• Пожаловаться

Dean Koontz: Głos Nocy

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz: Głos Nocy» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Ужасы и Мистика / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Dean Koontz Głos Nocy

Głos Nocy: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Głos Nocy»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czternastoletni Colin Jacobs znajduje przyjaciela w podziwianym przez rówieśników Royu Bordenie. Chłopiec jest słaby i zakompleksiony. Jego idol – silny i pewny siebie. Łączy ich jednak zamiłowanie do okrutnych opowieści. Dla Colina są one wytworem wyobraźni; nie podejrzewa więc nawet, że dla Roya mogą być relacją z rzeczywistością…

Dean Koontz: другие книги автора


Кто написал Głos Nocy? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Głos Nocy — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Głos Nocy», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Gdy wreszcie Colin wyłączył magnetofon, Heather powiedziała”

– To straszne.

– Wiem.

– Biedny Roy.

– Rozumiem, co masz na myśli – powiedział Colin posępnie.

– Jest mi przykro, że mówiłam o nim te wszystkie rzeczy. To nie jego wina, że jest taki, jaki jest, prawda?

– Mnie też to poruszyło. Ale nie wolno nam rozczulać się nad nim. Jeszcze nie. Broń nas, panie Boże. Nie wolno nam zapominać, że jest niebezpieczny. Pamiętaj, że zabiłby mnie z radością – a ciebie zgwałcił i zamordował – gdyby tylko był przekonany, że nie spotka go za to żadna kara.

Kuchenny zegar tykał głucho.

Heather odezwała się”

– Gdybyśmy dali tę taśmę policji, to może by uwierzyli.

– W co? Że Roy był maltretowanym dzieckiem? Maltretowanym być może do tego stopnia, że wyrósł na psychopatę? Owszem. Może dałoby się ich o tym przekonać, zgoda. Ale taśma niczego nie dowodzi. Nie dowodzi, że Roy zabił tych dwu chłopców, albo że próbował wykoleić pociąg tamtej nocy, albo że próbuje mnie zabić. Potrzebujemy czegoś więcej. Musimy zrealizować cały nasz plan.

– Dziś wieczór – powiedziała.

– Tak.

40

Weezy wróciła do domu o wpół do szóstej i wspólnie zjedli wczesną kolację. Przyniosła z Delikatesów różne rzeczy: szynkę krojoną, pierś indyczą w plasterkach, ser, sałatkę makaronową i pomidorową, pikle z koprem i trójkątne kawałki sernika. Było mnóstwo jedzenia, ale żadne z nich nie jadło zbyt dużo. Matka zawsze dbała o figurę, liczyła każdą dodatkową uncję, a Colin za bardzo martwił się nadchodzącą nocą, by mieć dobry apetyt.

– Wracasz do galerii? – spytał.

– Za jakąś godzinę.

– Będziesz w domu o dziewiątej?

– Obawiam się, że nie. Zamykamy o dziewiątej, zamiatamy, odkurzamy meble i znów otwieramy o dziesiątej.

– Po co?

– Mamy prywatny pokaz nowego artysty, tylko za zaproszeniami.

– O dziesiątej wieczorem?

– To ma być eleganckie spotkanie po kolacji. Goście będą mogli napić się brandy albo szampana. Nieźle, co?

– Tak myślę.

Nałożyła sobie trochę musztardy, umoczyła w niej zwinięty plaster szynki i skubała delikatnie.

– Przyjdą nasi najlepsi klienci.

– Do kiedy to potrwa?

– Do północy czy coś koło tego.

– Wrócisz potem do domu?

– Spodziewam się.

Spróbował sernika.

– Nie zapomnij o obowiązkowej godzinie powrotu – powiedziała.

– Nie zapomnę.

– Masz być w domu przed zmrokiem.

– Możesz mi ufać.

– Mam nadzieję. W twoim własnym interesie, mam nadzieję.

– Zadzwoń i sprawdź, jeśli chcesz.

– Prawdopodobnie tak zrobię.

– Będę tutaj – skłamał.

Colin odczekał, aż matka weźmie prysznic, przebierze się i wyjdzie, po czym udał się do jej pokoju i wyjął z szuflady pistolet. Włożył go do małego kartonowego pudełka. A także magnetofon, dwie latarki i plastikową butelkę z keczupem. Wyjął z bieliźniarki ścierkę i przeciął wzdłuż, na dwie równe części. Te dwa kawałki materiału też schował do pudełka. Zszedł do garażu, zdjął ze ściany zwój sznura, który wisiał tam od chwili, w której wprowadzili się do tego domu, i również go zabrał.

Pozostało mu jeszcze trochę czasu przed wyruszeniem do domu Kingmana. Wrócił do swego pokoju i próbował poskładać jeden ze swoich modeli, ale nie dał rady. Nie był w stanie opanować drżenia rąk.

Godzinę przed zapadnięciem zmroku wziął pudełko, zabrał swój sprzęt i wyszedł z domu. Przywiązał pudełko do bagażnika roweru. Następnie udał się okrężną drogą do domu Kingmana na szczycie Hawk Drive, upewniając się, że nikt go nie śledzi.

Heather czekała w drzwiach zrujnowanej posiadłości. Gdy się pojawił, wyszła z cienia. Miała na sobie krótkie niebieskie szorty, białą bluzkę z długimi rękawami i wyglądała pięknie.

Rower położył na ziemi, w wysokiej, suchej trawie, żeby nie było go widać i wziął ze sobą pudełko.

Ten dom był zawsze dziwnym miejscem, ale o zmroku stawał się jeszcze dziwniejszy. Przez kilka wybitych, niczym nie zasłoniętych okien sączył się ukośnie miedziany blask słońca i nadawał wnętrzu jakiś krwawy wygląd. Pyłki kurzu wirowały leniwie w gasnących strugach światła. W jednym rogu błyszczała jak kryształ ogromna pajęczyna. Cienie pełzały niczym żywe istoty.

– Wyglądam okropnie – powiedziała Heather, gdy tylko Colin podszedł do niej.

– Wyglądasz wspaniale. Szałowo.

– Mój szampon nie zadziałał – powiedziała. – Włosy sterczą mi jak druty.

– Masz ładne włosy. Bardzo ładne. Trudno wymarzyć sobie lepsze.

– Nie zainteresuje się mną – powiedziała całkowicie przekonana. – Jak tylko zobaczy, że to właśnie mnie tu uwięziłeś, po prostu odwróci się i odejdzie.

– Nie bądź niemądra. Wyglądasz doskonale. Absolutnie doskonale.

– Naprawdę tak myślisz?

– Naprawdę. – Obdarzył ją ciepłym, czułym i przeciągłym pocałunkiem. Jej wargi były miękkie i drżące. – Chodź – powiedział łagodnie. – Musimy zastawić pułapkę. – Pakował ją w skrajnie niebezpieczną sytuację, wykorzystywał ją, manipulował nią, podobnie jak Roy manipulował nim, i nienawidził siebie za to. Ale nie zamierzał się wycofać, choć jeszcze mógł to zrobić.

Poszła za nim i gdy zaczął wchodzić po schodach prowadzących na piętro, spytała”

– Dlaczego nie na dole?

Zatrzymał się i spojrzał na nią.

– Prawie we wszystkich oknach parteru poodpadały okiennice albo ktoś je wyrwał. Gdybyśmy chcieli przeprowadzić całą tę rzecz tutaj, to światło byłoby widoczne na zewnątrz. Moglibyśmy kogoś tu zwabić. Jakieś dzieciaki. Coś mogłoby nam przeszkodzić, zanim skończylibyśmy z Royem. A w niektórych oknach na piętrze wciąż są okiennice.

– Gdyby coś poszło nie tak – zawahała się – to łatwiej byłoby nam uciec przed nim z parteru.

– Wszystko pójdzie jak trzeba – powiedział. – Poza tym mamy broń. Zapomniałaś? – poklepał pudełko, które niósł pod pachą.

Znów ruszył pod górę i z ulgą stwierdził, że Heather idzie za nim.

Korytarz na piętrze był pogrążony w mroku, a pokój, który interesował Colina, w ciemnościach, z wyjątkiem strużek późnego, popołudniowego słońca, sączących się przy krawędziach zabitych okiennic. Zapalił latarkę.

Już wcześniej wybrał tę dużą sypialnię, znajdującą się na lewo od schodów. Stara pożółkła tapeta obłaziła ze ścian i zwisała z sufitu długimi płachtami niby dekoracja z chorągiewek – pozostałość po jakimś festynie sprzed stu lat. Pokój był zakurzony i pachniał lekko pleśnią, ale nie było tu gruzu, jak w pozostałych pomieszczeniach; leżały tam tylko porozrzucane fragmenty drewnianego zbrojenia ścian, kilka kawałków tynku i parę pasków tapety – wszystko pod ścianą naprzeciwko drzwi.

Podał Heather latarkę i odstawił pudełko. Wziął drugą latarkę i oparł o ścianę w taki sposób, aby strumień światła padał na sufit i odbijał się od niego.

– To niesamowite miejsce – powiedziała Heather.

– Nie ma się czego bać – uspokoił ją Colin.

Wyjął z pudełka magnetofon i postawił na podłodze, przy ścianie naprzeciwko drzwi. Zebrał trochę gruzu i ostrożnie go zakrył, zostawiając na wierzchu jedynie głowicę mikrofonu, którą ukrył w małej kieszonce ze zwiniętego kawałka tapety.

– Czy wygląda naturalnie? – spytał.

– Tak mi się wydaje.

– Przyjrzyj się dokładnie.

Zrobiła, jak jej kazał.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Głos Nocy»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Głos Nocy» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Małgorzata Domagalik: 188 dni i nocy
188 dni i nocy
Małgorzata Domagalik
Dean Koontz: Groza
Groza
Dean Koontz
Dean Koontz: Zwiadowca Piekieł
Zwiadowca Piekieł
Dean Koontz
Dean Koontz: Łzy Smoka
Łzy Smoka
Dean Koontz
Отзывы о книге «Głos Nocy»

Обсуждение, отзывы о книге «Głos Nocy» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.