• Пожаловаться

Dorota Masłowska: Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną

Здесь есть возможность читать онлайн «Dorota Masłowska: Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Wojna polsko-ruska… to pierwsza polska powieść dresiarska. W głównej warstwie narracyjnej opowiada o przygodach dresiarza Silnego z pięcioma kolejnymi dziewczętami. Jednocześnie stanowi nadrealistyczną alegorię polskiej tożsamości narodowej w rzeczywistości małego miasta w województwie pomorskim. Wątki kryminalne przeplatają się w niej z nadzwyczaj dojrzałą egzystencjalną refleksją. Trzeba tu dodać, że jest to utwór dość brutalny, uświadamiający jak wielkim zagrożeniem jest dla człowieka narkotyk (w tym wypadku amfetamina), niszczący osobowość i generujący niebezpieczne urojenia. Uwagę zwraca zwłaszcza doskonale stylizowany język podkultury marginesu społecznego. Książka ukazuje się z rekomendację znanego poety Marcina Świetlickiego, który podsumował ją następująco: Podejrzewam, że Masłowska jest ruskim szpiegiem. Książkę tę napisała po to, by bezkarnie poruszać się w naszej polskiej rzeczywistości i zamydlić nam, Polakom, oczy. Nigdy w życiu nie chciałbym się z nią osobiście spotkać, albowiem obawiam się, że wyssie ze mnie wszystko co najcenniejsze i na swój szpiegowsko-rosyjski sposób przetworzy to dla siebie. Z drugiej jednak strony, jeżeli chodzi o tę książkę, to jestem bardzo zadowolony. Tutaj nie nasuwa się pytanie, czy jest to proza kobieca, czy męska. Jest to kawał lekko nadpsutego literackiego mięsa i, zdaje się, warto było żyć 40 lat, aby wreszcie coś tak interesującego przeczytać.

Dorota Masłowska: другие книги автора


Кто написал Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать
Dorota Masłowska Wojna polskoruska pod flagą białoczerwoną Najpierw ona mi - фото 1

Dorota Masłowska

Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną

Najpierw ona mi powiedziała, że ma dwie wiadomości dobrą i złą. Przechylając się przez bar. To którą chcę najpierw. Ja mówię, że dobrą. To ona mi powiedziała, że w mieście jest podobno wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną. Ja mówię, że skąd wie, a ona, że słyszała. To mówię, że wtedy złą. To ona wyjęła szminkę i mi powiedziała, że Magda mówi, że koniec między mną a nią. To ona mrugnęła na Barmana, że jakby co, ma przyjść. I tak dowiedziałem się, że ona mnie rzuciła. To znaczy Magda. Chociaż było nam dobrze, przeżyliśmy razem niemało miłych chwil, dużo miłych słów padło, z mojej strony jak również z niej. Z pewnością. Barman mówi, żebym kładł na niej laskę. Chociaż to nie jest tak proste. Jak dowiedziałem się, że tak już jest, chociaż raczej, że już nie ma. to nie było tak, żeby ona mi to powiedziała w szczere oczy, tylko stało się akurat na tyle inaczej, że ona mi to powiedziała poprzez właśnie Arletę. Uważam, że to było jej czyste chamstwo, prostactwo. I nie będę tego ukrywał, chociaż to była moja dziewczyna, o której mogę powiedzieć, że dużo zaszło między nami różnych rzeczy zarówno dobrych i złych. To przecież nie musiała mówić tego przez koleżankę w ten sposób, że ja się dowiaduję ostatni. Wszyscy wiedzą od samego początku, gdyż ona powiedziała to również innym. Mówiła, że ja to jestem raczej bardziej wybuchowy i że musieli mnie przygotować do tego faktu. Boją się, że coś mi odpierdoli, bo raczej tak zawsze było. Mówiła, żebym wyszedł pooddychać. Dała mi te swoje fajki z gówna. Tymczasem ja czuję tylko smutek bardziej niż cokolwiek. Jeszcze żal, że nie zostało mi to powiedziane w cztery oczy przez nią. Chociaż jedno słowo.

Przechylając się przez bar niczym sprzedawczyni przez ladę. Jak gdyby zaraz miała sprzedać mi jakieś podroby, jakiś wyrób czekoladopodobny Arleta. Żelazistą wodę w szklance od piwa. Barwnik do pisanek. Cukierki, co by sprzedała, by były puste w środku. Samo pazłotko. Czego by nie dotknęła swoimi palcami z paznokciami, podrobione i fałszywe. Gdyż ona sama jest fałszywa, pusta wewnętrznie. Pali fajkę. Kupioną od Ruskich. Fałszywą, nieważną. Zamiast nikotyny są w niej jakieś śmieci, jakieś nieznane nikomu drągi. Jakieś papiery, trociny, co nie śniło się nauczycielkom. Co nie śniło się żadnej policji. Chociaż powinni Arletę posadzić. Których nie zna nikt, a na które ona wszystkich bajeruje, na swoje oczy. Na swój telefon, na swoje dzwonki w telefonie.

Teraz siedzę i patrzę na jej włosy. Arleta w skórze, a obok włosy Magdy, długie, jasne włosy, jak ściana, jak gałęzie. Patrzę na jej włosy również jak w ścianę, gdyż nie są dla mnie. Są dla innych, dla Barmana, dla Kisła, dla różnych chłopaków, co wchodzą i wychodzą. Dla wszystkich, chociaż tym samym nie dla mnie. Inni będą wsadzać w nie ręce.

Przychodzi Kacper, siada, pyta, o co chodzi. Jego za krótkie spodnie. A jego buty są niczym czarne zwierciadło, w którym przeglądam się, neony w barze, automaty do gier, różne rzeczy, które są wokół. Tuż koło klamry widać Magdy włosy, które są jak nieprzepuszczalna ściana. Odgradzają ją ode mnie niczym mur, niczym beton. Za nim są nowe miłości, jej wilgotne pocałunki. Kacper jest naspidowany wyraźnie, szyje butem. Toteż obraz rozmywa się. Jest samochodem, żuje gumę miętową. Pyta czy mam chusteczki. Gubię Magdę w tłumie.

Mówię mu, że nie mam. Chociaż mieć być może powinnem. Kacper ma spida, cały samochód spida, cały bagażnik od golfa. Rozgląda się wszędzie, jak gdyby ze wszystkich stron czaiła się armia ruskich. Jak gdyby chcieli tu wejść i wsadzić mu między te trzęsące się szczęki wszystkie swoje ruskie fajki. Wyciąga LM-y czerwone. Pyta dlaczego siedzę z twarzą do ściany. Mówię, czy gdybym siedział przodem, to może by coś zmieniło, tak? Może by tu Magda ze mną była, tylko siadam przodem, a ona przylatuje i sru mi na kolana, włosami w twarz, wkłada sobie moją rękę wewnątrz ud, jej pocałunki, jej miłość. Mówię, że nie. Chociaż wolałbym powiedzieć tak. Ale mówię nie. Nie i nie. Nie zgadzam się. Gdyby nawet chciała tu przyjść, bym powiedział: nie zbliżaj się, nie dotykaj mnie, śmierdzisz. Śmierdzisz tymi facetami, co cię dotykają, jak nie patrzysz i myślisz, że nie wiesz, że cię dotykają. Śmierdzisz tymi fajkami, co od nich bierzesz, co cię częstują. Pierdolonymi LM-ami mentolowymi. Kupionymi u Rusków po tańszej cenie. Tymi drinkami, tym bagnem co ci kupują w szklance, w którym pływają bakterie z ich ust niczym ryby, niczym morskie kurwy. I gdyby chciała, żebym ją taką miał teraz, nie doczekałaby się. Nie powiedziałbym ani słowa. Podałaby mi szklankę z drinkiem, powiedziałbym: nie. Najpierw zdejmij tą gumę, co przykleiłaś pod spodem, gdyż ona jest z ust jednego z tych brudnych facetów, z ich ust jest ta guma, chociaż myślisz, że o tym nie wiem. Potem się umyj, a wtedy możesz mi usiąść dopiero, kiedy będziesz czysta od tych lewych fajek, od tych lewych spidów, co pijesz w drinkach. Dopiero jak się rozbierzesz z tych szmat, z tych piór, które nie są dla mnie.

Oczywiście wtedy ja jestem nieco jeszcze obrażony. Odwracam się, nie chcę z nią gadać. Mówię, że jak będzie taką, rozpierdolę cały bar, wszystkie szklanki pójdą na podłogę, będzie chodzić w szkle, będzie łamać sobie wszystkie swoje obcasy, potłucze sobie łokcie, podrze sobie kieckę i wszystkie w niej zawarte w sznurki. Ona prosi, żebym do niej wrócił. Że będzie dobra jak nigdy, bardziej dobra, bardziej oddana. Ja mówię na to, że nie. Mówię: raz mam tłumaczyć czy dwa razy mam ci to wytłumaczyć, że już nie chcę nigdy z tobą być i albo ze mnie zejdziesz, albo sam to zrobię. Ona mówi, że mnie kochała. Ja mówię, że też ją kochałem, że zawsze mi się podobała, chociaż najpierw była dziewczyną Lola i chociaż zanim była moja, to jego samochód był lepszy, to wszystko Lolo miał lepsze, lepsze buty, lepsze spodnie, lepsze pieniądze. Że chciałem go zabić, bo nie był dla Magdy dobry, tylko raczej szorstki. Że potem chociaż była moja, zawsze byłem dla niej, zawsze byłem za nią. Chociaż nie zawsze było dobrze, co już mówiłem, gdy owszem, kradła ciuchy ze sklepów, wycinała kody w przymierzalni. Kolczyki, torebki, cienie do oczu. Wszystko w torbę i w siatkę. Nie było dobrze, gdyż musiałem potem raz błyszczeć oczami, chociaż przeważnie jej się udawało, co wpływało dodatnio na jej humor. Poza tym miała tę wadę, że była młodsza, o co zresztą mieli mi za złe moi rodzice. Poza tym było wszystko odpowiednio, mówiła często, że nie innego chłopca, ale właśnie mnie i to uczucie jest dla mnie, a nie dla nich.

Przychodzi Lewy, mówi, że wie i że Magda to bardziej niż zwykła szmata spod dworca, niż te, co stoją na Głównym. Bordowe na pysku, brudne. Również te od Ruskich. Rozumiem, ale co to, to już nie mogę pozwolić. Żeby ktoś Lewego pokroju tak powiedział, więc wstaję. Żeby ktoś z tikiem komputerowym mówił mi, jakie jest moje życie, jakie są moje uczucia, co mam robić, a co nie, czy Magda jest dobra, czy nie, bo tego to już nawet w grobie może nikt nie udowodni, jaka jest prawda o Magdzie. Żeby oceniał jej sumienie, jak sam wjechał samochodem w Arletę z poczucia zemsty, czego by nikt Arlecie nie zrobił, chociaż jest jaka jest. Więc wstaję. Patrzę w jego skaczące oko, tak z bliska, żeby wiedział, jak jest.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Katarzyna Grochola
Marek Huberath: Gniazdo Światów
Gniazdo Światów
Marek Huberath
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Iain Banks
Karin Fossum: Utracona
Utracona
Karin Fossum
Graham Masterton: Strach
Strach
Graham Masterton
Barbara Cartland: Córka Pirata
Córka Pirata
Barbara Cartland
Отзывы о книге «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną»

Обсуждение, отзывы о книге «Wojna polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.