Janet Evanovich - Przybić Piątkę

Здесь есть возможность читать онлайн «Janet Evanovich - Przybić Piątkę» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Иронический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Przybić Piątkę: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Przybić Piątkę»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Co czeka Stephanie?- wuj Fred zniknął bez śladu- w torbie na śmieci znajduje się ciało- po mieście goni ją paskudny bukmacher- babcia Mazurowa chce posłużyć się paralizatorem- Stephanie może korzystać z wozu tylko przez czterdzieści osiem godzin- dwaj mężczyźni próbują zaciągnąć ją do łóżka- nie ma odpowiedniej kiecki na mafijne wesele- jest jeszcze mały wściekły człowieczek, który nie chce wynieść się z jej mieszkania…

Przybić Piątkę — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Przybić Piątkę», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Stołki po obu stronach Perina były wolne, ale nie zamierzałam od razu siadać i zaczynać rozmowy. Nie chciałam, by miał wrażenie, że wybrałam go specjalnie. Jeśli był podenerwowany, takie bezpośrednie podejście mogłoby mu się wydać podejrzane. Ruszyłam w jego stronę, intensywnie przy tym grzebiąc w torebce. Kiedy byłam tuż obok, potknęłam się o niewidzialną przeszkodę. Nie tak bardzo, by się przewrócić, ale wystarczająco, by wpaść na niego i złapać go za rękaw.

– O Boże – powiedziałam. – Najmocniej przepraszam. Nie patrzyłam pod nogi… – Spojrzałam w dół. – Przeklęte buty! Nie umiem chodzić na wysokich obcasach.

– A co pani umie? – spytał Perin. Obdarzyłam go uśmiechem za milion dolarów.

– Chodzić na bosaka – odparłam i usadowiłam się na stołku obok niego, przywołując barmana. – Jezu, muszę się napić. Mam za sobą jeden z tych kiepskich dni.

– Niech mi pani o nim opowie – zaproponował. -Czym się pani zajmuje?

– Kupuję bieliznę.

Prawdę powiedziawszy, było to moje główne zajęcie, dopóki nie zostałam łowczynią nagród.

Jego wzrok spoczął na rowku między moimi piersiami.

– Poważnie?

Miałam nadzieję, że szybko załadują jaguara. Ten facet zdążył się już rozgrzać i teraz zamierzał schłodzić się na mnie, jak dwa razy dwa cztery. Czułam to przez skórę.

– Jestem Ryan Perin. – Wyciągnął do mnie rękę.

– Stephanie.

Nie wypuszczał z uścisku mojej dłoni.

– Stephanie od damskiej bielizny. To bardzo sexy.

Fuj. Nie znoszę trzymać się za rękę z obcymi mężczyznami. Przeklęty Komandos i jego horyzonty.

– No, wie pan… Taka praca.

– Założę się, że ma pani mnóstwo świetnej bielizny.

– Pewnie. Mam wszystko. Wystarczy powiedzieć, czego pan chce, i załatwione.

Barman spojrzał na mnie wyczekująco.

– Napiję się tego. – Wskazałam na drinka Perina. -Tylko na jednej nodze, dobrze?

– Niech mi pani opowie o swojej bieliźnie – poprosił Perin. – Ma pani jakieś pasy do pończoch?

– O tak. Sama noszę je cały czas… Czerwone, czarne, fioletowe.

– A stringi?

– Stringi też.

Ilekroć je wkładam, czuję się tak, jakbym czyściła sobie tyłek nicią dentystyczną.

W jego zegarku odezwał się alarm.

– O co chodzi? – spytałam.

– Muszę sprawdzić samochód. Cholera! Nie panikuj.

– A co jest nie tak z samochodem?

– Nie jest tu zbyt bezpiecznie o tej porze. W zeszłym tygodniu wyrwali mi radio. Od czasu do czasu wychodzę i sprawdzam, czy wszystko w porządku.

– Nie ma pan alarmu?

– No, niby mam.

– Więc czym się martwić?

– No cóż, chyba tak. Mimo to… – Spojrzał w kierunku wejścia. – Może powinienem na wszelki wypadek sprawdzić.

– Nie jest pan chyba jednym z tych facetów, którzy cierpią na natręctwa? – upewniłam się. – Nie przepadam za takimi typami. Są zawsze podenerwowani. Nigdy nie chcą spróbować czegoś nowego jak… hm… seks grupowy.

Zapomniał o samochodzie.

W kącikach ust zebrało mu się trochę śliny.

– Lubi pani seks grupowy?

– No cóż, nie lubię go z wieloma mężczyznami, ale mam dwie znajome dziewczyny…

Barman podał mi drinka. Wychyliłam go i dostałam ataku kaszlu. Kiedy mi przeszło, oczy miałam rozpalone i załzawione.

– Co to jest, do cholery?

– Szafir z Bombaju.

– Kiepski ze mnie pijak.

Perin przesunął dłonią po mojej nodze, docierając aż do rąbka spódnicy.

– Proszę powiedzieć mi coś więcej o seksie grupowym.

No to nieźle, pomyślałam. Byłam załatwiona. Jeśli Komandos szybko się nie zjawi, znajdę się w prawdziwych opałach. Zdążyłam wywalić na wierzch już wszystko, co miałam w zanadrzu, i nie bardzo wiedziałam, co dalej. Nie miałam w tych sprawach zbyt dużego doświadczenia. A o seksie grupowym nie wiedziałam nic. I tak było to więcej, niż chciałam wiedzieć.

– Uprawiam seks grupowy we czwartki – poinformowałam go. – Robimy to co czwartek. Chyba że nie uda nam się znaleźć żadnego faceta… Wtedy oglądamy telewizję.

– Może jeszcze drinka? – podsunął Perin.

Ledwie zdążył wypowiedzieć te słowa, kiedy opuścił gwałtownie swój stołek i uniósł się w powietrze. Runął na jeden ze stolików, który zawalił się pod ciężarem jego ciała. Perin leżał po chwili nieruchomo jak kamień, z rozrzuconymi rękami i nogami. Miał szeroko otwarte oczy i rozdziawione usta, niczym wielka martwa ryba na piasku.

Westchnęłam przerażona, odwróciłam się i ujrzałam przed sobą Ramireza.

– Nie powinnaś się tak szlajać, Stephanie – powiedział. Miał cichy głos i oczy szaleńca. – Czempion nie lubi widzieć cię z innymi mężczyznami. Patrzeć, jak się tobą posługują. Musisz zachować samą siebie dla Czempio-na. – Wykrzywił usta w nieznacznym, chorym uśmiechu. – Czempion chce ci robić różne rzeczy, Stephanie.

Rzeczy, jakich nigdy nie zaznałaś. Pytałaś Lulę o rzeczy, które Czempion umie robić?

– Czego tu szukasz? – pisnęłam. Cały czas zerkałam na Perina, obawiając się, że wstanie i pogna do samochodu. A drugim okiem obserwowałam Ramireza, obawiając się z kolei, że wyciągnie nóż i pokraje mnie jak indyka na Boże Narodzenie.

– Nie możesz uciec przed Czempionem – wyszeptał Ramirez. – Czempion widzi wszystko. Widzi, jak wychodzisz w nocy po batony. Co z tobą, Stephanie, masz kłopoty z zaśnięciem? Czempion znajdzie na to radę. On wie, jak usypiać kobiety.

Ścisnęło mnie w dołku i oblałam się momentalnie zimnym potem. Nigdy go nie zauważyłam. Czaił się gdzieś w ukryciu, śledząc każdy mój ruch. A ja ani razu go nie zauważyłam. To, że jeszcze pozostawałam przy życiu, zawdzięczałam pewnie zamiłowaniu Ramireza do takich zabaw w kotka i myszkę. Uwielbiał zapach czyjegoś strachu. Uwielbiał torturować, przedłużać ból i przerażenie.

Gdy Perin uniósł się w powietrze, kontinuum czasowe natrafiło na czarną dziurę. Obecni w barze, z wyjątkiem mnie i Ramireza, siedzieli przez chwilę zastygli w szoku. Teraz wszyscy zerwali się na równe nogi.

– Co jest, do cholery! – ryknął barman, ruszając na Ramireza.

Ramirez odwrócił wzrok w jego stronę i barman cofnął się.

– Hej, człowieku – powiedział. – Zabieraj swoje problemy na zewnątrz.

Perin stał na chwiejnych nogach, patrząc wściekle na Ramireza.

– Co ty, odbiło ci? Zwariowałeś?

– Czempion nie lubi takich uwag – oświadczył Ramirez, a oczy zaczęły mu się kurczyć w głowie.

Perinowi pośpieszył na ratunek wielki facet bez karku.

– Hej, zostaw tego małego gościa w spokoju – ostrzegł Ramireza.

Ramirez zwrócił się w jego stronę.

– Nikt nie będzie mówił Czempionowi, co ma robić.

Bang! Ramirez walnął pięścią faceta bez karku i facet bez karku runął na ziemię jak domek z kart.

Perin wyciągnął broń i strzelił. Kula ominęła Ramireza z daleka i sprawiła, że wszyscy obecni pognali do drzwi. Wszyscy prócz mnie, Perina i Ramireza. Barman darł się w słuchawkę, żeby policja ruszyła dupę jak najszybciej. Ja zaś dostrzegłam przez otwarte drzwi przejeżdżającą lawetę z ciemnozielonym jaguarem.

– Nie lubię policji – powiedział Ramirez do barmana. – Nie powinieneś był wzywać policji.

Popatrzył na mnie po raz ostatni tym swoim szalonym wzrokiem i opuścił lokal tylnymi drzwiami.

Zeskoczyłam ze stołka barowego.

– Miło mi było pana poznać – zwróciłam się do Perina. – Muszę już iść.

Do baru wkroczył Komandos. Rozejrzał się wokół, pokiwał głową i obdarzył mnie uśmiechem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Przybić Piątkę»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Przybić Piątkę» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Janet Evanovich - Hot Stuff
Janet Evanovich
Janet Evanovich - The Grand Finale
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Amor Comprado
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Bastardo numero uno
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Scoop
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Blast
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Speed
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Wicked Appetite
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Visions Of Sugar Plums
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Motor Mouth
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Wytropić Milion
Janet Evanovich
libcat.ru: книга без обложки
Janet Evanovich
Отзывы о книге «Przybić Piątkę»

Обсуждение, отзывы о книге «Przybić Piątkę» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x