Wiktor Suworow - Wybór

Здесь есть возможность читать онлайн «Wiktor Suworow - Wybór» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Детектив, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wybór: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wybór»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kontynuacja powieści Kontrola. Rok 1939. Gestapo i czołowe wywiady świata tropią ukrywającego się w Berlinie niebezpiecznego jasnowidza Rudolfa Mazura, głoszącego niepokojącą przepowiednię. Tymczasem w Związku Radzieckim wciąż trwają czystki. Wszechwładne służby bezpieczeństwa kontrolują życie mieszkańców, także najwyższych działaczy państwowych, i nikt nie może czuć się bezpieczny. Rozpoczyna obrady kolejny zjazd partii, w którym biorą udział głównie nowi towarzysze, gdyż przeważającą większość delegatów z poprzedniego zjazdu już rozstrzelano. Stalin natomiast w ramach przygotowań do rewolucji światowej wyznacza agentów, którzy przejmą władzę w wybranych krajach. Bezgranicznie oddana komunizmowi agentka Nastia Strzelecka zostaje kandydatką do objęcia roli królowej Hiszpanii…

Wybór — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wybór», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Takimi figurami zastawiono całe jego mieszkanie. A na co one komu w tych muzeach, z pourywanymi rękami?

Na koniec architekci, konstruktorzy i robotnicy starannie pomierzyli pokój po pokoju, sporządzili szczegółowy plan każdej pakamery i całej infrastruktury. Gotowe plany zaś przekazali Tam Gdzie Trzeba. Wyjaśniam: Tam, Gdzie Trzeba, to Instytut Rewolucji Światowej. Do rąk towarzysza Chołowanowa.

W czasie, gdy towarzyszowi Jeżowowi polepszano warunki mieszkaniowe, gdy urządzano apartament i rozstawiano kamienne rzeźby, parę kroków dalej, na sąsiedniej ulicy otwarto biuro BPTiWMM, zaś całą ulicę rozbebeszyła Metrobudowa, zasłaniając wszystko wysokim płotem.

Po co rozbebeszyła?

A co to was, obszczymury, obchodzi?! Bo potrzeba! Nie wypytujcie głupawo. Zresztą co kogo obchodzą rowy i wykopy? Cała Moskwa jest rozkopana.

W tym wypadku wypada jednak oddać cześć Metrobudowie: niedługo grzebali się w błocie, po czym zdemontowali ogrodzenia, zasypali wykop i położyli nową nawierzchnię asfaltową.

A ulicę rozbebeszono nie bez powodu. Pod jej nawierzchnią Spectrust, działający w ramach Metrobudowy, wzniósł betonowy bunkier. Najlepszy kamuflaż, to robić wszystko otwarcie: wybierać ziemię pod fundamenty, od bladego świtu jazgotać wywrotkami, rozwlec błoto po ulicy, może jeszcze wywiesić hasło nad bramą: ODDAMY OBIEKT PRZED TERMINEM – NA CHLUBNY JUBILEUSZ WCzK-NKWD!

Wejście do bunkra wyłącznie przez biuro BPTiWMM. Tylko dla osób upoważnionych. A upoważnionych jest całkiem pokaźna liczba.

IX

Czarodziej zapadał się.

Jego uszy jeszcze rejestrowały huczny jubel, wrzaski pasiakowców i ich kolorowych przyjaciółeczek, na szyi czuł jeszcze czyjeś ciepłe dłonie, ale przed oczami przepływał mu już ogromny, rozwrzeszczany, przeraźliwie gwiżdżący i piszczący cyrk… Czarodziej majestatycznym gestem opuszcza wzniesione ramiona – i wraz z tym gestem spływa niczym nie zmącona cisza, otula i pogrąża wszystko i wszystkich… Ostatnie pytanie w programie. Tysiące wzniesionych rąk. Czarodziej doprowadził widownię do granic obłędu. Wydaje się, że między nim i audytorium przeskakują potężnej mocy wyładowania elektryczne, jak między niebem i ziemią, rozświetlając wszystko wokoło i rozbijając w proch to, co stanie im na przeszkodzie. A więc, ostatni numer programu, ostatnie pytanie wieczoru… Pytanie już zostało zadane, a odpowiedź wprawi cały cyrk w paroksyzm szaleństwa, ekstazy, opętańczego zachwytu…

X

W bunkrze Metrobudowy rozwieszono szczegółowe plany apartamentu Jeżowa. Na wszystkich ścianach. Pośrodku głównej betonowej sali postawiono makietę mieszkania.

Jest jedna okoliczność niesprzyjająca: przez tę ogromną liczbę pomieszczeń kontrolowanego mieszkania każdego wieczoru przewalają się tabuny gości.

Jest też inna okoliczność, tym razem sprzyjająca: wszyscy są w jednym miejscu. Niemal co wieczór. Informacje zbiera się przy użyciu 124 mikrofonów. Zbiera się od chwili objęcia przez Jeżowa funkcji szefa NKWD. Teraz towarzysz Jeżów wyleciał ze stanowiska, ale praca jest kontynuowana. I będzie kontynuowana aż do chwili, kiedy ostatni człowiek Jeżowa spotka w nocnym mroku dziwnie energicznych młodzieńców, którzy wypowiedzą sakramentalne: „Ruszaj się, skurwysynu!”. Ostatnim zaś będzie – co do tego w nasłuchu panuje jednomyślność – Nikołąj Iwanowicz Jeżow we własnej osobie. Dla najbliższych – Nicolas.

XI

Placówka szkoleniowa grupy hiszpańskiej jest przewidziana na sześć osób. Każda uczestniczka ma osobny pokój. Tylko nowicjuszka, rezerwowa, nie załapała się na własny. Dostawiono jej łóżko na korytarzu. Nic strasznego. Tu nie ma obcych. Oddzielny pokój, czy wspólny korytarz – co za różnica? Przy łóżku szafka nocna. W ścianie gwóźdź. Szczotka do zębów – do szuflady. Szynel – na gwóźdź. Żołnierski plecak – pod łóżko. A na ścianie, nad łóżkiem, przypięła pinezkami portret towarzysza Stalina.

XII

Operatorzy w bunkrze to nie byle kto, tylko najlepsi akustycy marynarki wojennej. Każdy z nich potrafi z odległości wielu mil morskich wychwycić szum okrętowej śruby, jednocześnie określając typ okrętu, jego przybliżoną wyporność, kurs i prędkość. Niejeden as mógłby na podstawie nieuchwytnych dla naszego ucha osobliwości podać nazwę jednostki. A wtedy – hulaj dusza! – przywołujemy z pamięci liczbę dział na pokładzie, ich kaliber, nazwisko dowódcy…

Takich właśnie orłów, najlepszych jakich wydała Robotniczo-Chłopska Czerwona Flota, zebrano w tym bunkrze. Praca nie należy do łatwych. Goście Jeżowa galopują na golasa po korytarzach i salonach, przypileni chucią cielesną – spróbuj w takich warunkach określić, kto jest w którym pomieszczeniu! Fonogramy przemówień odpowiedzialnych towarzyszy z NKWD dawno już zostały poddane wielostronnej analizie, więc akustycy bez trudu rozpoznają poszczególne głosy… Ale tylko do czasu, aż goście pójdą w gaz. A w gaz idą szybko i nieodwracalnie. Dlatego często zdarza się, że towarzyszowi Stalinowi raportują jedynie urwane strzępy zdań. Goście jeżowowscy z przepicia tracą głos, sapią i skrzypią przedziwnie, wciąż na inną modłę. Towarzysz Stalin rozumie delikatność misji, dlatego chce stuprocentowych ustaleń: lepiej nie rozpoznać mówiącego, niż rozpoznać błędnie.

Ale nie koniec na tym. To bardzo ważne ustalić, kto i co powiedział, również kiedy – ale jeszcze ważniejsze jest: komu. W tym celu wymyślono osobliwy system. Zamówiono gumowe figurki, wszystkie ponumerowano. Figurka nr l z fizjonomii i sylwetki przypomina Nikołaja Iwanowicza Jeżowa. Dla zwiększenia podobieństwa figurce wymalowano na kołnierzu marszałkowskie gwiazdki. Pozostałych figurek jest całe pudło. Ponumerowane jak drużyna w futbolu amerykańskim: im niższy numer, tym ważniejszy zawodnik. Następnie figurki rozstawia się po pokojach i korytarzach makiety kolosalnego mieszkania. Dalej wszystko jest proste: przed minutą towarzysz Trilisser był słyszany w pomieszczeniu nr 41, obecnie jego głos dobiega z pomieszczenia nr 24. A zatem figurka nr 9, przypominająca sylwetkę towarzysza Trilissera, zostaje przesunięta na makiecie z jednego pomieszczenia do drugiego. Każdy wieczór, to przynajmniej setka gości, czasem więcej. Ustawicznie przemieszczają się po pokojach, salonach i korytarzach, jak szkiełka w kalejdoskopie. Odpowiednio przemieszczają się figurki na makiecie. Co minutę automatyczna kamera umieszczona pod sufitem utrwala ustawienie figurek. Później można będzie z dość dużą dokładnością określić, co powiedział towarzysz Trilisser w pomieszczeniu nr 24 o godzinie 23.51, i kto był przy tym obecny. A towarzysz Trilisser powiedział co następuje:

– Cóż ten kaukaski Dupalin wyczynia! Podrzyna gardła zawodowcom. No dobrze, niech nas wszystkich powyrzyna. I co dalej? Pytam was, co dalej? Jak sobie Dupalin da radę bez zawodowców?

– Niedawno zabrali Jaszkę Seriebriańskiego. Czekista z krwi i kości. Wzorowy.

– Nie gadaj głupot. Znam Seriebriańskiego, to zwyczajny szczur. Mam nadzieję, że Dupalin go zlikwiduje. Bo gdyby Dupalin miał trochę oleju w głowie, nie rozstrzeliwałby Jaszki tylko spuścił go na nas. A Jaszka Seriebriański, żeby ratować własną skórę, wszystkim nam gardła poprzegryza, wszystkim łby pourywa.

XIII

Raporty lądują jeden po drugim na biurku Stalina: „Znam Seriebriańskiego… Szczur… Gdyby Dupalin miał trochę oleju w głowie… A Jaszka Seriebriańskl… wszystkim nam gardła poprzegryza…”.

– Towarzyszu Chołowanow, wrogowie mają wątpliwości co do tego, czy Dupalin ma dość oleju w głowie. Będę musiał ich rozczarować: otóż ma! Gdzie Seriebriański?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wybór»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wybór» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wybór»

Обсуждение, отзывы о книге «Wybór» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x