John Irving - Wymyślona dziewczyna

Здесь есть возможность читать онлайн «John Irving - Wymyślona dziewczyna» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Современная проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wymyślona dziewczyna: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wymyślona dziewczyna»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Autobiografia Johna Irvinga napisana jest, podobnie jak powieści jego autorstwa, z dystansem, ironią, a ponadto z dużą dozą samokrytycyzmu. Wspomnienia autora skupiają się wokół pasji jego życia, którą zaskakująco okazują się zapasy. Przez wiele lat Irving uważał się przede wszystkim za zapaśnika, a dopiero w drugiej kolejności za pisarza. Książka jest zbiorem zwięzłych, autoironicznych wspomnień przedstawionych z właściwym Irvingowi humorem, lekkością. Jego styl posiada jedną z najbardziej cenionych przez Czytelnika cech, którą jest wrażenie intymności oraz bliskości z autorem. Zapasy okazują się pretekstem do przedstawienia rozlicznych fascynacji Irvinga, zwłaszcza tych literackich, oraz wspomnień związanych z najbliższymi. Czytelnik dowie się ponadto o wieloletniej przyjaźni Johna Irvinga z jego mistrzem duchowym Kurtem Vonnegutem, który skłonił go do pisania. Okazuje się, że bodźcem do napisania wspomnień była nie pycha, ale złamane ramię, czyli pośrednio zapasy.

Wymyślona dziewczyna — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wymyślona dziewczyna», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Mam tu na myśli błędy techniczne, czystej wody przynudzanie, mieszanie w prozie odmiennych punktów widzenia, różnice między narracją pierwszo – i trzecioosobową, fatalne skutki przedstawiania jakiegoś problemu w dialogu, ograniczone możliwości czasu teraźniejszego, niepotrzebne hamowanie toku opowieści przez dziecinne i bezsensowne eksperymenty, itede, itepe. Trzeba sobie powiedzieć jasno: „W tym jesteś dobry” i: „To nie wychodzi ci najlepiej”. Tego typu zastrzeżenia są sprawą tak podstawową, że większość utalentowanych młodych pisarzy wcześniej czy później odkryje swoje niedociągnięcia, choć może się to zdarzyć w chwili, gdy przydałoby się pilne wprowadzenie poprawek do rękopisu albo, co gorsza, do już opublikowanej książki.

Tom Williams powiedział mi kiedyś, że mam skłonność do obdarzania swoich postaci mitycznymi wymiarami i legendarnymi cechami – to znaczy, zanim jeszcze zrobią coś, by sobie na takie wyniesienie zasłużyć. (To samo odnosi się do Gabriela Garcii Marqueza, choć przyznaję, że w moim wypadku jest to szczera prawda). Kurt Vonnegut zapytał mnie pewnego razu, czy czasowniki „zerkać” i „zaglądać” są ze swej natury śmieszne. (Co może być z natury śmiesznego w czasownikach? – myślałem. Ale panu Vonnegutowi chodziło o to, że nadużywam ich do tego stopnia, aż w końcu zaczynam się nimi bawić. Miał rację).

Razem ze mną na warsztaty pisarskie chodzili wtedy Gail Godwin i przyszły (1989) zdobywca National Book Award, John Casey – ich także „uczył” Kurt Vonnegut.

Casey ostatnimi czasy przypomniał mi, że pani Godwin w chwili przyjazdu do Iowa City była już pisarką sporego formatu. Wspominaliśmy, jak broniła się na parkingu Instytutu Filologii i Filozofii przed lubieżnymi zakusami pewnego studenta, którego nazwisko pominę tu milczeniem.

– Proszę dać mi spokój – ostrzegła Godwin natarczywego studenta. – Bo inaczej zmuszona będę zranić pana narzędziem, które jest nader bolesne w takim małym mieście.

Przestroga była niezwykle tajemnicza i w najwyższym stopniu godna pisarza, ale natręt się nie zniechęcił.

– A jaką to bronią, moja panno? – zapytał podobno.

– Plotką – odpowiedziała Gail Godwin.

Na warsztatach uczyli się wtedy również Andre Dubus i James Crumley. Pamiętam piknik na farmie Vance’a Bourjaily’ego, na którym rozpoczęła się przyjacielska bitwa na ciastka; Dubus albo Crumley dostał ciastkiem z kremem w gołą i gęsto owłosioną klatkę piersiową. Kto i dlaczego je rzucił, naprawdę już nie pamiętam – mogę przysiąc, że nie ja. Możliwe, że była to sprawka Davida Plimptona. Był moim kolegą z drużyny zapaśniczej w Exeter (i rok przede mną kapitanem drużyny) i spotkanie na warsztatach wydało się nam obu ironią losu. (W college’u występował w barwach Yale).

Nie były to jeszcze czasy legendarnej Areny Carvera i Hawkeye’a; sala do zapasów w Iowie mieściła się pod stropem nad starą salą lekkoatletyczną. Trenerem był Dave McCuskey; odnosił się do mnie życzliwie, ale stale krytykował moją kondycję. Potrafiłem zmagać się z jego zawodnikami przez trzy, cztery minuty; potem musiałem odpoczywać, oparty o ścianę sali. McCuskeyowi wcale się to nie podobało: skoro nie wytrzymywałem na macie pełnych dziewięciu minut, to nie powinienem w ogóle walczyć. Mnie starczało wykonywanie rzutów, dopóki się nie zmęczyłem; wtedy siadałem – by po chwili wykonać parę następnych. Trenerowi było nie w smak, że odpoczywam oparty o ścianę.

David Plimpton, który był w równie kiepskiej jak ja formie, także lubił walczyć z zawodnikami trenera McCuskeya. Mówił, że jego postępowanie również nie podoba się McCuskeyowi. My zaś uważaliśmy, że w końcu coś z siebie dajemy: nasze starzejące się ciała służyły zapaśnikom z Iowy pomocą w treningach. Ale w sali panem i władcą był McCuskey i on ustalał reguły gry, które szanowałem. Nie było więc mowy o odpoczywaniu z plecami opartymi o ścianę. W związku z czym zjawialiśmy się w sali do zapasów sporadycznie – wybierałem się tam tylko wtedy, gdy chciałem wymierzyć sobie za coś karę.

Moglibyśmy w końcu walczyć ze sobą, ale Plimpton występował w Yale w kategorii do 191 funtów, ja zaś w Pitt do 130; od tego czasu przytyliśmy o kilkanaście funtów, ale nie mogliśmy się ze sobą zmagać – wciąż dzieliło nas jakieś sześćdziesiąt funtów.

Siedem lat później, gdy wróciłem do Iowy nauczać na warsztatach, sala do zapasów wciąż znajdowała się nad halą lekkoatletyczną, ale atmosfera była już inna. Głównym trenerem został Gary Kurdelmeier, mistrz kraju z Iowy w roku 1958. W 1972 dołączył doń nowy asystent, Dan Gable, zdobywca złotego medalu na Igrzyskach olimpijskich w Monachium w kategorii do 149,5 funta. Trenowało u nich sporo „absolwentów” (jakimi byliśmy z Plimptonem w latach 1965-1967) i zapaśników po studiach. W tamtym okresie Iowa pod pieczą Dana Gable’a zaczęła wysuwać się na czoło wśród drużyn zapaśniczych z college’ów. (W latach 1975-1976, jeszcze pod kierownictwem Kurdelmeiera, chłopcy z Iowy zdobyli dwa tytuły mistrzowskie, ale już wkrótce funkcję głównego trenera objął Gable, który zdobył pierwsze mistrzostwo w 1978. Jego asystentem został J. Robinson, obecnie pierwszy trener na uniwersytecie w Minnesocie).

Brad Smith, Chuck Yagla, Dan Holm, Chris Campbell – wszyscy trenowali wtedy w Iowie, a potem zdobywali tytuły mistrzów. Nigdy nie widziałem sali, w której ćwiczono by intensywniej, a przecież Gable i Kurdelmeier z radością witali każdego gościa, który pomagał ich zawodnikom – nawet jeśli po dwóch minutach dobrej walki musieli usiąść pod ścianą. Przy takich rywalach nadawałem się najwyżej na dwie minuty.

Kilkakrotnie spotykałem byłego trenera drużyny z Iowy, Dave’a McCuskeya, podczas występów jego dawnego zespołu; jako widzowie nie spieraliśmy się o żadne odmienne filozofie zapasów. Każdy podziwiał Gable’a, trzykrotnego zdobywcę tytułu uniwersyteckiego mistrza Stanów Zjednoczonych (w całej karierze akademickiej przegrał jedynie jedną walkę); tłumy widzów waliły nie tylko na spotkania oficjalne, lecz także na treningi. Wszyscy chcieli się z nim zmagać, choćby przez dwie minuty. W tamtym okresie starałem się trzymać łatwiejszych partnerów treningowych, ale takich tam wtedy nie było. Jak każdy, od czasu do czasu nie mogłem oprzeć się pokusie walki z Danem Gable’em (i natychmiastowemu upokorzeniu). Oczywiście nigdy nie zdobyłem choćby jednego punktu. Pod tym względem znalazłem się w doborowym towarzystwie: na igrzyskach w Monachium w 1972 żaden z przeciwników Gable’a również nic nie wskórał.

Olimpijskie zwycięstwo w zapasach w stylu wolnym bez straty punktu jest wyczynem na miarę wygrania w finale Wimbledonu mężczyzn w trzech setach do zera czy zdobycia tytułu baseballowego mistrza USA po czterech spotkaniach bez straty punktu. Jeszcze rzadziej zdarza się równie udane przejście od kariery sportowca do trenera, jak w przypadku Gable’a; w 1995 roku Iowa zdobyła czwarty tytuł akademickiego mistrza Ameryki w ciągu ostatnich pięciu lat, a piętnasty od roku 1974. W tym samym roku zawodnicy tej drużyny odnieśli dwudzieste drugie z rzędu zwycięstwo w turnieju Wielkiej Dziesiątki; przypuszczam, że jest to absolutny rekord w sporcie akademickim – w każdej dyscyplinie, w każdym kraju. W mistrzostwach akademickich w 1995 do półfinałów dotarło siedmiu zapaśników z Iowy w dziesięciu kategoriach wagowych. Ten perfekcjonista, Dan Gable, był zawiedziony: jego chłopcy w wadze do 150 i 190 funtów bronili tytułów i obaj przegrali.

Ponieważ najlepiej pamiętam turnieje zapaśnicze, to nimi odmierzam upływające lata. Często mieszają mi się wspomnienia z czasów, gdy byłem uczniem i nauczycielem na warsztatach pisarskich w Iowie; mylę nawet kolegów ze studentami. Ale potrafię wyliczyć lata, przypominając sobie kolejnych partnerów sparingowych, trenerów (nie tylko w Iowie) i sale, w których ćwiczyłem. Możliwe, że moje mieszanie czasów studenckich z nauczycielskimi pozytywnie świadczy o panującej na warsztatach w Iowie praktycznej, rzeczowej atmosferze. Było mi tam dobrze – w obydwu rolach.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wymyślona dziewczyna»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wymyślona dziewczyna» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wymyślona dziewczyna»

Обсуждение, отзывы о книге «Wymyślona dziewczyna» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x