Władysław Łoziński - Oko proroka

Здесь есть возможность читать онлайн «Władysław Łoziński - Oko proroka» — ознакомительный отрывок электронной книги совершенно бесплатно, а после прочтения отрывка купить полную версию. В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Мифы. Легенды. Эпос, literature_19, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Oko proroka: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Oko proroka»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ciesz się klasyką! Miłego czytania!

Oko proroka — читать онлайн ознакомительный отрывок

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Oko proroka», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– A ciebie jak wołają? – pyta mnie ten Kozak.

– Hanusz – odpowiadam, bo na imię było mi Jan, ale ojciec z miejska Hanusz mnie wołał, i pytam: – A was jak?

– Ja się nazywam Semen Bedryszko, spod Czerkas 42 42 Czerkasy – miasto nad Dnieprem, ok. 200 km na płd. wsch. od Kijowa. [przypis edytorski] , assawułów 43 43 assawuła a. esauł – oficer kozacki, adiutant atamana. [przypis edytorski] syn.

Zawiódł konie do stajni, a już mu było ze dworu obroki przystawiono, ustawił w przeworynach 44 44 przeworyna – zagroda w stajni dla jednego konia. [przypis edytorski] , uwiązał, nasypał jeść, założył siano, a przed tym jeszcze długą spisę i owe kosmate biesagi w kącie złożył. Potem z jednej biesagi wydobył luk, z drugiej łubie 45 45 łubie – kołczan, pojemnik na strzały. [przypis edytorski] ze strzałami, a z trzeciej kobzę 46 46 kobza – strunowy instrument muz. popularny wśród Kozaków, podobny do lutni lub mandoliny. [przypis edytorski] kozacką z dereniowego drzewa, i wszystko to obok siodła i dwóch pistoletów, które miał w olstrach 47 47 olstro – skórzany futerał na pistolety, podwieszany przy siodle. [przypis edytorski] kulbaki 48 48 kulbaka – wysokie siodło. [przypis edytorski] , porządnie na kołkach porozwieszał.

Ja przez cały czas chodziłem za nim oczami w ciekawości wielkiej, a kiedy wyszedł ze stajni, pobiegłem i ja, czekając, rychłoli 49 49 rychłoli (daw.) – czy prędko; jak szybko. [przypis edytorski] , tak jak inni żołnierze, weźmie kląć na matkę, wołać: „Dawaj, babo, jeść!” – Matka była właśnie na podwórzu z siekierą w ręku i zabierała się do rąbania drwa, bo sługi już wtedy nie mieliśmy, a tu Kozak skoczy do niej, odbierze jej siekierę i powie:

– Zostawcie; ja to lepiej umiem!

Narąbał drew, zaniósł do izby, wziął dwie próżne konewki i nie pytając nawet, gdzie we wsi studnia, bo ją po drodze widział, nanosił wody, a widząc, że matka nieci ogień na kuchni, podsunął się i sam go tak prędko rozniecił, że ja z matką z podziwieniem na to patrzyliśmy. Zobaczył garnek czysty, który matka nagotowała 50 50 nagotować – tu: przygotować, przyszykować. [przypis edytorski] była, nalał doń wody, przystawił do ognia, a zrobiwszy to wszystko, siadł na ławce i mrugając do nas wesoło, mówi:

– Ogień jest, woda jest, ino waryty, koby buło szczo! 51 51 ino waryty, koby buło szczo! (daw. ukr.) – tylko gotować, gdyby było co (gdyby się coś znalazło). [przypis edytorski]

Tak się ten Semen grzecznie przymówił do wieczerzy, a że matka mu rada była za tę jego poczciwość, tedy miał i kaszę jaglaną z mlekiem, i trochę szperki do chleba się znalazło – a jadł jak wilk, taki był głodny.

Wziął nas od razu za serce ten Kozaczek i z każdym dniem milszy był mojej matce; ja zaś tom go tak polubił, jak gdyby to był mój rodzony. Nie był nam ciężki, owszem, niepomału pomocny; nie jadał nawet z nami, bo go jako czeladniczka p. kasztelana Koniecpolskiego podstarości we dworze żywić musiał, a matce, kiedy tylko mógł, to pomagał: drwa rąbał, wodę nosił, izbę zamiatał, na pole chodził, sieczkę rżnął, na żarnach mąkę mełł; co weźmie, to mu się pod ręką pali, taki żwawy robotnik, a wesoły, a śpiewający, aż w chacie miło.

Bywało weźmie wieczorem tę kobzę swoją i zacznie śpiewać, a przerwami na strunach przebierać, że ano i one śpiewają jakoby żywe, i zda ci się raz, że płaczą żałośnie, albo jak wesołe skrzypki do tańca wołają, że jeno podskocz z miejsca; to znowu szumią cicho jak wiatr w burzanach 52 52 burzan (z ukr. бур’ян , burian ) – chwast, zielsko. [przypis edytorski] i giną gdzieś daleko, daleko, jakby to aż za górami, za borami było, że już nie do ucha gadają, ale do samej duszy człowieczej, i tak ci się robi, jak kiedyby coś bardzo dobrego i umiłowanego od ciebie uciekało, uciekało, a nareszcie całkiem uciekło i wrócić nie obiecało… Matce mojej zawsze się wtedy na płacz brało i zawsze jej stawał na oczach ojciec, biedny, samotny, wędrowny, w dalekich pogańskich krainach.

– Miły Boże – rzecze tak raz matka – co tam teraz mój porabia!

– Wasz? – pyta Semen i mówi dalej: – Ot, ja głupi, to ja myślał, że wy wdowa, a gdzież wasz?

– Pojechał z furmanką, z ormiańskim towarem… już temu kilka niedziel będzie.

– A gdzie pojechał? – pyta Kozak.

– Daleko, bardzo daleko, aż do Czarnego Morza.

Kozak klasnął w dłonie i woła:

– Czarne Morze! Znaju, znaju 53 53 znaju (ukr. знаю ) – wiem, znam. [przypis edytorski] ! Bywał ja na Czarnym Morzu, oj, bywał! Tak rok jeszcze bywał! Hej, hej, to jakby moja ojczyzna!…

A kiedy to mówił, to tak jak gdyby i radość, i żałość jakaś zarazem go zbierała, a oczy mu się zapaliły jak dwa żywe węgle.

– Nad Czarne Morze pojechał; ot, i patrzcie, a nic mi nie mówicie! Ale gdzie, na jaką stronę? Widzicie, Czarne Morze wielkie, wielkie jak świat! A po brzegach grody i sioła, i zamki, a od jednych do drugich daleko, daleko, znowu świat! Biłogród, Kilia, Sulima, Tarabozan, Synopa, Warna…

– Warna, Warna! – zawołała matka – do Warny z kupcami pojechał.

– Ot, co, tak i gadajcie, do Warny! Znaju, znaju! To nie tam od Zaporoża, gdzie nasz Dniepr, ani tam od Wołoszy, gdzie wasz Dniestr do morza wpada, to na dole, na dole…

– Jakoż to Dniestr? – rzekę ja z wielkim zdziwieniem, bo Dniestr płynął pod naszą wsią i ledwie go z okna naszego nie widać – to Dniestr płynie aż do Czarnego Morza?

– Co nie ma płynąć?… płynie aż do samego morza, a jakby ty, mołojczyku, wyszedł tu z Podborza, a szedł brzegiem, a szedł i szedł… tobyś do limanu 54 54 liman – zatoka u ujścia doliny rzecznej do morza. [przypis edytorski] , a z limanu do Czarnego Morza zaszedł, ot, co!

Zadumał ja się bardzo, a tymczasem matka mówi:

– A wy tam byli, Semen?

– Czemu ja nie miał być? Był ja tam, był ja i dalej. Kędy to Semen nie bywał z ojcem assawułą i mołojcami!…

– Tak piechotą, brzegiem dniestrowym? – pytam ja teraz.

– Widzisz go! Piechotą, brzegiem! Jeszcze ty durny mołojczyk jesteś! Na czajkach my tam byli.

I zaczął się śmiać bardzo ze mnie, a ja się już wstydziłem pytać, co to są czajki, bo znałem tylko czajki ptaki i słyszałem, że jesienią wybierają się za morze, ale matka pyta:

– A cóż to są czajki?

Tedy dowiedzieliśmy się od Semena, że to są takie duże czółna, żłobione z lipowych kłód, skórą w środku wybite, a dokoła trzciną, czyli oczeretem oplatane, na których i rzekami, i morzem chyżo płynie, kto wiosłowania dobrze świadom.

– A co wy tam robili, Semen, na Czarnym Morzu i w Warnie? – pyta matka.

– Co my tam robili? Hulali! W gościnie my tam byli, hej, w gościnie! Tylko że nam tam nie byli radzi, oj, nie byli, pewno nie byli!

I tu przerwał i nie chciał dalej mówić, jeno taki stanął, jakby go kto odmienił; coś mu takiego z oczu błysnęło, czego my przedtem nigdy w nim nie widzieli, tak jakoby w tym Kozaku jeszcze drugi jakiś człek siedział, ale zły i srogi, a dopiero teraz niby z jaskini na nas spojrzał. Ale to na chwilę tylko było, bo zaraz potem znowu był wesół.

Mieli my dużo pociechy z tego Kozaka, i ja, i matka, i sąsiedzi, a ja to już pewno najwięcej. Nauczył mnie na swej kobzie grać, nauczył z łuku strzelać, a był taki sprawny w tym strzelaniu i taką miał dziwną pewność w oku, że bywało ptaka w lot strzałą przeszyje; pokazał, jak mam sobie strugać wereszki 55 55 wereszka a. brzechwa – drzewce strzały. [przypis edytorski] na strzały, jak na nie nabijać ostre płoszczyki 56 56 płoszczyk – płaski grot strzały. [przypis edytorski] , jak robić zatrzaski, sidła i siatki na ptactwo i zwierzynę, jak wypłatać więciorki 57 57 więciorek a. więcierz – plecionka, gęsta sieć w formie cylindra z wikliny. [przypis edytorski] na ryby, jak w czystym polu 58 58 czyste pole (z ukr.) – puste pole. [przypis edytorski] lub w lesie rozeznać się, gdzie słonko wstaje, a gdzie się chowa, i gdzie na niebie południe a gdzie siewierz 59 59 siewierz (daw.) – północ. [przypis edytorski] , a to nawet w nocy, wedle gwiazd, jak przykładać ucho do ziemi i nasłuchiwać, i poznać, czy kto jedzie z daleka i czy to wozy, czy konni ludzie, i czy ich mało, czy więcej – owo zgoła nauczył rozmaitych ciekawości, których u nas we wsi nikt albo cale 60 60 cale (daw.) – wcale; zupełnie, całkiem. [przypis edytorski] nie znał, albo niedobrze wiedział. Z koniem swoim, chudym i na oko marnym, to był jakoby z przyjacielem albo z rodzonym bratem, mówił do niego jak do człowieka i powiadał, że koń jego rozumie, a on konia; jakoż była to szkapa osobliwa, jak dobrze chowany pies zmyślna i posłuszna, i jak pies do swego pana przywiązana. Pozwalał mi też na swego konia wsiadać, a kiedy tamte dwa konie husarskie prowadził na przekłuskę, pozwalał mi jechać na swoim, a sam jednego z husarskich dosiadał.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Oko proroka»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Oko proroka» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Jordan - Oko světa
Robert Jordan
Robert Jordan - Oko świata
Robert Jordan
Arthur Clarke - Oko czasu
Arthur Clarke
Władysław Żernik - Wojna w Zatoce Perskiej
Władysław Żernik
Stefan Żeromski - Oko za oko
Stefan Żeromski
Władysław Syrokomla - Marcin Studzieński
Władysław Syrokomla
Rzewuski Henryk - Pan Ogiński
Rzewuski Henryk
Jennifer Oko - Gloss
Jennifer Oko
Władysław Anczyc - Wiersz do Króla Pruskiego
Władysław Anczyc
Władysław Ludwik - Wiersz do Króla Pruskiego
Władysław Ludwik
Отзывы о книге «Oko proroka»

Обсуждение, отзывы о книге «Oko proroka» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x