• Пожаловаться

Witold Gombrowicz: Pornografia

Здесь есть возможность читать онлайн «Witold Gombrowicz: Pornografia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современная проза / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Witold Gombrowicz Pornografia

Pornografia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pornografia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Pornografia jest dziełem wielkim. Żadna lektura ani żadna interpretacja nie jest w stanie wyczerpać jej sensów, stanowi tylko formę zbliżenia, formę wydobycia tych znaczeń, ujęć, symboli, które wydają się najdonoślejsze. Wielkie dzieło przerasta bowiem to, co jest w stanie o nim powiedzieć czytelnik i interpretator gdyby tego nie czyniło, nie byłoby wielkim dziełem. A Gombrowiczowska Pornografia jest nim niewątpliwie. z posłowia Michała GłowińskiegoNa podstawie powieści Witolda Gombrowicza powstał film w reżyserii Jana Jakuba Kolskiego.Chciałem być wierny książce, szedłem za literkami. Bez rezultatu. Gombrowicz nie jest filmowy. Ale kiedy zdobyłem się na bezczelność wobec autora, ta powieść zaczęła się przede mną otwierać jak żywy człowiek. (Jan Jakub Kolski)

Witold Gombrowicz: другие книги автора


Кто написал Pornografia? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Pornografia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pornografia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Fryderyk, wiedziałem, musiał wchłaniać w siebie to jednoczesne narastanie w jednej osobie grozy i przerażenia. Ale gra Siemiana nie stałaby się niepohamowana gdyby Karol nie zgrał się z nim z drugiego końca stołu i nie poparł całym sobą jego władczości.

Karol jadł zupę, smarował chleb masłem – ale Siemian momentalnie zapanował nad nim, jak za pierwszym razem. Chłopak znów miał nad sobą pana. Ręce jego stały się żołnierskie i sprawne. Całe to istnienie niewyrośnięte poddało się od razu i gładko Siemianowi, poddało się i oddało – i jeśli jadł, to żeby mu służyć, jeśli smarował chleb, to za jego pozwoleniem, a głowa jego podporządkowała się z miejsca swymi krótko ostrzyżonymi włosami, które tylko nad czołem miękko mu się kłębiły. Niczym tego nie wyraził – po prostu stał się taki – jak zmienia się ktoś zależnie od oświetlenia. Siemian być może nie zdał sobie z tego sprawy, jednakże miedzy nim a chłopcem ustalił się zaraz jakiś stosunek i mrok jego, ta chmura niechętna, naładowana władczością (już tylko udaną) zaczęła szukać Karola i na nim się piętrzyć. A temu asystował Wacław, Wacław siedzący obok Heni i szlachetny… Wacław sprawiedliwy, domagający się miłości i cnoty… patrzył on, jak wódz ciemnieje chłopcem, chłopiec – wodzem.

Musiał on wyczuwać – Wacław – że to zwraca się przeciwko temu szacunkowi, którego bronił, który jego bronił – albowiem między wodzem a chłopcem wytwarzało się nie co innego, jak właśnie lekceważenie – lekceważenie przede wszystkim śmierci. Czyż chłopiec nie oddawał się wodzowi na śmierć i życie dlatego właśnie, że tamten nie bał się ani umrzeć, ani zabić – to przecież czyniło go panem innych ludzi. A w ślad za takim lekceważeniem śmierci i życia szły wszystkie inne możliwe deprecjacje, całe oceany dewaloryzacji i chłopięca zdolność do lekceważenia spajała się w jedno z ponurą władczą nonszalancją tamtego – wzajem siebie potwierdzali, ponieważ nie bali się śmierci ani bólu, jeden dlatego że chłopiec, drugi dlatego że wódz. Sprawa zaostrzyła się i wyolbrzymiała, ponieważ zjawiska wywoływane sztucznie są bardziej nieokiełznane – a Siemian przecież już tylko robił z siebie wodza ze strachu, żeby się ratować. I ten wódz sztuczny, a zamieniany w prawdę przez wyrostka, dusił go, dławił, terroryzował. Fryderyk musiał wchłaniać w siebie (wiedziałem)

gwałtowne spotężnienie tych trzech osób. Sie-miana, Karola, Wacława, zwiastujące możliwość wybuchu… gdy ona, Henia, pochylała się spokojnie nad talerzem.

Siemian jadł… aby wykazać że już może jeść, jak wszyscy… i próbował wdzięczyć się tym swoim stepowym szarmem, który wszakże zatruty był trupim jego zimnem i który, na Karolu, przetwarzał się natychmiast w gwałt i w krew.

Fryderyk to wchłaniał. Ale wtedy zdarzyło się, że Karol poprosił o szklankę i Heńka podała mu ją – i może ten moment, w którym szklanka przechodziła z rąk do rąk, został trochę, troszeczkę tylko, przedłużony, mogło się zdawać, że ona spóźniła się o ułamek sekundy z oderwaniem swojej ręki. Mogło to być. Czy było?

Drobiazg tej poszlaki dosięgną! Wacława, jak maczuga – zszarzał – a Fryderyk przesunął po nich spojrzeniem, jakże obojętnym.

Podano kompot. Siemian zamilkł. Siedział teraz coraz bardziej nieprzyjemny, jakby skończyły mu się uprzejmości i jakby już ostatecznie zrezygnował z podobania się i jakby wrota zgrozy otwarły się przed nim na oścież. Był zimny.

Henia zaczęła bawić się widelcem i tak się złożyło, że Karol również dotykał swojego widelca – właściwie nie było wiadomo, czy się nim bawi, czy tylko dotyka, i mogło to być czysto przypadkowe, wszak widelec miał pod ręką -

jednakże j Wacław znowu spopielał – czyż bowiem było to przypadkowe? Ach, naturalnie, mogło być przypadkowe – i takie drobne, że prawie niedostrzegalne.

Lecz nie było także wykluczone… a nuż ta drobność właśnie pozwalała im na igraszkę, ach› lekką, leciutką, tak mikroskopijną, iż (dziewczyna) mogła oddawać się temu z (chłopcem) nie naruszając swej cnoty z narzeczonym – wszak było to zupełnie nieuchwytne… I czyż nie ta lekkość nęciła ich – tym, że najlżejszy ruch ich dłoni uderza w Wacława, jak cios – może nie mogli powstrzymać się od tej zabawki, która będąc prawie niczym była zarazem – w Wacławie – okropnym pogromem. Siemian zjadł kompot. Jeśli Karol naprawdę uprawiał takie drażnienie się z Wacławem, ach, może niedostrzegalne nawet dla niego samego, to jednak w niczym nie naruszało ono jego wierności wobec Siemiana, albowiem bawił się jak żołnierz gotów na śmierć, więc lekkomyślny. A i to nacechowane było dziwnym nieokiełznaniem, którego udziela sztuczność – bo przecież ta gierka z widelcami była tylko dalszym ciągiem teatru na wyspie, ten flirt miedzy nimi był „teatralny". Znalazłem się przeto, przy tym stole, między dwiema mistyfikacjami, bardziej natężonymi niż wszystko, na co mogłaby się zdobyć rzeczywistość. Sztuczny wódz i sztuczna miłość.

Powstano. Obiad się skończył.

Siemian przystąpił do Karola.

– Ej ty… szczeniaczek… – rzekł.

– No to co! – odparł Karol, uszczęśliwiony.

Oficer zwrócił się do Hipolita bladymi oczami, nieprzyjemnie zimno. – Pogadamy?

– zaproponował przez zęby.

Chciałem być obecny przy ich rozmowie, ale zahamował mnie krótkim: – Pan -

nie… Cóż to? Rozkaz? Czyżby zapomniał, jakeśmy w nocy rozmawiali? Ale zastosowałem się do jego życzenia i pozostałem na werandzie, gdy on z Hi-pem oddalał się w ogród. Henia była obok Wacława i ujęła go ręką za ramię, jakby nic miedzy nimi nie zaszło, znów wierna; ale nie bez tego żeby Karol, stojący obok drzwi otwartych, nie założył na nie ręki (ręka jego na drzwiach – ręka jej na Wacławie). I narzeczony rzekł do panny: – Chodźmy się przejść, na co odpowiedziała, jak echo: – Chodźmy. Odeszli aleją, a Karol pozostał jak nieposkromiony i nie dający się uchwycić żart… Fryderyk śledząc wzrokiem narzeczonych i Karola mruknął: – Kpiny! Odpowiedział mu nieznaczny uśmiech mój… dla niego tylko. Po kwadransie Hipolit powrócił i wezwał nas do gabinetu – Trzeba kończyć z nim – powiedział. – Dzisiejszej nocy trzeba to załatwić.

Naciska!

I, opadłszy na sofę, powtórzył do siebie z lubością przymykając oczy: – Naciska!

Okazało się, że Siemian znowu zażądał koni – ale tym razem nie była to prośba -

nie, to było takie, że Hip dłuższy czas nie mógł przyjść do siebie. – Panowie, to jest żulik! To jest morderca! Chciał koni, powiedziałem że dziś nie mam, może jutro… wtedy ścisnął mi rękę palcami, rękę mi wziął w palce i ścisnął, mówię wam, jak typowy zabójca… i powiedział, że jeśli do jutra, do 10-ej rano, koni nie będzie, to…

– Nacisnął! – powiedział przerażony. – Dziś w nocy trzeba to załatwić, bo jutro będę musial dać konie. I dodał po cichu:

– Będę musiał.

Była to dla mnie niespodzianka. Widocznie Siemian nie wytrzymał w roli, jaką wczoraj planowaliśmy, zamiast rozmawiać układnie, uspakajająco, przemówił groźnie… widać był najechany, sterroryzowany ex-Siemianem, tym niebezpiecznym, którego wywoływał w sobie podczas obiadu i z tego urodziła się w nim groźba, rozkaz, nacisk, okrucieństwo (którym nie mógł się oprzeć, ponieważ bał się ich bardziej, niż ktokolwiek inny)… Dość, że stał się znów groźny. Ale to przynajmniej było dobre, że już nie czułem się wyłącznie odpowiedzialny za niego, jak w nocy, w pokoju, wszak przekazałem sprawę Fryderykowi.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pornografia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pornografia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Witold Gombrowicz: Kosmos
Kosmos
Witold Gombrowicz
Witold Gombrowicz: Opętani
Opętani
Witold Gombrowicz
Poul Anderson: Stanie się czas
Stanie się czas
Poul Anderson
Alessandro Baricco: Jedwab
Jedwab
Alessandro Baricco
Jude Deveraux: Przypływ
Przypływ
Jude Deveraux
Candace Bushnell: Seks w wielkim mieście
Seks w wielkim mieście
Candace Bushnell
Отзывы о книге «Pornografia»

Обсуждение, отзывы о книге «Pornografia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.