Dean Koontz - Północ

Здесь есть возможность читать онлайн «Dean Koontz - Północ» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Ужасы и Мистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Północ: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Północ»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Moonliht Cove, nadmorskie miasteczko w północnej części Kalifornii, boryka się z szalejącą plaga tajemniczych zgonów. Ofiary Gina w niewyjaśnionych okolicznościach, a ich ciała są pośpiesznie kremowane, by zapobiec autopsji. Do zbadania sprawy zostaje oddelegowany doświadczony agent FBI Sam Booker, który przybywa na miejsce incognito. Przyjdzie mu zmierzyć się z koszmarem wykraczającym daleko poza granice pojmowania. Thomas Shaddack, szalony wizjoner, właściciel potężnej firmy informatycznej New Wave Microtechnology, pragnie stworzyć zupełnie nową rasę istot odpornych na wszelkie ludzkie odczucia i odruchy. Odcięty od świata senny kurort staje się areną walki między samotnym stróżem prawa, a potworami rodem z najgłębszych otchłani szaleństwa?

Północ — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Północ», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dom był ciemny i cichy. Denny bez wątpienia siedział na górze przed komputerem, jak poprzedniej nocy, a Grace wyszła do pracy w szkole Jeffersona, gdzie była nauczycielką. Musiała zachowywać pozory normalnego życia, aż wszyscy w Moonlight Cove zostaną poddani konwersji.

Do tej pory oszczędzano dzieci poniżej dwunastego roku życia, ponieważ technicy z New Wave pracowali nad określeniem dokładnej dawki dla młodszych kandydatów. Właśnie rozwiązali problem i tej nocy dzieci także miały stać się wyznawcami nowej wiary.

Loman słuchał w kuchni deszczu uderzającego o szyby i tykania zegara.

Wypił kilka szklanek wody z kranu. Był odwodniony i spragniony po tej mordędze w domu Mike’a.

Lodówka była zapchana pięciofuntowymi kawałkami szynki, rostbefem, połową indyka, talerzem kotletów, piersiami kurczaka, paczkami kiełbasy i suszonej wołowiny. Przyspieszony metabolizm Nowych Ludzi wymagał wysokoproteinowej diety… Poza tym, bardzo łaknęli mięsa.

Wyjąwszy z pojemnika bochenek razowca zasiadł do stołu, na którym postawił rostbef, szynkę i słoik musztardy. Krojąc albo odrywając grube kawały mięsa kładł je na posmarowany musztardą chleb i szarpał duże kęsy zębami. Nie delektował się jedzeniem jak dawniej. Teraz zapach i smak żywności wzbudzały w nim jedynie zwierzęce podniecenie, dreszcz łapczywości i żarłoczność. Czuł pewną odrazę do siebie za to, że szarpał jedzenie i połykał, nim zdążył je przeżuć, ale każda próba powstrzymania tej łapczywości wkrótce doprowadzała go do jeszcze dzikszego łaknienia, więc żarł jak zahipnotyzowany. W pewnym momencie uświadomił sobie, że pochłania surowe piersi z kurczaka, ale znów szybko zapadł w przynoszący ulgę trans. Po zjedzeniu poszedł na górę do Denny’ego.

Gdy otworzył drzwi do pokoju chłopca, wszystko wyglądało jak poprzedniej nocy. Zasłony były zaciągnięte, a w pomieszczeniu panował mrok. Jedynie zielonkawe światło płynęło z ekranu komputera.

Denny siedział pochłonięty informacjami przepływającymi przez ekran.

Wtedy Loman ujrzał coś i poczuł dreszcze.

Zamknął oczy.

Otworzył.

To nie iluzja.

Zrobiło mu się niedobrze. Chciał wyjść do hallu i zamknąć drzwi, zapomnieć o tym, co widział, odejść. Ale stał jak wryty.

Denny postawił obok krzesła na podłodze klawiaturę i usunął frontową płytę komputera. Ręce trzymał na kolanach, ale jakże zmienione. Na końcu wydłużonych jak u zwierza palców widniały, zamiast paznokci, metaliczne grube jak sznur od lampy przewody, których wężowe sploty ginęły w komputerze.

Chłopiec nie potrzebował już klawiatury.

Stał się częścią systemu. Przez łącze komputera z New Wave Denny i Słońce stanowili jedność.

– Denny?

Dokonała się w nim Zmiana, ale nie taka, jakiej pragnęli inni regresywni.

– Denny!

Chłopiec nie odpowiedział.

Denny ?

Dziwne, ciche trzaski i elektroniczne pulsujące dźwięki dochodziły z komputera.

Loman z ociąganiem wszedł do pokoju i zbliżył się do biurka.

Spojrzał na syna i znowu wstrząsnął nim dreszcz.

Z otwartych ust ciekła mu po brodzie ślina. Tak zespolił się z komputerem, że nie troszczył się już o to, by wstać, zjeść coś albo pójść do łazienki; siusiał w spodnie.

Zamiast oczu pojawiły się dwie srebrne, błyszczące kulki. Niczym w lustrze odbijały się w nich setki danych, przepływających przez ekran.

Pulsujące dźwięki, ciche elektroniczne drgania nie dobiegały z komputera, ale z wnętrza Denny’ego.

15

Jajka były dobre, naleśniki jeszcze smaczniejsze, a kawa dostatecznie mocna i gorąca, by rozpuścić wzorek na filiżankach.

W czasie jedzenia Sam pokrótce przedstawił plan przekazania wiadomości z miasta do Biura.

– Twój telefon jest wciąż głuchy, Harry. Sprawdzałem rankiem. I sądzę, że nie powinniśmy przedzierać się do szosy pieszo ani samochodem, z patrolami i blokadami na karku. To ostateczność. W końcu my tylko wiemy, że coś naprawdę… niesamowitego dzieje się tutaj, i że koniecznie trzeba to powstrzymać. I może jeszcze ta dziewczynka Fosterów, o której rozmawiali ostatniej nocy policjanci za pośrednictwem komputera.

– Jeśli jest faktycznie małym dzieckiem, czy nawet nastolatką, to ma niewielkie szansę w konfrontacji z nimi. Załóżmy, że ją złapią, jeśli już tego nie zrobili – stwierdziła Tessa.

Sam skinął głową:

– O ile nas także dopadną w trakcie ucieczki z miasta, nie pozostanie nikt, kto wykonałby zadanie. Więc zaczniemy od najmniej ryzykownych posunięć.

– Czy jakiekolwiek rozwiązanie jest mało ryzykowne? – zastanawiał się Harry, zgarniając z talerza kawałkiem grzanki resztkę żółtka. Jadł powoli i z wzruszającą precyzją, posługując się sprawną ręką.

Sam, polewając naleśniki sokiem, dziwił się, że pochłania mnóstwo jedzenia. Wilczy apetyt przypisywał myśli, iż to może ostatni posiłek w życiu.

– Więc… miasto jest okablowane – stwierdził.

– Okablowane?

– Łączami komputerowymi. New Wave przekazało policji komputery, chcąc podłączyć się do sieci.

– I szkołom – dodał Harry. – Czytałem o tym w gazecie wiosną czy latem. Przekazali mnóstwo sprzętu i oprogramowania szkole podstawowej oraz średniej jako wyraz obywatelskiego zaangażowania. Tak to określili.

– Teraz brzmi złowieszczo, co? – spytała Tessa.

– Jak diabli.

– Wygląda na to, że również szkoły, podobnie jak policję, powiązali ściśle z New Wave, by je obserwować i kontrolować – zauważyła Tessa.

Sam odłożył widelec.

– New Wave zatrudnia około jednej trzeciej mieszkańców miasta.

– Prawdopodobnie – zgodził się Harry. – Moonlight Cove tak naprawdę rozwinęło się z chwilą założenia siedziby tej firmy przed dziesięciu laty. To jest miasto tradycyjne, w którym życie zależy od jednego pracodawcy i w dużym stopniu koncentruje się wokół niego.

Po łyku kawy, tak mocnej, że działała niemal jak brandy, Sam powiedział:

– Jedna trzecia mieszkańców… czyli blisko czterdzieści procent dorosłych.

– Tak sądzę – potwierdził Harry.

– Przypuszczalnie już wszystkich pracowników poddano konwersji – dodał Sam.

Tessa skinęła głową.

– To nawet pewne.

– I oczywiście wszyscy z tytułu pracy interesują się komputerami, więc zakładam, że mają je w domu – ciągnął Sam.

Harry przytaknął.

– I bez wątpienia łączą się bezpośrednio z New Wave przez modem, więc mogą pracować wieczorami albo w weekendy, w razie konieczności. Założę się, że teraz ludzie z New Wave harują na okrągło kończąc konwersje. Dane będą przepływać po ich liniach telefonicznych do północy. Więc jeśli Harry wskaże mi kogoś z sąsiedztwa, kto pracuje dla New Wave… – Sam przerwał.

– Jest parę takich osób – powiedział Harry.

– …to przemknąłbym się w deszczu do jednego z domów. O tej porze domownicy są zapewne w pracy, więc może uda mi się skorzystać z telefonu – dokończył.

– Zaraz, zaraz – wtrąciła Tessa – o co chodzi z tymi telefonami? Przecież nie działają.

Sam zaprzeczył:

– Wiemy tylko, że wyłączono telefony publiczne, i u Harry’ego. Ale pamiętajcie: New Wave kontroluje telekomunikację miejską. Założę się, że nie odcięli linii u ludzi po konwersji, gdyż pozbawiliby łączności samych siebie. Zwłaszcza teraz, gdy mają kłopoty i finiszują z planem. Wykorzystamy tę szansę.

16

Strach przenikał Lomana Watkinsa, wypełniał go tak bardzo, że gdyby dał się wycisnąć, spływałby z ciała strugami jak deszcz z opętanego burzą nieba. Bał się o siebie i tego, czym jeszcze może stać się. O Denny’ego, który siedział odmieniony przy komputerze. I bez wątpienia czuł strach przed synem, był śmiertelnie przerażony i niezdolny nawet go dotknąć.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Północ»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Północ» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Północ»

Обсуждение, отзывы о книге «Północ» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x