• Пожаловаться

Margit Sandemo: Noc Świętojańska

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Noc Świętojańska» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Noc Świętojańska

Noc Świętojańska: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Noc Świętojańska»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Miranda dwa razy odwiedziła Królestwo Ciemności i w mrocznym kraju Timona zakochała się w dumnym Waregu, Gondagilu. Bezgranicznie i nieszczęśliwie – on bowiem nie mógł jej towarzyszyć do Królestwa Światła. Teraz mór został zamknięty na stałe, a Miranda wie, że czas nie sprzyja jej miłości. Kiedy on przeżyje miesiąc bez Gondagila, w Królestwie Ciemności minie cały rok…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Noc Świętojańska? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Noc Świętojańska — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Noc Świętojańska», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Halo? Halo, nic nie słyszę…

Do jego uszu docierały gwałtowne trzaski i krzyk, którego nie rozumiał. W końcu odłożył słuchawkę.

– Nie pojmuję tego. To była Oriana. Mówiła kompletnie rozhisteryzowana, dotarło do mnie tylko coś w rodzaju: „…mój mąż… morduje mnie…”.

Na moment zapadła cisza, a potem Ram powiedział:

– Ale jej mąż jest chyba tutaj, w mieście nieprzystosowanych? Oriana natomiast leży w szpitalu. Rok, zadzwoń tam, a ja połączę się z policją w mieście nieprzystosowanych.

Po kilku krótkich rozmowach wyjaśniło się, że Kenta nie widziano w domu, w którym umieszczano nowo przybyłych. Owszem, jest możliwe, że pojechał do stolicy, jeśli miał ważną sprawę. Ale jaką sprawę mógł mieć, to chyba niemożliwe? Coś musiał widocznie wymyślić.

W szpitalu pielęgniarka poinformowała, że Oriana wyszła na spacer. Ma do tego prawo. Nie, jeszcze nie wróciła.

Zbliżył się do nich jeden ze Strażników.

– Jest tutaj pewna młoda dziewczyna, która dopiero co spotkała Orianę – oświadczył. – Słyszała, o czym mówicie, i zgłosiła się do mnie.

– Znakomicie – rzekł Ram. – Możesz nam powiedzieć, jak to było?

Dziewczyna podeszła bliżej.

– Tak, bo Oriana to przecież nie jest popularne imię. Tak mi się przynajmniej zdaje. Rozmawiałam z nią w cukierni, w stolicy. Kiedy wychodziłam, ona jeszcze została, a ja przyjechałam prosto tutaj.

Rok natychmiast zabrał dziewczynę do swojej superszybkiej gondoli. Mknęła w powietrzu niczym błyskawica,

– Rok wszystko załatwi – rzekł Ram spokojnie. – Możemy kontynuować?

Niebieska misa krążyła w dumie, podawana z rąk do rąk. Wszyscy bardzo starannie pocierali oczy palcami i przekazywali naczynie następnym, bardzo ciekawi, co też zobaczą.

W stołecznej cukierni Paula zbierała się właśnie do wyjścia, bardzo zadowolona po zjedzeniu trzech ciastek i wypiciu trzech filiżanek kawy.

Nagle do środka wbiegło dwoje ludzi. To znaczy jeden człowiek, ta młoda dziewczyna, z którą niedawno rozmawiała, oraz jeden… och, Lemur! Jaki fantastyczny!

– To ona – rzekła dziewczyna, wskazując na Paulę.

Przystojny Lemur zatrzymał się w drzwiach.

– To nie jest Oriana! To Paula!

Uff, a niech to! Wygląda na to, że będą nieprzyjemności!

No i rzeczywiście, zanim Paula zdołała wymyślić jakieś wyjaśnienie, Lemur się wściekł.

– Czemu to wszystko ma służyć? – krzyczał. – Opóźniasz nasze poszukiwania, te twoje głupstwa mogą Orianę kosztować życie! Od tej chwili będziesz się posługiwać wyłącznie własnym imieniem, jest wystarczająco dobre!

Oboje odwrócili się i wyszli, zostawiając za sobą zawstydzoną Paulę. A taki był piękny!

Ram odebrał raport zdenerwowanego Roka i sam zdenerwował się również.

– Głupia krowa – mruknął. Zwrócił się do stojących najbliższej. – No to wpadliśmy. Jeśli Oriana wyszła na spacer, to mogła spotkać swego męża gdziekolwiek. A przecież jest bardzo słaba…

– Z własnej woli by go nie spotkała – wtrąciła Miranda. – Nie, musiał się gdzieś na nią zaczaić.

Ram zatelefonował do recepcji szpitala i zapytał, czy portier widział wychodzącą Orianę. Nie, nikt jej nie widział. A czy w pobliżu szpitala widziano może jej męża?

Podał portierom jego imię oraz opisał wygląd.

Recepcjonista odrzekł cokolwiek zdumiony:

– Taki człowiek przyszedł tutaj przed kilkoma godzinami. Chciał rozmawiać z doktorem Jaskarim, więc go skierowaliśmy na oddział.

Ram zwrócił się do Jaskariego. Nie, Kent w ogóle nie odwiedzał doktora ani go nie szukał. Kolejne pytanie do recepcji:

– Kiedy ów Kent opuścił szpital?

Docierała do nich pośpieszna rozmowa, jakieś pytania, ci, którzy otaczali Rama, usłyszeli w końcu krótką odpowiedź:

– Nikt nie widział, żeby wychodził ze szpitala.

Ram natychmiast zaczął działać. Kierowanie akcją przekazał Marcowi, a sam zarządził:

– Jaskari! Idziesz ze mną! Gdzie jest Elena?

– Ona miała przyjść później. Miranda, pójdziesz z nami. Tak, Gondagil również, potrzebujemy silnego, rosłego mężczyzny.

W jednej chwili cała czwórka znalazła się w gondoli Rama, poruszającej się równie szybko jak pojazd Roka, i bezzwłocznie wyruszyli w drogę.

Oriana uzyskała chwilową przewagę.

Dzięki kursowi samoobrony zdołała raz jeszcze wyrwać się z morderczego uścisku Kenta, znalazła jakieś drzwi, wbiegła do pomieszczenia i zamknęła je na klucz. Niestety, znalazła się w ślepym zaułku, trafiła do małego magazynku, ciemnego, wypełnionego niesprawną aparaturą.

Mogła jednak przynajmniej usiąść na podłodze i odetchnąć. Z największym trudem wciągała powietrze, udręczone płuca pracowały ze świstem, a nogi dłużej by jej już nie utrzymały.

Słyszała, że Kent wali w drzwi, potem jednak zaległa cisza.

On czai się za drzwiami, myślała. Boże, żeby tylko nie znalazł w pobliżu strażackiego toporka albo czegoś w tym rodzaju.

Nie, bardzo szybko uświadomiła sobie, co Kent zamierza. Znalazł coś, czym mógł podważyć drzwi, jakiś metalowy pręt, wsunął go w szparę przy podłodze i unosił, prędzej czy później wyrwie zamek.

Oriana kurczowo ściskała ręce na piersiach i szeptała błagalne modły: Spraw, żeby tu przyszedł jakiś dozorca albo inny silny mężczyzna, który przeszkodzi Kentowi! Nie pozwól mu się do mnie włamać!

Zdołała się już pogodzić ze śmiercią, uczyniła to zresztą dawno temu. Ale, na miłość boską, nie w ten sposób! Nie chciała aż takiego cierpienia, nie chciała nienawiści w ostatnich chwilach, zanim pożegna się z życiem.

Z życiem, którego teraz znowu zapragnęła, po tym, jak znalazła się w tym cudownym świecie, gdzie spotykała wyłącznie dobrych, przyjaznych ludzi.

W świecie bez Kenta.

Teraz sprawy przybrały inny obrót. Kent będzie mógł tutaj żyć, on, który tak tęsknił, żeby uciec z Królestwa Światła. Tymczasem ona musi umrzeć.

Jaki niemiłosierny bywa czasami los. Jak często zdarzało się coś takiego na zewnątrz, w tamtym wielkim świecie, tam naprawdę życie jest niesprawiedliwe. Bogaci ludzie otrzymują jeszcze więcej, mogą za darmo korzystać z luksusów. Biedni natomiast, którzy bardzo by potrzebowali błysku światła w codzienności, są wypluwani niczym pestki wiśni z biur, które powinny pomagać, ale najczęściej brak im zarówno zdolności, jak i woli niesienia pomocy.

Natomiast tutaj… doktor Jaskari opowiedział jej, jaki wspaniały system panuje w tym świecie z baśni.

Kent zaklął siarczyście, ponieważ narzędzie, którym usiłował wyważyć drzwi, złamało się. Oriana słyszała, że poszedł szukać czegoś nowego.

Boże! Dobry Boże, pomóż mi, modliła się Oriana. Święta Dziewico Maryjo, wesprzyj mnie! Nie pozwól mu wyważyć drzwi, bym nie musiała umierać w ten sposób, taki upokarzający, taki niegodny, zamordowana przez człowieka, którego kiedyś wybrałam na towarzysza życia.

Na zewnątrz panowała cisza.

Długo. Bardzo długo.

Czyżby dał za wygraną? Czyżby sobie poszedł?

Oriana nie była w stanie myśleć, w jej mózgu panował chaos, ze strachu, wzburzenia i zmęczenia serce biło panicznie.

Na chwilę straciła świadomość, nie była pewna, czy minęły minuty, czy godziny. W maleńkim pomieszczeniu robiło się coraz duszniej, wkrótce w ogóle zabraknie powietrza. Musiała zużyć cały tlen przy tym swoim świszczącym oddechu. Próbowała oddychać spokojniej, ale wtedy serce biło jeszcze mocniej.

Powoli ogarniała ją panika. Oriana szlochała cicho. Świadomość, że człowiek, który kiedyś był jej taki bliski, teraz ma jej dość, nienawidzi jej tak, że pragnie jej śmierci, była nieznośna. Już więcej nie wytrzymam, nie mam siły!

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Noc Świętojańska»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Noc Świętojańska» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Morze Miłości
Morze Miłości
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Strachy
Strachy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Ciemność
Ciemność
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Wyprawa
Wyprawa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Noc Świętojańska»

Обсуждение, отзывы о книге «Noc Świętojańska» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.