Boris Akunin - Nefrytowy Różaniec

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin - Nefrytowy Różaniec» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Исторический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Nefrytowy Różaniec: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Nefrytowy Różaniec»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

12.01.2024 Борис Акунин внесён Минюстом России в реестр СМИ и физлиц, выполняющих функции иностранного агента. Борис Акунин состоит в организации «Настоящая Россия»* (*организация включена Минюстом в реестр иностранных агентов).
*НАСТОЯЩИЙ МАТЕРИАЛ (ИНФОРМАЦИЯ) ПРОИЗВЕДЕН, РАСПРОСТРАНЕН И (ИЛИ) НАПРАВЛЕН ИНОСТРАННЫМ АГЕНТОМ ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЕМ ШАЛВОВИЧЕМ, ЛИБО КАСАЕТСЯ ДЕЯТЕЛЬНОСТИ ИНОСТРАННОГО АГЕНТА ЧХАРТИШВИЛИ ГРИГОРИЯ ШАЛВОВИЧА.


Zapowiadając, że nie będzie więcej pisał o Fandorinie, Boris Akunin na szczęście nie dotrzymał słowa. Nowa książka to cykl opowiadań, w których słynny detektyw rozwiązuje wiele zdumiewających zagadek, przeżywając niezwykłe przygody od Moskwy i Syberii, przez Japonię, po Anglię i… Dziki Zachód.
Skąd się wziął nefrytowy różaniec, który pomaga Fandorinowi w skupieniu się? O co staje do pojedynku z samym Sherlockiem Holmesem? Kim jest podstępna „czerwona perła prerii”? Pasjonująca fabuła, klimat i kapitalne nawiązania do klasycznych mistrzów gatunku.

Nefrytowy Różaniec — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Nefrytowy Różaniec», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dlatego nazajutrz po zabójstwie Anisij ukrył się o świcie naprzeciw domu Kraszeninnikowa i rozpoczął obserwację.

* * *

Kraszeninnikow mieszkał w największym gąszczu olbrzymiego dworskiego ogrodu, w bierwionowej chacie, krytej zielonym blaszanym dachem.

Najpierw wyszła z domu wysoka dziewczyna z długim jasnym warkoczem – zapewne córka. Nakarmiła kury, nabrała wody, podlała kwiaty w małym zadbanym ogródku. Miał rację Papachin, córka oficjalisty była prawdziwą pięknością.

Samson Stiepanycz natomiast mocno sekretarza gubernialnego rozczarował. Trochę po ósmej zszedł z ganku ponury, skupiony. Osiodłał konia i dokądś pojechał. Wychodziło więc na to, że Tulipanow na próżno siedział od świtu w krzakach, cały przemókł od rosy i trzy razy został ukąszony przez jadowite mrówki.

Dzień zatem od samego początku potoczył się źle.

Poganiany ssaniem i burczeniem w żołądku, sekretarz gubernialny udał się do Olchowki w celu zdobycia pożywienia, ale wieś była jak wymarła. Po długich poszukiwaniach znalazł w jednej chacie zgrzybiałą babinę, ledwie powłóczącą nogami. Na pytanie, gdzie są ludzie, staruszka odparła: „Uciekli przed Szkarpeją. Ja cóż, Bogu dzięki, juzem się nażyła. A ty może od niej? Może po mnie przychodzisz?”. I z nadzieją przymrużyła kaprawe oczka.

Prawdę mówił prezes ziemstwa: jakieś dzikie średniowiecze. I to o sześćdziesiąt wiorst od Moskwy!

U babiny Anisij dostał tylko kwas i pajdę chleba. Ponieważ nie miał od kogo wziąć konia, wyruszył pieszo do Iljińskiego, gdzie był sklepik i poczta. W sklepiku kupił precle, herbatę, cukier i kiełbasę. Długo czekał na wieczornego pocztyliona, w nadziei, że przyjdzie odpowiedź na wczorajsze doniesienia. Nie przyszła.

Wracać do Baskakowki musiał również na piechotę. Żaden z chłopów nie chciał go zawieźć – ani za rubla, ani za dwa. Rano, powiadali, to jeszcze, jeszcze, ale przed nocą za nic w świecie. Ciemnota i zabobony.

Dotarł do opustoszałego dworu już po ciemku, zmęczony i zły. Brzydko pan postępuje, Eraście Pietrowiczu. Że od samego początku nie powiedział mi pan o Skarpei – trudno. Chciał pan, bym sobie sam wyrobił opinię o tej niezwykłej sprawie. Ale żeby nie odpowiedzieć na list? Przecież nie pisałem o głupstwach!

I jak przycisnąć tego całego Kraszeninnikowa? Tu jest potrzebna dedukcja. Może pójść i dobrze nim potrząsnąć, żeby się do wszystkiego przyznał? Ale gdzie poszlaki? Na samych zdechłych myszach nie zbuduje się oskarżenia. Czyli co, znowu siedzieć w krzakach?

Nie podjąwszy jeszcze decyzji, jak dalej postąpić, Tulipanow ruszył wokół stawu w stronę domu podejrzanego. Szef mówił, że w każdym maniaku, nawet najokrutniejszym, zawsze pozostaje maleńki okruch dobra i że właśnie ta nieobumarła cząstka ludzkiej duszy jest najlepszą pomocą w śledztwie, niekiedy bowiem pobudza opętanego zbrodniarza do przyznania się i nawet skruchy.

Może pogawędzić z Kraszeninnikowem spokojnie, ze współczuciem. A nuż uda się dotrzeć do pierwiastka dobra, a wówczas będzie można uzyskać przyznanie się do winy. Tak czy owak Kraszeninnikow trafi do domu wariatów, kogoś takiego na katorgę nie ześlą.

Tak rozmyślając, Tulipanow szedł obok mrocznej tafli stawu, poznaczonej ciemnymi plamami na pół zatopionych bali, kęp sitowia. Nad stawem unosiła się gęsta biaława mgła. Lato się jeszcze nie skończyło, a było zimno, wilgotno.

Rewolwer Anisij jednak ze sobą zabrał. No bo jeśli w Kraszeninnikowie odezwie się ta zła połowa?

Kiedy zza najbliższej kępy nagle wychynęło z pluskiem coś dużego, rozczapierzonego, Anisij lewą ręką chwycił się za serce, a prawą wyszarpnął z kieszeni broń. Zaczepił kurkiem o brzeg materiału – i omal nie postrzelił się w nogę.

Z wody na brzeg wylazł nie bagienny potwór i nie ogniem zionący smok, ale wysoki chłop w buciorach z cholewami, cały oblepiony mułem i niemal po same oczy zarośnięty kosmatą czarną brodą.

– Ktoś ty?! – krzyknął drżącym głosem sekretarz gubernialny, ściskając rękojeść rewolweru.

Mokry człowiek machnął ręką w stronę bagien i coś niezrozumiale zabełkotał. Albo niemowa, albo półgłówek.

Na pewno jakiś miejscowy głupek, pomyślał Anisij, uspokajając się. Dlatego się nie boi. Wszyscy pouciekali ze wsi, a ten zapuścił się prosto na bagna.

Tulipanow od młodych lat zawsze współczuł niedorozwiniętym, toteż teraz dał głupkowi kawałek cukru i powiedział łagodnie:

– No idź sobie, idź. Nie ma się tu po co kręcić.

Nie trzeba było wszakże dawać półgłówkowi słodyczy – biedak przyczepił się do Anisija jak rzep. To zostanie z tyłu, to wybiegnie naprzód i ciągle ogląda się na bagna. A potem nagle jak nie odepchnie Anisija w bok, buch na czworaki i pokazuje palcem na ziemię, mamrocząc coś radośnie bez ładu i składu.

Tulipanow już miał go przepędzić, kiedy zza chmury wychynął księżyc, oświetlił rozmokły brzeg i młody człowiek ujrzał na rzadkim gliniastym błocku przeraźliwie znajomy kręty ślad. Znowu!

Bagienny chłopina zamyczał, zagdakał, jął potrząsać kosmatą głową we wszystkie strony, jakby utracił serdecznego przyjaciela. I tam nad stawem Anisij go zostawił.

Teraz szedł szybko, zdecydowanie. Koniec, dość tych sztuczek! Czarodziejskiego węża niech sobie szuka wiejski dureń, a my, Samsonie Stiepanyczu, pogadamy sobie poważnie.

Po dwóch minutach Tulipanow dotarł do domu Kraszeninnikowa. Przed wejściem na ganek odwiódł kurek, wsunął rewolwer za pas i przykrył płaszczem.

Na pukanie otworzyła córka rządcy. Z bliska okazała się jeszcze ładniejsza: buzia gładka, biała, patrzące uważnie jasne, promienne oczy. Och, moja biedna, ciężkie musisz mieć życie z szaleńcem!

Anisij uchylił czapki, przedstawił się. Zapytał, jak dziewczynie na imię – Gela.

– Ojca nie ma w domu – powiedziała Gela. – Jest w „gabinecie”. Poszedł tam dawno, jeszcze za widna.

– Gdzie to jest? – zapytał Tulipanow, rozglądając się. – W którym kierunku?

– On nie pozwala tam do siebie przychodzić – wyjaśniła piękna panna. – Już dawno nakryłam do wieczerzy, czekam, a nie wolno mi pójść i go zawołać. Może pan usiądzie i zaczeka? Jak tatuś wróci, to zjemy razem.

Sekretarz gubernialny przybrał poważną minę i odpowiedział z roztargnieniem:

– Dziękuję. Może innym razem… Chodzi o to, że mam do pani ojca pilną sprawę, więc chyba zaryzykuję i mu przeszkodzę. Proszę mnie tylko zaprowadzić.

Gela była mądrą dziewczyną. Nic więcej nie próbowała mówić, tylko ściągnęła idealne brwi. Stała tak z pół minuty, po czym narzuciła chustkę i poprowadziła Anisija wąską dróżką wzdłuż polany, potem przez krzaki smorodiny między jabłoniami. Jabłka jeszcze niezupełnie dojrzały i ciężko zwisały z przygiętych gałęzi. O jedno, nabrzmiałe od soku, Tulipanow boleśnie uderzył czołem.

– To jest właśnie „gabinet” – rzekła Gela.

Nad samym brzegiem stawu stała budka z jednym okienkiem. W środku, za płócienną zazdroską, paliło się światło.

Warto by zajrzeć przez szparkę, ale przy córce nie wypada. Anisij zapukał – krótko, raczej dla zachowania pozorów, i szybko pchnął drzwi. Strasznie chciał zaskoczyć Kraszeninnikowa przy jakimś kompromitującym zajęciu.

* * *

Najpierw zobaczył lampę naftową na drewnianym stole, flaszkę w zamszowym futerale i podróżny kubeczek, a dopiero potem samego Samsona Stiepanowicza. Siedział na krześle, osunąwszy się bezwładnie, z odrzuconą głową. Odziany był w coś szerokiego, workowatego, w stylu azjatyckiego chałata.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Nefrytowy Różaniec»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Nefrytowy Różaniec» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Fandorin
Boris Akunin
libcat.ru: книга без обложки
Boris Akunin
Boris Akunin - Turkish Gambit
Boris Akunin
Boris Akunin - Gambit turecki
Boris Akunin
Boris Akunin - Śmierć Achillesa
Boris Akunin
Boris Akunin - Kochanek Śmierci
Boris Akunin
Boris Akunin - Skrzynia na złoto
Boris Akunin
Boris Akunin - Walet Pikowy
Boris Akunin
Отзывы о книге «Nefrytowy Różaniec»

Обсуждение, отзывы о книге «Nefrytowy Różaniec» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x