Robert Silverberg - Księga Czaszek

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg - Księga Czaszek» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Księga Czaszek: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Księga Czaszek»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Zapowiadała się wspaniała przygoda. Wyprawa do Arizony — odnalezienie siedziby sekty hiszpańskich mnichów, żyjących w całkowitym odosobnieniu, wedle specyficznej reguły klasztornej — dla Eliego, Neda, Olivera i Timothy’ego była obietnicą nowych doznań (choć każdy z nich oczekiwał czegoś innego), odskocznią od wielkomiejskiej nużącej codzienności. Słyszeli o tajemnych rytuałach, misteriach… I zakonnikach, których wieku nie udało się ustalić — byli bezwieczni, przezwyciężyli śmierć.
Jednak to, co miało być żartem, dobrą zabawą, ciekawym eksperymentem i źródłem fantastycznych wrażeń, stało się traumatycznym doświadczeniem. Dwóch młodych ludzi musi umrzeć, by dwóch mogło żyć wiecznie.
Takie warunki stawia bractwo. Przystają na nie, nie wierząc w ich realność. „Śmierć”, „nieśmiertelność” wydają się tak samo abstrakcyjne. Wszystko nabierze innego wymiaru, gdy zobaczą tuż przed sobą czarną twarz Tanatosa.
Nominowana do nagrody Nebula w 1972, Hugo i Locusa w 1973.

Księga Czaszek — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Księga Czaszek», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Cudownie!

— Czego chcesz, Timothy? Chcesz wyjechać?

— Rozważałem tę możliwość.

— Sam czy z nami?

— Najchętniej z tobą. Sam, jeśli to konieczne.

— Oliver i ja nie wyjedziemy, Timothy. I nie sądzę, żeby Ned chciał wyjechać.

— Wygląda na to, że jestem sam.

— Czy to groźba? — spytał Eli. — Raczej stwierdzenie faktu.

— Wiesz co się stanie z nami, jeśli wyjedziesz?

— Czy ty na serio myślisz, że bracia mogliby wymusić spełnienie przysięgi?

— Przysięgliśmy, że nie wyjedziemy. Powiedzieli nam, jaka będzie kara za złamanie przysięgi, a my się z nią zgodziliśmy. Nie chciałbym nie docenić ich zdolności do spełnienia groźby, gdybyśmy dali im powód.

— Bzdura. To tylko banda małych staruszków. Gdyby któryś z nich chciał się za mnie zabrać, złamałbym go na pół. Jedną ręką.

— Może tak, może nie. Czy chcesz wziąć na sumienie naszą śmierć, Timothy?

— Tylko bez tych melodramatycznych bzdur. Jestem wolnym człowiekiem. Spojrzyj na to egzystencjalnie, tak, jak zawsze radziłeś nam to robić: my sami kształtujemy nasz los, Eli; sami wytyczamy sobie ścieżkę. Dlaczego wy trzej mielibyście mnie krępować?

— Złożyłeś przysięgę. Dobrowolnie.

— Mogę ją odwołać.

— W porządku — powiedział Eli. — Odwołaj ją. Spakuj się i wynieś.

Eli leżał na łóżku nago, patrzył na mnie wyzywająco; nigdy przedtem nie widziałem go tak zdeterminowanego i tak wspaniałego. Nagle jakoś doskonale zebrał się do kupy. Albo miał w sobie demona. Powiedział:

— I cóż, Timothy? Jesteś wolnym człowiekiem. Nikt cię nie zatrzymuje. O zmierzchu możesz być w Phoenix.

— Aż tak mi się nie spieszy. Chciałem przedyskutować to z wami trzema, dojść z wami do jakiegoś racjonalnego porozumienia, żeby nikt nikogo do niczego nie zmuszał na siłę, żebyśmy zgodzili się wszyscy…

— Wszyscy zgodziliśmy się tu przyjechać. Zgodziliśmy się spróbować. Nie ma już o czym dyskutować. Możesz się wycofać, kiedy tylko chcesz, oczywiście cały czas pamiętając, że wystawiasz nas przez to na określone ryzyko.

— To szantaż!

— Wiem o tym — powiedział Eli. Oczy mu błyszczały. — Czego ty się boisz, Timothy? Dziewiątego Misterium? Czy właśnie to cię przeraża? A może boisz się możliwości, że naprawdę przyjdzie ci żyć wiecznie, co? Przygniata cię egzystencjalny strach, co? Myśl o tym, że trwasz niezmienny przez stulecia, uwiązany do koła karmy, nie potrafiący się uwolnić. Co przeraża cię bardziej, Timothy: życie czy śmierć?

— Ty mały kutasie!

— Nie do mnie z tym, Timothy. Za drzwiami w lewo, dwa pokoje wzdłuż korytarza, zaproponuj się Nedowi.

— Przyszedłem tutaj z poważnym problemem. Nie prosiłem cię o żarty, nie prosiłem cię o groźby i nie prosiłem cię o osobiste wycieczki. Chcę po prostu wiedzieć, jak długo jeszcze ty, Oliver i Ned macie zamiar tu siedzieć.

— Dopiero co przyjechaliśmy. Jeszcze za wcześnie, żeby się zastanawiać nad wyjazdem. Czy mógłbyś zostawić mnie wreszcie samego?

Wyszedłem. Do niczego to nie prowadziło, obaj o tym wiedzieliśmy. I Eli uciął mnie parę razy w miejsca, w których, ku mojemu zaskoczeniu, okazałem się wrażliwy.

W czasie obiadu zachowywałem się tak, jakby nie było żadnej rozmowy.

I co teraz? Czy mam tylko siedzieć, czekać i myśleć? Jezu, długo już tego wszystkiego nie wytrzymam, naprawdę! Po prostu nie zostałem stworzony do klasztornego życia — zostawiając całkowicie na boku kwestię Księgi Czaszek i tego, co nam ona może ofiarować. Do czegoś takiego trzeba się urodzić, trzeba mieć gen wyrzeczenia, gen masochizmu. Muszę ich zmusić, żeby to dostrzegli, Eli i Oliver. Dwaj szaleńcy, dwaj zwariowani na punkcie nieśmiertelności durnie. Zostaliby tutaj na dziesięć lub dwadzieścia lat, wyciągaliby te chwasty, skręcaliby sobie karki tymi ćwiczeniami, patrzyliby w słońce, dopóki by nie oślepli, oddychaliby głęboko, jedliby papkę z pieprzu i przekonaliby samych siebie, że to akurat doskonały sposób na życie wieczne. Eli, który zawsze wydawał mi się dziwaczny i neurotyczny lecz w gruncie rzeczy myślący całkiem racjonalnie, teraz chyba zmienił się całkowicie. Ma dziwne oczy, szkliste i groźne jak u Olivera; czy szaleńca, straszne oczy. W środku Eliego coś się burzy. Z dnia na dzień jest silniejszy, nie tylko fizycznie — zdobywa też coś w rodzaju siły moralnej, gorączki, dynamizmu: wytyczył sobie ścieżkę i wyraźnie daje do zrozumienia, że nikomu i niczemu nie pozwoli stanąć między sobą i swym celem. Dla niego to coś najzupełniej nowego. Czasami myślę, że zmienia się w Olivera — niską, ciemną, żydowską wersję Olivera. Oliver oczywiście trzyma gębę na kłódkę, pracuje co najmniej za sześciu, w czasie ćwiczeń zwija się w obwarzanek, próbując być bardziej braterski od brata. Nawet Ned zaczyna zarażać się tą wiarą. Dał sobie spokój z uszczypliwymi uwagami, z małymi, szczenięcymi dowcipami. Co rano siedzimy słuchając jak brat Miklos snuje bezsensowne sklerotyczne kazania, może z jednym rozsądnym zdaniem na sześć, a przed nim siedzi Ned, jak jakiś sześciolatek słuchający o świętym Mikołaju, skrzywiony z podniecenia, spocony, obgryzający paznokcie, kiwający głową i łykający wszystkie te bzdury. No, dalej, bracie Miklosu! Atlantyda, tak; i Kromagnończyk, oczywiście; i Aztekowie, i cała ta reszta; wierzę, wierzę! A potem jemy obiad, a potem w samotności medytujemy na zimnej, kamiennej podłodze naszych pokojów, a później wychodzimy i pocimy się dla braci na ich cholernych polach. Dość tego! Nie wytrzymam! Sfuszerowałem dzisiaj i zmniejszyłem swoje szansę, ale za dzień lub dwa pójdę znów do Eliego i zobaczę, czy mogę wbić mu do głowy trochę rozsądku. Ale nie żywię w tej sprawie większych nadziei.

Już teraz Eli trochę mnie przeraża.

I chciałbym, żeby wcale nie mówił o tym, czego ja się boję, Dziewiątego Misterium czy życia wiecznego. Bardzo chciałbym, żeby wcale mi tego nie powiedział.

30. Oliver

Kiedy dziś przed śniadaniem pracowaliśmy w polu, zdarzył się mały wypadek. Przechodziłem między dwoma rządkami papryczek i bosą lewą stopą stanąłem na ostrym kawałku kamienia, który jakimś cudem znalazł się na powierzchni i sterczał z ziemi krawędzią do góry. Poczułem, jak kamień zaczyna przecinać mi piętę, więc szybko przeniosłem ciężar ciała na drugą nogę. Za szybko. Nie była na to przygotowana. Prawa kostka zaczęła mi się niebezpiecznie wyginać. Nie mogłem zrobić nic, tylko upaść, tak jak uczą padać na boisku do koszykówki, kiedy zostałeś gwałtownie wytrącony z pozycji i musisz szybko wybrać między upadkiem a zerwaniem paru ścięgien. Więc padłem, bum, wprost na tyłek. Specjalnie sobie nie zaszkodziłem, ale tę część pola wczoraj wieczorem intensywnie podlewano i grunt był ciągle błotnisty; wylądowałem w lepkiej, klajstrowatej plamie i kiedy wstawałem, usłyszałem przeciągłe cmoknięcie. Ubrudziłem się jak świnia — całe siedzenie szortów umazane było mokrym błotem. Cóż, to nic poważnego, chociaż nie przepadam za mokrym brudem przeciekającym przez płótno do skóry. Brat Franciszek przybiegł kłusem popatrzeć, czy nic mi się nie stało, pokazałem mu gestem, że wszystko w porządku, wszystko z wyjątkiem szortów. Zapytałem, czy mogę wrócić do domu i zmienić je, ale on tylko uśmiechnął się, potrząsnął głową i powiedział, że nie ma potrzeby. Powinienem je tylko zdjąć, powiesić na gałęzi drzewa i na słońcu wyschną w pół godziny. W porządku, czemu nie? Nie jestem zbyt uczulony na punkcie chodzenia bez ubrania i w końcu gdzie znalazłbym lepsze odosobnienie niż tu, pośrodku pustyni. Więc ściągnąłem szorty, powiesiłem je na gałęzi, oczyściłem tyłek z błota i powróciłem do pielenia.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Księga Czaszek»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Księga Czaszek» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Silverberg - He aquí el camino
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Rządy terroru
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Poznając smoka
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Czekając na koniec
Robert Silverberg
Robert Silverberg - The Old Man
Robert Silverberg
Robert Sheckley - Księgowy
Robert Sheckley
Robert Silverberg - Choke Chain
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Maski czasu
Robert Silverberg
Robert Silverberg - Prądy czasu
Robert Silverberg
Отзывы о книге «Księga Czaszek»

Обсуждение, отзывы о книге «Księga Czaszek» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x