Janet Evanovich - Seven Up

Здесь есть возможность читать онлайн «Janet Evanovich - Seven Up» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Иронический детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Seven Up: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Seven Up»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zadanie odnalezienia gangstera Eddiego DeChoocha nie jest łatwe – zwłaszcza gdy w sprawę wciągnięci są dwaj sympatyczni nieudacznicy: Walter "Księżyc" Dunphy i Dougie "Diler" Kruper. Okazuje się, że chodzi o coś więcej niż tylko o przemyt papierosów i kiedy obaj znikają, Stephanie Plum prosi o pomoc Komandosa. Ten zaś stawia warunek: spędzenie nocy z naszą bohaterką. Gdy Eddie uprowadza babcię Stephanie, żadną przygód, energiczną starszą panią, sytuacja komplikuje się coraz bardziej…

Seven Up — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Seven Up», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dziesięć minut później Valerie podjechała na parking. Wciąż miała włosy zaczesane za uszy i była całkowicie pozbawiona makijażu z wyjątkiem krwiście czerwonej szminki. Włożyła czarne dziurkowane męskie mokasyny, popielaty garnitur w paski i białą koszulę, którą rozpięła pod szyją. Zwalczyłam pokusę, by sprawdzić, czy spod koszuli wychodzą jej włosy na piersiach.

– Jak ci dziś poszło? – spytałam.

– Mam nowe buty! Spójrz. Czyż nie są świetne? Myślę, że to idealne lesbijskie obuwie.

Trzeba oddać Valerie sprawiedliwość. Nigdy nie robiła niczego połowicznie.

– Chodziło mi o pracę.

– Z pracą nie wyszło. Można było się tego spodziewać. Pierwsze koty za płoty… – Usadowiła się za kierownicą i zdołała jakoś zmusić buicka, żeby skręcił na rogu. – Ale udało mi się zapisać dziewczynki do szkoły. To chyba coś.

Lula czekała na chodniku, kiedy podjechałyśmy pod jej dom.

– To moja siostra Valerie – wyjaśniłam Luli. – Jedzie z nami, bo ma samochód.

– Wygląda, jakby kupowała ubrania w dziale męskim.

– Próba generalna – wyjaśniłam.

– Mniejsza z tym – machnęła ręką Lula.

Parking pod Jaskinią był zatłoczony, stanęłyśmy więc kilometr dalej. Nim dotarłyśmy do drzwi, straciłam czucie w nogach i doszłam do wniosku, że bycie lesbijką ma swoje dobre strony. Buty Valerie wyglądały ładnie i były chyba wygodne.

Dostałyśmy stolik w tylnej części sali i zamówiłyśmy drinki.

– Jak zamierzasz pogadać z Mary Maggie? – dopytywała się Lula. – Nic stąd nie widać.

– Sprawdziłam lokal już wcześniej. Są tylko dwa wyjścia, więc kiedy Mary Maggie odstawi ten swój numer w błocie, każda z nas stanie przy swoich drzwiach. Złapiemy ją, jak będzie wychodziła.

– Niezły plan – pochwaliła Lula, wychylając swojego drinka i zamawiając następnego.

Dostrzegłam kilka kobiet z partnerami, ale salę w większości zapełniali mężczyźni. Wyglądali poważnie i mieli nadzieję, że podczas zapasów zawodniczkom popękają stringi, co jest, jak przypuszczam, ekwiwalentem udanego zagrania w futbolu.

Oczy Valerie były szeroko otwarte. Nie wiedziałam, czy wyrażają podniecenie, czy histerię.

– Jesteś pewna, że spotkam tu lesbijki? – spytała, przekrzykując wrzawę.

Rozejrzałyśmy się z Lula. Ani śladu lesbijek. W każdym razie nikogo, kto wyglądałby jak Valerie.

– Nigdy nie wiadomo, kiedy lesbijki się pojawiają – pocieszała ją Lula. – Powinnaś chyba zamówić jeszcze jednego drinka. Wyglądasz trochę blado.

Posłałam karteczkę Mary Maggie, kiedy zjawił się kelner z kolejnym zamówieniem. Podałam jej numer stolika i napisałam, że mam wiadomość dla Eddiego DeChoocha.

Pół godziny później wciąż nie miałam odpowiedzi od Mary Maggie. Lula wychyliła cztery koktajle i wyglądała na absolutnie trzeźwą, Valerie zaś wypiła dwa kieliszki białego francuskiego wina i sprawiała wrażenie bardzo zadowolonej.

Kobiety na ringu wrzeszczały na siebie. Od czasu do czasu w bryi lądował jakiś pechowy pijak i ślizgał się, dopóki nie połknął litra błotnistej mazi i nie został wyrzucony przez wykidajłę. Zawodniczki ciągnęły się za włosy, okładały i jeździły po mokrej macie. Przypuszczam, że błoto jest śliskie. Do tej chwili nikomu nie ściągnęli stringów, ale widać było mnóstwo wysmarowanych mazią nagich piersi, rozsadzonych do granic możliwości silikonem. Biorąc wszystko pod uwagę, cała ta zabawa nie wyglądała porywająco i byłam zadowolona, że wykonuję zawód, gdzie ludzie strzelają do mnie. Lepsze to niż taplanie się półnago w błocie.

Zapowiedziano występ Mary Maggie i po chwili ukazała się sama Mary Maggie w srebrnym bikini. Zaczęłam dostrzegać pewną prawidłowość. Srebrne porsche, srebrne bikini. Rozległ się głośny aplauz. Mary Maggie jest sławna. Potem ukazała się druga kobieta. Miała przydomek Zwierzak i muszę przyznać, że czarno widziałam los Mary Maggie. Oczy Zwierzaka płonęły ogniem i choć trudno było dostrzec cokolwiek z tej odległości, mogłabym przysiąc, że ma węże we włosach.

Prezenter uderzył w gong i obie kobiety zaczęły się okrążać, w końcu skoczyły na siebie. Przez chwilę żadna nie mogła zdobyć przewagi, potem Mary Maggie pośliznęła się, a Zwierzak skoczyła na nią. Widownia zerwała się z miejsc, nie wyłączając Luli, Valerie i mnie. Wszyscy wrzeszczeliśmy, by Mary Maggie wypruła Zwierzakowi flaki. Oczywiście Mary Maggie miała za dużo klasy, by wypruć Zwierzakowi flaki, tarzały się więc przez kilka minut w błocie, a potem zaczęły prowokować widownię, chcąc dostać swojego nieszczęsnego pijaka.

– Ty! – zawołała Mary Maggie, wskazując w moim kierunku.

Rozejrzałam się wokół, mając nadzieję, że zobaczę gdzieś napalonego seksualnie faceta, wymachującego dwudziestakiem.

Mary Maggie wzięła do ręki mikrofon.

– Mamy tu dziś gościa specjalnego. Łowczynię nagród. Znaną też jako Pogromczyni Cadillaców. Albo Upierdliwiec.

O rany.

– Chcesz ze mną rozmawiać, wielka agentko? – spytała Mary Maggie. – Stawaj do walki.

– Może później! – zawołałam, rozmyślając o tym, że sceniczna osobowość Mary Maggie nijak się nie ma do zagorzałej czytelniczki książek, którą poznałam wcześniej. -Pogadamy po pokazie. Nie chcę zabierać ci teraz cennego czasu.

Nagle zostałam dźwignięta do góry przez dwóch wielkich facetów. Po chwili nieśli mnie razem z krzesłem w stronę ringu, trzymając wysoko nad ziemią.

– Na pomoc! – darłam się. – Pomocy!

Znalazłam się nad ringiem. Mary Maggie zakrzywiła palec i przywołała mnie bezgłośnie gestem starym jak świat. Zwierzak w tym momencie zawarczała i obróciła wściekle głową. Krzesło się przechyliło, a ja runęłam bezwładnie w błoto. Zwierzak podniosła mnie za włosy.

– Odpręż się – powiedziała. – To nie będzie bolało.

Po czym zerwała ze mnie bluzkę. Dzięki Bogu, że miałam na sobie koronkowy stanik z kolekcji Victoria's Secret. W chwilę później wszystkie runęłyśmy w błoto, tworząc jedną rozwrzeszczaną masę. Mary Maggie, Zwierzak i ja. A potem na ring wskoczyła Lula.

– Hej! – zawołała. – Przyszłyśmy pogadać, a ty niszczysz ubranie mojej przyjaciółki. Dostaniesz rachunek z pralni.

– Tak? Dolicz i to – powiedziała Zwierzak i zbiła Lulę z nóg, a ta walnęła tyłkiem w błoto.

– Teraz mnie wkurzyłaś – oświadczyła Lula. – Próbowałam wszystko wyjaśnić, ale teraz mnie wkurzyłaś.

Zdołałam się dźwignąć, podczas gdy Lula toczyła pojedynek ze Zwierzakiem. Ocierałam właśnie oczy z błota, kiedy powaliła mnie jednym skokiem Mary Maggie, na powrót wciskając mi twarz w gęstą maź.

– Ratunku! – krzyknęłam. – Ratunku!

– Odczep się od mojej chuderlawej kumpelki! – zawołała Lula i chwyciła Mary Maggie za włosy, po czym wyrzuciła ją za ring jak szmacianą lalkę. Łup! Prosto na stolik w sąsiedztwie ringu.

Z zaplecza przybiegły jeszcze dwie zapaśniczki i wskoczyły na matę. Lula jedną od razu wywaliła poza pole walki, a na drugiej usiadła. Zwierzak odbiła się od lin ringu i skoczyła na Lulę, ta wydała mrożący krew w żyłach okrzyk i runęła wraz z przeciwniczką w błoto.

Mary Maggie była już z powrotem na ringu. Druga zapaśniczka też. Dołączył do nich jakiś pijany facet. Teraz było nas siedmioro, tarzających się w błocie i sczepionych ze sobą nawzajem. Łapałam się wszystkiego, co tylko mogłam uchwycić, starając się uniknąć kąpieli błotnej, i jakimś cudem dorwałam stringi Zwierzaka. Wtedy cała publiczność zaczęła wyć i wiwatować, a ochrona wskoczyła na ring i nas rozdzieliła.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Seven Up»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Seven Up» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Janet Evanovich - Hot Stuff
Janet Evanovich
Janet Evanovich - The Grand Finale
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Amor Comprado
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Smokin Seventeen
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Bastardo numero uno
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Scoop
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Blast
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Full Speed
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Wicked Appetite
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Visions Of Sugar Plums
Janet Evanovich
Janet Evanovich - Motor Mouth
Janet Evanovich
libcat.ru: книга без обложки
Janet Evanovich
Отзывы о книге «Seven Up»

Обсуждение, отзывы о книге «Seven Up» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x