Iris Johansen - Śmiertelna Gra

Здесь есть возможность читать онлайн «Iris Johansen - Śmiertelna Gra» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Śmiertelna Gra: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Śmiertelna Gra»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Główną bohaterką jest Eve Duncan, rzeźbiarka sądowa, doskonale odtwarzająca twarze zmarłych na podstawie kształtu ich czaszek. Tym razem otrzymuje propozycję pracy przy identyfikacji wykopanych w Georgii szkieletów. Podejmuje się bez wahania, przypuszczając, że jeden z nich może być szkieletem jej dawno zamordowanej córki, której ciała dotąd nie znaleziono. Właśnie na zaangażowaną Eve w sprawę Georgii liczy morderca. Obserwuje bacznie jej każdy krok, zadręcza dziwnymi telefonami, aby w odpowiednim czasie zadać cios. Ten bezlitosny psychopata, przekonany, że zawsze wygrywa, nie skończy swej śmiertelnej gry, póki nie osiągnie zamierzonego celu, którym jest życie Eve.

Śmiertelna Gra — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Śmiertelna Gra», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mark przyglądał jej się uważnie przez chwilę.

– Chyba nie – powiedział wreszcie, wzruszając ramionami. – W porządku, wracam do pracy. Może trafię na coś ciekawego, co mogłoby ci pomóc. Dasz mi znać, gdzie się zatrzymałaś?

– Tak.

– Jak się tam dostaniesz?

– Mam nadzieję, że pożyczysz mi swój samochód. Pojadę do Birmingham i zostawię go na lotnisku.

– Myślisz, że na lotnisku nikt cię nie rozpozna? W dzisiejszych czasach nie można wejść nawet do ubikacji na lotnisku bez okazania dowodu.

– Dam sobie radę.

– Mógłbym zawieźć cię do Phoenix samochodem.

– Już dość dla mnie zrobiłeś.

– Tak tylko proponuję. – Znów rzucił okiem na Jane. – Z nią nie będzie problemów?

– Nic takiego nie mówiłam. Jane nie ufa nikomu, łącznie ze mną. Odkąd wstałyśmy rano, powiedziała do mnie zaledwie kilka słów. Ale przynajmniej mogę ją przekonywać. – Eve wyciągnęła rękę. – Dziękuję za wszystko, Mark.

Uścisnął jej dłoń, a potem wsunął jej do ręki kluczyki od samochodu.

– Pamiętaj, jesteś moją dłużniczką. Na razie pozwalam ci odjechać, ale chcę tę historię.

– Dostaniesz ją – powiedziała. – Idę po Jane. Do widzenia.

– Eve?

Obejrzała się przez ramię.

Mark spojrzał na nią zmrużonymi oczyma.

– Jesteś dziś stanowczo zbyt pewna siebie. Skrzywiła się.

– Obawiam się, że nie za bardzo.

– Jesteś w lepszej formie niż wczoraj wieczorem.

– Rano wszystko lepiej wygląda.

– Niekoniecznie. Wydaje mi się, że masz asa w rękawie, o którym nie chcesz mi powiedzieć.

Eve pomachała mu ręką.

– Do widzenia, Mark. Będę w kontakcie.

Mark się mylił, wcale nie była pewna siebie. Przeciwnie – bała się i miała mnóstwo wątpliwości. To, co Mark wziął za pewność siebie, było jedynie małym promykiem nadziei.

Nadziei, którą zamierzała wykorzystać.

Czekał na parkingu na lotnisku w Birmingham.

– Ty wariatko! – Logan przytulił do siebie Eve i mocno ją pocałował. – Joe jest kompletnym idiotą, skoro pozwolił ci się w to zaangażować.

– Joe nie miał z tym nic wspólnego. – Eve cofnęła się o krok i spojrzała na Logana, dzięki któremu odzyskała poczucie bezpieczeństwa. – On o niczym nie wie.

– To dlatego, że chcesz kryć głupiego drania.

– Nie rozmawiajmy o Joem. – Gestem przywołała Jane, która siedziała w samochodzie. – Przywiozłeś mi dokumenty?

Podał jej skórzaną torebkę.

– Gotówka, lipne świadectwa urodzenia, dwie karty kredytowe i prawo jazdy.

– Czy on jest oszustem? – spytała Jane. Logan rzucił na nią okiem.

– To zależy, kogo spytasz.

– Na ulicach sprzedają fałszywe dokumenty każdemu, kto ma forsę.

– Ja nie sprzedaję, lecz kupuję. Powinnaś się cieszyć, że udało mi się to wszystko kupić w tak krótkim czasie.

– To jest John Logan, Jane. Nie jest oszustem, tylko poważanym biznesmenem.

– To o nim mówiłaś, że nam pomoże?

– Nie mogłybyśmy wsiąść do samolotu bez fałszywych dokumentów.

– Załatwiłem dla was miejsce, gdzie możecie się zatrzymać, na przedmieściach Phoenix. Będzie was pilnować dwóch moich najlepszych ochroniarzy. – Wziął Eve za łokieć. – Chodźmy.

– Tutaj się pożegnamy – powiedziała, nie ruszając się z miejsca. – Nie chcę być widziana w twoim towarzystwie, Loganie.

– Pożegnamy się, jak dolecimy do Phoenix. Czeka na nas prywatny samolot. W ten sposób nikt cię nie rozpozna.

– Nie – zaparła się Eve. – Kiedy zadzwoniłeś wczoraj w nocy, zgodziłam się, abyś mi pomógł, ale nie chcę od ciebie niczego więcej.

– Za późno – powiedział z uśmiechem. – Takie sprawy nie robią na mnie wrażenia. Patrz i podziwiaj.

– Nie chcę na ciebie patrzeć. Nie chcę, żeby ktoś jeszcze został zamieszany w tę cholerną sprawę.

Logan przestał się uśmiechać.

– Posłuchaj, Eve. Nie zamierzam się wycofywać, kiedy masz kłopoty. Powinnaś była wcześniej się ze mną skontaktować, a tak dowiedziałem się o wszystkim od jednego z moich współpracowników w Atlancie.

– Od jednego ze współpracowników? – powtórzyła Eve. – Czy kazałeś mnie obserwować, Loganie?

– Trzymam rękę na pulsie. – Logan zacisnął usta. – Nie byłem pewien, do czego zdolny jest Joe tylko po to, żeby cię tu zatrzymać.

– Joe jest moim przyjacielem i nie…

– Dobrze, dobrze. – Podniósł rękę do góry, aby ją powstrzymać. – Cieszę się, że to ja mogę ci pomóc. Szkoda, że go nie zobaczę. Chętnie zagrałbym mu na nosie.

– On ma więcej do stracenia. Jest gliniarzem, a ty…

– A ja jestem tylko jednym z wielu bogaczy. – Popchnął ją w stronę wyjścia z parkingu. – I mam dość pieniędzy, żeby ci pomóc. Dlatego musisz mnie wykorzystać, rozumiesz? – Rzucił okiem na Jane, która szła obok. – Mam rację, mała?

Jane przyglądała mu się przez chwilę.

– Tak. Wykorzystaj go, Eve. Logan lekko się zdziwił.

– Nieźle, mała.

– Nie wykorzystuję ludzi, jeśli to nie jest absolutnie konieczne – odparła z godnością Eve.

– Dlaczego nie? – spytała Jane. – On sam tego chce. Może się nam przydać.

– Rozsądnie myślące dziecko – pochwalił ją Logan. – Może chciałabyś wziąć udział w moim programie szkoleniowym? Mam wielu pracowników, którzy…

– Podlizujesz mi się? – Jane spojrzała na niego z niesmakiem. – Wykorzystaj go, Eve.

– Dziecko najwyraźniej uważa, że do niczego innego się nie nadaję – mruknął. – Wykorzystaj mnie, Eve.

– Możesz nas zabrać do Phoenix – powiedziała Eve zrezygnowanym tonem. – A potem odczep się ode mnie.

– Porozmawiamy o tym w Phoenix – obiecał.

Rozdział dziesiąty

Było już prawie ciemno, kiedy Logan podjechał pod mały dom z czerwonym dachem niedaleko Scottsdale. Eve spostrzegła zarysy domu przez gęstą zasłonę z drzew i ozdobną bramę w hiszpańskim stylu.

Logan wysiadł z samochodu i otworzył bramę, wystukawszy numer na tabliczce w murze.

– W szufladzie w przedpokoju są dwa piloty – poinformował Eve, wracając do samochodu. – Weź je, żebyś nie musiała wysiadać z samochodu. W chacie na północ od domu mieszkają dwaj ochroniarze: Herb Booker i Juan Lopez. Regularnie będą obchodzić cały teren, ale nie będą cię niepokoić, chyba że naciśniesz na alarm.

– Gdzie są guziki alarmowe?

– W kuchni, w głównej łazience, w sypialni i w dużym pokoju koło telefonów. Zawsze będziesz miała któryś z nich pod ręką.

– Dobrze znasz rozkład domu.

– Korzystam z niego, kiedy prowadzę tu rozmowy służbowe. Trochę zabezpieczeń nigdy nie zawadzi.

– Jesteś pewna, że on nie jest oszustem? – spytała Jane.

– Rozkoszny z ciebie dzieciak – powiedział rozbawiony Logan.

– Jestem pewna. – Eve wysiadła z samochodu. – On jest taki jak politycy. Zawsze muszą mieć jakąś ochronę.

– Trafiony. – Logan otworzył drzwi wejściowe. – Znając twoją opinię o politykach, wolę, abyś mnie uważała za oszusta. Dlaczego nie wierzysz, że istnieją uczciwi i porządni politycy?

– Niech każde z nas zostanie przy swoim zdaniu. – Popchnęła Jane przodem i odwróciła się do Logana. – Dziękuję. Do widzenia.

– Tu są dwa pokoje gościnne.

– Do widzenia.

– Poszukam kuchni i zrobię kanapki – powiedziała Jane.

– Widzisz, nawet ona nie mogła słuchać, jak mnie wyrzucasz. Myślę, że Jane mnie lubi. Fajna dziewczyna.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Śmiertelna Gra»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Śmiertelna Gra» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
Iris Johansen
Iris Johansen - W Obliczu Oszustwa
Iris Johansen
Iris Johansen - The Treasure
Iris Johansen
Iris Johansen - Deadlock
Iris Johansen
Iris Johansen - Blue Velvet
Iris Johansen
Iris Johansen - Pandora's Daughter
Iris Johansen
Iris Johansen - A wtedy umrzesz…
Iris Johansen
Iris Johansen - Zabójcze sny
Iris Johansen
Iris Johansen - Sueños asesinos
Iris Johansen
Iris Johansen - No Red Roses
Iris Johansen
Iris Johansen - Dead Aim
Iris Johansen
Отзывы о книге «Śmiertelna Gra»

Обсуждение, отзывы о книге «Śmiertelna Gra» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x