• Пожаловаться

Emma Darcy: Punkt Krytyczny

Здесь есть возможность читать онлайн «Emma Darcy: Punkt Krytyczny» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Современные любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Emma Darcy Punkt Krytyczny

Punkt Krytyczny: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Punkt Krytyczny»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W ich małżeństwie nie brakowało miłości, a jednak Tania poczuła wokół siebie pustkę. Nie chciała być dłużej jedynie luksusową laleczką. Zaryzykowała podjęcie pracy. Czy Raf zrozumie potrzeby żony? Czy uratują swój związek?

Emma Darcy: другие книги автора


Кто написал Punkt Krytyczny? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Punkt Krytyczny — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Punkt Krytyczny», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Leżała taka nieruchoma, cicha i bezbronna. Padł przy niej na kolana, trzęsąc się ze strachu i rozpaczy. Bardzo ostrożnie położył dłoń na jej szyi. Wyczuł słaby puls i zadrżał z radości. Żyła! Jeszcze żyła.

Przesunął dłońmi po jej bezwładnym ciele, nie wyczuł złamań. Pragnął unieść ją z podłogi, utulić w ramionach, ale nie śmiał jej ruszyć. Gdyby miała uszkodzony kręgosłup, mógłby ją w ten sposób zabić.

Była strasznie blada. Delikatnie odgarnął pasma włosów z jej twarzy. Modlił się, by otworzyła oczy. Tania jęknęła, podkulając nogi, i Raf ostrożnie wziął ją w ramiona. Uniosła wolno powieki, z trudem skupiając na nim wzrok.

– Nie chcę stracić mojego dziecka – powiedziała dziwnym, rozmytym głosem.

– Naszego dziecka, Taniu, naszego… – szepnął żarliwie, ale nie był pewien, czy go słyszała.

Oczy zaszły jej mgłą i uciekły gdzieś w bok. Zaciążyła mu w ramionach.

– Taniu, przysięgam, że nie stracisz dziecka – zawołał ochrypłym głosem, przytulając ją mocniej.

Pragnął, by go usłyszała i uwierzyła, że zrobi wszystko, jeżeli tylko da mu szansę.

Czekał w napięciu, aż znów odzyska przytomność, ale Tania leżała w jego ramionach jak martwa. Musiał coś zrobić! Nie mógł siedzieć pod schodami w nieskończoność. Jeżeli ona umrze…

Życie bez Tani… Ta myśl była nie do zniesienia.

Jego umysł zaczął pracować, szukając gorączkowo dróg ratunku. Zabrać ją stąd gdzieś, gdzie będzie jej wygodnie. Ale może nie powinien jej ruszać? Lekarza! Pogotowie! Przykryć ją czymś, musi jej być ciepło!

Zrobił to wszystko najszybciej, jak potrafił, potem naciągnął na siebie jakieś ubranie. Będzie musiał pojechać z nią do szpitala, być przy niej, dopilnować, żeby zrobiono wszystko…

Wyczerpany osunął się na podłogę. Trzymał ją za rękę, z trudem powstrzymując się, żeby jej nie ściskać. Pragnął już tylko przelać w nią własne życie.

Nie poruszyła się. Znalazł ręcznik i ocierał jej twarz, powtarzając uporczywie jej imię. Nie słyszała go. Czuł, że do serca wkrada mu się zwątpienie. Bał się, bał się śmiertelnie, że ona umrze i w ten sposób ukarze go za krzywdę, jaką jej wyrządził.

Dziecko…

Było jego. Oczywiście, że było jego. A czyje miało być? Musiał chyba oszaleć, żeby w to wątpić.

Nika Sandstrom… Te na pozór niewinne, a w gruncie rzeczy zjadliwe uwagi pod adresem jego żony. Tania miała rację, był ślepy. Dopiero niedawno… Dobrze chociaż, że podjął już decyzję. Koniec z Niką. Gdyby tylko Tania…

Nękało go uczucie wstydu. Ukrył twarz w dłoniach. Nie zasługiwał na nią. Co go opętało? Jak mógł pozwolić, by Nika tak nim zawładnęła? Jak wyglądałoby jego życie… bez Tani? Może ojciec miał rację? Liczy się tylko miłość.

Nigdy nie powiedział, że ją kocha, nie wtedy, kiedy tego pragnęła. Nie powiedział jej, jakie puste byłoby jego życie, gdyby odeszła. Był taki zachłanny, nie myślał o jej potrzebach, chciał zaspokoić własne…

Łzy napłynęły mu do oczu, po raz pierwszy od dwudziestu pięciu lat. Jeżeli Tania straci dziecko, on nigdy sobie tego nie wybaczy.

– Dziecko…?

– Jest bezpieczne, Taniu. Lekarz mówi, że wszystko w porządku, kochana. Proszę cię, nie martw się.

Słowa te dotarły do jej świadomości. Głos Rafa… Mrok zalegający umysł przeszedł w łagodną szarość.

– Bezpieczne… – Uczepiła się tego słowa. Przynosiło ulgę. Podobnie jak czyjaś dłoń gładząca delikatnie rękę, ciepła i czuła.

– Taniu… To Raf ją wołał. Wydawało jej się, że jego głos napływa z bardzo daleka. Brzmiało w nim błaganie i chciała mu odpowiedzieć. Otworzyła oczy. Pokój wirował wokół niej, ale udało się jej dostrzec czyjąś twarz. Twarz męża. Był tuż przy niej.

Z wolna wirowanie ustawało. Raf siedział na krześle tuż przy łóżku, na którym leżała. Miał wymęczoną, ściągniętą niepokojem twarz. Patrzył na nią z bolesnym natężeniem.

– Gdzie ja jestem? – zapytała.

– W szpitalu – odpowiedział cichym, kojącym głosem, ale Tania widziała, ile go to kosztuje. Wyraz napięcia na jego twarzy jeszcze się pogłębił.

– Wszystko w porządku. Masz wstrząs mózgu, ale dziecku nic nie grozi. Musisz tylko odpoczywać, a wszystko będzie dobrze.

Pamięć wróciła do niej ciężką falą. Powiedziała mu o dziecku… tamten ból, jego reakcja… schody…

– Jak długo tu jestem? – zapytała, walcząc z uczuciem ogarniającego ją chaosu.

Na twarzy Rafa odmalowała się ulga. Z trudem oderwał od niej wzrok, żeby spojrzeć na zegarek.

– Dwanaście godzin – odparł zdławionym głosem. Patrzył na nią z wyrazem nadziei połączonej z rozpaczą, czekając na kolejny przebłysk świadomości. Powinien się ogolić, pomyślała Tania. Miał zmiętą koszulę, potargane włosy. Dwanaście godzin… Musi być koło dziesiątej rano. Raf nie poszedł do pracy?

– Byłeś tu ze mną przez cały czas? – zapytała. Skinął głową. Jego palce – oczywiście, że to były jego palce – głaskały jej dłoń.

Poczuła dotkliwy smutek na myśl, że zapewniał ją o bezpieczeństwie dziecka, chociaż go nie chciał. Miał wątpliwości, czy jest ojcem, ale zależało mu na niej. Nie byłoby go tutaj, gdyby mu nie zależało, i to bardzo.

– Nigdy nie byłam z innym mężczyzną – powiedziała, patrząc na niego błagalnie. – Nie chcę nikogo, tylko ciebie.

– Ciii… – Ból wykrzywił mu twarz. – Kocham cię. – Szukał rozpaczliwie odpowiednich słów. – Potrzebuję cię. Potrzebuję dziecka. Potrzebuję wszystkiego, co możesz mi dać. Nigdy już nie zwątpię w ciebie – dodał z żarliwym przekonaniem. – Myliłem się, przebacz mi, proszę…

Tania nie odrywała oczu od jego twarzy. To nie był dawny Raf, to był zupełnie inny człowiek. Raf, który cierpiał i który potrafił jej o tym powiedzieć.

– Wybacz mi. – Głos mu drżał. Jego cierpienie przejęło ją bólem. Poczuła w oczach łzy.

– Zawsze będę cię kochać – szepnęła, próbując zepchnąć obraz Niki na dno świadomości.

Miała wrażenie, że twarz Rafa rozmywa się w wilgotnej mgle.

To pewnie przez te łzy, pomyślała i zamrugała powiekami. Raf zamruczał coś niewyraźnie, co zabrzmiało jak modlitwa. Uniósł jej rękę i przycisnął do ust. Wtulił policzek we wnętrze dłoni, jakby chciał nasycić się zapachem i ciepłem jej ciała.

Zamrugała mocniej. Raf zrobił to samo. Potem uśmiechnął się do niej uśmiechem pełnym ekstatycznego szczęścia. Tania zadrżała.

– Kocham cię – powiedział. – Nigdy nie przestanę. Wizja Niki przybladła. Raf był jej, Tani, i zawsze będzie.

– Nie powinienem o tym mówić – powiedział miękko.

– Nie chcę cię zdenerwować, ale wiem, że Nika skłamała. Nie musisz się już martwić tą sprawą, kochanie. Ona już nigdy nie stanie między nami. Wczoraj przyjąłem jej rezygnację.

Wiadomość ta przyprawiła ją o wstrząs.

– To znaczy… po tym spotkaniu w restauracji? Raf skinął głową.

– To przeważyło szalę. Jej zachowanie wobec ciebie! A potem to, co powiedziała o tobie i Jorganssonie.

Nie chcę, żeby ze mną pracowała. Już nigdy więcej. Miałaś rację, chociaż trudno mi było w to uwierzyć. Była moją prawą ręką przez tyle lat, więc sądziłem, że mogę jej ufać. Nie zdawałem sobie sprawy, że cię ranię, Taniu. Teraz już wiem.

– Dlaczego mi wcześniej nie powiedziałeś o tym?

– zapytała. Przecież wiedział, ile to dla niej znaczy. Uśmiechnął się przepraszająco.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Punkt Krytyczny»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Punkt Krytyczny» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Punkt Krytyczny»

Обсуждение, отзывы о книге «Punkt Krytyczny» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.