Tony Parsons - Mężczyzna i chłopiec

Здесь есть возможность читать онлайн «Tony Parsons - Mężczyzna i chłopiec» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mężczyzna i chłopiec: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mężczyzna i chłopiec»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jeden z największych bestsellerów rynku brytyjskiego ostatnich lat, porównywany do Dziennika Bridget Jones, ale pisanego z męskiego punktu widzenia. Powieść pełna błyskotliwych dialogów, dowcipna, wzruszająca, pobudzająca do śmiechu, ale i do łez.
Narrator, Harry Silver, ma doskonałą pracę w telewizji, piękną, kochającą żonę i wspaniałego syna. Przeświadczony iż w dniu trzydziestych urodzin bezpowrotnie skończy się jego młodość, decyduje się na nierozważny krok – seks z koleżanką z pracy. I traci wszystko. Wyrzucony z pracy, opuszczony przez Ginę, która nie umie wybaczyć mu zdrady i jest zdecydowana realizować własne ambicje zawodowe, musi sam zająć się czteroletnim Patem. Stopniowo dojrzewa do roli ojca, odkrywając iż dopiero sprawdziwszy się w niej, staje się w pełni mężczyzną. Pomaga mu to naprawić stosunki z własnym tatą – bohaterem wojennym, człowiekiem twardym, prostolinijnym, przy tym wielkiego serca. W jego życiu pojawia się nowa miłość. Nieoczekiwanie Gina powraca – i pragnie odzyskać swojego syna…

Mężczyzna i chłopiec — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mężczyzna i chłopiec», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

To prawda, dojrzewając, kilka razy widziałem, jak wybuchł. Kiedy byłem mniej więcej w wieku Pata, matka pracowała w cukierni i głupi kierownik nie pozwolił jej odebrać telefonu ze szpitala, gdzie jej ojciec, a mój dziadek umierał na raka. Widziałem, jak tato łapie kierownika za gardło i podnosi go z podłogi. Facet myślał, że za chwilę pożegna się z życiem. Ja też tak myślałem.

Były i inne sytuacje – chamowaty ratownik na basenie, który wyraził się niekulturalnie, kiedy pojawiłem się tam w wyjątkowo jaskrawych skrzydełkach do pływania, kierowca, który zajechał mu drogę, gdy wybraliśmy się nad morze w pewien parny świąteczny poniedziałek. Potraktował ich w ten sam sposób, w jaki potraktował dwóch pryszczatych włamywaczy. Ale nigdy nie tknął palcem mnie ani mojej matki.

Nigdy nie zapomniał o wojnie – była tak samo namacalna jak ostre, czarne kawałki szrapnela, które przez całe życie wychodziły z jego twardego starego ciała. Ale prawdziwy dramat jego życia – przyjaciele, którzy zginęli, nim doszli do wieku, gdy można wziąć udział w wyborach, ludzie, których zabił, niewyobrażalne rzeczy, które widział i robił – dobiegł końca, kiedy miał dwadzieścia lat. Chociaż zawsze uważałem go za wojownika, komandosa piechoty morskiej ze srebrnym krzyżem na piersi, mój tato był przez pięćdziesiąt lat kimś innym.

Po wojnie przez pięć lat sprzedawał na straganie owoce i warzywa. Potem ożenił się z moją matką i został kierownikiem sklepu spożywczego znajdującego się pod mieszkaniem, do którego się wprowadzili. Przez ponad dziesięć lat bezdzietni, desperacko pragnęli dziecka, które za żadne skarby nie chciało się urodzić.

Przyszedłem na świat w momencie, gdy wydawało się, że się już na to nigdy nie zdecyduję, i od wyprowadzki z małego mieszkanka nad sklepem aż do emerytury ojciec pracował jako inspektor do spraw jakości w sieci supermarketów, jeżdżąc do sklepów w Kent, Essex i wschodniej Anglii i sprawdzając, czy wystawiane tam na sprzedaż owoce i warzywa spełniają jego wysokie wymagania.

W oczach świata nie był więc wojownikiem. Lecz był nim dla mnie. A przy tym nigdy nie skrzywdziłby muchy. Całkiem dosłownie nie skrzywdziłby muchy. Może dlatego, że napatrzył się w życiu dość krwi. Kiedy jakieś stworzenie wpełzało lub zakradało się z jego wypielęgnowanego ogródka do naszego małego podmiejskiego domu, nie pozwalał mnie ani matce tknąć go palcem.

Kucał obok jakiegoś motylka ze złamanym skrzydełkiem, obok zabłąkanej mrówki, osy, muchy lub myszki – żadne stworzenie nie było zbyt niskie ani plugawe, by nie zasługiwać na jego pomoc – brał je w ręce albo kładł na pudełku zapałek lub pokrywce od słoika i wynosił na zewnątrz, podczas gdy mama i ja przedrzeźnialiśmy go, śpiewając Born Free.

Ale chociaż się z niego śmieliśmy, moje dziecinne serce rosło z podziwu.

Mój ojciec był silnym człowiekiem, który nauczył się być łagodny, człowiekiem, który widział dość śmierci, żeby w pełni docenić życie. A ja nie mogłem się z nim równać, po prostu nie mogłem się z nim równać.

* * *

Pat nie chciał jeść obiadu. Może wiązało się to z telefonem od matki. A może z próbą włamania. Jednak szczerze mówiąc, wątpię. Najprawdopodobniej wynikało to z faktu, że nie umiałem gotować.

Zacząłem się martwić o jego dietę. Ile składników odżywczych może znajdować się w kupowanych na wynos pizzach i daniach z mikrofalówki, którymi go karmiłem? Jedynie kiedy odwiedzaliśmy moich rodziców albo jedliśmy poza domem, miał okazję spożywać coś, co chociaż w pewnym stopniu można było określić mianem zdrowej żywności. Pewnego wieczoru ugotowałem zatem kilka jarzyn i położyłem je na jego pizzy z mikrofalówki.

– Fuj – mruknął, przyglądając się badawczo pomarańczowemu obiektowi na końcu łyżki. – Co to jest?

– To się nazywa marchewka, Pat. Pamiętasz chyba marchewkę. Jest dla ciebie zdrowa. No już. Zjedz ją całą.

Odsunął od siebie talerz z wyraźnym niesmakiem.

– Nie jestem głodny – stwierdził i chciał wstać od stołu.

– Poczekaj – powiedziałem. – Nigdzie nie pójdziesz, dopóki nie zjesz obiadu.

– Nie chcę żadnego obiadu – odparł, spoglądając na oblepioną ciastem pomarańczową marchewkę. – To jest ohydne.

– Zjedz obiad.

– Nie.

– Proszę zjeść obiad.

– Nie.

– Będziesz jadł obiad czy nie?

– Nie.

– W takim razie marsz do łóżka.

– Przecież jest wcześnie!

– Zgadza się: teraz jest czas na obiad. Ale jeśli nie chcesz jeść obiadu, możesz iść do łóżka.

– To niesprawiedliwe!

– Życie nie jest sprawiedliwe! Marsz do łóżka!

– Nienawidzę cię, tato!

– To nie mnie nienawidzisz! Nienawidzisz moich potraw! Idź i włóż piżamę!

Kiedy wybiegł z kuchni, złapałem talerz z pizzą, do której dodałem rozgotowane warzywa, i wyrzuciłem ją do kosza. A potem wsadziłem talerz pod gorącą wodę i trzymałem go tak długo, aż poparzyłem sobie dłonie. W gruncie rzeczy nie winiłem go za to, że nie zjadł przyrządzonego przeze mnie dania. Było prawdopodobnie niejadalne.

Kiedy wszedłem do jego sypialni, leżał całkiem ubrany na łóżku, cicho płacząc. Posadziłem go, wytarłem oczy i pomogłem włożyć piżamę. Był już bardzo senny – na pół przymknięte powieki, spuchnięte usta, głowa kołysząca się niczym u pluszowego pieska w samochodzie – w związku z czym uznałem, że wcześniejsze udanie się na spoczynek na pewno mu nie zaszkodzi. Nie chciałem jednak, żeby zasnął, śmiertelnie mnie nienawidząc.

– Wiem, że nie jestem dobrym kucharzem, Pat – powiedziałem. – Na pewno nie potrafię tak dobrze gotować jak babcia albo mama. Ale w przyszłości bardziej się postaram, dobrze?

– Tatusiowie nie umieją gotować.

– To wcale nieprawda.

– Ty nie umiesz gotować.

– To akurat jest prawda. Twój tatuś nie umie. Ale jest mnóstwo mężczyzn, którzy są wspaniałymi kucharzami… gotują wymyślne potrawy w słynnych restauracjach. Zwykli mężczyźni też to potrafią. Mężczyźni, którzy mieszkają sami. Tatusiowie z małymi chłopcami i dziewczynkami. Mam zamiar nauczyć się gotować tak jak oni. Mam zamiar gotować ci dobre rzeczy, rzeczy, które będą ci smakować. Dobrze, kochanie?

Odwrócił w bok głowę, pociągając nosem i najwyraźniej nie wierząc w tego rodzaju bajki. Wiedziałem, co czuje. Ja sam w to nie wierzyłem. Podejrzewałem, że obaj będziemy musieli bardzo polubić sandwicze.

Zabrałem go do łazienki, żeby umył zęby, i kiedy wróciliśmy, udało mi się wydębić od niego niechętnego całusa na dobranoc. Szczerze mówiąc, nie zależało mu tak bardzo na pojednaniu. Niemniej przykryłem go kołdrą i zgasiłem światło, mówiąc sobie, że rano na pewno zapomni o moich paskudnych marchewkach.

W salonie zasiadłem na sofie, wiedząc, że muszę znaleźć jakąś robotę. Tego ranka dostałem wyciąg z banku. Nie miałem odwagi go otworzyć.

Wylali mnie w nowoczesny sposób – pozwalając, żeby wygasł mój kontrakt i dając na otarcie łez jednomiesięczną odprawę. Zdążyłem ją wydać. Musiałem więc wracać do pracy – rozpaczliwie potrzebowałem pieniędzy. Musiałem to zrobić także dlatego, że była to jedyna rzecz na świecie, w której byłem dobry.

Wziąłem do ręki branżową gazetę i przejrzałem oferty na stanowisko producenta radiowego lub telewizyjnego. Studiowałem je niezbyt pilnie przez kilka minut, a potem odłożyłem gazetę na bok i potarłem oczy. Byłem zbyt zmęczony, żeby się teraz nad tym zastanawiać.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mężczyzna i chłopiec»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mężczyzna i chłopiec» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Mężczyzna i chłopiec»

Обсуждение, отзывы о книге «Mężczyzna i chłopiec» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x