Harry Turtledove - Legion Videssos

Здесь есть возможность читать онлайн «Harry Turtledove - Legion Videssos» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1995, ISBN: 1995, Издательство: Amber, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Legion Videssos: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Legion Videssos»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Imperium szykuje się do wojny z Yezd, ale pojawia się nowe zagrożenie — bunt księcia Draxa i jego wojsk. Zdrada najemników doprowadza Videssos na skraj katastrofy i tylko talent dowódczy Marcusa Scaurusa i zręczna dyplomacja jego sprzymierzeńca zamieniają klęskę w zwycięstwo. Jednak Imperium Videssos w dalszym ciągu czeka walka z Yezd, Do odległej krainy potężnych koczowników wyrusza poselstwo, które ma pozyskać ich pomoc. Jego droga najeżona jest niebezpieczeństwami, o sojusz z koczownikami stara się również Yezd…

Legion Videssos — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Legion Videssos», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Zbyła jego niezdarne wyjaśnienia machnięciem ręki, jeszcze niemal zanim zaczął coś mówić i pochyliła się, by go pocałować.

— Nie narzucałabym ci się, gdybyś tego nie chciał, ale byłoby mi bardzo przykro, gdyby to, co mogło być piękne, tak szybko się skończyło. — Nagle znowu stała się praktyczną bratanicą Imperatora. — Nie będzie to łatwe. Wiesz, że jestem więźniem tych wszystkich ceremonii i służby. Zbyt rzadko będę miała okazję, by się stamtąd wyśliznąć. A ty nie możesz dla mnie ryzykować. Gdyby mój wuj się o tym dowiedział, przyszedłby po ciebie nie z batem, ale toporem kata.

— Trudno byłoby mieć o to do niego pretensje — powiedział Skaurus trzeźwo. Kapitan najemników — i to z taką niepokojącą przeszłością jak jego — kochankiem bratanicy Imperatora? Thori-sin nie mógł pozwolić sobie na zignorowanie takiego skandalu; nie w Videssos, gdzie tylko intry-ganctwo mogło się równać z fanatyzmem religijnym, jako narodowa pasja.

Trybun pomyślał o rozpalonym żelazie kata, tam, w Garsavrze. Po pewnym czasie mógł nawet błagać o topór.

To była jednak tylko przelotna myśl. Roześmiał się i pogładził szczupłe ramiona Alypii.

— O co chodzi, mój zdumiewający, piękny ukochany? — spytała, trochę zmieszana tymi ornamentami, ale i dumna.

— Przypomniałem sobie właśnie, jak prawie rok temu wściekałem się na Virido\iksa za jego romans Komittą Rhangawe, a teraz sam prowadzę tę szaloną grę.

— Viridoviks? — Zmarszczyła brwi, zastanawiając się przez moment. — Ach, tak, wielki, dziki mężczyzna o włosach koloru miedzi, służy w twoim legionie. Mówił na siebie „Celt”, czy tak?

Nie po raz pierwszy Marek był zdumiony jej pamięcią do szczegółów, niewątpliwie wyostrzoną przez badania historyczne. Zastanawiał się, co też Gal powiedziałby o służbie w rzymskim legionie. Z pewnością warte byłoby to zapamiętania.

Alypia zachichotała nagle, kojarząc fakty.

— Więc dlatego tak nagle wyruszył na równiny z Goudelesem i tym Arshaumem? Arighem — odszukała w pamięci imię.

— Tak. Pokłócili się z Komittą i ona poleciała z krzykiem do Thorisina, oskarżając Viridoviksa o gwałt. Wolał nie czekać, żeby się przekonać, czy uwierzy.

Alypia prychnęła z pogardą.

— Komittą kłóciłaby się nawet z Phosem, gdyby przyszedł wziąć jej duszę do nieba. A co do twojego przyjaciela, to nie był on pierwszym jej pupilkiem ani też ostatnim. Myślę, że pod koniec Thorisin nawet się ucieszył, kiedy stała się na tyle bezczelna, iż dała mu wreszcie pretekst i mógł się jej pozbyć. — Znowu zachichotała. — Naprawdę, bez tego nie dałby sobie chyba rady.

Znając trochę wybuchowy charakter Komitty Rhangawe, Skaurus wcale się temu nie dziwił.

— Co stało się po tym, jak przyłapano ją z tym Halogajczykiem?

— Thorisin upchał ją w jakimś klasztorze za miastem. Musiał przy tym zapłacić ładną sumkę wielebnej matce, żeby zgodziła się ją zabrać, bo jej reputacja była tam dobrze znana. Ten żołnierz — nazywał się Valthjos, ale przezywali go Chleb z Masłem, bo tam wszyscy mają jakieś przydomki — musiał wrócić do domu. Uważano, że popadł w niełaskę, ale powiózł ze sobą pozłacany topór i pochwę wykładaną klejnotami, których na pewno nie miał jeszcze kilka dni wcześniej.

Ta prosta sprawiedliwość pasowała do Thorisina i opowieść wyjaśniała wszystkie dowcipy gryzipiórków, ale Marek miał ponurą pewność, że gdyby złapano go z Alypią, sprawa i skończyłaby się znacznie gorzej. Nie była jakąś tam kochanką, która znudziła się Imperatorowi. Dopóki Thorisin nie dorobi się własnego potomka, Alypia będzie jedyną nadzieją rodu Gavrasów.

Myśląc o tym samym, Alypia powiedziała głośno:

— Musimy być pewni, że nikt cię nie złapie.

Podniosła się z łóżka i podeszła do sukienki porzuconej niedbale na podłodze. Zimny przeciąg walczył z dogasającym płomieniem. Skaurus podziwiał przez chwilę jej oszczędne ruchy, potem sam odrzucił wełniane nakrycie i zaczął zbierać własne ubranie.

— Zaczekaj — powiedziała. — Lepiej będzie jak wrócę sama. — Kiedy zmarszczył brwi, wyjaśniła: — Zastanów się nad tym. Po prostu powiem, że zasnęłam nad moimi pergaminami. Wszyscy mi uwierzą i jeszcze będą żałować. A gdybym wróciła z tobą, nieważne o jakiej porze, wszystkie brwi w pałacu podjechałyby w górę, nawet gdybyśmy byli zupełnie niewinni. Podniósł ręce do góry, pokonany.

— Masz rację. Zasadniczo masz rację.

— Hmm. Wcale nie wiem, czy mi się to podoba. — Szybko przeczesała włosy. — W każdym razie, nie będzie ci tu źle. Łóżko jest całkiem wygodne.

— Bez ciebie wcale już nie jest takie miłe.

— Urodzony dworzanin — powiedziała, ale jej spojrzenie było ciepłe i czułe. Zastanowiła się nad czymś: — Co powiedziałby twój Viridoviks, gdyby dowiedział się, że spałeś z córką Imperatora?

— On? Pogratulowałby mi.

— No to dobrze. — Alypia uściskała trybuna, pocałowała go szybko: — Śpij dobrze i myśl o mnie.

Razem podeszli do drzwi. Odsunął rygiel. Trzymając już rękę na klamce, spojrzała mu w twarz i powiedziała cicho:

— To tylko początek. Obiecuję ci.

— Wiem o tym. — Otworzył usta, zamknął je, potrząsnął głową: — Chyba nie powinniśmy już nic mówić.

Skinęła głową i wymknęła się na korytarz. Marek zamknął za nią drzwi.

KONIEC
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Legion Videssos»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Legion Videssos» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Harry Turtledove - Walk in Hell
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Krispos the Emperor
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Give Me Back My Legions!
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Imperator Legionu
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Zaginiony Legion
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Justinian
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Krispos of Videssos
Harry Turtledove
Harry Turtledove - Tilting the Balance
Harry Turtledove
Harry Turtledove - In the Balance
Harry Turtledove
libcat.ru: книга без обложки
Harry Turtledove
Harry Turtledove (Editor) - The Enchanter Completed
Harry Turtledove (Editor)
Harry Turtledove (Editor) - Alternate Generals III
Harry Turtledove (Editor)
Отзывы о книге «Legion Videssos»

Обсуждение, отзывы о книге «Legion Videssos» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x