Jane Austen - Emma

Здесь есть возможность читать онлайн «Jane Austen - Emma» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Классическая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Emma: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Emma»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Emma” to świetnie napisana powieść o miłości, klasyczny romans rozgrywający się w scenerii XIX-wiecznej Anglii. I w zasadzie taka rekomendacja powinna wystarczyć, aby sięgnąć po tę książkę z prawdziwą przyjemnością. Powieść Jane Austen ma jednak głębszy wymiar – dostarcza nie tylko wzruszeń, ale także materiału do przemyśleń nad naturą ludzką. Warto ją również przeczytać jako szczególny zapis kobiecych oczekiwań w stosunku do mężczyzn. Wiele tu wypowiadanych wprost i nieco bardziej ukrytych przyczynków do portretu męskiego ideału. Czy tak bardzo zmienił się on w ciągu tych niemal dwustu lat, jakie upłynęły od wydania "Emmy"?

Emma — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Emma», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Doprawdy, papo, tam gdzie my mieszkamy, powietrze wcale nie jest takie złe. Nasza dzielnica przewyższa pod tym względem większość innych dzielnic. Nie porównuj jej nawet z resztą Londynu, drogi papo. Otoczenie Brunswick Square bardzo różni się od wszystkich pozostałych dzielnic. Tyle tam wolnej przestrzeni! Przyznaję, że niechętnie mieszkałabym w którejkolwiek innej dzielnicy; nie ma chyba takiej, gdzie zgodziłabym się ulokować dzieci, ale my mamy tyle wolnej przestrzeni, taki przewiew! Pan Wingfield uważa, że otoczenie Brunswick Square może się poszczycić wyjątkowo zdrowym powietrzem.

– Ach, moje dziecko, to nie to, co Hartfield. Starasz się z tym pogodzić, ale po tygodniu pobytu w Hartfield jesteście wszyscy jakby odmienieni, zupełnie inaczej wyglądacie. Nie powiem, na przykład, żeby którekolwiek z was dobrze wyglądało w tej chwili.

– Bardzo mi przykro, że tak sądzisz, papo, ale zapewniam cię, że poza nerwowymi bólami głowy i palpitacjami serca, których się nigdzie całkiem pozbyć nie mogę, nic mi nie dolega. Jeżeli zaś dzieci były nieco blade przed pójściem spać, to jedyną przyczyną było zmęczenie podróżą i radością, z jaką zawsze tu przyjeżdżają. Mam nadzieję, że jutro zmienisz zdanie, pan Wingfield bowiem powiedział mi, iż nigdy jeszcze nie widział nas wszystkich w tak dobrej kondycji. Nie uważasz chyba, żeby Jan źle wyglądał? – dodała z serdecznym niepokojem patrząc na męża.

– Tak sobie, moje dziecko, tak sobie. Nie mam powodu ci gratulować, nie uważam bynajmniej, aby Jan wyglądał zdrowo.

– Co się stało, ojcze? Czy ojciec o mnie mówi? – odezwał się pan Knightley na dźwięk swego imienia.

– Dowiedziałam się z przykrością, duszko, że zdaniem papy niedobrze wyglądasz, ale mam nadzieję, że przyczyną tego jest zmęczenie podróżą. Pamiętasz chyba, że chciałam, abyś przed wyjazdem poradził się pana Wingfielda.

– Droga Izabello – wykrzyknął mąż – proszę cię, nie zajmuj się moim wyglądem. Niech ci wystarczy kurowanie i wydelikacanie siebie i dzieci; pozwól, żebym wyglądał jak mi się podoba.

– Nie zrozumiałam dobrze, Janie, tego, co mówiłeś swemu bratu – wtrąciła szybko Emma – że twój przyjaciel pan Graham zamierza sprowadzić ze Szkocji rządcę,, by administrował jego majątkiem. Ale czy to da pożądane wyniki? Czy stare przesądy nie są zbyt silnie zakorzenione?

Kierowała w ten sposób rozmową tak długo i skutecznie, że gdy wreszcie musiała znowu zająć się ojcem i siostrą, usłyszała już tylko uprzejme zapytanie Izabelli, co się dzieje z Jane Fairfax, i choć na ogół nie przepadała za Jane Fairfax, tym razem chętnie przyłączyła swój głos do chóru wychwalającego ją pod niebiosa.

– Ta urocza, miła Jane Fairfax – westchnęła pani Janowa Knightley. – Tak dawno jej nie widziałam, poza przygodnymi spotkaniami na mieście. Jakaż to musi być radość dla jej zacnej babki i nieocenionej ciotki, kiedy Jane przyjeżdża do nich w odwiedziny! Żałuję niezmiernie z uwagi na naszą drogą Emmę, że Jane nie przebywa częściej w Highbury, sądzę jednak, że teraz, gdy córka ich wyszła za mąż, pułkownik Campbell i jego żona w ogóle nie będą mogli się z nią rozstać. Byłaby wymarzoną towarzyszką dla Emmy.

Pan Woodhouse zgadzał się z nią we wszystkim, dodał jednak:

– Nasza młoda przyjaciółka, Harriet Smith, to także bardzo miła osóbka. Spodoba ci się z pewnością. Emma nie mogła sobie znaleźć lepszej towarzyszki.

– Bardzo się z tego cieszę, jednakże wiemy wszyscy, jaka Jane Fairfax jest inteligentna i wykształcona, a przy tym rówieśnica Emmy.

To posłużyło za temat do ożywionej dyskusji, po czym nastąpiły inne równie ważkie i nie zakłócające panującej harmonii, jednakże wieczór nie zakończył się bez chwili napięcia. Podano kaszkę, która wywołała wiele wypowiedzi, posypały się pochwały i słowa krytyki: twierdzono stanowczo, że jest bardzo zdrowa i odpowiednia dla każdego organizmu, przeczono temu, wysuwając przykłady domów, gdzie w ogóle nie umieją jej przyrządzać w sposób znośny; niestety, wśród krytyk, które Izabella wygłaszała, najsurowsze słowa padały pod adresem jej własnej kucharki w South End, młodej kobiety przyjętej chwilowo, która nie rozumiała, co pani Knightley ma na myśli, gdy każde przyrządzić talerz smacznej kaszki, rzadkiej, ale nie za rzadkiej. Izabella często miewała na nią ochotę i zamawiała, ale nigdy nie mogła się doprosić kaszki możliwej do zjedzenia. Było to niebezpieczne preludium.

– Ach – rzekł tylko pan Woodhouse kręcąc głową i wpatrując się w nią z tkliwym współczuciem. Emma tłumaczyła sobie ową mimikę w sposób następujący: „Ach, nie będzie końca smutnym następstwom waszego wyjazdu do South End. Po prostu mówić nie warto”. Przez chwilę miała nawet nadzieję, że ojciec istotnie nie będzie o tym mówił i że przeżuwanie myśli w milczeniu sprawi, iż rzadka kaszka, którą właśnie spożywał, wyda mu się jeszcze smaczniejsza. Po upływie kilku minut jednakże zaczął w te słowa:

– Nigdy nie odżałuję, żeście byli tej jesieni nad morzem, zamiast przyjechać tutaj.

– Ale dlaczego papa nigdy tego nie odżałuje? Zapewniam papę, że pobyt na plaży bardzo dobrze dzieciom zrobił.

– Ponadto, jeżeli koniecznie musicie jeździć nad morze, to lepiej byłoby chociaż nie wybierać South End. South End to bardzo niezdrowa miejscowość. Perry zdziwił się, gdy usłyszał, że postanowiliście tam jechać.

– Wiem, że wiele osób tak twierdzi, papo, ale to naprawdę uprzedzenie. Wszyscy czuliśmy się tam znakomicie, tamtejsze błota nigdy nie dawały się nam we znaki; pan Wingfiełd twierdzi, że ci, którzy sądzą, iż to miejscowość niezdrowa, są w błędzie, a jestem pewna, że można mu zaufać, przywiązuje wielką wagę do warunków klimatycznych, zaś jego własny brat z rodziną jeździł tam wielokrotnie.

– Powinniście byli wybrać się do Cromer, moja droga, jeżeli już w ogóle trzeba było jechać. Perry spędził tam kiedyś cały tydzień i powiada, że to najlepsze ze wszystkich kąpielisk. Pełne morze, powiada, i doskonałe powietrze. I z tego, co mówił, wnioskuję, że moglibyście tam znaleźć mieszkanie dość daleko od morza, o jakie ćwierć mili, bardzo wygodnie. Szkoda, że nie poradziłaś się Perry'ego.

– Ależ drogi papo, weź pod uwagę podróż, zastanów się, o ile to dalej. Chyba ze sto mil zamiast czterdziestu.

– Moje dziecko, Perry powiada zawsze, że tam, gdzie wchodzi w grę zdrowie, żadne inne względy nie powinny być brane pod uwagę; a jeżeli ktoś się wybiera w podróż, czterdzieści mil czy sto, to nie taka już wielka różnica. Lepiej wcale nie wyruszać w drogę, lepiej w ogóle zostać w Londynie niż jechać czterdzieści mil po to, by znaleźć się w gorszych warunkach klimatycznych. Tak właśnie powiedział Perry. Uważał, że to nader niefortunny pomysł.

Wysiłki Emmy, by pohamować ojca, okazały się daremne; a gdy doszedł tak daleko, nie zdziwiła się, że szwagier jej wybuchnął.

– Byłoby lepiej, gdyby pan Perry zachował swoje zdanie dla siebie, póki go nie zapytam o nie – powiedział głosem zdradzającym głębokie niezadowolenie. – Chciałbym wiedzieć, czemu wtrąca się do tego, co ja robię, czy zawożę rodzinę na ten czy inny punkt wybrzeża? Wolno mi chyba kierować się własnym sądem, nie gorszym niż sąd pana Perry'ego. Obejdę się bez jego rad równie dobrze jak bez jego lekarstw. – Przerwał i po chwili ochłonąwszy dokończył: – Jeżeli pan Perry mi zdradzi, w jaki sposób przewiezienie żony i pięciorga dzieci o sto trzydzieści mil dalej może być tańsze i mniej męczące niż podróż czterdziestomilowa – chętnie tak samo jak on wybiorę Cromer zamiast South End.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Emma»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Emma» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Emma»

Обсуждение, отзывы о книге «Emma» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x