Michail Bułhakaŭ - Majstar i Marharyta
Здесь есть возможность читать онлайн «Michail Bułhakaŭ - Majstar i Marharyta» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на белорусском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Majstar i Marharyta
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Majstar i Marharyta: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Majstar i Marharyta»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Majstar i Marharyta — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Majstar i Marharyta», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
Ale voś što zastałosia dla sledstva zahadkaju — heta pryčyna, jakaja prymusiła šajku ŭkrasci psichična chvoraha, jaki nazyvaŭ siabie majstram, z balnicy. Hetaha vysvietlić nie ŭdałosia, hetaksama jak i prozvišča chvoraha. Hetak i zastaŭsia jon pad miortvaju kličkaju: „numar sto vasiemnaccaty z pieršaha korpusa”.
Takim čynam usio było rastłumačana, i rassledavannie naohul skončyłasia.
Prajšło niekalki hadoŭ, i hramadzianie pačali zabyvać pra Vołanda, pra Karoŭieva i astatnich. Adbylisia mnohija pieramieny ŭ žycci tych, chto paciarpieŭ ad Vołanda i jaho pamahatych, i jakija b niaznačnyja ni byli hetyja pieramieny, ale pra ich nielha nie skazać.
Naprykład, Žorž Bienhalski pasla troch miesiacaŭ vyjšaŭ z lakarni, ale słužbu ŭ Varjete pakinuŭ u sama haračy čas, kali publika vałam valiła pa bilety, — pamiać pra čornuju mahiju i pra jaje vykryccio była žyvučaja. Kinuŭ Bienhalski Varjete, bo razumieŭ, što vychodzić kožny viečar da dzviuch tysiač čałaviek, jakija ciabie paznajuć i buduć zdziekavacca, pytacca, jak lepš jamu: z hałavoj ci biez hałavy? — zanadta pakutliva.
Akramia ŭsiaho, straciŭ kanfieranśie značnuju častku svajoj viesiałosci, jakaja hetak nieabchodna jaho prafiesii. Zastałasia ŭ jaho ciažkaja niepryjemnaja pryvyčka kožnuju viasnu pry poŭni čamuści tryvožycca, raptoŭna chapacca za šyju, spałochana aziracca i płakać. Prypadki hetyja prachodzili, ale ŭsio ž zajmacca raniejšaju prafiesijaj jon nie moh, i kanfieranśie pajšoŭ na zasłužany adpačynak, žyŭ na toje, što nazbiraŭ, i hrošaj jamu pavinna było chapić hadoŭ na piatnaccać.
Ion pakinuŭ rabotu i bolej nikoli nie sustrakaŭsia z Varenucham, jaki zajmieŭ vialikuju papularnasć i luboŭ za svaju nievierahodnuju, navat u asiaroddzi teatralnych administrataraŭ, vietlivasć i dobrazyčlivasć. Kantramaračniki jaho inakš i nie nazyvali, jak rodnym baćkam. U jaki b čas i chto b ni patelefanavaŭ u Varjete, zaŭsiody ŭ słuchaŭcy byŭ čuvać miakki, ale sumny hołas: „Słuchaju vas”, — a ŭ adkaz na prośbu paklikać da telefona Varenuchu, jon adkazvaŭ: „Ja słuchaju vas”. Ale zatoje i ciarpieŭ Ivan Savielevič ad svaje vietlivasci!
Sciopu Lichadziejevu bolš nie davodziłasia havaryć pa telefonie z Varjete. Jaho nieadkładna pasla balnicy, dzie jon prabyŭ vosiem dzion, pierakinuli ŭ Rastoŭ, tam jon atrymaŭ nakiravannie na pasadu zahadčyka vialikaj hastranamičnaj kramy. Chodziać čutki, što jon zusim pierastaŭ pić partviejn i pje tolki harełku, jakaja nastojena na smarodzinavych pupyškach i tamu namnoha pazdaravieŭ. Havorać jašče, što staŭ maŭklivym i abminaje žančyn.
Vyhnannie Sciapana Bahdanaviča z Varjete nie pryniesła taje radasci Rymskamu, pra jakuju jon hetak prahna maryŭ niekalki hadoŭ. Pasla lakarni i Kisłavodska zusim dziadok, u jakoha tresłasia hałava, findyrektar padaŭ zajavu ab zvalnienni z Varjete. Cikava, što navat hetu zajavu pryviezła ŭ Varjete žonka Rymskaha. Sam Ryhor Daniłavič nie advažyŭsia navat udzień pabyć u tym budynku, dzie bačyŭ jon asvietlenaje miesiacam tresnutaje škło ŭ aknie i doŭhuju ruku, jakaja dastavała da nižniaha špinhaleta.
Pasla zvalniennia z Varjete findyrektar pastupiŭ u dziciačy lalečny teatr u Zamaskvareččy. U hetym teatry jamu ŭžo nie daviałosia pa spravach akustyki sutykacca z Arkadzijem Apałonavičam Siemplajaravym. Taho jak bač pierakinuli ŭ Bransk i pryznačyli zahadčykam hrybanarychtoŭčaha punkta. Jaduć ciapier maskvičy salonyja ryžyki i marynavanyja baravički i nie nachvalać ich, i nadzvyčaj rady hetaj pierastanoŭcy. Sprava byłaja, i možna skazać, što nie było ładu ŭ Arkadzija Apałonaviča z hetaj akustykaj, i jak jon ni staraŭsia palepšyć jaje, jana była hetakaja, jak i raniej.
Da asob, jakija adchryscilisia ad teatra, akramia Arkadzija Apałonaviča, treba adniesci i Mikanora Ivanaviča Bosaha, chacia toj nijak i nie byŭ zviazany z teatram, akramia lubovi da biaspłatnych biletaŭ. Mikanor Ivanavič nie tolki nie chodzić ni ŭ jaki teatr ni za hrošy, ni daremna, ale navat z tvaru mianiajecca, kali zachodzić havorka pra teatr. I nie mieniej, čym teatr, a navat bolej uznienavidzieŭ jon paeta Puškina i talenavitaha artysta Savu Patapaviča Kuralesava. Taho hetak, što kali ŭhledzieŭ u minułym hodzie ŭ haziecie abmalavanuju čornym abjavu, što Sava Patapavič raptoŭna pamior u samym roskvicie, — Mikanor Ivanavič zaradavaŭsia tak, što ad radasci ledź nie adpraviŭsia sledam za Savam Patapavičam i zaroŭ: „Hetak jamu i treba!” Navat bolej, u toj samy viečar Mikanor Ivanavič, jakoha smierć artysta naviała na mnohija ciažkija ŭspaminy, adzin, na paru z poŭniaju, jakaja asviatlała Sadovuju, strašenna napiŭsia. I z kožnaju vypitaju čarkaju doŭžyŭsia łancuh nienavisnych asob, i byli ŭ hetym łancuhu Dunčyl Siarhiej Hierardavič, i pryhažunia Ida Hierkułanaŭna, i toj ryžy haspadar bajcoŭskich husiej, i ščyry Kanaŭkin Mikałaj.
Nu, a što zdaryłasia z tymi? Zlitujciesia! Ničoha z imi nie zdaryłasia dy i zdarycca nie mahło, bo ich nikoli nie było, jak nie było simpatyčnaha kanfieranśie, i samoha teatra, i staroje skupoje Parachoŭnikavaje ciotki, jakaja zhnaiła valutu ŭ pohrabie, i załatych trub nie było, i nachabnych kucharaŭ. Usio heta tolki sniłasia Mikanoru Ivanaviču pad upłyvam niahodnika Karoŭieva. Adziny žyvy čałaviek, jaki ŭlez u hety son, mienavita i byŭ tolki Sava Patapavič — artyst, i ŭploŭsia jon tolki tamu, što zasieŭ u pamiaci ŭ Mikanora Ivanaviča z-za taho, što časta vystupaŭ pa radyjo. Hety byŭ, a astatnich nie było.
Dyk, mahčyma, nie było i Ałaizija Maharyča? E, nie! Hety nie tolki byŭ, a navat i zaraz isnuje, i jakraz na toj pasadzie, ad jakoje admoviŭsia Rymski, na pasadzie findyrektara Varjete.
Ałaizij apamiataŭsia pasla vizitu da Vołanda prykładna praz sutki ŭ ciahniku dzieści pad Viatkaju, pierakanaŭsia, što ŭ zamaračenni čamuści pajechaŭ z Maskvy biez štanoŭ, ale niezrazumieła našto, z ukradzienaju damavoju knihaju zabudoŭščyka. Za vializnyja hrošy Ałaizij kupiŭ u pravadnika zašmalcavanyja štany i z Viatki pakiravaŭ nazad. Ale domika zabudoŭščyka ŭžo nie było. Stareńkaje barachło zlizała ahniom. Ałaizij byŭ čałaviek pradprymalny. Praz dva tydni jon užo žyŭ u cudoŭnym pakoi ŭ Brusavym zavułku, a praz niekalki miesiacaŭ siadzieŭ u kabiniecie Rymskaha. I hetak jak raniej Rymski pakutavaŭ z-za Sciopy, hetak ciapier Varenucha pakutuje z-za Ałaizija i maryć Ivan Savielevič tolki pra adno, kab hetaha Ałaizija prybrali kudy-niebudź z Varjete, tamu što, jak šepča časam Varenucha ŭ intymnaj kampanii, „hetakaje svałaty, jak hety Ałaizij, jon byccam nikoli nie sustrakaŭ u žycci i što byccam ad hetaha Ałaizija možna čakać usiaho, čaho chočaš”.
Mahčyma, administratar i nie abjektyŭny. Ničoha błahoha Ałaizij nie robić, i naohul ničoha, chiba tolki što pryznačyŭ na miesca bufietčyka Sokava inšaha. Andrej Fokavič pamior ad raka piečani ŭ klinicy Pieršaha MDU miesiacaŭ praz dzieviać pasla zjaŭlennia Vołanda ŭ Maskvie…
Tak prajšło niekalki hadoŭ, i zabylisia praŭdziva apisanyja ŭ hetaj knizie padziei, patuchli ŭ pamiaci. Ale nie va ŭsich, nie va ŭsich!
Kožny hod, jak tolki nastaje para viasnovaje sviatočnaje poŭni, adviačorkam zjaŭlajecca pad lipami na Patryjarchavych sažałkach čałaviek hadoŭ tryccaci albo tryccaci z hakam. Ryžavaty, zialonavoki, scipła apranuty čałaviek. Heta — supracoŭnik Instytuta historyi i fiłasofii, prafiesar Ivan Mikałajevič Panyroŭ.
Pad lipami jon zaŭsiody siadaje na tuju samuju łaŭku, na jakoj siadzieŭ tady viečaram, kali daŭno zabyty ŭsimi Bierlijoz apošni raz u svaim žycci ŭbačyŭ poŭniu, jakaja raspałasia na kavałki.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Majstar i Marharyta»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Majstar i Marharyta» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Majstar i Marharyta» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.