Janet Evanovich - Wytropić Milion

Здесь есть возможность читать онлайн «Janet Evanovich - Wytropić Milion» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Иронический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wytropić Milion: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wytropić Milion»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Stephanie Plum, łowczyni nagród, i Joe Morelli, zastępca szeryfa policji w Trenton, łączą siły w poszukiwaniu psychicznie chorego mordercy, który zastrzelił, a następnie podpalił syna Alexandra Ramosa – międzynarodowego handlarza bronią.

Wytropić Milion — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wytropić Milion», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Co, do cholery? – powiedziała Lula. – Co, u diabła?

To byli Habib i Mitchell. Myśleli, że dorwali Komandosa. Wrzucili Morgana do vana mamuśki i samochód odpalił z prędkością światła.

Kompletnie nas obie zatkało i nie wiedziałyśmy, co robić.

Joyce wrzeszczała i wymachiwała rękami. W końcu kopnęła dziurawą oponę, wsiadła do wozu i, jak przypuszczam, dokądś zadzwoniła.

– Szło całkiem nieźle – odezwała się w końcu Lula. Wycofałam na zgaszonych światłach, skręciłam w boczną ulicę i odjechałyśmy.

– Jak myślisz, gdzie mogli nas namierzyć?

– Pewnie u mnie w domu – powiedziała Lula. – Nie chcieli robić żadnych ruchów, bo byłyśmy we dwie. A potem mieli szczęście, bo Joyce złapała gumę.

– Nie będą tacy uszczęśliwieni, jak się zorientują, że złapali Morgana zwanego Koniem.

Kiedy wróciłam, Dougie i Księżyc grali w monopol.

– Myślałam, że pracujesz w tym sklepie – zwróciłam się do Księżyca. – Dlaczego ty nigdy nie pracujesz?

– Miałem pecha i mnie wylali, facetka. Mówię ci, tojest wspaniały kraj. W jakim innym kraju płaciliby facetowi za to, żenic nie robi?

Poszłam do kuchni i zadzwoniłam do Morellego.

– Jestem w domu Księżyca – poinformowałam go. -Znowu miałam pokręconą noc.

– Tak, w dodatku jeszcze się nie skończyła. Twoja matka dzwoniła do mnie cztery razy w ciągu ostatniej godziny. Lepiej zadzwoń do domu.

– Co się stało?

– Babcia wyszła na randkę i jeszcze nie wróciła, a twoja mama odchodzi od zmysłów.

rozdział 15

Mama odebrała telefon od razu po pierwszym sygnale.

– Jest północ – powiedziała. – A babci nie ma w domu. Umówiła się z tym człowiekiem-żółwiem.

– Z Myronem Landowskym?

– Mieli iść na kolację. To było o piątej. Gdzie oni są? Telefonowałam do niego, ale nikt nie odpowiada. Obdzwoniłam już wszystkie szpitale…

– Mamo, oni są dorośli. Mogą teraz robić mnóstwo rzeczy. Kiedy babcia mieszkała ze mną, nigdy nie wiedziałam, gdzie jest.

– Strasznie się rozbestwiła! – oświadczyła mama. -Wiesz, co znalazłam w jej pokoju? Prezerwatywy! Po co jej prezerwatywy?

– Może robi z nich dmuchane zwierzątka.

– Matki innych kobiet chorują, idą do domu opieki albo umierają we własnym łóżku. Ale nie moja. Moja matka nosi ubrania ze spandeksu. Czym sobie na to zasłużyłam?

– Powinnaś się położyć spać i przestać się zamartwiać babcią.

– Nie pójdę spać, dopóki ta kobieta nie wróci do domu. Muszę z nią porozmawiać. Twój ojciec też nie śpi.

Wspaniale. Będzie wielka awantura, a potem babcia znowu wprowadzi się do mnie.

– Powiedz tacie, żeby kładł się spać. Przyjadę i posie-dzę z tobą. – Zrobię wszystko, byleby babcia się do mnie nie wprowadziła.

Zadzwoniłam do Joego i powiedziałam mu, że może wstąpię później, ale żeby na mnie nie czekał. Potem znowu pożyczyłam cherokee i pojechałam do rodziców.

Kiedy babcia wróciła o drugiej w nocy, obie z mamą spałyśmy na kanapie.

– Gdzie byłaś? – wrzasnęła na nią mama. – Zamartwiałyśmy się o ciebie.

– Miałam grzeszną noc – wyjaśniła babcia. – Ludzie, ten Myron całkiem nieźle całuje. Myślę, że mógł nawet mieć erekcję, ale trudno było się zorientować, ponieważ on tak podciąga te spodnie.

Mama przeżegnała się i zajrzała do mojej torebki w poszukiwaniu proszków uspokajających.

– Muszę iść spać – oznajmiła babcia. – Jestem wykończona. A jutro znowu mam egzamin na prawo jazdy.

Kiedy się obudziłam, leżałam na kanapie, przykryta kołdrą. W całym domu unosił się zapach kawy i smażonego bekonu, a mama tłukła się po kuchni.

– Dobrze, że przynajmniej nie prasujesz – powiedziałam. Kiedy mama brała się do prasowania, wiedzieliśmy, że zanosi się na poważne kłopoty.

Przykryła garnek z zupą i popatrzyła na mnie.

– Gdzie się podziała twoja bielizna?

– Złapał mnie deszcz i pożyczyłam suche ubranie od Dougiego Krupera, ale nie miał w domu damskiej bielizny. Poszłabym do domu, żeby się przebrać, ale pewnych dwóch gości chce obciąć mi palec i obawiałam się, że będą tam na mnie czekać.

– Dzięki Bogu – odetchnęła mama. – Bałam się, że zostawiłaś stanik w samochodzie Morellego.

– Nie robimy tego w jego samochodzie. Robimy to w jego łóżku.

Mama trzymała w ręce wielki nóż do mięsa.

– Chyba się zabiję.

– Nie nabierzesz mnie – powiedziałam, nalewając sobie kawy. – Nigdy nie zabiłabyś się w trakcie gotowania zupy.

Do kuchni wtargnęła babcia. Miała pełny makijaż i różowe włosy.

– O nie – powiedziała mama. – I co jeszcze?

– Co.sądzisz o tym kolorze włosów? – zwróciła się do mnie babcia. – Kupiłam sobie szampon koloryzujący w perfumerii. Wystarczy go wetrzeć we włosy.

– To jest róż – powiedziałam.

– Tak, też tak myślę. Na opakowaniu było napisane, że to ma być ognista czerwień. Spojrzała na zegar ścienny. – Muszę się pośpieszyć. Louise będzie tu lada moment. Chyba się nie gniewasz, że poprosiłam Louise. Nie miałam pojęcia, że tutaj będziesz.

– Nie ma sprawy – odparłam. – Daj im czadu.

Zrobiłam sobie tosty i dokończyłam kawę. Usłyszałam na górze odgłos spuszczanej wody i wiedziałam, że za chwilę ojciec zejdzie na dół. Mama wyglądała tak, jakby myślała o prasowaniu.

– Dobra – powiedziałam, wstając się z krzesła. – Sprawy do załatwienia. Miejsca do odwiedzenia.

– Właśnie umyłam winogrona. Weź sobie trochę – powiedziała mama. – A w lodówce jest szynka, będziesz miała do kanapek.

Nie zauważyłam Habiba i Mitchella, wjeżdżając na parking, ale na wszelki wypadek trzymałam glocka w ręce. Zaparkowałam nieprzepisowo, zaraz przy tylnym wejściu, zostawiając najmniej, jak się dało, miejsca między samochodem a budynkiem, i poszłam od razu do mieszkania. Kiedy stanęłam przed drzwiami, zdałam sobie sprawę, że nie mam klucza, bo to Joe ostatni zamknął mieszkanie.

Ponieważ jestem jedyną osobą w całym wszechświecie, która nie umie otworzyć zamka bez klucza, poszłam pożyczyć zapasowy klucz od sąsiadki, pani Karwatt.- Ładny dzień dzisiaj mamy, prawda? – zapytała. -Czuje się wiosnę w powietrzu.

– Przypuszczam, że dzisiaj było tutaj dość spokojnie -powiedziałam. – Żadnego hałasu ani obcych, którzy kręcili się po korytarzu?

– Przynajmniej ja nic nie zauważyłam. – Spojrzała na mój rewolwer. – Jaki ładny glock! Moja siostra ma glocka i po prostu go uwielbia. Myślałam o sprzedaniu swojej czterdziestki piątki, ale nie mogę się na to zdobyć. Mój świętej pamięci mąż podarował mi ją z okazji naszej pierwszej rocznicy ślubu. Niech spoczywa w pokoju.

– Co za romantyk.

– Oczywiście zawsze mogę użyć drugiego rewolweru. Pokiwałam głową ze zrozumieniem.

– Nigdy nie ma się za dużo broni.

Pożegnałam się z panią Karwatt i weszłam do mieszkania. Przeszłam przez całe, sprawdzając szafy, zaglądając pod łóżko i za zasłonę pod prysznicem, żeby się upewnić, że jestem sama. Morelli miał rację, wszędzie panował nieopisany bałagan, ale wyglądało na to, że nie ma większych zniszczeń. Moim gościom zabrakło czasu, żeby rozbić szkło albo kopnąć w ekran telewizora.

Wzięłam prysznic i włożyłam czyste dżinsy i podkoszulek. Wytarłam sobie we włosy trochę żelu i za pomocą szczotki zakręciłam je w loczki, tak że wyglądałam jak skrzyżowanie dziewczyny z Jersey z panienką ze Słonecznego patrolu. Poczułam się przytłoczona tą kaskadą włosów, więc pociągnęłam rzęsy tuszem, żeby zachować równowagę.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wytropić Milion»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wytropić Milion» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Janet Evanovich - Hot Stuff
Janet Evanovich
Janet Evanovich - The Grand Finale
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Hero at Large
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Amor Comprado
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Bastardo numero uno
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Scoop
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Blast
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Speed
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Wicked Appetite
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Visions Of Sugar Plums
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Motor Mouth
Janet Evanovich
libcat.ru: книга без обложки
Janet Evanovich
Отзывы о книге «Wytropić Milion»

Обсуждение, отзывы о книге «Wytropić Milion» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x