Artem Iwanowicz spotkał się z politycznym banitą, pomógł mu. Wygnaniec był piśmienny, zaczął uczyć czytania i pisania Mitya, a matka nie mogła nauczać Maszy. Sąsiedzi dziewczyny karmili chleb żytni mlekiem i było to bardzo smaczne, na poczęstunek. Na Syberii patyki nie rosły na drzewach, szczęście się nie uśmiechało, ale zimno było ostre.
Rodzice Maszy postanowili wrócić do swojej ojczyzny, do rodzinnej wioski, gdzie pomagali im ich krewni, i zostali w wiosce. Artem Iwanowicz pracował jako krawiec, poszedł z żoną do wiosek. Razem szyli ubrania dla tego, który zaprosił, otrzymali głównie produkty do pracy. Więc trzymali i karmili rodzinę.
Mieli maszynę do szycia.
Varvara Antonowna pomagała mężowi szyć ubrania, ale ręcznie. Wiedziała, jak szyć rękami, jak maszyna do szycia – uzyskano takie gładkie szwy. Podczas najazdu dziwnych ludzi w mundurze rodzina została skonfiskowana z rodziny. Varvara zaczęła pracować jako kucharka i karmienie kombinatorów. Artem Iwanowicz zmarł.
Warwara została sama z dziećmi z Artem Iwanowicz, – Wołodią i Misza, pomogła im Masza, która w tym czasie pracowała już przy linii partyjnej. Mitya był już dorosły, studiował, ożenił się, ale bezskutecznie, pracował w dziale finansów miasta jako księgowy, później jako nauczyciel, zmarł na froncie.
Grupa graczy grała w karty, na czele której stała kobieta Varya, Warwara Antonowna. Zawodnicy zachowywali się bardzo podekscytowani, biorąc pod uwagę ich wiek: Katerina miała 5—6 lat, Siergiej 3, Tolya 7 lat. Baba Wary miał zadanie: siedzieć w tym dniu z dziećmi swoich dwóch młodszych synów, którzy wychodzili ze swoimi żonami.
Karty zmęczone, wziął lotto. Babka zadzwoniła pod numery, a dzieci zamknęły je na kartach za grosze lub okrągłe metalowe tabliczki bardzo podobne do groszy. Był rok 1956—1957 … Dom, w którym bawili się dzieci i babcia, był mały, drewniany. W tym domu mieszkał Tolya ze swoją matką i ojczymem. Tak, syn Baby Vari był ojczymem chłopca, ale ulubionym, a chłopiec spokojnie nazwał go tatą.
Katerina z Babą Waryą i jej rodzicami mieszkali w dużym ceglanym domu. Prawdopodobnie tam byli ich rodzice, a dzieci z babcią były w drewnianym domu. Czy stosunkowo młodzi rodzice nie świętowali Nowego Roku? Przez bardzo długi czas dzieci grały w karty, a następnie w lotto. Ale następnego Nowego Roku Lena spotkała się na dużym skórzanym fotelu w domu wuja Vasyi. Odbiornik skręcił dwie piosenki. Wszystko wokół było świąteczne i po raz pierwszy Katerina i Tolia tańczyły jak walc «Na wzgórzach…» na radosne okrzyki dorosłego pokolenia.
Katerina nie była kochana przez matkę, gdy Baba Varya odwiedził matkę Tolyi.
Lata mijały szybko. Ona i jej matka mieszkali teraz w murowanym domu, obok szkoły, w której studiowała Katerina. Co więcej, jej nauczyciel języka rosyjskiego był ich sąsiadem.
Nauczyciel był niezwykle piękny i szczupły, z włosami ułożonymi w zarost. W tamtych czasach pisali pióra i zanurzali pióra pióra w kałamarzach, które dobrze rozlewały atrament. Katerina, gdy była na służbie, poszła po tacę z atramentem do nauczyciela, ale nie było też okazji spotkania ze swoją na wpół kuzynką Tolją.
Rodzice Kateriny zostali zabrani do innego kraju, prawdopodobnie dlatego, że próbowali zrobić z niej demo ubrania w domu mody. Dom mody mieścił się po drugiej stronie ulicy od domu Toli.
Podczas ferii zimowych Katerina wróciła do rodzinnego miasta. Poszła do swojej przyjaciółki Tanyi, a potem do Tole’a i jego matki. Tolya dorastała, stała się przystojnym facetem i wyglądała jak aktor grający w słynnym filmie. W tym czasie był w liceum. Katerina Tolya polubiła, ale oni po prostu usiedli przy stole i poszła do domu.
Żona kobieta Varya 90 lat. Nigdy nie była u lekarza. Wszystkie same zęby wypadły. Wszystkie dzieci urodziły się poza szpitalem. W ciągu 80 lat miała jedną operację. Po wypuszczeniu sama wybiegła na ganek szpitala. Leki nie piły. Z kawą nie jest spełniony. Przeczytaj nieuczony. Mogła mówić wrzenia. Wiedziała, jak nie kolidować z innymi. Przeszła wiele wojen i głodówek, jednym z jej ulubionych dań była: wrząca woda, krakersy, cebula, sól…
Teofanes nadal rozwijał temat dwóch skrzyń dam z podglebia. Doskonale wiedział, że jedna skrzynia z klejnotami, zebrana przez ludzi Khana i zawierająca pierwiastek radioaktywny, została rozdana jako pamiątka. Ta skrzynia zawierała ujemnie naładowane elementy.
Los żółtego szafiru «Słomkowa Wdowa» przedstawił i wiedział, że klejnot uzasadnia jego nazwę. Teraz chciał znaleźć skrzynię z pozytywnym zestawem klejnotów.
Do dalszych eksperymentów Feofan musiał czekać na narodziny kolejnej bohaterki dla Kateriny. Prześledził życie ludzi osadzonych w systemie komputerowym biura ruchu. Katerina musiała zostać wysłana we właściwym czasie do określonego miejsca na Ziemi.
Dusza Kateriny i dusza jej bohaterki pośród ludzi musiałyby być połączone bez większego dyskomfortu. Trudność polegała na tym, że bohaterka zmieniła miejsce życia, ale znalazł sposób na przezwyciężenie tej przeszkody.
Tym razem Katerina nie została uprowadzona z dziedzińca. Była już rozpoznawalną kobietą, zdolną do przyjmowania zadań bez młodzieńczego maksymalizmu i wciąż wystarczająco młodą, by wejść w duszę młodej dziewczyny.
Przeniesienie Kateriny i jej kompanii na czas odbyło się, jak zwykle, z latającego spodka, którego wymiary dla ludzi były tak małe, że można je było wziąć na balon, ale nie na samolot. Latający spodek unosił się nad pożądanym przedmiotem, siła lądowania zstąpiła na ziemię, by spotkać się na obrazie zwykłych ludzi.
Katerina w tym czasie uczyła się w szóstej klasie. Niedaleko dwupiętrowych domów zbudowano nową osiedle z pięciokondygnacyjnych domów. W nich żyli szczęśliwi ludzie, ale dzieci uczyły się w tej samej szkole, znajdującej się w tej nowej okolicy. Sąsiadował z czerwonymi koszarami.
Dom był dwukondygnacyjny, składający się z ośmiu mieszkań. W komnacie Katerina znajdował się piec, tak duży, że był raczej częścią ściany, ale z własnym kącikiem, który wszedł do pokoju, jakby ten narożnik był piecem. Piec był ogrzewany w korytarzu, więc ściana z boku pokoju była po prostu ciepła. Żółw stale się ocieplał na podłodze w pobliżu pieca, który był przyciągany przez ciepło pieca. Ogrzała się w piecu, pełzając po pokoju.
Turtle lubił jeść chłodne liście kapusty. Usiadła przy kuchence i przegryzła liście kapusty. Jeśli dostawa jedzenia była opóźniona, żółw wpełzł na matę przy łóżku. Więc powiedziała, że chce jeść. Katerina obudziła się, opuściła nogi… i szybko podniosła je, aby nie nadepnąć na swoją małą dziewczynkę.
Wzięła żółwia w dłonie, zawirowała w dłoniach, spojrzała na niesamowite oczy zwierzęcia i muszli. Katerina przyniosła żywność dla żółwia. To był żółw żółwia. Meble w pokoju miały wysokie nogi. Żółw był widoczny w każdym miejscu pokoju, a szafa była tak blisko podłogi, że żółw nie czołgał się pod nią. Katerina szybko znalazła żółwia.
Katerina machnęła czarodziejską różdżką, ale nie trafiła w tym czasie. Dziewczyna obudziła się w pociągu w wieku siedmiu lat, usiadła przy oknie i spojrzała na swój dom, którym jechali powoli. Za oknem błysnął jej plac zabaw. Zobaczyła swoją kobietę Varia, która siedziała na swoim ulubionym stołku. Dziewczyna chciała płakać, ale jej matka siedziała obok niej, a na stole leżała gazeta na rok 1958.
Katerina urodziła się w szpitalu położniczym, stojąc na miejskiej ulicy, równolegle do której płynęła rzeka. Te lata są spowite w czasie. Ulica tamtych czasów była bardzo przyzwoita. Na nim stały energiczne domy o trzech-czterech piętrach w żółtawym kolorze. Na dziedzińcu długiego murowanego domu Katerina miała przydomek Piękno. Nie wiedziała, kto nadał jej ten przydomek, ale czasami nazywano ją tak, że miała wtedy pięć czy sześć lat. Była dużą dziewczynką i była wyższa od swoich rówieśników.
Читать дальше