• Пожаловаться

Poul Anderson: Wielki król

Здесь есть возможность читать онлайн «Poul Anderson: Wielki król» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Gdańsk, год выпуска: 1993, ISBN: 83-7075-403-1, издательство: Phantom Press Internationa, категория: Альтернативная история / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Poul Anderson Wielki król

Wielki król: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wielki król»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Poul Anderson: другие книги автора


Кто написал Wielki król? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Wielki król — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wielki król», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Starał się unikać uczucia, że jest bezbronny. Zazwyczaj agent Patrolu miał jakiegoś asa w rękawie, na przykład trzydziestowieczny miotacz i miniaturowy nadajnik, przez który mógł wezwać ukryty pojazd czasu. Było jednak inaczej, gdy groziła mu rewizja osobista. Everard nosił się po grecku: tunika, sandały, długi wełniany płaszcz, miecz u pasa i tarcza zawieszona na końskim zadzie. Tylko stal nie pochodziła z tej epoki. Gdyby wpadł w tarapaty, nie mógłby się zwrócić o pomoc do żadnego lokalnego biura, ponieważ ta dość uboga i niespokojna epoka nie brała udziału w handlu temporalnym. Najbliższą jednostką Patrolu była kwatera główna tego środowiska w Persepolis oddalona o całe pokolenie.

W miarę jak jechał, ulice rozszerzały się, bazary zmniejszały, a domy stawały coraz większe. Wreszcie dotarł do placu otoczonego czterema pałacami. Ponad murami ogrodów widział przycięte drzewa. Strażnicy — szczupli, uzbrojeni w łuki młodzieńcy — siedzieli w kucki, ponieważ jeszcze nie wymyślono postawy na baczność. Kiedy Everard się zbliżył, wstali, nakładając strzały na cięciwy. Mógł po prostu przejechać przez plac, ale zatrzymał konia i zwrócił się do żołnierza, który wyglądał na dowódcę.

— Witaj, panie, oby słońce zawsze jasno ci świeciło — przemówił płynnie po persku; opanował ten język, spędziwszy godzinę pod hipnoedukatorem. — Szukam gościny u jakiegoś wielkiego męża, który może zechce wysłuchać moich opowieści o dalekich podróżach.

— Oby twoje dni były liczne — odparł tamten.

Everard przypomniał sobie, że nie może dawać łapówek; ci Persowie z klanu samego Cyrusa byli dumnymi ludźmi — myśliwymi, pasterzami i wojownikami. Wszyscy mówili uprzejmie i z godnością — cechy te charakteryzowały ich przez wieki. — Służę Lidyjczykowi Krezusowi, słudze Wielkiego Króla. Nie odmówi schronienia…

— Meandrowi z Aten — uzupełnił Everard. Wybrał takie imię i kraj pochodzenia, by nikogo nie dziwiło jego mocno zbudowane ciało, jasna cera i krótkie włosy. Musiał jednak przykleić do podbródka zarost van Dyke. Herodot nie był pierwszym greckim globtroterem, więc Persów nie mógł zdziwić inny Ateńczyk. Mimo wszystko jednak pół wieku przed bitwą pod Maratonem Europejczycy dość rzadko gościli w Persji i budzili duże zainteresowanie.

Niewolnik sprowadził majordomusa, ten zaś polecił innemu słudze eskortować przybysza. W pięknym ogrodzie za murami panował miły chłód, tak jak Everard się spodziewał. Manse nie obawiał się, że może zostać w tym domu okradziony. Jedzenie i napoje powinny być dobre, a sam Krezus na pewno zechce spotkać się z gościem. „Szczęście nam sprzyja, chłopcze” — pomyślał Amerykanin. Przygotowano dla niego gorącą kąpiel i namaszczono go pachnącymi olejkami. Otrzymał też czystą odzież. Zaspokoił głód i pragnienie daktylami i winem przyniesionymi do sporego pokoju, którego umeblowanie ograniczało się do posłania. Z okna roztaczał się cieszący oko widok. Brakowało mu tylko cygara.

Ze wszystkich dostępnych rzeczy.

Oczywiście, jeśli Keith naprawdę zginął.

— Przestań, do wszystkich diabłów! — mruknął pod nosem Everard. — Pomyśl o czymś innym.

4

Po zachodzie słońca ochłodziło się. Ponieważ ogień uważano za rzecz święta, uroczyście zapalano lampy i przenośne piecyki. Niewolnik padł na twarz i oznajmił, że kolacja jest gotowa. Everard poszedł z nim przez długą salę, gdzie pełne ekspresji freski przedstawiały słońce i byka Mitry, minął dwóch włóczników i znalazł się w małej, jasno oświetlonej komnacie. Paliły się tam wonne kadzidła, a podłoga była wyłożona dywanami. Zgodnie z greckim obyczajem przy stole zastawionym niegreckimi talerzami ze złota i srebra stały dwie leżanki; niewolnicy czekali w pobliżu, a z sąsiedniego pomieszczenia dobiegała muzyka podobna do chińskiej.

Krezus z Lidii uprzejmie skinął głową na powitanie. Kiedyś był przystojnym mężczyzną o regularnych rysach twarzy, ale musiał bardzo się postarzeć od czasu, kiedy jego bogactwa i potęga stały się przysłowiowe. Miał długą siwą brodę i włosy, ubrany był w tunikę greckiego kroju, lecz czerwoną na perską modłę.

— Ciesz się, Meandrze z Aten — rzekł po grecku i nadstawił twarz.

Everard pocałował go w policzek. Gospodarz dawał w ten sposób do zrozumienia, że uważa pozycję społeczną gościa za niewiele niższą od własnej. „To miło z jego strony — pomyślał Amerykanin — nawet jeśli niedawno jadł czosnek”.

— Ciesz się, panie. Dziękuję ci za twoją dobroć.

— Ten samotny posiłek nie miał cię poniżyć — powiedział były król. — Chciałem tylko… — Zawahał się i dodał: — Zawsze uważałem się za bliskiego kuzyna Greków i moglibyśmy poważnie porozmawiać…

— Panie, zaszczycasz moją skromną osobę ponad wszelką miarę. — Zwyczajowa wymiana uprzejmości trwała jeszcze przez jakiś czas, aż wreszcie obaj spoczęli na leżankach przy stole. Everard rozpoczął dawno przygotowaną opowieść o swoich rzekomych podróżach. Od czasu do czasu Krezus zadawał niepokojąco szczegółowe pytania, lecz każdy agent bardzo szybko uczył się unikać takich kłopotliwych pytań.

— Istotnie, czasy się zmieniają. Masz szczęście, że przybywasz na początku nowej epoki — stwierdził Krezus. — Świat nigdy nie znał króla wspanialszego od… — Te i następne słowa wypowiedział bez wątpienia pod adresem tych spośród domowników, którzy dodatkowo pełnili funkcję królewskich szpiegów, ale były one szczere.

— Sami bogowie sprzyjali naszemu władcy — ciągnął Krezus. — Gdybym wiedział, jak go naprawdę chronili i że opowieść p tym wcale nie jest bajką, jak wtedy sądziłem, nigdy nie wystąpiłbym przeciwko niemu. Nie można wątpić, że jest wybrańcem bogów.

Chcąc zachować konsekwencję w swojej maskaradzie, Everard rozcieńczał wino wodą i żałował, że nie wybrał mniej, niż Grecja, ceniącej trzeźwość ojczyzny.

— Co to za opowieść, panie? — zapytał. — Wiem tylko, że Wielki Król jest synem Kambyzesa, który władał tą prowincją jako wasal Meda Astiagesa. Czy jest coś jeszcze?

Krezus pochylił się do przodu. W migotliwym świetle lamp jego oczy nabrały dziwnego blasku, pojawiła się w nich dionizyjska mieszanka przerażenia i entuzjazmu, o których to uczuciach zapomniano w epoce Everarda.

— Posłuchaj więc i powtórz tę opowieść swoim ziomkom — powiedział. — Astiages wydał swoją córkę Mandane za Kambyzesa, ponieważ wiedział, że Persów uciskało narzucone przez niego ciężkie jarzmo. Chciał w ten sposób złączyć ich wodzów więzami pokrewieństwa ze swoim domem. Kambyzes jednak zachorował i słabł coraz bardziej. Gdyby umarł i jego nieletni syn, Cyrus zasiadł na tronie Anszanu, regentami zostaliby perscy wielmoże nie związani z Astiagesem. W dodatku prorocze sny ostrzegły króla Medów, że Cyrus pozbawi go korony. Dlatego Astiages rozkazał swojemu krewnemu, Królewskiemu Oku Aurwagauszowi (Krezus nazywał go Harpagosem, gdyż hellenizował wszystkie perskie imiona), żeby uwolnił go od małego księcia. Harpagos posłuchał mimo protestów królowej Mandane. Kambyzes był zbyt chory, żeby jej pomóc, a poza tym Persja nie mogła się zbuntować bez przygotowania. W końcu jednak medyjski wielmoża postanowił ocalić Cyrusa. Zamienił więc księcia na urodzone nieżywo dziecko pasterza, któremu kazał przysiąc, że nie zdradzi tajemnicy. Następnie zawinął martwego chłopca w królewskie szaty i pozostawił go na zboczu wzgórza. Później, kiedy oficjalni przedstawiciele medyjskiego dworu stwierdzili śmierć niemowlęcia, pochował fałszywego królewicza. I tak oto nasz pan Cyrus wyrósł wśród pasterzy. Kambyzes żył jeszcze dwadzieścia lat, lecz nie miał innych synów. Nie był też dostatecznie silny, aby pomścić śmierć pierworodnego. Gdy w końcu umarł, nie zostawił następcy, którego Persowie chcieliby uznać za władcę, Astiages zaś ponownie obawiał się niepokojów w podbitym kraju. W tym też czasie pojawił się Cyrus i dał się poznać dzięki pewnym znakom. Astiages, żałując tego, co uczynił, przyjął go i uznał za następcę Kambyzesa. Cyrus pozostawał jego wasalem przez pięć lat, ale tyrania Medów ciążyła mu coraz bardziej. Harpagos pozostający w Ekbatanie również miał powody do zemsty; żeby go ukarać za nieposłuszeństwo w sprawie Cyrusa, Astiages zmusił go do zjedzenia własnego syna. Zrozpaczony Harpagos zaczął spiskować z innymi medyjskimi wielmożami. Swoim przywódcą spiskowcy uczynili młodego króla Persów. Persja zbuntowała się i po trzyletniej wojnie Cyrus został władcą obu ludów. Czy bogowie kiedykolwiek bardziej otwarcie wyjawili swoją wolę?

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wielki król»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wielki król» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Poul Anderson: Eutopía
Eutopía
Poul Anderson
Poul Anderson: Psychodrama
Psychodrama
Poul Anderson
Poul Anderson: Idő-őrjárat
Idő-őrjárat
Poul Anderson
Poul Anderson: Delenda est
Delenda est
Poul Anderson
Отзывы о книге «Wielki król»

Обсуждение, отзывы о книге «Wielki król» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.