Margit Sandemo - Otchłań

Здесь есть возможность читать онлайн «Margit Sandemo - Otchłań» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Otchłań: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Otchłań»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Dwudziestoletnia Sol Angelica wybierała się w wielki świat. Nareszcie była wolna, nareszcie mogła zrealizować swoje marzenia i odszukać Wzgórze Czarownic, mogła też do woli czcić Księcia Ciemności. Ale Sol nie pochłaniały wyłącznie czary i zło. Miała w sobie również wiele ciepła i miłości. Dla swoich bliskich była gotowa ryzykować życiem, a nawet je poświęcić…

Otchłań — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Otchłań», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Sol brała już udział w rozmaitych zabawach; często zdarzało się jej widzieć nieopanowane jedzenie i picie, ale to tutaj przeszło wszelkie granice. W zwyczaju było, że mężczyźni wychodzili na zewnątrz, aby tam wsunąć dwa palce do gardła i w ten sposób zrobić więcej miejsca na dalsze ucztowanie. Byli też i tacy, którzy nie zdążyli wyjść za drzwi, pozostawiając służbie sprzątanie po sobie. Świnie! pomyślała Sol z pogardą i zapragnęła znaleźć się już w domu sędziego.

W tej samej chwili podszedł do niej nieznajomy mężczyzna i ukłonił się dwornie.

– Panna Sol? Wasz brat chciałby z wami rozmawiać. Czeka na dole, w drugim końcu korytarza.

Sol podziękowała, nieco zdziwiona. Zeszła na dół wskazanymi schodami i znalazła się w jakimś pomieszczeniu. Przez chwilę stała w pustej komnacie, nie wiedząc, co robić. Wszystkie drzwi wokół były zamknięte, a ona nie miała najmniejszej ochoty znaleźć się nagle w obcej sypialni.

Kiedy po długiej chwili Dag się nie pokazał, wróciła tą samą drogą. Może poszła w złą stronę? Nie, nie wygląda na to. Zirytowana weszła na salę balową, mając zamiar dokładniej wypytać mężczyznę, ale nigdzie go nie dostrzegła. Dag też był nieobecny.

Podeszła do sędziego i jego żony, ale oni również od dobrej chwili nie widzieli Daga. Zaniepokoiła się nie na żarty. Kobieta z piwnicy także zniknęła. W Sol narastało napięcie. Coraz wyraźniej czuła, że stało się coś złego.

Nie musiała długo czekać.

Na salę z krzykiem wbiegła znana Sol kobieta:

– Mój mąż! Mój mąż nie żyje!

Natychmiast zebrał się wokół niej tłum, posypały się pytania, nikt nie mógł niczego zrozumieć. Sędzia Strahlenhelm zdołał wreszcie uciszyć zbiegowisko i poprosił o spokojne wyjaśnienie.

Damie udało się powiedzieć, że jej mąż leży martwy w jednej z komnat na dole.

Ach tak, pomyślała Sol. Tego można się było spodziewać.

– Wygląda na to, że został otruty! – krzyczała kobieta. – Ale nic dziwnego, skoro jest wśród nas czarownica od mikstur! Nietrudno chyba zgadnąć, jak to się stało!

To nieostrożne z twojej strony, pomyślała Sol, ale zaraz usłyszała mężczyznę, który, zastawiając na nią pułapkę, prosił ją, by znalazła Daga.

– Przed chwilą widziałem tę młodą damę w tamtej komnacie – mówił.

– Tak, zaraz po tym, jak mnie poprosiliście, bym tam zeszła. – Sol starała się mówić spokojnie, ale w środku aż drżała.

– O co chodzi? – mężczyzna udawał zdziwienie.

– Przyszliście z wiadomością od mojego brata, że pragnie ze mną rozmawiać. Ale jego tam nie było. Gdzie jest mój brat?

– Ona jest czarownicą! – krzyknęła kobieta.

W tej samej chwili nadszedł Dag.

– Gdzie byłeś? – zapytała Sol. Strach, którego nie zdradzał głos, widniał w jej oczach.

– Zatrzymała mnie pewna dama, która chciała omówić ze mną problem czarownicy.

– Jaka dama? – szybko zapytał sędzia.

Dag wskazał kobietę, która dopiero co mówiła o śmierci swego męża.

– On kłamie! – krzyknęła. – To spisek! Oni są w zmowie; to rodzeństwo!

Na chwilę zapanował chaos, atmosfera zagęszczała się, była coraz bardziej nieprzyjemna. W końcu sędziemu udało się dojść do głosu. Poprosił obie zainteresowane strony, by poszły za nim i wzięły udział w oględzinach zmarłego.

Mężczyzna leżał na podłodze w jednej z małych komnat, przylegających do pomieszczenia, w którym Sol czekała na Daga. Nietrudno było stwierdzić, że został otruty. Sol poprosiła o rozmowę w cztery oczy z sędzią.

Opowiedziała mu wszystko o fatalnej wizycie w tajemniczej piwnicy – świątyni.

Kiedy skończyła, sędzia westchnął głęboko.

– To było szalenie nieostrożne z twojej strony, Sol. Mieszkaliśmy przecież w tym samym domu przez całą zimę i ogromnie cię polubiliśmy. Oczywiście wiem, że posiadasz inne zdolności niż my, zwykli śmiertelnicy. Ale patrzyłem na nie przez palce, jako że trzymałaś je na wodzy i sprawowałaś się wzorowo. Teraz jednak obydwoje znaleźliśmy się w paskudnej sytuacji. Musisz mi podać imiona wszystkich tam obecnych.

– Nie mogę tego zrobić, ponieważ ich nie znam. A poza tym oni są młodzi i niewinni, z pewnością po przebytym wstrząsie zaniechali tych głupstw.

Nie chciała wspomnieć o Prebenie, ponieważ był kolegą Daga, a w dodatku to przecież ona sama zmusiła go, by zabrał ją ze sobą.

– A ten mężczyzna? „Mistrz”?

– O, ten podlec! Chciałabym, żeby dostał porządną nauczkę za to, że gra fałszywymi kartami. Ale jego imienia także nie znam.

Postarała się jednak podać sędziemu jak najdokładniejszy rysopis owego człowieka.

Do komnaty wszedł na chwilę służący i szepnął coś sędziemu na ucho. Sędzia z ulgą popatrzył na Sol.

– Jesteś uratowana, Sol. Jedna z dam oświadczyła, że stała blisko i słyszała, jak mężczyzna, prawdopodobnie kochanek oskarżającej cię kobiety, poprosił, byś zeszła do komnaty na dole. Z pewnością mamy do czynienia ze zbrodnią, lecz ukartowaną przez kogoś zupełnie innego. Dagu!

Kiedy zjawił się Dag, sędzia rzekł do niego:

– Sol jest wolna od podejrzeń i, co za tym idzie, ty również. Ja zajmę się tą kobietą i jej kochankiem, ale Sol i tak jest w tarapatach. Okrzyknięto ją czarownicą i łatwo nie pozbędzie się tego piętna. Mnie też nie wolno jej nie skazać. Ocaliła jednak życie naszego dziecka i okazała wiele życzliwości podczas całego pobytu u nas. Odwdzięczę się za to, ratując ją. Mogę to zrobić tylko w jeden sposób. Natychmiast zabierz siostrę do domu. Jutro, bardzo wcześnie rano, zanim jeszcze wszyscy się pobudzą, wyruszy do Glimmingehus z posłaniem królewskim dwóch ludzi. O wschodzie słońca wstąpią do naszego domu i zabiorą ze sobą Sol. Ty, Sol, ze Skanii popłyniesz do Norwegii. Nie powinnaś mieć trudności z zabraniem się na jakiś statek, jesteś taka piękna. Zrozumiałaś?

Przytaknęła i od razu zaczęła snuć własne plany. Skania? Tam właśnie miało leżeć Brosarp! To tam tak bardzo pragnęła dotrzeć!

Dag zaprotestował.

– Moja siostra nie może udać się sama w tak daleką drogę aż do Norwegii!

Hrabia uśmiechnął się z goryczą.

– Sądzę, że twoja siostra doskonale da sobie radę. Ludzie króla pomogą jej znaleźć statek płynący do Norwegii. Czy widzisz jakieś inne rozwiązanie?

– Spokojnie, Dagu, poradzę sobie – powiedziała Sol – Jestem wam bardzo wdzięczna, jaśnie panie!

– Wyjdźcie więc teraz szybko. Tędy – rzekł hrabia. – Zabierzemy do domu wasze okrycia. Powiem, że umknęłaś, Sol. Pospieszcie się!

Natychmiast opuścili zamek bocznym wyjściem. Przez całą drogę do domu Dag łajał Sol, ale ona go nie słuchała. Serce wypełniała jej nadzieja. Pojedzie do Brosarps Backar! Tylko to miało znaczenie. Obiecała jednak Dagowi, że dotrze do Norwegii równocześnie z nim, bezpośrednio po zakończeniu jego studiów. Musi się postarać i dotrzymać słowa, by nie przysporzyć Dagowi dodatkowych kłopotów.

Następnego dnia rano, kiedy jeszcze było tak zimno, że z chrapów koni unosiła się para, przed domem hrabiego pojawiła się eskorta Sol. Dziewczyna pospiesznie pożegnała się z Albrektem i jego rodzicami, a Dagowi obiecała, że będzie się należycie sprawować. Kątem oka obserwowała przyszłych towarzyszy podróży.

Stwierdziła, że to wytworni mężczyźni, elegancko odziani w skórzane pancerze i wysokie buty, jednakowo uzbrojeni w strzelby z zamkiem kołowym i w prochownice zawieszone ukośnie na piersi. Jeden z nich był bardzo młody, miał blond włosy i cerę tak jasną, że rumieniec pojawiający się raz po raz na jego twarzy był doskonale widoczny.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Otchłań»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Otchłań» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Margit Sandemo - Gdzie Jest Turbinella?
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Przeklęty Skarb
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Kobieta Na Brzegu
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Cisza Przed Burzą
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Zbłąkane Serca
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Lód I Ogień
Margit Sandemo
libcat.ru: книга без обложки
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Milczące Kolosy
Margit Sandemo
Margit Sandemo - Skarga Wiatru
Margit Sandemo
Отзывы о книге «Otchłań»

Обсуждение, отзывы о книге «Otchłań» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x