• Пожаловаться

Gilbert Chesterton: Krótka historia Anglii

Здесь есть возможность читать онлайн «Gilbert Chesterton: Krótka historia Anglii» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, год выпуска: 2009, ISBN: 978-83-88747-22-9, издательство: Fronda, категория: История / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Gilbert Chesterton Krótka historia Anglii
  • Название:
    Krótka historia Anglii
  • Автор:
  • Издательство:
    Fronda
  • Жанр:
  • Год:
    2009
  • Город:
    Warszawa
  • Язык:
    Польский
  • ISBN:
    978-83-88747-22-9
  • Рейтинг книги:
    3 / 5
  • Избранное:
    Добавить книгу в избранное
  • Ваша оценка:
    • 60
    • 1
    • 2
    • 3
    • 4
    • 5

Krótka historia Anglii: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Krótka historia Anglii»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Krótka historia Anglii

Gilbert Chesterton: другие книги автора


Кто написал Krótka historia Anglii? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Krótka historia Anglii — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Krótka historia Anglii», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Tak więc obie powolne przemiany tych czasów zmierzały do przekształcenia narzędzia w człowieka. Człowiek ten zaczął się zakorzeniać, a wszystko, co ma korzenie, uzyskuje również z czasem prawa.

Schyłek Rzymu pociągnął za sobą wszędzie de-cywilizację, upadek literatury, prawa, dróg i środków komunikacyjnych oraz przerost regionalizmu w samowolę. Na krańcach cesarstwa ta de-cywilizacja przeszła jednak w zdecydowane barbarzyństwo na skutek bliskości dzikich sąsiadów, gotowych niszczyć na ślepo, podobnie jak ogień niszczy martwe przedmioty. Poza apokaliptycznym nalotem szarańczy w postaci Hunów — byłoby przesadą mówić nawet w tych najciemniejszych wiekach o potopie barbarzyńców, przynajmniej jeśli chodzi o cały świat starej cywilizacji. Jednakże nie popełnimy przesady mówiąc o powodzi barbarzyńców w odniesieniu do zdarzeń na niektórych krańcach cesarstwa, na takich skrajach znanego świata, od których opisu zaczętiśmy tę książkę. A na samym właśnie skraju świata leżała Brytania.

Możliwe, choć mało jest na to dowodów, że cywilizacja rzymska pokrywała Brytanię warstwą cieńszą niż inne prowincje, była to jednak wysoce cywilizowana cywilizacja. Ogniskowała się ona dokoła wielkich miast, takich jak York, Chester, Londyn, gdyż miasta są starsze od hrabstw, a nawet starsze od państw. Miasta te połączone były siecią wielkich gościńców, które były i są kośćcem Brytanii. W miarę jednak słabnięcia Rzymu kościec ten zaczął trzeszczeć pod naciskiem barbarzyństwa.

Na początek natarli od północy Piktowie, mieszkający na obecnym tzw. Niżu Szkockim. Cały ten oszołamiający okres pełen jest krótkotrwałych sojuszów między szczepami, przy czym pieniądz grał wielką rolę — opłacano barbarzyńców, by napadali, i opłacano ich, by sobie szli. Wydaje się pewne, że w tym zamieszaniu rzymska Brytania zapłaciła za pomoc mało okrzeranych ludów żyjących w tej szyi Danii, w której leży obecnie księstwo Szlezwigu.

Sprowadzeni po to, by walczyć z jedną stroną, walczyli naturalnie ze wszystkimi. Nastąpiło stul ecie walk, pod których ciosami bruk rzymski pokruszył się na jeszcze mniejsze kawałki. Można się chyba nie zgadzać z twierdzeniem historyka Greena, że dla dzisiejszego Anglika nie powinno być miejsca świętszego niż to miejsce w pobliżu Ramsgate, na którym wylądowali ludzie z Szlezwigu, lub z twierdzeniem, że pojawienie się tych ludzi stanowi faktyczny początek naszych dziejów wyspiarskich. Będziemy bliżsi prawdy mówiąc, że sprowadziło to nieomal ich przedwczesny koniec.

III. Wiek legend

Czytając sobie spokojnie prozaiczną powieść współczesną, która gdzieś w środku przeszłaby nagle w baśń, poczulibyśmy się zaskoczeni. Zdziwiłoby nas, gdyby jakaś stara panna, zamiótłszy pokój miotłą, odfrunęła na niej. Zastanowiłoby nas również, gdyby bohaterka powieści, która spotkała przed chwilą na ulicy oficera dragonów, poszła parę kroków dalej i spotkała smoka. A jednak coś podobnie niezwykłego zachodzi w Brytanii pod koniec jej czysto rzymskiego okresu. Mamy tam do czynienia z suchymi i rzeczowymi sprawozdaniami o obozach wojennych i sztuce inżynierskiej, o funkcjonowaniu urzędów i okazyjnych wojnach na pograniczu, zupełnie współczesnych w swej mieszaninie sprawności i bezhołowia. Potem, całkiem niespodzianie, zaczynamy czytać o wędrujących dzwonach i zaczarowanych włóczniach, o wojnach przeciw mężom wysokim jak drzewa czy też małym jak muchomory. Obrońca cywilizacji nie walczy już teraz z Gotami, lecz ze złośliwymi karłami. Kraj staje się labiryntem miast z bajki, nieznanych w dziejach, a uczeni mogą się domyślać, lecz nie umieją wytłumaczyć, jakim sposobem rzymski wódz, czy też może walijski naczelnik plemienia, wyrasta w półmroku jako straszliwy jak bóg a niepoczęty przez nikogo — Artur. Po epoce wiedzy następuje epoka mitów. Jeden przykład, którego echa pobrzmiewały jeszcze długo bardzo w angielskiej literaturze, może nam posłużyć do zobrazowania tego kontrastu. Przez długi czas uważano, że państwo, które Cezar zastał w Brytanii, założone zostało przez Brutusa. Kontrast między tym pierwszym, bardzo suchym odkryciem, a tą drugą, bardzo fantastyczną legendą jest zdecydowanie śmieszny — tak jakby Cezarowe „I ty, Brutusie?” można było przetłumaczyć na „Co, i ty tutaj?” Pod jednym jednak względem bajka jest prawie tak samo ważna jak fakt. I bajka, i fakt dowodzą bowiem rzeczywistości rzymskich fundamentów pod naszym wyspiarskim społeczeństwem, wykazuj ąc, że nawet baśnie, wyglądające na prehistorię, są rzadko prerzymskie. Gdy Anglia była krajem baśniowych elfów, elfowie nie byli Anglami. Wszystkie wyrażenia, które mogą nam służyć za nici przewodnie po labiryncie tradycji, są mniej lub więcej zaczerpnięte z łacińskiego słownika. W całej zaś naszej mowie nie ma słowa bardziej rzymskiego niż słowo „romans”.

Legiony rzymskie opuściły Brytanię w wieku czwartym. Nie znaczy to, że opuściła ją cywilizacja rzymska, znaczy to jednak niewątpliwie, że cywilizacja ta stała się od tej chwili znacznie bardziej narażona na obce domieszki i napaści. Chrześcijaństwo przyszło do Brytanii prawie na pewno nie inaczej niż drogami wytyczonymi przez Rzym. Z pewnością jednak przyszło ono na długo przed oficjalną misją Grzegorza Wielkiego. Na pewno utonęło prawie zupełnie w późniejszych inwazjach pogańskich na niebronio — ne wybrzeża. Na tej podstawie można się logicznie upierać, że i samo cesarstwo, i nowa religia trzymały się w Brytanii słabiej niż gdzie indziej i że ogólny obraz cywilizacji wyspy brytyjskiej, podany w rozdziale ostatnim, jest mało trafny. Nie to jednak jest istotą tego zagadnienia.

Dla zrozumienia całości tego okresu należy pojąć jeden zasadniczy fakt. Żeby go pojąć, człowiek współczesny musi niemal do góry nogami wywrócić swój umysł. Każdy prawie współczesny człowiek kojarzy w swej głowie wolność z przyszłością. Cała kultura naszych czasów pełna jest pojęcia „nadchodzących dobrych czasów”. Tymrzasem cała kultura Ciemnych Wieków pełna była pojęcia „odchodzących dobrych czasów”. Ludzie ówcześni patrzyli wstecz na dawne oświecenie, a wprzód na nowe przesądy. W naszych czasach doszło do sporu między wiarą a nadzieją, sporu, który prawdopodobnie tylko miłość będzie musiała wyrównać. Oni natomiast byli w odmiennym położeniu. Żywili wprawdzie nadzieję — można jednak powiedzieć, że żywili nadzieję wsteczną. Wszystkie motywy czyniące dziś człowieka postępowym, czyniły go wówczas zachowawczym. Im więcej z przeszłości udało mu się utrzymywać, tym bardziej uczciwe były jego prawa i tym więcej miał wolności w państwie, im większe ustępstwa czynił na rzecz przyszłości, tym więcej musiał cierpieć od ignorantów i uprzywilejowanych. Wszystko, co rozumiemy pod słowem „rozum”, pokrywało się wówczas z tym wszystkim, co zwiemy dziś reakcją. To właśnie stanowi klucz do zrozumienia żywotów wszystkich wielkich mężów Ciemnych Wieków: Alfreda, Bedy, Dunstana. Gdyby najskrajniejszego współczesnego republikanina cofnąć w ten okres, byłby on skrajnym papistą czy nawet imperialistą. Papież stanowił bowiem wówczas jedyną pozostałość po imperium, a imperium jedyną pozostałość po republice.

Stąd też człowieka ówczesnego możemy porównać do kogoś, kto zostawia za sobą wolne miasta i otwarte pola i musi iść naprzód w kierunku lasu. Las stanowi tu najodpowiedniejszą przenośnię, nie tylko dlatego, że była to rzeczywiście dzika europejska puszcza, przecięta tylko tu i ówdzie rzymskimi gościńcami, ale ponieważ z lasem kojarzyła się zawsze inna idea, która rosła w miarę, jak rozkładał się rzymski porządek. Ideą lasów były czary. Łączyło się z nimi pojęcie rzeczy dwojących się lub różnych od siebie samych oraz zwierząt zachowujących się jak ludzie, a nie, jakby wyraził się dzisiejszy satyryk, ludzi zachowujących się jak zwierzęta. Jest rzeczą jak najbardziej konieczną, żeby w tym miejscu — dokładnie w tym miejscu — przypomnieć, iż wiek rozumu poprzedził wiek czarów. Centralną kolumną, podtrzymującą wielopiętrowy gmach naszej wyobraźni, będzie od tego czasu cywilizowany rycerz wśród barbarzyńskich uroków czarnoksiężskich. Będą to przygody człowieka zachowującego ciągle jeszcze zdrowe zmysły w zwariowanym świecie.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Krótka historia Anglii»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Krótka historia Anglii» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harlan Coben: Krótka piłka
Krótka piłka
Harlan Coben
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Gilbert Chesterton
Отзывы о книге «Krótka historia Anglii»

Обсуждение, отзывы о книге «Krótka historia Anglii» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.