Mary Clark - Milczący Świadek

Здесь есть возможность читать онлайн «Mary Clark - Milczący Świadek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Milczący Świadek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Milczący Świadek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jako trzyletnie dziecko Patricia Traymore przeżyła koszmar: jej rodzice zginęli zastrzeleni w niewyjaśnionych okolicznościach, a ciężko ranna dziewczynka długo walczyła o życie w najlepszych waszyngtońskich szpitalach. Po latach, jako znana dziennikarka telewizyjna, powraca do Waszyngtonu, aby zrealizować program o senator Abigail Jennings, pierwszej kobiecie mającej szansę zostać wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. Przede wszystkim jednak Pat chce poznać prawdę o tragicznej śmierci rodziców. Ale jest ktoś, komu nie podoba się pomysł nakręcenia filmu o bezkompromisowej pani senator i kto uczyni wszystko, aby powstrzymać dociekliwą dziennikarkę przed ujawnieniem tajemnic z przeszłości.

Milczący Świadek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Milczący Świadek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wściekły na nią? Wściekły? – Głos miał ochrypły i bełkotliwy. -A czy pani nie byłaby wściekła na kogoś, kto postanowił wystrychnąć panią na dudka i świetnie mu się to udało?

Wreszcie nadszedł ów moment, znany jej z wielu innych wywiadów, kiedy ludzie zaczynają mówić to, co czują naprawdę. Uważnie przyglądała się Jeremy'emu Saundersowi. Tego otyłego, pijanego mężczyznę w absurdalnie oficjalnym stroju męczyły jakieś nieprzyjemne wspomnienia. W szczerze patrzących oczach zobaczyła ból i złość, spojrzała na pomarszczone usta i obwisły, tłusty podbródek.

– Abigail Jennings – powiedział spokojniejszym tonem – senator Stanów Zjednoczonych z Wirginii. – Ukłonił się wystudiowanym ruchem. – Droga Patricio Traymore, ma pani zaszczyt widzieć jej dawnego narzeczonego.

Bezskutecznie usiłowała ukryć zaskoczenie.

– Był pan zaręczony z Abigail?

– Ostatniego lata, kiedy tu jeszcze mieszkała. Oczywiście, krótko. Wystarczająco jednak długo, aby zrealizowała swoje plany. Wygrała stanowy konkurs piękności, była jednak na tyle mądra, żeby zdawać sobie sprawę, że nie ma po co jechać do Atlantic City. Starała się o stypendium do Radcliffe, ale miała za słabe stopnie z przedmiotów ścisłych. Oczywiście, zamierzała uczyć się w miejscowym college'u. Był to dla niej poważny dylemat, i dotąd zastanawiam się, czy Toby nie przyczynił się do rozwiązania tego problemu. Właśnie skończyłem uniwersytet w Yale i miałem pracować w firmie ojca, a zupełnie mi się ta perspektywa nie uśmiechała; byłem prawie zaręczony z córką najlepszego przyjaciela mojego ojca – i wcale mnie to nie podniecało. Natomiast tu, w moim własnym domu, była Abigail, która mówiła mi, kim mógłbym się stać u jej boku. Pod osłoną nocy wślizgiwała się do mojego łóżka, kiedy biedna, zmęczona Francey Foster chrapała w pokoju dla służby. Efekt był taki, że kupiłem Abigail piękną suknię, zabrałem ją do miejscowego klubu tanecznego poprosiłem o rękę.

Kiedy wróciliśmy do domu, obudziliśmy rodziców, aby obwieścić im radosną nowinę. Czy pani sobie wyobraża, co się wówczas działo? Moja matka, która lubiła nakazywać Abigail, żeby wchodziła tylnymi drzwiami, widziała teraz, jak rozwiewają się jej wszystkie plany wobec jedynego syna. Dwadzieścia cztery godziny potem Abigail opuściła miasto z czekiem na dziesięć tysięcy dolarów od mojego ojca i z walizką pełną rzeczy, które otrzymała od ludzi z miasteczka na konkurs piękności. Jak pani widzi, dostała się jednak do Radcliffe. Brakowało jej tylko pieniędzy, aby mogła uczęszczać do tej wspaniałej uczelni.

Pojechałem za nią. Dość jasno dała mi do zrozumienia, że wszystko, co powiedział o niej mój ojciec, jest prawdą. Do dnia swojej śmierci powtarzał, jakiego durnia z siebie zrobiłem. Zawsze uważałem, że Toby mieszał w tym palce. Po trzydziestu pięciu latach małżeństwa, gdy Eveline usłyszy o Abigail, staje się nieznośna. Jedyną satysfakcją dla mojej matki było wyrzucenie Francey Foster z pracy. Wyrządziła tym sobie niepotrzebny kłopot. Nigdy potem nie mieliśmy porządnej kucharki.

Jeremy Saunders spał z głową opartą na piersi, kiedy Pat na paluszkach wychodziła z pokoju.

Była prawie za piętnaście druga. Znowu zbierały się chmury, jakby miało spaść więcej śniegu. Jadąc na spotkanie z Margaret Langley, emerytowaną dyrektorką szkoły, Pat zastanawiała się, ile prawdy jest w tym, co Jeremy Saunders mówił o Abigail Foster-Jennings w czasach jej młodości. Kim była? Manipulantką? Intrygantką? Kłamczuchą?

W każdym razie nie miało to wpływu na jej opinię, gdyż kamieniem węgielnym publicznej kariery senator Abigail Jennings stała się nieposzlakowana uczciwość.

Rozdział 8

Kwadrans przed drugą Margaret Langley zrobiła sobie filiżankę kawy, mimo że nie miała takiego zwyczaju, i wiedziała, że potem może jej dokuczać chory żołądek.

Jak zawsze, gdy była zdenerwowana, zaczęła, spacerując, przyglądać się zielonym aksamitnym liściom kwiatów wiszących przy oknie. Właśnie czytała sonety Szekspira, popijając kawę, kiedy zadzwoniła Patricia Traymore i zapytała, czy może ją odwiedzić.

Margaret nerwowo potrząsnęła głową. Drobna i przygarbiona, miała siedemdziesiąt trzy lata. Jej siwe włosy układały się w delikatne fale. Uczesana była w nisko upięty kok. Podłużną, raczej końską twarz upiększał wyraz łagodnej mądrości. Przy bluzce Margaret widniało odznaczenie, które dostała ze szkoły, gdy odchodziła na emeryturę. Na odznaczeniu zło ty wieniec laurowy otaczał liczbę czterdzieści pięć – lata przepracowane w szkole.

Dziesięć po drugiej zaczęła mieć nadzieję, że dziennikarka się rozmyśliła. W tej samej chwili zobaczyła jadący ulicą mały samochód. Kierowca stanął przy skrzynce na listy, prawdopodobnie sprawdzając numer domu. Margaret podeszła niechętnie do drzwi frontowych.

Pat przeprosiła za spóźnienie.

– W którymś miejscu źle skręciłam – powiedziała i z chęcią przyjęła propozycję napicia się kawy.

Margaret poczuła, że jej zdenerwowanie powoli znika. Było coś delikatnego w tej młodej dziennikarce – może to staranność, z jaką wytarła buty, zanim weszła na wyfroterowaną podłogę. Kasztanowe włosy i piękne brązowe oczy dodawały jej urody. Nie wiadomo dlaczego starsza pani spodziewała się kogoś bardzo agresywnego. Może wysłucha, kiedy jej opowiem o Eleanor, pomyślała. Napełniła filiżanki.

– Wie pani – zaczęła Margaret i uznała, że jej głos brzmi ostro i nerwowo – kiedy w Waszyngtonie zginęły pieniądze, główny problem polegał na tym, że każdy mówił o Eleanor jak o poważnym przestępcy. Czy słyszała pani kiedykolwiek o wartości rzeczy, o której kradzież została posądzona, gdy była w ostatniej klasie liceum?

– Nie – odpowiedziała Pat.

– Sześć dolarów! Życie tej dziewczyny zrujnował flakonik perfum za sześć dolarów! Czy nigdy nie zdarzyło się pani wyjść ze sklepu, bezwiednie trzymając w ręku coś, co zamierzała pani kupić?

– Kilka razy – przyznała się dziennikarka. – Ale przecież nikogo nie oskarżono by o kradzież, gdy przez roztargnienie wyniósł ze sklepu rzecz za sześć dolarów.

– Owszem, jeśli w mieście trwa seria drobnych kradzieży. Sklepikarze byli uzbrojeni, a prokurator okręgowy poprzysiągł przykładnie ukarać następną złapaną osobę.

– I Eleanor była następna? -Tak.

Na czole Margaret pojawiły się kropelki potu. Zaniepokojona Patricia zauważyła, że twarz staruszki gwałtownie poszarzała.

– Pani Langley, źle się pani czuje? Może podać szklankę wody? Jej rozmówczyni potrząsnęła głową.

– Nie trzeba, to przejdzie. Muszę tylko chwilę odczekać. Siedziały w milczeniu, aż cera pani Langley odzyskała swój zwykły wygląd.

– Już lepiej. Chyba mówienie o Eleanor tak mnie denerwuje. Widzi pani, sędzia ukarał ją dla przykładu; została wysłana do domu poprawczego na trzydzieści dni. Kiedy stamtąd wyszła, była bardzo zmieniona. Stała się inną dziewczyną. Są ludzie, którzy nie potrafią znieść takiego poniżenia. Rozumie pani, nikt, oprócz mnie, jej nie wierzył. Ja znam młodzież. Ona nie była odważna. Należała do osób, które nigdy nie żuły gumy na lekcjach, nigdy nie rozmawiały, gdy nauczyciel na chwilę wyszedł z klasy, nie ściągały na klasówkach. Była nie tylko dobrą dziewczyną. Była po prostu z natury bojaźliwa.

Margaret Langley coś ukrywała, Pat to czuła. Wysunęła się lekko do przodu i łagodnym głosem zauważyła:

– Czegoś jeszcze brakuje w pani opowiadaniu. Usta starej nauczycielki zadrżały.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Milczący Świadek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Milczący Świadek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Milczący Świadek»

Обсуждение, отзывы о книге «Milczący Świadek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x