• Пожаловаться

Boris Akunin: Radca stanu

Здесь есть возможность читать онлайн «Boris Akunin: Radca stanu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Исторический детектив / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Radca stanu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Radca stanu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jest rok 1891. Detektyw Fandorin rozpracuje grupę bojową, zabijającą najwyższych urzędników carskiej ochrany. Kim są mordercy? Do czego dążą? Jak złapać szefa grupy, tajemniczego Grina? Kto kryje się pod inicjałami „T.G”? Jak zwykle u Akunina kapitalna intryga sensacyjna idzie w parze z doskonale odmalowanym tłem historyczno-obyczajowym, tym razem poświęconym „rewolucyjnemu podziemiu”, które niebawem miało zmienić Rosję...

Boris Akunin: другие книги автора


Кто написал Radca stanu? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Radca stanu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Radca stanu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Stanowczy mężczyzna spojrzał na zamknięte drzwi i podszedł do jednego z zaślepionych okien, wychodzących na tory; pociągnął uchwyt, ale przymarznięte okno ani trochę się nie poddawało. Niezwykłego radcy stanu zupełnie to nie speszyło. Złapał oburącz za kabłąk, naparł całym ciałem.

Na czole napęczniały żyły, zgrzytnęły zaciśnięte zęby i - stał się cud -

okno zaskrzypiało, opuściło się. Siłaczowi prosto w twarz smagnęło paprochami śniegu, radośnie rozwiały się zasłonki. Jeszcze jeden zręczny ruch - i zabójca przechylił się przez otwór okna, po czym zniknął w szarzejącym mroku.

Gabinet przeobraził się w jednej chwili: wiatr, nie wierząc swojemu szczęściu, zaczął gonić po dywanie ważne papiery, trzepotał

frędzlami serwety, rozwiewał siwe włosy na głowie generała.

Błękitny abażur zachwiał się mocno, plama światła przesunęła na pierś zabitego i można było zobaczyć, że na kościanej rękojeści głęboko, do oporu wbitego kindżału wyciosano dwie litery: GB.

Rozdział pierwszy,

w którym Fandorin zostaje aresztowany

Dzień nie udał się od samego początku. Erast Pietrowicz Fandorin wstał o świcie, ponieważ o wpół do dziewiątej powinien dotrzeć na Dworzec Nikołajewski. Razem z kamerdynerem, Japończykiem, odbył codzienną obowiązkową gimnastykę, napił się zielonej herbaty i przeprowadzając ćwiczenia oddechowe, zaczął się golić, kiedy zadzwonił telefon. Okazało się, że radca stanu zerwał się o świcie bez potrzeby: pociągu kurierskiego z Sankt Petersburga oczekiwano z dwugodzinnym opóźnieniem z powodu śniegów leżących na trasie drogi żelaznej.

Ponieważ podjęto już wszystkie konieczne środki, które miały zapewnić bezpieczeństwo gościa ze stolicy, a rozkazy i polecenia wydano w dniu wczorajszym, Erast Pietrowicz nie od razu wpadł na pomysł, czym wypełnić sobie niespodziewany czas wolny. Z początku chciał wcześniej pojechać na dworzec, ale zrezygnował. Po co niepotrzebnie peszyć podwładnych? Z pewnością pułkownik Swierczyński, pełniący obowiązki naczelnika gubernialnej Dyrekcji Żandarmerii, dokładnie wypełnił

otrzymane polecenia: pierwszy peron, na który przybędzie kurier, otaczają agenci w cywilu, przy samej platformie czeka opancerzona kareta, a konwojenci zostali dobrani szczególnie pieczołowicie. W zupełności wystarczy przyjechać na dworzec kwadrans wcześniej - i to bardziej dla porządku niż z zamiarem wykrycia uchybień.

Zadanie, które powierzył radcy stanu jaśnie oświecony książę Władimir Andriejewicz, było odpowiedzialne, lecz nietrudne. Powitać ważną osobistość, towarzyszyć jej w drodze na śniadanie do księcia, potem odwieźć na spoczynek do skrupulatnie ochranianej rezydencji na Worobjowych Górach, a wieczorem - odprowadzić świeżo upieczonego generała-gubernatora Syberii na pociąg do Czelabińska, z doczepioną już ministerialną salonką. I to właściwie wszystko.

Jedyny problem, nurtujący od wczoraj Erasta Pietrowicza, polegał

na podjęciu decyzji: czy podać rękę generałowi-adiutantowi Chrapowowi, który skalał swoje imię, w najlepszym wypadku, niewybaczalnie głupim postępkiem?

Z punktu widzenia służby i kariery oczywiście należało zlekceważyć własne uczucia, tym bardziej że dobrze poinformowani przepowiadali byłemu dowódcy żandarmerii szybki powrót na najwyższe stanowiska. Jednak Fandorin zdecydował się uścisnąć mu dłoń z zupełnie innego powodu - gość jest gościem i obrażać go nie wypada. Wystarczy podczas rozmów podkreślać chłodnym tonem oficjalny charakter spotkania.

Decyzja była właściwa i nawet bezsporna, mimo to radca stanu nie pozbył się przygnębienia. A może jednak do jej podjęcia przyczynił się wzgląd na późniejszą karierę życiową?

Właśnie dlatego nieoczekiwane opóźnienie zupełnie nie stropiło Erasta Pietrowicza - pojawił się dodatkowy czas na rozpatrzenie skomplikowanego dylematu moralnego.

Fandorin polecił majordomusowi Masie zaparzyć mocną kawę, po czym usadowił się w fotelu i zaczął od początku ważyć wszystkie za i przeciw, nieświadomie to ściskając, to rozluźniając prawą kiść.

Nie udało mu się jednak długo porozmyślać, gdyż powtórnie rozległ

się odgłos dzwonka, dla odmiany - u drzwi. Z przedpokoju dobiegły go głosy - najpierw ciche, potem głośne. Ktoś próbował wejść do gabinetu, a Masa nie puszczał. Były japoński poddany wydawał świszczące-syczące dźwięki, świadczące o nieugiętości i bojowym nastawieniu.

- Masa, kto tam?! - krzyknął Erast Pietrowicz i wyszedł z gabinetu do bawialni.

Zobaczył tam nieoczekiwanych gości: podpułkownika żandarmerii Burlajewa, naczelnika moskiewskiego Oddziału Ochrany, oraz - u jego boków

- dwóch panów w paltach w kratę, z wyglądu szpicli. Masa, rozpościerając ręce, zagradzał tej trójce drogę i jawnie okazywał, że ma zamiar zaraz przejść od słów do czynów.

- Pardon, panie Fandorin - powiedział basem speszony Burlajew, zdejmując czapkę i przygładzając ręką twardą szczotkę włosów o barwie soli z pieprzem. - To jakieś nieporozumienie, ale otrzymałem telegram z Departamentu Policji. - Machnął kartką papieru. - Komunikują, że generał-

adiutant Chrapow został zabity, że... eee... to pan go zabił... że należy pana natychmiast aresztować. Zupełnie zwariowali... ale rozkaz to rozkaz... Niech pan będzie uprzejmy i uspokoi swojego Japończyka, bo wiele słyszałem o tym, jak on walczy nogami.

W pierwszej chwili Erast Pietrowicz uczuł absurdalną ulgę na myśl, że problem podania ręki samoistnie się rozwiązał, i dopiero potem dotarł do niego cały koszmarny sens wypowiedzi Burlajewa.

Dopiero po przybyciu opóźnionego pociągu kurierskiego oczyszczono Fandorina z podejrzeń. Z salonki, nie czekając, aż pociąg się zatrzyma, zeskoczył na peron białowłosy sztabsrotmistrz żandarmerii o wykrzywionej grymasem twarzy i sypiąc potwornymi przekleństwami, rzucił się ku stojącemu w otoczeniu filerów aresztowanemu radcy stanu. Jednak kilka kroków od celu zwolnił, przeszedł z biegu w marsz, a potem zamarł w bezruchu. Zamrugał białymi rzęsami, uderzył się pięścią w biodro.

- To nie on! Podobny, ale nie on! Nawet niezbyt podobny! Tylko wąsiki, siwe skronie i żadnych więcej podobieństw - wymamrotał

oszołomiony oficer. - Kogo przyprowadziliście? Gdzie jest Fandorin?

- Zapewniam pana, p-panie von Seidlitz, że to ja jestem Fandorin

- z nadmierną łagodnością, jakby zwracał się do psychicznie chorego, powiedział radca stanu, po czym odwrócił się do Burlajewa, którego twarz spurpurowiała. - Piotrze Iwanowiczu, powiedz pan swoim ludziom, że już nie muszą mnie trzymać za łokcie. Sztabsrotmistrzu, gdzie podpułkownik Modzelewski i wasi ludzie z ochrony? Powinienem wszystkich przesłuchać i spisać zeznania.

- Przesłuchać? Spisać zeznania?! - krzyknął ochryple von Seidlitz, wznosząc ku niebu zaciśnięte pięści. - Jakie, do diabła, zeznania? Pan co, nie rozumie? Jego zabito, zabito! Boże, wszystko się skończyło, wszystko! Trzeba biec, trzeba postawić na nogi żandarmerię, policję! Jeśli nie znajdę tego przebierańca, tego łajdaka, tego... -

Zakrztusił się i czknął konwulsyjnie. - Ale ja go znajdę, niezawodnie znajdę! Odkupię swoją winę! Poruszę niebo i ziemię, a znajdę go! Inaczej pozostanie mi tylko w łeb sobie strzelić!

- Dobrze - rzekł wciąż tym samym łagodnym głosem Erast Pietrowicz. - Pana sztabsrotmistrza przesłucham później, kiedy dojdzie do siebie. A teraz zaczniemy od pozostałych. Niech nam zwolnią g-gabinet naczelnika stacji. Panów Swierczyńskiego i Burlajewa proszę o obecność przy przesłuchaniu. Potem pojadę zrelacjonować raport jego jaśniewielmożności.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Radca stanu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Radca stanu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Radca stanu»

Обсуждение, отзывы о книге «Radca stanu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.