• Пожаловаться

Benzoni Juliette: Róża Yorku

Здесь есть возможность читать онлайн «Benzoni Juliette: Róża Yorku» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Исторические любовные романы / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

libcat.ru: книга без обложки

Róża Yorku: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Róża Yorku»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jesień 1922 roku. Tajemniczy kolekcjoner z Warszawy - Szymon Aronow zwany Kulawym - powierza księciu Morosiniemu, znawcy starych klejnotów, niebezpieczną misję odszukania czterech kamieni szlachetnych skradzionych niegdyś ze Świątyni Jerozolimskiej. Po odnalezieniu szafiru zwanego Błękitną Gwiazdą książę wyrusza do Anglii, gdzie ma się znajdować bezcenny diament - Róża Yorku. Zaczyna się szalona przygoda pełna niebezpieczeństw i emocji, bowiem ów kamień jest obiektem pożądania wielu osób, które zrobiłyby wszystko, aby go zdobyć. Jaką rolę odgrywa w tej sprawie młodziutka Polka - Anielka Solmańska, która pragnąc miłości i pomocy Morosiniego, zarazem zdaje się prowadzić własną, podwójną grę?

Benzoni Juliette: другие книги автора


Кто написал Róża Yorku? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Róża Yorku — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Róża Yorku», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Ta myśl nie opuszczała go przez większą część nocy i podczas niekończącej się podróży pociągiem Great Northern Railway, który po dwóch dniach dowiózł go wraz z Adalbertem, wykończonych i brudnych od sadzy, na peron stacji King's Cross. Stąd taksówką udali się do hotelu Ritz, przejeżdżając przez mgłę tak gęstą, że można by ją kroić nożem.

Książę Morosini od dawna zatrzymywał się w tym znanym hotelu przy Piccadilly, podobnie zresztą jak w jego odpowiedniku przy placu Vendóme w Paryżu. Może dlatego, że jego architektura przypominająca piękne paryskie budynki na ulicy Rivoli bardzo mu się podobała. Przypadł mu również do gustu elegancki wystrój wnętrz, dbałość o szczegóły, kultura i wysoki poziom obsługi, a przede wszystkim nieporównywalny styl. Adalbert wolał raczej hotel Savoy, w którym zatrzymywali się klienci z Ameryki i hollywoodzkie gwiazdy, których Ritz nie przyjmował od czasu, kiedy Charlie Chaplin zachował się tam w sposób naganny. Jednak nie chcąc opuścić przyjaciela, Vidal-Pellicorne zdał się na jego wybór i wcale tego nie żałował.

Mężczyźni przybyli do hotelu w porze picia herbaty. Tłum eleganckich kobiet i szykownie ubranych mężczyzn kierował się w stronę dużego salonu, gdzie ta ważna ceremonia miała miejsce.

Adalbert skierował się prosto do windy, nie rozglądając się na prawo i lewo, gdyż pragnął czym prędzej odpocząć. Wtem Aldo chwycił go za rękaw.

- Zobacz, kto tutaj jest!

Przez hol przechodziły właśnie dwie damy, kierując się do salonu herbacianego. Za nimi kroczył służący. Starsza z kobiet wspierała się na ramieniu towarzyszki i to właśnie ona wzbudziła zainteresowanie Aida. Wysokiego wzrostu, na głowie miała toczek z fioletowego aksamitu na wzór tych, które nosiła królowa Maria. Jej twarz była poorana zmarszczkami, lecz zachowała ślady dawnej urody.

- Patrzcie państwo, księżna Danvers - szepnął Vidal-Pellicorne.

- Tak. Jeśli ktoś miałby wiedzieć, co wydarzyło się u państwa Ferrals, to z pewnością ona. Przypomnij sobie, że w czasie ślubu sir Eryk traktował ją jak bliską krewną.

- Tak, pamiętam. Więc już wiemy, co będziemy robić: idziemy szybko się przebrać i schodzimy na herbatę.

Kwadrans później Aldo i jego przyjaciel przedstawili się młodej kobiecie w czarno-białym stroju, która o tej porze dnia pełniła tutaj służbę. Nikt nie mógł rozkoszować się pyszną herbatą, nie meldując się wcześniej u niej.

- Jeśli panowie nie zarezerwowali stolika przynajmniej trzy tygodnie temu, nie uda mi się niczego znaleźć - powiedziała stanowczym głosem.

- Jesteśmy stałymi klientami hotelu - odrzekł Morosini z czarującym uśmiechem - i zarezerwowaliśmy pokoje ponad miesiąc temu. Czy to nie wystarczy?

- Dobrze, zobaczę, co da się zrobić. Proszę podać mi nazwiska.

Tytuł książęcy zrobił na niej wrażenie, więc Aldo postanowił załatwić coś więcej.

- Czy zechciałaby pani zrobić jeszcze jeden dobry uczynek i posadzić nas w pobliżu pewnej damy, którą mamy przyjemność znać i która przybyła tutaj przed chwilą?

Młoda kobieta zmarszczyła jasne brwi.

- Której damy? - zapytała z lekką pogardą w głosie, dając do zrozumienia, iż pewnie chodzi o kogoś nieznanego.

- Nie mamy w zwyczaju...

- Niech się pani nie zapomina - uciął sucho Morosini.

- Sądzę, że zwyczaje hotelu Ritz nie zabraniają nam złożyć uszanowania Jej Wysokości, księżnej Danvers. Zapewniam, że nie mamy żadnych złych intencji.

Pokrywszy się purpurą, dziewczyna wy dukała jakieś przeprosiny, a następnie dodała:

- Proszę za mną, Wasza Wysokość!

Szczęście obu przyjaciołom sprzyjało. Przemierzywszy połowę ukwieconej i połyskującej od srebrnej zastawy sali, w której roznosił się subtelny zapach herbaty i smakowitych ciasteczek, dziewczyna, być może, aby się upewnić, że nie została okłamana, podprowadziła mężczyzn do stolika sąsiadującego ze stolikiem księżnej. Przed zajęciem miejsc obaj pokłonili się z szacunkiem Jej Wysokości, która spojrzawszy na nich, wykrzyknęła wesoło:

- Panowie tutaj? Cóż za zbieg okoliczności. Nie dalej jak dwie minuty temu rozmawiałam o was z kuzynką, lady Windfield, opowiadając jej o tym dziwnym ślubie barona Eryka Ferralsa.

- Rzeczywiście był dziwny - rzekł Aldo. - A zakończył się jeszcze dziwniej, jeśli wierzyć dziennikarzom. Podobno zatrzymano lady Ferrals?

- Jakież to głupie! Przecież to jeszcze dziecko. Ale napijcie się panowie herbaty w naszym towarzystwie. Będzie nam łatwiej rozmawiać.

Ta propozycja wywołała uśmiech rozradowania na twarzach obu mężczyzn. Najwyraźniej niebiosa im sprzyjały. Kiedy dziewczyna wzywała kelnera, aby zsunął stoliki, dokończono prezentacji i wszyscy usiedli.

- Jeśli dobrze zrozumiałem pani myśl, księżno, nie wierzy pani w winę Anielki?

- Bywam raczej nieufna, kiedy zostaje obwiniony ktoś z wyższych sfer, a oskarżającym jest służący... lub ktoś niżej stojący w hierarchii.

- A więc był jakiś oskarżający?

- Tak, sekretarz sir Eryka, John Sutton. Również jeden ze służących potwierdza, że lady Ferrals podała mężowi aspirynę lub coś w tym rodzaju, bo narzekał na migrenę. Proszek wrzuciła do szklaneczki, w której znajdowała się whisky z wodą sodową... Kiedy to wypił, upadł. Autopsja wykazała obecność strychniny. Efekt był piorunujący.

- Niewątpliwie - stwierdził Aldo, który przypomniał sobie to, co przeczytał w gazetach - ale ani w whisky, ani w wodzie trucizny nie znaleziono. Mogła być więc na dnie szklaneczki.

- Ale historia! Ktoś wrzucił ją do szklanki wcześniej. Może służący? - zastanawiał się Vidal-Pellicorne. - A może John Sutton? Oskarżyciele zawsze wydają mi się podejrzani.

- To niemożliwe - stwierdziła księżna stanowczo. - W żadnym momencie sekretarz nie znajdował się ani w pobliżu sir Eryka, ani tacy, na której stała szklanka. Potwierdziłam to.

- Była więc pani wtedy z nimi?

- Ależ tak, piliśmy drinka w gabinecie naszego najdroższego przyjaciela przed kolacją, którą chcieliśmy spożyć w restauracji Trocadero. Inaczej nie mogłabym tego potwierdzić. Komisarz Warren prowadzący śledztwo zamknął się w sobie jak ostryga w muszli i nie chce nic powiedzieć.

- Tym bardziej chyba panowie są ci wdzięczni, kuzynko, że opowiedziałaś im to wszystko - stwierdziła lady Winfield, obserwująca obu mężczyzn z pewną rezerwą.

- Ależ, Penelopo, przecież jesteśmy wszyscy ludźmi z towarzystwa. Widzi pan, książę, to, co świadczy przeciw tej młodej, zbyt młodej dziewczynie, to fakt, że źle się u nich działo od kilku tygodni. Kłótnie były na porządku dziennym, a ostatnia miała miejsce tego fatalnego dnia, tuż przed moim przybyciem. Sutton słyszał, jak lady Ferrals krzyczała: „To się musi skończyć. Nie znoszę cię!". Eryk wyszedł, trzaskając drzwiami, a kiedy wszyscy znaleźliśmy się w jego gabinecie, zaczął się skarżyć na okropny ból głowy. To dlatego jego młoda żona zaproponowała mu, co wydaje się normalne, proszek od bólu głowy, po który wysłała do swojego pokoju lokaja. Myślę, że to był taki drobny gest dobrej woli. Może krok w kierunku pojednania?

- I zaraz po wypiciu sir Eryk padł martwy? Myślę, że gdyby lady Ferrals chciała się pozbyć małżonka, zrobiłaby to sprytniej i nie w towarzystwie innych osób - stwierdził Adalbert, który słuchał rozmowy z zainteresowaniem.

- Takie jest też moje zdanie oraz zdanie Jej Wysokości - wtrąciła się znowu lady Winfield. - Myślę, że to raczej któryś ze służących. A kto nalewał tę whisky?

- Lokaj, który od niedawna pracuje u Ferralsów. Jest to rodak Anielki, Polak o imieniu Stanisław, dawny służący jej ojca, którego spotkała przypadkiem, i aby mu pomóc, zatrudniła przy Grosvenor Square. Bardzo miły i spokojny chłopiec. Ale podobno zniknął tuż przed przyjazdem policji.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Róża Yorku»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Róża Yorku» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Eugeniusz Dębski: Śmierć Magów z Yara
Śmierć Magów z Yara
Eugeniusz Dębski
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
libcat.ru: книга без обложки
libcat.ru: книга без обложки
Juliette Benzoni
Отзывы о книге «Róża Yorku»

Обсуждение, отзывы о книге «Róża Yorku» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.