Ursula Le Guin - Grobowce Atuanu

Здесь есть возможность читать онлайн «Ursula Le Guin - Grobowce Atuanu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Gdańsk, Год выпуска: 1991, ISBN: 1991, Издательство: Fantom Press International, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Grobowce Atuanu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Grobowce Atuanu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Na wyspie Atuan wciąż rządzą Bezimienni, bogowie sprzed początków świata Ziemiomorza. Ich moc koncentruje się w grobowcach i podziemnym labiryncie. Gdzieś tam ukryta jest połówka pierścienia równowagi, której odnalezienie przywróci pokój i dobrobyt w Archipelagu. W poszukiwaniu pierścienia przybywa na wyspę największy z magów Ziemiomorza, zwany Krogulcem. Czeka go walka z wrogą i potężną mocą o przeżycie i o duszę dziewczynki, która służy Bezimiennym jako ich kapłanka.

Grobowce Atuanu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Grobowce Atuanu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

W milczeniu pokiwał głową.

Urwała, a nie mając już nic do dodania wyszła i z hukiem zaryglowała za sobą drzwi. Niech myśli, że już nie wróci! Niech się zalewa zimnym potem, niech drży, przeklina i próbuje rzucać te swoje obrzydliwe, bezsensowne czary!

Lecz oczyma duszy widziała, jak on wyciąga się na ziemi do snu, tak jak to zrobił pod żelaznymi wrotami: pogodny niczym owca na łące w słoneczny dzień.

Splunęła na zamknięte drzwi, zrobiła dłonią szybki gest chroniący przed nieczystością i niemal biegiem ruszyła w stronę Podgrobia.

A kiedy szła wzdłuż ściany, zmierzając do klapy w Sali Tronu, przesuwając palce po powierzchniach i krawędziach skały niby po lodowej koronce, ogarnęło ją pragnienie, by zapalić latarnię i choć na chwilę zobaczyć znowu rzeźbione przez czas kamienie i cudowne migotanie ścian.

Mocno zacisnęła powieki i przyspieszyła kroku.

7. Wielki Skarbiec

Jeszcze nigdy codzienne obowiązki i ceremonie nie wydawały się tak liczne, tak nieważne i tak długie. Małe zalęknione dziewczynki o bladych twarzach, niespokojne nowicjuszki, spoglądające zimno i surowo kapłanki, których życie było gąszczem starannie ukrywanych zawiści, żalów, małych ambicji i zapomnianych namiętności — wszystkie te kobiety, wśród których żyła i które były dla niej całym ludzkim światem, teraz wydawały się godne litości i nudne.

Lecz ona, która służyła Wielkim Potęgom, ona — kapłanka posępnej Nocy, wolna była od ich małostkowości. Nie musiała się przejmować ponurą jednostajnością codziennego życia, dni, których jedyną radością było dostać do soczewicy większy kawałek baraniny… Była wolna od dni jako takich. Pod ziemią dni nie istniały. Trwała tylko i zawsze noc.

A wśród tej nie mającej końca nocy — więzień. Smagły mężczyzna, adept ciemnych kunsztów, przykuty żelazem do kamienia; czekający, czy przyjdzie, czy nie; czy przyniesie mu wodę, chleb i życie, czy nóż, misę ofiarną i śmierć; co podpowie jej kaprys.

Nie mówiła o tym człowieku nikomu prócz Kossil, a Kossil nikomu nie powtórzyła. Od trzech dni już przebywał w Malowanej Komnacie, a ona wciąż o niego nie pytała. Może uznała, że nie żyje, a Arha i Manan przenieśli ciało do Komnaty Kości. To niepodobne do Kossil, by przyjmować cokolwiek na wiarę, lecz Arha przekonywała samą siebie, że milczenie tamtej nie jest niczym niezwykłym. Chciała zachować wszystko w tajemnicy i nienawidziła zadawania pytań. A poza tym Arha zakazała jej mieszać się w nie swoje sprawy. Kossil była po prostu posłuszna.

Z drugiej strony, jeśli Kossil sądziła, że mężczyzna nie żyje, to Arha nie mogła prosić o żywność dla niego. Kradła więc jabłka i cebulę z piwnicy Wielkiego Domu, a oprócz tego starała się obywać bez jedzenia. Poranne i wieczorne posiłki kazała sobie przynosić do Małego Domu pod pozorem, że chce jadać samotnie. Każdej nocy zanosiła do Malowanej Komnaty w Labiryncie wszystko prócz zupy. Przyzwyczajona była do całodziennych, czasem nawet czterodniowych postów, więc nie dbała o to. Człowiek w Labiryncie pochłaniał jej skromne porcje chleba, sera i soczewicy tak, jak żaba potyka muchę: trzask! i po wszystkim. Wyraźnie zjadłby chętnie pięć albo sześć razy więcej. Zawsze jednak dziękował jej uprzejmie, jakby był gościem przy takim stole, jakie znała z opowieści o ucztach w pałacu Boga-Króla: zastawionym pieczonym mięsem, masłem, chlebem i winem w kryształowych pucharach. Był bardzo dziwny.

— Jak tam jest w Wewnętrznych Krainach? Zniosła do Labiryntu mały składany stołeczek z kości słoniowej, żeby wypytując go nie stać ani siedzieć na ziemi, na jego poziomie.

— Cóż, jest tam wiele wysp. Mówią, że cztery razy po czterdzieści w samym Archipelagu, a są jeszcze Rubieże. Żaden człowiek nie opłynął jeszcze wszystkich Rubieży ani nie policzył wszystkich skrawków lądu. A każda wyspa różni się od innych. Najpiękniejszą z nich jest chyba Havnor, wielki obszar lądu w środku świata. W sercu Havnoru, nad wielką zatoką pełną statków, leży Miasto Havnor. Wieże miasta są z białego marmuru. Dom każdego księcia i kupca ma wieżyczkę, tak że wyrastają jedna ponad drugą. Dachy domów kryje czerwona dachówka, a wszystkie mosty nad kanałami ozdobiono mozaikami: czerwonymi, niebieskimi i zielonymi. Wielobarwne proporce książąt powiewają ze szczytów białych wież. Zaś na najwyższej wieży tkwi miecz Erreth-Akbego, niby iglica sięgający ku niebu. Gdy słońce wschodzi nad Havnorem ,jego promienie odbijają się najpierw w klindze i ostrze lśni jasno. Gdy zachodzi, miecz jest złoty i wznosi się jeszcze chwilę ponad zmierzchem.

— Kim był Erreth-Akbe? — zapytała przebiegle. Spojrzał na nią z uwagą. Milczał, lecz uśmiechnął się lekko. Potem, jakby po namyśle, powiedział:

— To prawda, niewiele możecie tu o nim wiedzieć. Może nic, prócz historii jego pobytu na Wyspach Kargadu .Jak opowiadano ci tę historię?

— Ze stracił magiczną laskę i amulet swej mocy, jak ty — odparła. — Uciekł przed Najwyższym Kapłanem na zachód i smoki go zabiły. Gdyby przyszedł tutaj, do Grobowców, smoki nie byłyby potrzebne.

— To prawda — przyznał więzień.

Nie chciała dłużej rozmawiać o Erreth-Akbem. Czuła, że nie jest to bezpieczny temat.

— Mówią, że był panem smoków. Ty twierdzisz, że też nim jesteś. Kto to jest pan smoków?

Zawsze mówiła szyderczym tonem, a on odpowiadał prosto i szczerze, jakby przyjmował jej pytania za dobrą monetę.

— Ktoś, z kim smoki rozmawiają — wyjaśnił. — To właśnie pan smoków, a przynajmniej to jest najważniejsze. Nie chodzi o rozkazywanie smokom, jak sądzi większość ludzi. Smoki nie słuchają nikogo. Wszystko ogranicza się do jednego: czy smok będzie z tobą rozmawiał, czy cię pożre? Jeśli możesz liczyć, że zdecyduje się na to pierwsze, wtedy jesteś panem smoków.

— Smoki potrafią mówić?

— Oczywiście! W Najstarszej Mowie, języku, którego my, ludzie, uczymy się z takim trudem i używamy tak niewprawnie, by wypowiadać zaklęcia magii i kształtowania. Nikt nie poznał tego języka nawet w dziesiątej jego części. Nie ma dość czasu, by się go na uczyć. Ale smoki żyją tysiące lat… Domyślasz się chyba, że warto z nimi porozmawiać.

— A czy są jakieś smoki w Atuanie?

— Od wielu wieków już nie, ani na Karego-At. Ale na waszej północnej wyspie, Hur-at-Hur, podobno żyją jeszcze w górach wielkie smoki. W Wewnętrznych Krainach smoki żyją na zachodzie, w dalekiej Zachodniej Rubieży, na wyspach, gdzie nie mieszka nikt z ludzi i niewielu tylko dociera. Kiedy są głodne, ruszają na wschód, ale to zdarza się rzadko. Widziałem wyspę, gdzie przylatują tańczyć. Krążą na swych wielkich skrzydłach, bliżej i dalej od siebie, wciąż wyżej i wyżej ponad zachodnim morzem, niby wir żółtych liści jesienią… — Jego oczy spoglądały poprzez ciemne rysunki na ścianach, poprzez mury, skałę i ciemność, na otwarte morze pod zachodzącym słońcem i złote smoki w złocistym wietrze.

— Kłamiesz — oświadczyła Arha z irytacją. — Wymyślasz sobie to wszystko.

Spojrzał na nią zaskoczony.

— Czemu miałbym to robić, Arho?

— Żebym się czuła prosta, głupia i przestraszona. Żebyś wydawał mi się mądry, odważny, silny, pan smoków i w ogóle. Widziałeś tańczące smoki i wieże Havnoru, i wiesz wszystko o wszystkim. A ja nic nie wiem i nigdzie nie byłam. Ale to, co mówisz, to kłamstwa! Jesteś nikim, tylko złodziejem i więźniem, i nigdy nie opuścisz tego miejsca. Nie ma znaczenia, czy istnieją oceany, smoki, białe wieże i cała reszta, bo nigdy już ich nie zobaczysz, nigdy nie ujrzysz słońca. Ja znam tylko ciemność, noc pod ziemią. Ale to wszystko, co tak naprawdę istnieje, co w końcu się liczy. Cisza i mrok. Ty znasz wszystko, magu. A ja tylko jedno, ale najważniejsze.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Grobowce Atuanu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Grobowce Atuanu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Ursula Le Guin - Winterplanet
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Os Túmulos de Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - De tomben van Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Die Gräber von Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Las tumbas de Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Atuan sírjai
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - I venti di Earthsea
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - Le tombe di Atuan
Ursula Le Guin
Ursula Le Guin - The Tombs of Atuan
Ursula Le Guin
Отзывы о книге «Grobowce Atuanu»

Обсуждение, отзывы о книге «Grobowce Atuanu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x