Mika Waltari - Tajemnica Królestwa

Здесь есть возможность читать онлайн «Mika Waltari - Tajemnica Królestwa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Историческая проза, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Tajemnica Królestwa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Tajemnica Królestwa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Marek Mezencjusz Manilianus, obywatel rzymski, przybywa do Aleksandrii, gdzie zaczyna badać zawarte w świętych księgach przepowiednie i proroctwa różnych ludów cesarstwa. Za najbardziej intrygującą uznaje żydowską zapowiedź nadejścia odkupiciela i zbudowania Królestwa, zwłaszcza że wiele znaków i wydarzeń zdaje się świadczyć, iż czas ten właśnie nadszedł. Wyrusza w końcu do Jerozolimy i trafia na chwilę, gdy ukrzyżowany zostaje Jezus Nazarejski. Coraz bardziej zaciekawiony Marek rozpoczyna wędrówkę jego śladami…

Tajemnica Królestwa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Tajemnica Królestwa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Wszystko świadczyło o spowszednieniu wizyty małżonki prokuratora Judei w Tyberiadzie, była już tylko znamienitym gościem w gronie -innych kuracjuszy.

Klaudia Prokula odpoczywała w chłodnym pokoju, za przewiewnymi kotarami. Nie usiłowała się nawet upiększyć na spotkanie ze mną, więc dostrzegłem zmarszczki w kącikach oczu i ust oraz grymas niesmaku na twarzy. Poza tym była spokojna, czujna i już nie drżała ani nie wyciągała ku mnie rąk. Z zaciekawieniem obejrzała Myrinę od stóp do głów, uniosła pytająco brwi i znacząco popatrzyła na mnie.

– To moja siostra, Myrina – wyjaśniłem. – Była ze mną na górze. Dlatego przyprowadziłem ją do ciebie, Klaudio. Będziemy mogli rozmawiać w trójkę bez zbędnych słuchaczy.

Po chwili namysłu Klaudia Prokula odesłała swoją damę do towarzystwa, ale nie zaprosiła, abyśmy usiedli, tylko jęła szybko paplać, przez cały czas spoglądając na Myrinę:

– Nie zdajesz sobie sprawy, ileś stracił i jak wiele byś się nauczył z obyczajów tego kraju, gdybyś pojechał ze mną po wyścigach na przyjęcie do księcia! Muszę przyznać, że Herodiada jest znacznie lepsza, niż o niej mówią, i sama cierpi z powodu niedorzecznej sytuacji. Podarowała mi potrójny sznur pereł i rozmawiałyśmy zupełnie szczerze o wszystkich sprawach. Oczywiście, jej córka Salome jest bezwstydną małą ladacznicą, która owija sobie Heroda Antypasa wokół małego paluszka, ale dla jej matki to tylko lepiej. Przecież Herodiada nie jest już młoda. Poza tym potomkowie Heroda Wielkiego nie wstydzą się kazirodztwa w żadnej formie. Widocznie jest to ich dziedziczny zwyczaj, a przecież my, Rzymianie, nie jesteśmy od tego, aby osądzać zwyczaje Wschodu. Herodiada jeśli chce, potrafi być czarująca. A bądź co bądź jest kimś i wydaje się, że jej głównym celem jest popieranie zabiegów męża o godność królewską. O tej sprawie też jasno mówiłyśmy. Dla Poncjusza Piłata jest sprawą życiowej wagi, aby Herod Antypas nie skarżył się listownie cesarzowi Tyberiuszowi. Z kolei Herodiada doskonale wie, że Tyberiusz jest już tylko niedołężnym starcem. Piłat ma oparcie w Sejanie. Jemu zawdzięcza stanowisko prokuratora Judei. Na obecnym etapie zarówno Herod, jak i Poncjusz najwięcej skorzystają, jeśli będą przyjaciółmi i umyją ręce jeden drugiemu. Tę sprawę wyjaśniłyśmy między sobą. Dlatego uważam wyjazd do Tyberiady za udany i jestem gotowa wracać do Cezarei.

W gruncie rzeczy nie wyjawiła żadnych tajemnic, są to bowiem sprawy jasne dla każdego myślącego człowieka. Cesarz Tyberiusz jest niedołężnym starcem, a już samo imię Sejana budzi taką grozę, że każdy rozsądny obywatel cesarstwa zadowala się milczącym oczekiwaniem, kiedy dostanie stanowisko trybuna i zagarnie tym samym całą władzę w swoje ręce. Sądziłem, że Klaudia spyta, czy Myrina zna łacinę, ale wskazała tylko palcem dziewczynę i zawołała:

– Na Hekate i czarne szczenięta, ta dziewczyna kropka w kropkę przypomina Tulię!

Zaskoczony spojrzałem na Myrinę i przez krótką chwilę zdało mi się, że rzeczywiście podobna jest do Ciebie. W tej samej chwili doznałem uczucia pewności, że nigdy Ci tych listów nie wyślę oraz że nigdy więcej nie chcę Cię już widzieć, bo ogarnął mnie wstręt, kiedy ujrzałem przed sobą Ciebie w postaci Myriny. Jednakże złudzenie prysnęło i kiedy rys po rysie badałem jej twarz, zrozumiałem, że niczego z Ciebie w niej nie ma. A mimo to Klaudia Prokula ciągnęła złośliwie:

– No właśnie, gdyby miała ciemne i lśniące oczy, szlachetny zarys nosa, włosy czarne, a wargi pełne, to naprawdę z daleka przypominałaby Tulię!

Już sam nie wiedziałem, czy nie naigrawa się z Myriny. Myślę jednak, że mówiła serio i sama się zastanawiała, co w niej może Ciebie, Tulio, przypominać, skoro obydwie nie macie ani jednej cechy wspólnej. Rozgniewałem się i zawołałem:

– Zostaw Myrinę w spokoju! Ona sama wie, że nie jest piękna. A ja nie mam ochoty przypominać sobie Tuli. Rozmawiajmy po grecku. Chcesz się dowiedzieć, co działo się na górze, czy nie?

– Ach, istotnie! – przypomniała sobie Klaudia. – No więc co się tam działo? Widziałeś Jezusa Nazarejskiego?

– Widzieliśmy go oboje. Powstał z martwych i żyje.

– Tak, tak, żyje – potwierdziła uroczystym tonem Myrina. Wtedy Klaudia Prokula zadała dziwne pytanie:

– Skąd wiesz, że to był naprawdę Jezus Nazarejski?

O tym nie pomyślałem. Na moment zaniemówiłem. Potem powiedziałem:

– Oczywiście, że to był on, a któż by inny? Było tam ponad pięćset osób, które go znały. – Musiałem się roześmiać. – Sam patrzyłem mu w twarz. To wystarczy. On nie był człowiekiem przeciętnym.

– Człowiek nie może patrzeć tak jak on – poparła mnie Myrina.

– Widzieliście go w nocy. Czyż nie była to noc bezksiężycowa i bardzo ciemna? – wypytywała Klaudia, pilnie przyglądając się nam.

– Było ciemno – przyznałem – jednak widziałem go wystarczająco wyraźnie. Co do niego nie można się mylić.

– Nie, ja oczywiście nie wątpię, że to był on i tak dalej – rozłożyła ręce Klaudia Prokula. – Ale osobisty lekarz Heroda Antypasa cały czas opiekował się mną i przychodził z pozdrowieniami. Herodiada poufnie mi się zwierzyła, że wie na pewno, iż po Galilei kręcił się obcy człowiek, w którym wielu rozpoznawało Jezusa Nazarejskiego. Ale relacje są sprzeczne i nikt nie potrafi jednoznacznie opisać jego wyglądu. Na dworze nie wierzą, że to Jezus Nazarejski. Sądzę, że w grę wchodzi jakiś pomylony albo opętany, który specjalnie przebił sobie ręce i nogi. Albo jego uczeń. Po wykradzeniu ciała z grobu podstawili kogoś, aby go udawał i ciągnął to błazeństwo. – Spostrzegłszy mój wzrok, usprawiedliwiła się: – Powtarzam tylko to, co słyszałam. Nie twierdzę, że to moja opinia. Ale przyznaję, że jest bardzo dużo wątpliwości. Na przykład mój lekarz rozmawiał na ten temat z uczonymi ludźmi. Przecież wiesz, że nad Morzem Martwym mieści się zamknięta sekta żydowska, której członkowie przez post, modlitwy, celibat, wspólne posiłki i chrzest wodą stają się tak święci, że przestają być zwykłymi ludźmi. Mówi się, że ich białe szaty promienieją w ciemności. Mają poufne kontakty w Jeruzalem i gdzie indziej. Herod Wielki uważał ich za tak niebezpiecznych, że nakazał prześladowania. Musieli uciekać do Damaszku i dopiero po jego śmierci wrócili do swojej pustelni. Niewiele o nich wiadomo, ponieważ nie przyjmują do swego grona obcych, ale być może najświętsi z nich wiedzą więcej niż inni ludzie. Otóż wczoraj mój lekarz, po rozmowie z uczonymi w Piśmie, wysunął przypuszczenie, że ta pustynna sekta z jakiegoś powodu śledziła działalność Jezusa Nazarejskiego i ochraniała go, chociaż o tym nie wiedział. Szczególnie podejrzane jest to, że dwóch wysokiej rangi członków tej sekty grzebano zaraz po ukrzyżowaniu Jezusa. Maria Magdalena zobaczyła o świcie białą olśniewającą zjawę i wzięła ją za anioła. Uczniowie Jezusa są ludźmi prostymi, mogli więc być zbyt przestraszeni, aby wykraść jego ciało, ale dla członków pustynnej sekty nie przedstawiało to żadnej trudności. Może zaczarowali martwe ciało, przywracając je do życia?… Może kazali jednemu ze swych członków ukazywać się ludziom w Galilei?… Trudno powiedzieć, dlaczego chcą, żeby naród uwierzył w zmartwychwstanie Jezusa Nazarejskiego. Zapewne pragną w ten sposób podważyć autorytet Świątyni. Lekarz jest wprawdzie człowiekiem przyzwyczajonym do myślenia w kategoriach polityki, ale sam mówi, że nie zawsze należy się doszukiwać politycznych motywów postępowania. Równie dobrze ci sekciarze mogą mieć powody religijne, zrozumiałe tylko dla nich. W każdym razie są zbyt mądrzy, aby długo podtrzymywać to oszustwo. Moim zdaniem to już końcowa faza działań człowieka, kimkolwiek był, który pokazał się na górze w ciemnościach wiernym i zaufanym zwolennikom Nazarejczyka.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Tajemnica Królestwa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Tajemnica Królestwa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Tajemnica Królestwa»

Обсуждение, отзывы о книге «Tajemnica Królestwa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x