne.

– To kobieta imieniem O-Kiku – objaśnił sekretarz. – Była najlepszą kurtyzaną w zakładzie Chryzantema – o, tym tam, z czerwonymi lampionami u wejścia. O-Kiku zakochała się w jednym z klientów, aktorze kabuki, a gdy ów ochłódł w uczuciach, otruła go trutką na szczury. Sama też się truła, ale zwróciła truciznę i ta nie podziałała. Zbrodniarce przepłukano żołądek, po czym ucięto głowę. Przed egzekucją stworzyła przepiękne hokku, trójwiersz. Zaraz przetłumaczę…

Shirota zamknął oczy, skupił się i śpiewnie zadeklamował:

Nocą huragan,

O wschodzie słońca cisza:

Oto sen kwiatka.

I objaśnił:

– „Kwiatek” – to ona sama, bo kiku znaczy chryzantema. „Huragan” – to jej namiętność, „cisza” – to oczekująca ją kaźń, a „sen” – to życie ludzkie. Sędzia nakazał zatknąć jej głowę u wejścia do herbaciarni na cały tydzień jako przestrogę dla innych kurtyzan i karę dla gospodyni. Mało któremu z klientów taka reklama przypadnie do gustu.

Fandorin był pod wrażeniem i opowiedzianej historii, i japońskiego wymiaru sprawiedliwości, a przede wszystkim zadziwiającego wiersza. Sofia Diogenowna jednak pozostała obojętna. Przeżegnała się tylko, bez zbytniej trwogi, na widok uciętej głowy. Widać przez lata życia w Japonii nawykła do osobliwości tutejszej jurysdykcji. Dużo bardziej przykuwał jej uwagę groźny lokal Rakuen – na solidne dębowe drzwi spoglądała rozszerzonymi ze strachu oczyma.

– Proszę się nie obawiać, łaskawa pani – uspokoił ją Erast Pietrowicz i chciał wejść, lecz wysunął się naprzód Shirota.

– Nie, nie – oznajmił Japończyk zdecydowanie. – To mój obowiązek.

Zapukał i wkroczył do ciemnego przejścia, które Fandorin nazwał w duchu „przedsionkiem łaźni”. Drzwi zatrzasnęły się niezwłocznie, zapewne pod działaniem niewidocznej sprężyny.

– Taki u nich porządek, po jednemu wpuszczają – objaśniła panna Błagolepow.

Drzwi otwarły się znowu, jakby same przez się, i Fandorin przepuścił damę przodem. Sofia Diogenowna wyszeptała „merci panu” i znikła w przedsionku.

Wreszcie nastała kolej radcy tytularnego.

Z pięć sekund stał w kompletnym mroku, potem otwarły się przed nim kolejne drzwi, zza których dobiegła woń potu, tytoniu i jeszcze jakiś dziwny słodkawy aromat. „Opium” – domyślił się, pociągając nosem, Erast Pietrowicz.

Niewysoki krępy zuch (sroga gęba, na czole przepaska z jakimiś gryzmołami) zaczął klepać urzędnika po bokach, gmerać mu pod pachami. Drugi, kubek w kubek podobny, obszukiwał bez ceremonii Sofię Diogenownę. Fandorin zalał się rumieńcem, gotów natychmiast położyć kres niesłychanemu grubiaństwu, lecz Błagolepow rzekła szybko:

– To nic, nawykłam. Inaczej się tu nie da, za dużo złych ludzi przychodzi. – I dodała po japońsku coś, sądząc z tonu, uspokajającego.

Shirotę już przepuszczono – stał z boku niczym posąg dezaprobaty.

Urzędnika zaś ciekawiło wszystko.

Na pierwszy rzut oka japońska jaskinia gry nader przypominała najniższej kategorii knajpę z Chitrowki – z tych, gdzie zbierają się złodzieje i bandyci. Tyle że na Chitrowce dużo brudniej i podłoga cała zapluta, tu zaś, nim się wstąpiło na zasłaną matami przestrzeń, należało zdjąć obuwie.

Sofia Diogenowna okropnie się speszyła i Fandorin nie od razu pojął przyczynę. Dopiero potem dostrzegł, że biedne dziewczę nie ma pończoch, i taktownie odwrócił wzrok.

– No, który tu pani dłużnik? – spytał energicznie, obrzucając spojrzeniem izbę.

Wzrok szybko nawykał do skąpego oświetlenia. W najdalszym kącie na siennikach leżały i siedziały jakieś nieruchome postacie. Nie, jedna się poruszyła: wynędzniały Chińczyk z długim warkoczem rozdmuchał knot stojącej obok, osobliwej lampy; obrócił igiełką malutką białą kulkę, podgrzewaną na ogniu, włożył ją w miseczkę długiej fajki, po czym się zaciągnął. Kilka chwil kiwał głową, opadł na wałek i zaciągnął się znowu.

Pośrodku izby, przy stole o niziutkich nóżkach, siedziało z pół tuzina graczy. Paru innych nie grało, lecz patrzyło – jota w jotę jak w jakimś Junaku czy Półsztofie.

Gospodarza Fandorin rozpoznał bez podpowiedzi. Półnagi mężczyzna o niesamowicie rozdętej górnej części tułowia potrząsał jakimś kubkiem, po czym wyrzucił na stół dwa sześciany. No jasne – rżną w kości. Zadziwiające było, że wynik gry nie wzbudził w siedzących żadnych emocji. U nas wygrywający bluznęliby radosnymi wyzwiskami, a przegrywający – też wyzwiskami, tylko wściekłymi. Ci zaś milczkiem podzielili pieniądze, których większość dostała się garbusowi, i pociągnęli z czarek jakąś mętnawą ciecz.

Korzystając z przerwy, Sofia Diogenowna podeszła do gospodarza i kłaniając się uniżenie, zaczęła go o coś prosić. Garbus słuchał nachmurzony. Raz tylko wyrzucił z siebie przeciągłe: „He-e-e!”, jakby go coś zdziwiło (Erast Pietrowicz domyślił się, że to reakcja na wieść o śmierci kapitana). Dosłuchawszy, pokręcił głową, burknął: Nani – o itterunda!, i jeszcze parę krótkich, warkliwych zdań.

Błagolepowa cicho zapłakała.

– Co? Odmawia? – spytał Fandorin, pociągnąwszy pannę za rękaw.

Potwierdziła gestem.

– Ten człowiek mówi, że rozliczył się z kapitanem do końca. Że tamten przepuścił z dymem kuter od komina do kotwicy – przetłumaczył Shirota.

– Kłamie! – wykrzyknęła Sofia Diogenowna. – Nie mógł tatko przećmić wszystkich pieniędzy! Sam mi mówił, że jeszcze siedemdziesiąt pięć jenów zostało!

Gospodarz machnął ręką i rzekł do Fandorina straszliwą angielszczyzną:

Want play? Want puh-puh? No want play, no want puh-puh - go, go! *

Shirota zaszeptał, niespokojnie zerkając na muskularnych zuchów o biało przepasanych czołach, którzy zbliżali się z wolna do stołu z rogów sali.

– Nie ma rady. Brak umowy, niczego się nie udowodni. Trzeba uciekać, bo może się zdarzyć Incydent.

Sofia Diogenowna cicho, rozpaczliwie łkała. Batystowa chustka od Fandorina przemokła już całkiem, więc wyciągnęła własną, ledwie podeschłą.

– Co to za gra? – z ciekawością spytał Erast Pietrowicz. – T-trudna?

– Nie, całkiem prosta. Nazywa się Chiyoka-hanka, czyli „cetno i licho”. Kto kładzie pieniądze na lewo od tej tu linii, stawia na cetno, jeśli na prawo – na licho. – Sekretarz nerwowo połykał słowa, dwoma palcami leciutko ciągnąc wicekonsula ku wyjściu. – Naprawdę, chodźmy już. To bardzo, bardzo niedobre miejsce.

– No cóż, a ja spróbuję. Jen, po aktualnym kursie wart jest, bodajże, dwa ruble?

Erast Pietrowicz niezgrabnie opadł w kucki, wydostał portmonetkę i odliczył piętnaście czerwońców. Wypadło równo siedemdziesiąt pięć jenów. Stawkę urzędnik położył na lewo od linii.

Gospodarza nie zdziwił widok dziesięciorublowych banknotów z wizerunkiem brodatego Michała Fiodorowicza. Rosjanie nie byli chyba w Rakuenie aż tak rzadkimi gośćmi. Zdziwiła go tylko wysokość stawki: nikt z pozostałych graczy nie wykładał na stół ponad pięć jenów.

Zapadła martwa cisza. Gapie podkradli się bliżej, przez nich nachylili się opasani bielą strażnicy, którzy tak wystraszyli ostrożnego Shirotę. Krępy, krągłolicy Japończyk z nawoskowanym warkoczykiem na podgolonej czaszce, który ruszył tuż przedtem ku drzwiom, zaciekawił się także. Zrezygnował z wyjścia, zamarł na miejscu.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Diamentowa karoca 2: Między wierszami»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Diamentowa karoca 2: Między wierszami» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Diamentowa karoca 2: Między wierszami»

Обсуждение, отзывы о книге «Diamentowa karoca 2: Między wierszami» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.