• Пожаловаться

Maja Kossakowska: Więzy krwi

Здесь есть возможность читать онлайн «Maja Kossakowska: Więzy krwi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Maja Kossakowska Więzy krwi

Więzy krwi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Więzy krwi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

"Więzy krwi" to zbiór intrygujących, pełnokrwistych opowiadań. Ich wspólnym mianownikiem jest mroczny klimat zagłady, beznadziei i śmierci. Autorka prezentuje przewrotne pomysły fabularne i świat, który nie jest piękną krainą magii, ale często smutną i demoniczną rzeczywistością. Tu nic nie istnieje bez powodu: pojawienie się zwykłej muchy ma sens, choć bohater jednego z opowiadań wolałby owej muchy nigdy nie zobaczyć, widmowy demon grasujący w dżungli wyciąga mordercze ręce po kolejną ofiarę, a zwykłe zakupy mogą urosnąć do rangi święta. Ba, pojawiają się nawet Zakony Handlowe, a wierni urządzają coroczne pielgrzymki do świątyń handlowych! Zapach rdzy, wanilii i gorzkich migdałów zwiastuje natomiast pojawienie się Anioła Śmierci. Wśród opowiadań jest też mikropowieść. Autorka kreuje w niej świat po drugiej stronie lustra, którym rządzi Lud Luster, prowadzone są niejasne interesy, a w powietrzu czuć zapach krwi i zemsty.

Maja Kossakowska: другие книги автора


Кто написал Więzy krwi? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Więzy krwi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Więzy krwi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Każdy jest nosicielem swojej własnej śmierci. To takie nasze drugie ja, ten pasażer, którego obecność każdy żywy człowiek kiedyś w sobie odkrywa – ciągnął nieznajomy. – Rozumie pan, to rodzaj symbiozy, a czasami pasożytnictwa. Zastanawiał się pan kiedyś, czemu niektórzy ludzie są szczęśliwi, zdrowi, pogodni, podczas gdy inni ciągle czegoś szukają, gonią za czymś mniej lub bardziej realnym, nie potrafią pogodzić się z rzeczywistością i spalają się wreszcie w tym obłędnym wyścigu?

– Tak – szepnął bezgłośnie Luke. Czuł właśnie, jak jego krew spala się w lodowatym podmuchu nieokreślonego przeczucia, że coś jest tu bardzo nie tak.

– Otóż ci pierwsi żyją w zgodzie z własną śmiercią, która nie chce opuścić ich ciała, wygodnie jej tam. To takie leniwe śmierci o zgodnym charakterze. Są też starcy na siłę czepiający się życia, wciąż zachłanni. Nie potrafią umrzeć, nie mogą znieść myśli o własnym zgonie. To ich śmierci obawiają się, jaki los przypadnie im później, boją się zmiany, więc starają się utrzymać nosiciela jak najdłużej przy życiu.

– A co z tymi, którzy dążą do samodestrukcji? – wyszeptał Luke. – Nie żyją w zgodzie ze swoją śmiercią?

– Różnie. Śmierci też ulegają emocjom. Bywają nawet szalone. Czasem dane ciało im się nudzi, czasem chcą zmienić je na inne z ciekawości, a czasem chcą po prostu uciec, poszaleć na wolności, bez ciała. To bardzo przyjemne uczucie, zapewniam. Ale na dłuższą metę nie do przyjęcia. Śmierć potrzebuje żywiciela. Wracając do pańskiego pytania, w przypadkach, o których wspomniałem, śmierć-lokator może popychać nosiciela do samobójstwa, wpędzać go w choroby, nałogi, wywoływać wypadki. Wie pan, w zbiorowych katastrofach uczestniczą tylko znudzone śmierci.

– Wobec tego śmierć może nienawidzić swojego nosiciela, świadomie go niszczyć, krzywdzić, pastwić się nad nim… – powiedział Luke. – Pan uważa, że to śmierć kieruje naszym losem? Nic więcej?

– Oczywiście! Śmierć rozwija się wraz z żywicielem. Im inteligentniejszy, głębszy psychicznie żywiciel, tym lepiej i szybciej rozwija się śmierć. W pewnych przypadkach może znacznie go przerosnąć, osiągnąć wyższy poziom, bazując, rzecz jasna, na jego osobowości. A wtedy, prędzej czy później, zacznie szukać sposobu ucieczki na wolność. Wie pan, czemu większość artystów, ludzi obdarzonych talentem, jest taka zagubiona, niedostosowana? Skąd brak akceptacji i miłości, ucieczki w alkohol i narkotyki? Ich śmierci są po prostu lepsze od nich. Męczą się jak w więzieniu. Pańska na przykład jest bardzo wysokich lotów. I mocno już zmęczona. O wiele pana przewyższa, panie Carven.

Luke'a przenikało zimno. Był całkiem bezwolny. Nie mógł wstać i wyjść. Musiał tu siedzieć skuty magnetycznym wzrokiem tego przedziwnego wariata i słuchać, co tamten ma do powiedzenia o śmierci. Nawet nie miał pewności, czy nie rozmawia z samym sobą. Zdobył się na heroiczny wysiłek.

– Ta rozmowa staje się coraz bardziej…

– Interesująca? – intruz przerwał mu w pół słowa. – Ma pan rację. Z każdą minutą napięcie rośnie. Wie pan, że charakter człowieka zależy od charakteru zamieszkującej go śmierci?

– Śmierć jako dusza – powiedział Luke. – Agonia przez całe życie. To by się nawet zgadzało.

Spokojnie, myślał, to tylko prochy. Nabrałem się za dużo, wypiłem za dużo i teraz wariuję. Zamknął oczy w nadziei, że gdy je otworzy, nieznajomy zniknie. Ale nie zniknął. Uśmiechał się jakoś zjadliwie.

– Już niedługo przekona się pan, że to, co mówię, jest prawdą. Myślał pan kiedyś, czemu umierają niemowlęta i małe dzieci? To proste. Najczęściej noszą niedopasowane śmierci. Albo zwyczajnie wredne, które wykorzystują ich słabość. Ale zdarza się też, że w przypadku dzieci nieprzeciętnych, obdarzonych ogromnie bogatym wnętrzem i wyobraźnią, znacznie wrażliwszych od innych, ich śmierci rozwijają się dużo prędzej od nich samych. Potrafi pan sobie wyobrazić udrękę dorosłej, inteligentnej śmierci zamkniętej w ciele dziecka, które choćby nie wiem jak wspaniałe, jednak pozostaje tylko dzieckiem? Ile lat można czekać? Marzenia o wolności stają się obsesją. Proszę się temu nie dziwić. Aż w końcu znajduje się jakiś sposób.

Luke czuł się coraz gorzej. Głęboko pod mostkiem obudził się promieniujący ból, jakby upiorna ręka w jego wnętrzu zaczęła szarpać go pazurami. Skulił się i przycisnął obie dłonie do piersi. Głos nieznajomego dochodził do niego odległy i brzękliwy. Słyszał słowa, ale ich nie rozumiał.

– Tak się składa, że jestem sąsiadem pańskiego synka. To świetny dzieciak. Nad wiek rozwinięty. Wyrósłby pewnie na wspaniałego człowieka. Znamy się od dawna. Wiem wiele o Dannym, pańskiej byłej partnerce i o panu. Od niego samego, oczywiście. Danny dużo o panu opowiada. Jest do pana bardzo przywiązany. To zdecydowanie nad wiek rozwinięte dziecko.

Nieznajomy wymownie zerknął na zegarek. Luke patrzył na niego nieprzytomnie. Na pierwszą wzmiankę o synu drgnął, a potem zamarł, próbując łowić poprzez mgłę wizerunek twarzy mówiącego. Mimo wysiłku czuł, że odpływa.

– No cóż, zrobiło się późno. Było mi bardzo miło poznać pana osobiście. Podziwiam pana od dawna. No i Danny tyle o panu mówi. Na mnie już czas. Nie sądzę, żebyśmy się jeszcze spotkali, mimo to powiem do widzenia.

Luke z trudem łapał oddech. Wydawało mu się, że rozpada się na poszczególne atomy, że ktoś łamie mu wszystkie kości i jednocześnie wbija w głowę rozpalone druty.

Drobna, wilgotna dłoń zacisnęła się na jego ramieniu.

– I proszę na siebie uważać, panie Carven. Bardzo źle pan wygląda.

Luke powoli osuwał się w ciemność.

Udało mu się wrócić do domu tylko dlatego że barman zamówił dla niego - фото 3
***

Udało mu się wrócić do domu tylko dlatego, że barman zamówił dla niego taksówkę. Na dworze poczuł się lepiej, ból przestał być taki rwący. Wysiadł przed frontem kamienicy, w której mieszkał; starej, dość zaniedbanej, z mnóstwem zabawnych ozdób na fasadzie, pyzatych puttów i koszy z kwiatami. Na schodach znowu poczuł się fatalnie. Miał dreszcze, mdłości i zawroty głowy. Chciał tylko położyć się i odpocząć. Danny leci teraz gdzieś w powietrzu, cholernie daleko i wysoko. Tęsknił za nim. Kiedy powiedział Joan, że nie da zgody na wyjazd synka, parsknęła tylko: „Bill się tym zajmie". I zajął się. Trzeba przyznać dupkowi, że skutecznie. Musi coś wymyślić, żeby sprowadzić dziecko z powrotem. Zacisnął zęby. A jeśli nie, to będzie latał do niego raz na tydzień tym pieprzonym samolotem!

Wszedł do mieszkania i zapalił światło, które natychmiast wrzasnęło mu prosto w twarz, tak gwałtownie, że aż przymrużył powieki.

Duża biała koperta, której na pewno nie było tam, gdy wychodził, stała na biurku, oparta o puszkę po piwie. Na jej widok zawyło w nim przerażenie. Na miękkich nogach podszedł do biurka. Sięgnął po kopertę i chwilę obracał ją w drżących palcach. Nerwowo rozdzierał papier. Coś ciemnego i żywego obiło się o jego rękę i z bzyczeniem pacnęło o blat.

– Chryste, co to jest? – jęknął Luke.

To była mucha. Lśniąca zielonkawo, tłusta mucha, która niemrawo pełzała wśród papierów zaścielających biurko. Luke patrzył na nią, a tymczasem jego serce pękało i kamieniało. Palcami twardymi jak stal wyciągnął z koperty kartkę. Jego oczy zarejestrowały cztery słowa: „Niech pan włączy telewizor". I to wszystko. Poza tym papier był czysty.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Więzy krwi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Więzy krwi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Janusz Wiśniewski: Zespoły Napięć
Zespoły Napięć
Janusz Wiśniewski
Katarzyna Grochola: Podanie O Miłość
Podanie O Miłość
Katarzyna Grochola
Kathy Reichs: Zapach Śmierci
Zapach Śmierci
Kathy Reichs
Jonathan Kellerman: Test krwi
Test krwi
Jonathan Kellerman
Harry Harrison: Planeta Smierci 3
Planeta Smierci 3
Harry Harrison
Отзывы о книге «Więzy krwi»

Обсуждение, отзывы о книге «Więzy krwi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.