Alexandra Belinda - Biała Gardenia

Здесь есть возможность читать онлайн «Alexandra Belinda - Biała Gardenia» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Biała Gardenia: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Biała Gardenia»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Akcja Białej gardenii rozpoczyna się pod koniec II wojny światowej w wiosce na granicy chińsko-rosyjskiej. Książka opisuje historię matki i córki, rozdzielonych wojenną zawieruchą. W Harbinie, schronieniu dla rodzin, które uciekły z Rosji po upadku caratu, Alina Kozłowa musi podjąć rozdzierającą serce decyzję, dotyczącą życia lub śmierci swojego jedynego dziecka, córki Ani. Biała gardenia to książka o zderzeniu kultur różnych kontynentów. Jej bohaterów spotkamy zarówno w nocnych klubach Szanghaju, jak i w surowej Rosji radzieckiej lat sześćdziesiątych XX wieku, w najtrudniejszym okresie zimnej wojny, na samotnej wyspie Pacyfiku i w powojennej Australii. Matka i córka muszą się przygotować na wiele poświęceń, ale czy cena przetrwania nie jest zbyt wysoka? I, przede wszystkim, czy jeszcze się kiedyś odnajdą? Mnogość przygód przeplatanych licznymi faktami historycznymi owocuje znakomitą opowieścią o tęsknocie i wybaczaniu.

Biała Gardenia — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Biała Gardenia», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Pewna Włoszka przyszywa pajetki, a inna haftuje. – Judith zapakowała suknię do pokrowca i wyjęła drugą. Ta była wieczorowa z kapturem i lawendową górą, turkusowym stanem i czarną spódnicą z naszytymi na dole rozetkami. Odwróciła suknię i pokazała mi miękką tiurniurę.

– Ta jest na przedstawienie w Theatre Royal – powiedziała, przyciskając suknię do siebie. – Dostaję mnóstwo zamówień od trup teatralnych i trochę od ludzi chodzących na wyścigi. Jednym i drugim zależy na przepychu.

– To chyba podniecająca klientela – zauważyłam. Judith skinęła głową.

– Tak naprawdę chciałabym, żeby moje ubrania nosiły kobiety z towarzystwa, bo ich zdjęcia wciąż trafiają do gazet. Ale one kręcą nosem na australijskich projektantów. Wciąż uważają, że kupowanie ubrań w Londynie albo Paryżu jest w lepszym stylu. To, co dobrze wygląda w Europie, niekoniecznie sprawdza się tutaj, jednak kręgi towarzyskie to zamknięte kliki. Trudno się do nich dostać. – Wyciągnęła ku mnie suknię. – Chcesz przymierzyć?

– Lepiej wyglądam w prostszych projektach – powiedziałam, odstawiając kieliszek.

– No to mam dla ciebie taką sukienkę. – Rozsunęła kolejny pokrowiec i wyciągnęła z niego sukienkę z czarną usztywnioną górą i prostą białą spódnicą z czarną lamówką. – Zmierz. – Poprowadziła mnie do przymierzalni. – Do tego zrobiłam rękawiczki i beret. To fragment mojej wiosennej kolekcji.

Pomogła mi rozpiąć spódnicę i powiesiła mój sweter na miękkim wieszaku. Wiele projektantek pomagało się przebierać klientkom, byłam zadowolona, że włożyłam nową bieliznę, którą kilka dni wcześniej kupiłam w Mark Foys. Bardzo bym się wstydziła, gdyby Judith zobaczyła mnie w wytartej bieliźnie pamiętającej jeszcze czasy Tubabao.

Zapięła sukienkę, wcisnęła mi na głowę nieco przekrzywiony beret, a potem obeszła mnie dookoła.

– Będziesz świetną modelką do tej kolekcji – stwierdziła. – Masz arystokratyczny wygląd.

Ostatnią osobą, która wspominała o moim arystokratycznym wyglądzie, był Dymitr. Jednak w ustach Judith zabrzmiało to jak moja osobista zaleta, a nie jedynie rynkowy atut.

– Akcent w Australii to raczej przeszkoda – zauważyłam.

– Wszystko zależy od kręgów, w których się obracasz, i tego, jak się prezentujesz. – Mrugnęła do mnie. – Wszyscy właściciele najlepszych restauracji w mieście to cudzoziemcy. Jedna z moich rywalek, Rosjanka z Bondi, twierdzi, że car to jej wuj. Kłamstwo, rzecz jasna, jest na to o wiele za młoda. Ale wszyscy to kupili. Doradza klientkom, co nosić, a czego nie, z taką pewnością siebie, że nawet najważniejsze panie z towarzystwa pokornie jej słuchają.

Judith uniosła brzeg sukienki i wyprostowała go w palcach, intensywnie nad czymś rozmyślając.

– Jeśli zdołałabym cię wprowadzić w odpowiednie miejsca, gdzie nosiłabyś moje sukienki, może to by ruszyło sprawy z miejsca. Pomożesz mi?

Popatrzyłam w błękitne oczy Judith. To, o co mnie prosiła, nie wydawało się zbyt skomplikowane. W końcu kiedyś byłam gospodynią najlepszego klubu w Szanghaju. Poza tym pomyślałam, że po tak długim czasie noszenia spłowiałych ubrań i strojów ze sklepów z tanią odzieżą miło będzie włożyć piękną suknię.

– Jasne – odparłam. – To pewnie przyjemne.

Ujrzałam się w lustrze i odebrało mi mowę. Po pięciu przymiarkach, dwóch zupełnie zbędnych, suknia na mój „debiut” w australijskim towarzystwie była gotowa. Dotknęłam szyfonu o barwie cyklamenu i uśmiechnęłam się do Judith. Suknia miała gorset, fiszbiny i cienkie ramiączka. Spływająca spódnica sięgała mi tuż przed kostki. Judith udrapowała na moich ramionach szal do kompletu i mrugnęła. Wyglądała jak matka strojąca córkę na wesele.

– To niezwykła suknia – powiedziałam, znowu zerkając w lustro.

Mówiłam prawdę. Żadna z sukienek, które nosiłam w Szanghaju, nie była równie kobieca ani pięknie uszyta jak ta zaprojektowana dla mnie przez Judith.

– To dopiero była robota. – Roześmiała się i nalała nam po kieliszku szampana. – Za sukces sukni. – Wypiła trunek w trzech łykach, a widząc zdumienie na mojej twarzy, dodała: – Lepiej napij się dla kurażu. Dziewczynom w naszej sytuacji nie wolno pić publicznie.

Roześmiałam się. Betty już wcześniej wspominała, że w Australii „grzeczne dziewczęta” nigdy nie piją alkoholu ani nie palą przy ludziach. Kiedy spytałam Betty o jej palenie, zrobiła zeza i odparła:

– Aniu, młodą kobietą to ja byłam w latach dwudziestych. Teraz jestem starą babą i mogę robić, co mi się żywnie podoba.

– Myślałam, że chcesz mnie upozować na rosyjską arystokratkę na wygnaniu – drażniłam się z Judith. – Nie mówiłaś, że w Bondi chlają na umór?

– Masz rację. Zapomnij, że to powiedziałam. – Sama obejrzała w lustrze swoją suknię z krepdeszynu. – Po prostu bądź sobą. Jesteś czarująca.

Usłyszałyśmy, jak jakieś auto zatrzymuje się na naszej ulicy. Judith wyjrzała przez okno i pomachała młodemu człowiekowi we fraku. Otworzyła drzwi i przedstawiła go jako Charlesa Maitlanda, swojego partnera na dzisiejszy wieczór. Charles przyniósł jej bukiecik orchidei, który przywiązała do paska. Ze sposobu, w jaki patrzył na Judith, nie zwracając uwagi na mnie ani na moją suknię, którą projektantka usiłowała go zainteresować, wywnioskowałam, że jest w niej zakochany. Od razu zrozumiałam, że ona nie podziela tego uczucia. Judith zwierzyła mi się, że wybrała Charlesa, gdyż pochodził z dobrej rodziny i mógł nam załatwić stolik w Chequers.

Zazwyczaj do tego popularnego nocnego klubu wpuszczano każdego, kto miał na sobie odpowiedni strój, ale dziś odbywał się tam występ amerykańskiej śpiewaczki, Louise Tricker, i wchodziło się wyłącznie za zaproszeniami. Judith twierdziła, że zjawi się śmietanka towarzyska Australii, czyli ludzie bywający na wyścigach, gwiazdy teatru i radia, a nawet ci z wyższych sfer. Nie zdołała znaleźć dla mnie wystarczająco wyrafinowanego partnera, który by pasował do sukni, więc szłam jako jej towarzyszka.

Charles otworzył przede mną drzwi oldsmobile’a, Judith zaś przytrzymała dół mojej sukni. W drodze do centrum Charles, którego ojciec był chirurgiem na Macquarie Street, opowiadał o nadchodzącym czarno – białym balu w Trocadero. Jego matka znajdowała się w komitecie organizacyjnym. Judith opowiadała mi o tym balu. Było to największe wydarzenie towarzyskie wśród elit i okazja dla świeżo upieczonych mężatek do ponownego zaprezentowania ich ślubnych sukien. Za najpiękniejsze białe lub czarne suknie przyznawano nagrody i Judith twierdziła, że wiele kobiet już przygotowało sobie stroje. Jeśli wybór gości rzeczywiście zależał od matki Charlesa, było pewne, że Judith dostanie zaproszenie – jeśli jego matka ją zaaprobuje. Projektantka powiedziała mi, że budynek, w którym ma pracownię, należy do jej rodziców. Mieszkała nad pracownią, drugie piętro wynajmowała. Jej ojciec był bogatym prawnikiem, jednak dziadek pracował jako krawiec i rodzinie brakowało tego, co Judith określała tajemniczą nazwą „znajomości”.

Źle się czułam ze świadomością, że Judith wykorzystuje Charlesa. Wydawał się miły. Przeszkadzał mi jednak fakt, że jego matka mogłaby nie zaaprobować tak czarującej dziewczyny jak Judith. W Szanghaju, jeśli się miało pieniądze i chęć, by je trwonić, wszędzie było się mile widzianym, jedynie zamknięte brytyjskie kręgi zawracały sobie głowę historią rodziny i tytułami. Zrozumiałam, że australijska śmietanka towarzyska jest bardzo różna od tej, którą znałam, i zaczęło mnie zastanawiać, w co się pakuję.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Biała Gardenia»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Biała Gardenia» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Biała Gardenia»

Обсуждение, отзывы о книге «Biała Gardenia» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x