• Пожаловаться

Margit Sandemo: Ciemność

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo: Ciemność» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Margit Sandemo Ciemność

Ciemność: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ciemność»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Eliksir, który ma uratować świat, jest już gotowy. Gdy tylko napiją się go wszyscy ludzie i istoty zarówno z Królestwa Światła, jak i z Ciemności, zostanie zniesiony na powierzchnię Ziemi. Ale w Królestwie Ciemności, w gęstym lesie, nad jeziorem otoczonym białymi kwiatami, na wysłanników z Królestwa Światła, a zwłaszcza na Elenę, czeka już zła moc…

Margit Sandemo: другие книги автора


Кто написал Ciemność? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Ciemność — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ciemność», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Prawie nie mija tydzień bez jej marudzenia, żeby zainstalować ubikację wewnątrz domu. Jakieś wielkopańskie zachcianki, ot i tyle! Do tej pory zawsze wystarczała nam wygódka koło domu, dlaczego więc nagle miałaby przestać być dobra?

Tak rozmawiając, podeszli do domu Iwana i Marii. Kobieta pospieszyła przodem, żeby sprzątnąć przynajmniej najgorszy bałagan, zostawiony przez Iwana. Marco zauważył, jak trudno jej się prędko poruszać, Iwan także kulał, demonstracyjnie pojękując, lecz na Marcu zdawało się to nie wywierać żadnego wrażenia.

Właściwie ta niewielka próba przekraczała nieco zakres jego możliwości, Marco bowiem zawsze pilnie uważał, by nie wykorzystywać swoich szczególnych zdolności bez nadzwyczajnego powodu, ale wstąpił w niego mały diablik i szkoda mu się zrobiło starej kobiety. Eksperyment zresztą wydawał mu się zabawny, nigdy dotychczas niczego takiego nie próbował.

Podczas gdy jego przyjaciele starali się jak najdokładniej odpowiadać na pytania zaciekawionych mieszkańców wioski, Marco przestąpił próg małej chatki staruszków.

W środku było dość ciemno, ale ogień na palenisku dawał ciepło i nieco światła.

Przyjrzał się obojgu badawczo.

– Na kilka minut zamienicie się ze sobą na swoje zmysły. Muszę zrobić to z wszystkimi zmysłami naraz, bo trudno mi będzie oddzielić zmysł czucia. Wymieracie się więc także wzrokiem, słuchem, smakiem i węchem.

– Doprawdy potrafisz to, panie? – zdumiała się Maria.

– Tak, ale nie wiem, czego doświadczycie. Nie jestem bowiem w stanie przeniknąć w wasze umysły. Jedynie wy będziecie wiedzieć, co tak naprawdę się stało.

– A więc niech to się wreszcie zacznie! – ponaglił go Iwan. – Czekałem na to od tak wielu lat, teraz ona wreszcie zobaczy!

– Usiądźcie więc.

Marco wyciągnął ręce nad stołem i ujął dłonie staruszków, oni także musieli wziąć się za ręce i w ten sposób utworzył się zamknięty krąg.

Iwan i Maria poczuli, jak od tego nieziemskiego mężczyzny z Królestwa Światła płynie w ich ciała niesamowicie potężna siła. Ta chwila była święta.

Potem Marco złączył ich dłonie, sam zaś stanął z boku.

Poprosił, by zamknęli oczy.

W izbie zapadła grobowa cisza.

Nagle coś stało się z obojgiem jednocześnie.

Pomarszczona twarz Marii wygładziła się przy wtórze głębokiego westchnienia ulgi.

Za to Iwan zaczął głośno krzyczeć. Skulił się, puścił ręce żony i złapał się za głowę. Zaraz potem jeszcze mocniej zgiął się wpół, bo zapalenie pęcherza zaatakowało ostrym bólem, którego śmiertelnie się przeraził. A jeszcze chwilę później wyprostował nogi, krzywiąc się od strasznych bólów kości. Od dudnienia w karku i głowie zbierało mu się na wymioty.

– Ach nie, nie, zabierz to ode mnie, zabierz! Przecież ja umieram! – zaskowyczał.

– Nie, wcale nie umierasz – rzekł łagodnie Marco.

– Odczuwasz po prostu chroniczne bóle Marii. Ludzie różnie znoszą ten sam ból.

– Dobrze, dobrze, będzie ubikacja w domu, obiecuję!

– Przyrzekasz, że nie będziesz już zadręczał otoczenia narzekaniem na swoje drobne dolegliwości? Słuchanie wiecznie niezadowolonych ludzi to nic przyjemnego.

– Tak, przyrzekam, tylko zabierz to ode mnie, dłużej już nie zniosę!

Maria popatrzyła na Marca proszącym wzrokiem. Zrozumiał ją i życzliwie skinął głową.

Potem przerwał eksperyment. Maria drgnęła, gdy ból powrócił do jej ciała, Iwan z westchnieniem ulgi opadł na krzesło.

Marco zwrócił się do staruszki:

– Musisz pamiętać, że wszystko będzie wyglądało inaczej, kiedy dostaniecie Święte Słońce. W jego promieniach wróci wasza młodość, a wraz ze starością znikną też wszystkie choroby. Jeśli jednak chcesz, mogę uwolnić cię od największych cierpień już teraz.

Maria uśmiechnęła się ze smutkiem.

– Skoro radziłam sobie do tej pory, to wytrzymam jeszcze, dopóki nie zjawi się tu Słońce. Nie chcę cię więcej kłopotać, panie. Dostatecznie dużą radością jest już samo to, że mój Iwan nabrał rozumu.

– A więc dobrze, i pamiętaj, że kiedy otworzą się mury Królestwa Światła, będziecie mogli dostać wiele nowoczesnych sprzętów i urządzeń, na przykład łazienkę z całym odpowiednim wyposażeniem i łatwą w obsłudze kuchnię. Będziecie mieć ciepło i wiele, wiele więcej.

– Czy to prawda?

– Oczywiście. Czy możemy teraz dołączyć do innych?

Wstali. Stary Iwan w milczeniu powlókł się za nimi.

3

Gondagil i Helge niezmiernie się przerazili, widząc, jak bardzo postarzeli się ich dawni rówieśnicy.

Szczególnie zaskoczony był Gondagil, który dłużej przebywał poza Ciemnością. Wielu jego równolatków zmarło, Iwana i Marię zaś pamiętał jako parę dzieciaków, bawiących się przy drodze w pobliżu jego domu. Przekonanie się na własne oczy, czym jest różnica w czasie, było zaiste straszne.

Nagle zatęsknił za domem w Królestwie Światła, za Mirandą i synkiem, nazwanym Haram na pamiątkę przyjaciela, którego Gondagil był kiedyś zmuszony zabić. Dla Gondagila było to czymś w rodzaju zadośćuczynienia za grzech.

Zdawał sobie sprawę, że mieszkańcy osady nie mogą otrzymać Świętego Słońca jeszcze w tej chwili. Wiedział jednak także, że w gondoli leży kilka sporych Słońc, na wypadek gdyby ekspedycja okazała się nieoczekiwanie prosta i prędko ją zakończyli, przynajmniej w tej części Ciemności. Mroczne królestwo podzielono na sektory, ten pierwszy znali najlepiej. Tu leżała kraina Timona, długa dolina potworów, osada niemiecka i kilka górskich wiosek. Sektor ów rozciągał się aż do morza piasku i górskiej ściany Siski.

Gondagil uśmiechnął się leciutko pod nosem. Wiedział, jak niezmiernie dumna jest Siska z tego, że właściwie całe pasmo gór zostało nazwane jej imieniem. I tak miało zostać na całą wieczność, nazwa ta figurowała nawet na mapach w Królestwie Światła.

Inne sektory nie były tak dobrze znane. No, może poza tym położonym na południe stąd obszarem, przez który wiodła trasa wielkiej ekspedycji, tam gdzie znajdowała się osada rybacka, z której pochodził Staro, i gdzie miała swój początek potworna Dolina Róż, która utraciła już całkiem swą niebezpieczną moc.

Była też odgraniczona, zamknięta część, w której leżała osada Siski. Wiedzieli również o istnieniu na zachód od niej kilku innych wiosek zamieszkanych przez ludzi. Ten sektor rozciągał się na północ od należącej do Obcych części Królestwa Światła.

Poza tym… cała reszta pozostawała ziemią nieznaną. Mogły się tam znajdować żywe istoty wszelkiego możliwego rodzaju, nic o nich nie wiedzieli. Wówczas gdy księżna wraz z rodziną czarnoksiężnika przybywali do Królestwa Światła, po drodze napotkali jakieś niezwykle stworzenia, miękkie, jakby jedwabiste… Nic jednak wtedy nie mogli zobaczyć, wokół panowały nieprzeniknione ciemności, bo wysoki łańcuch gór, wznoszący się wzdłuż murów Królestwa Światła, przesłaniał blask Świętego Słońca.

Nieszczęśni ci, których tam wysłano!

Gondagil zaczął się niecierpliwić. Z całego serca pragnął przynieść mieszkańcom rodzinnej wioski światło, nie mógł się już doczekać, kiedy uporają się z pozostałą częścią tego sektora. Osada niemiecka i górskie wioski na pewno nie nastręczą trudności. Wielką niewiadomą pozostawały natomiast potwory, było ich takie mnóstwo, wściekłych i pełnych nienawiści, krwiożerczych kanibali. Jak zdołają wmusić w nie wszystkie tajemniczy eliksir?

Stał w sali biesiadnej wodza i patrzył, jak Móri i jego pomocnicy prowadzą poważną rozmowę z mieszkańcami wioski, pragnąc uspokoić ich, zanim przystąpią do rozdzielania drogocennych kropli napoju. Madragowie twierdzili, że potrzeba ich naprawdę niewiele, napój został rozcieńczony wodą tak, aby w ogóle dało się przełknąć tę odrobinę.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ciemność»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ciemność» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Margit Sandemo: Strachy
Strachy
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Noc Świętojańska
Noc Świętojańska
Margit Sandemo
Margit Sandemo: Na Ratunek
Na Ratunek
Margit Sandemo
Sandemo Margit: Sol Z Ludzi Lodu
Sol Z Ludzi Lodu
Sandemo Margit
Margit Sandemo: Chłopiec z Południa
Chłopiec z Południa
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Ciemność»

Обсуждение, отзывы о книге «Ciemność» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.