Piers Anthony - Pęknięta nieskończoność

Здесь есть возможность читать онлайн «Piers Anthony - Pęknięta nieskończoność» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1994, ISBN: 1994, Издательство: Zysk i S-ka, Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Pęknięta nieskończoność: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Pęknięta nieskończoność»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dla niewolnika takiego jak Stile pozostanie na resztkę życia pod luksusowymi kopułami najbogatszej w całym wszechświecie planety Proton oznacza, że musi zwyciężyć w Grze. Ma na to wielkie szanse — aż do chwili, gdy na jego drodze stanie piękna i kusząca Sheen. Nagle bowiem okaże się, że nie mieszka on w jednym, lecz w dwóch światach. I w obu prześladuje go tajemniczy wróg…

Pęknięta nieskończoność — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Pęknięta nieskończoność», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Stile nie był przygotowany. Nie ułożył wcześniej żadnych niszczycielskich rymów, i nie mógł wymyśleć ani jednego pod presją, ponadto bez muzyki jego magia była rozproszona. Nie chciał też skrzywdzić Ogiera, który wydawał się być bardzo kompetentnym przywódcą stada. Dlaczego ktokolwiek miał wierzyć człowiekowi, który zaklinał się, że może uprawiać magię, ale nigdy tego nie czynił? Pretendenta należało wypróbować i właśnie to czynił Ogier.

Stile spostrzegł, że Błękitna Pani przygląda mu się z zadowoleniem. Wygrała, zmusiła go, by udowodnił kim jest. Teraz albo pokaże, że jest Błękitnym Adeptem, albo zginie nadziany na róg Ogiera, tak jak należy się to samozwańcowi. Oczyszczenie się z zarzutów albo śmierć! Neysa stała obok niej z opuszczonym wzrokiem. W każdej sytuacji przegrywała.

— Przykro mi, Neyso — powiedział Stile.

Wyciągnął harmonijkę. Teraz ona była jego bronią. Zaimprowizował melodię. Od razu skupiła się wokół niego magia. Ogier spostrzegł dziwną emanację i poczuł się niepewnie. Wilki i pozostałe jednorożce przyglądały się również, jak nieuchwytna chmura rozwija się i zawisa nad nimi. Nerwowo nastawiały uszu.

Świetnie — będzie miał czas na wymyślenie odpowiedniego rymu. Potrzebował jakiejś ochrony, czegoś w rodzaju muru. Mur? Co mogło się rymować z murem? Mur, bór, tur. Ogier silny jak tur…

Nieoczekiwanie Ogier zaszarżował. Stile uskoczył na bok. Przestał grać na harmonijce i zawołał śpiewnie:

— Pierwszy Ogierze, silny jak tur, utwórz wokół Stile’a mur.

Od razu uświadomił sobie, że źle to sformułował. Domagał się, żeby Ogier uformował ścianę wokół Stile’a, co nie miało sensu, ale w wyobraźni wyraźnie widział ceglaną dwumetrową ścianę otaczającą Ogiera i tak właśnie się stało. Jego muzyka była siłą, a słowa katalizatorem, lecz dopiero wyobraźnia nadawała czarom ostateczny kształt.

Nie wiadomo skąd spadł deszcz cegieł, lądując z niesamowitą precyzją wokół Ogiera, formując rząd za rzędem, budując ścianę na oczach wszystkich. Ogier stał zaskoczony. Bał się poruszyć, by nie uderzyły go latające cegły i patrzył, jak powstaje wokół niego zagroda. Stado i wataha przyglądały się temu z równym zdumieniem. Hulkowi aż opadła szczęka. Uwierzył w magię! Kurrelgyre uśmiechał się z ponurą satysfakcją — jego wiara została usprawiedliwiona. Ale nikt nie był tak zaskoczony jak Błękitna Pani.

Tylko Neysa nie wyglądała na zmieszaną. Parsknęła: — Czyż nie mówiłam! — i odwróciła się tyłem, ale Stile wiedział dobrze, że po cichu była z tego zadowolona, bez względu na to, ile ją to miało kosztować.

Po chwili Kurrelgyre wspiął się i usiadł na ukończonej właśnie ścianie. Opukał ją palcami, sprawdzając jej solidność i dopiero potem odezwał się do uwięzionego w środku jednorożca:

— Pragnąłeś waść przeciwstawić swą dzielność magii Błękitnego Adepta i to tutaj, w Błękitnym Królestwie? Zauważ, że cię oszczędził, arogancki zwierzaku, pokazując swą moc w nieszkodliwy dla ciebie sposób. Mógłby równie dobrze spuścić waści wszystkie te cegły na kościsty łeb. Czyż nie wypadałoby teraz go przeprosić?

Ogier w milczeniu wpatrywał się w niego. Z łatwością mógłby przeskoczyć przez mur, ale było to poniżej jego godności. Sporna kwestia nie dotyczyła umiejętności skakania, lecz magicznych uzdolnień Stile’a, a te zostały dowiedzione.

— Nie od Ogiera należą się przeprosiny, lecz ode mnie — powiedziała Błękitna Pani. — Sądziłam, że człowiek ten nie jest Adeptem. Teraz wiem, że nim jest. To co zrobił, w najdrobniejszych szczegółach przypominało czary mego ukochanego, lecz…

Wszystkie głowy zwróciły się w jej kierunku, gdy się zawahała. Mówiła bardzo wolno:

— …mój mąż zginął z ręki Adepta. Teraz pojawia się przypominający go Adept, lecz ja wiem, że mój ukochany nie żyje. Może to być samozwaniec, twierdzący, że przybył z alternatywnego świata, podczas gdy naprawdę jest Adeptem z Phase, używającym magii do zmiany swej powierzchowności? To może przecież być ten, który zabił Błękitnego.

Teraz wszystkie głowy zwróciły się w stronę Stile’a, a wzrok wilków jak i jednorożców wyrażał niepewność i nieufność. Przeniknął go zimny dreszcz, gdy uświadomił sobie, że źle ocenił rodzaj wyzwania. Jego prawdziwym przeciwnikiem nie był Ogier, lecz Błękitna Pani, która chciała rozwiać nawet najdrobniejsze podejrzenia, że w Królestwie mógłby panować oszust. Jej pierwsza linia obrony została przełamana, ta była następna. Błękitna Pani była niebezpieczna; mógł zginąć tylko dlatego, że wypowiedziała głośno swe obawy.

Neysa parsknęła z oburzeniem. Była wściekła na Stile’a, ale mu wierzyła, lecz inni wyraźnie znowu zaczęli w niego wątpić. Przeklęta logika Błękitnej Pani!

Jak miał odpowiedzieć na to nowe wyzwanie? Tylko jedna osoba na Phase znała jego prawdziwą tożsamość — Żółta Adeptka. Lepiej jednak jej w to nie wciągać! Będzie musiał im po prostu przedstawić swoją sprawę i pozwolić innym, by ją ocenili.

— Nie jestem Błękitnym Adeptem. Jestem jego sobowtórem z alternatywnego świata. Każdy, kto chciałby i mógłby przejść przez kurtynę i zasięgnąć informacji, mógłby upewnić się co do mojego tam istnienia. Jestem we wszystkim podobny do Błękitnego Adepta, lecz brak mi jego doświadczenia. Nie jestem ani oszustem, ani mężem tej damy. Możecie nazywać mnie bratem Błękitnego. Proszę o wybaczenie tych z was, którzy omylili się; nie było moim zamiarem wprowadzanie was w błąd. ( Ciągle jeszcze dziwnie się czuł, używając formy ;,wy”, ale taka była prawidłowa liczba mnoga ) Gdybym był innym Adeptem, nie miałbym powodu, by przebierać się za Błękitnego, założyłbym własne królestwo; dowolnego koloru. Siła mojej magii jest prawdziwa. Dlaczego miałbym przybierać inną postać niż moja własna?

Wszyscy słuchali z uwagą. Wydawało się, że ich przekonał.

Głos zabrała Błękitna Pani:

— Spodziewałam się, że Adept — morderca będzie miał przygotowaną jakąś pozornie wiarygodną opowieść. Nie dziwi mnie, że przybywa jako wybawca i zabójca golema, którego wcześniej sam tu przysłał, by łatwiej uzasadnić swoje pretensje. Rozumiem też, dlaczego naśladuje rodzaj magii, typowy dla Błękitnego. Dlaczego miałby to robić, pytacie? — otóż mogą być dwa powody: po pierwsze, by ukryć morderstwo, które popełnił; po drugie, by zdobyć rzeczy, które należały do Błękitnego.

Kurrelgyre zwrócił się ku niej, ze zmarszczonym czołem: — Adept mający taką moc, stworzyć mógłby dla siebie własne królestwo, równie piękne jak to, a bez tylu kłopotów.

— Nie całkiem — odparła ostro.

— A co takiego tu jest, czego mógłby pragnąć inny Adept i czego nie potrafiłby wyczarować?

Pani zarumieniła się na twarzy, zawahała się, lecz musiała odpowiedzieć:

— To o mnie chodzi. Wielu twierdzi, że jestem piękna… — Trafne określenie! Zaiste piękna — potwierdził Kurrelgyre. — To może być motywem. Czy jednak nie pragniesz, Pani, aby ktoś honorował czyny Błękitnego i utrzymał królestwo w porządku i bezpieczeństwie?

— Przyjąć do tego królestwa człowieka, który zamordował mego ukochanego? — spytała, gniewnie błyskając oczami. — Nie oddam mu tego dziedzictwa. Fałszywy Adept może mnie zniszczyć swą magią, tak jak to uczynił z mym panem, ale nigdy nie otrzyma jego władzy i przywilejów.

Kurrelgyre odwrócił się do Stile’a:

— Wierzę ci, przyjacielu, ale Pani też ma rację. Magia Adeptów niedostępna jest umysłom prostych zwierząt, takich jak my. Nie potrafię wskazać bezpośredniego związku pomiędzy sobowtórem Błękitnego na Protonie i tobą. Sobowtór też może został zamordowany, a ty jesteś wytworem magii, naśladującym Błękitnego. Wszyscy możemy się mylić i dopóki nie sprawdzimy twej tożsamości…

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Pęknięta nieskończoność»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Pęknięta nieskończoność» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Piers Anthony - Robot Adept
Piers Anthony
Piers Anthony - Phaze Doubt
Piers Anthony
Piers Anthony - Out of Phaze
Piers Anthony
Piers Anthony - Blue Adept
Piers Anthony
Piers Anthony - Split Infinity
Piers Anthony
Piers Anthony - The Source of Magic
Piers Anthony
Piers Anthony - Sos Sznur
Piers Anthony
Piers Anthony - Rings of Ice
Piers Anthony
Piers Anthony - Chthon
Piers Anthony
libcat.ru: книга без обложки
Piers Anthony
Отзывы о книге «Pęknięta nieskończoność»

Обсуждение, отзывы о книге «Pęknięta nieskończoność» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x