James White - Trudna operacja

Здесь есть возможность читать онлайн «James White - Trudna operacja» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2002, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Trudna operacja: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Trudna operacja»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

W Szpitalu Kosmicznym dzieją się bardzo dziwne rzeczy. Doświadczony lekarz popełnia proste i zarazem śmiertelnie niebezpieczne błędy, a niższy personel medyczny ma halucynacje i nie może się doliczyć instrumentów. Doktor Conway odkrywa wkrótce, że przyczyną nie są bynajmniej mikroby i że za sprawą kierowanego myślą narzędzia może się dokonać przełom w medycynie. Trzeba się jedynie porozumieć z jego chorym właścicielem. Tymczasem na planecie Drambo, pośród walki o przetrwanie i konfliktu jądrowego, niełatwo leczyć, a co dopiero rozmawiać. Rozpoczyna się naprawdę trudna operacja…
James White (1928–2001) to urodzony w Irlandii genialny twórca SF. Początkowo pracował jako urzędnik, asystent menedżera, specjalista od spraw reklamy. Współwydawca czasopism „Slant” i „Hyphen”. Debiutował na łamach „Astounding Science Fiction”. Największą popularność przyniósł mu cykl powieści o Szpitalu Głównym Sektora Dwunastego.

Trudna operacja — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Trudna operacja», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Conway spojrzał szybko na Priliclę.

— Czy w trakcie podróży Cinrussańczyk sprawdzał poziom pańskich emocji?

Harrison potrząsnął głową.

— Nie było potrzeby. Mimo środków przeciwbólowych podanych przez układ medyczny skafandra cały czas mnie bolało i empata nacierpiałby się niepotrzebnie. Nikt nie mógł podejść do mnie bliżej niż na metr… — Porucznik zamilkł, a gdy się znowu odezwał, widać było, że wolałby zmienić temat. — Następnym razem wyślemy tam bezzałogowy statek z mnóstwem urządzeń łączności. Jeśli to była tylko wielka gęba połączona z jeszcze większym brzuchem, bez śladów rozumu, to w najgorszym razie stracimy sondę, a to bydlę sobie podje. Jeśli to jednak inteligentna istota albo zbiorowisko istot, które jakoś wykorzystują takie bestie do swoich potrzeb, czego nasi spece od kultur nieziemców nie wykluczają, to pewnie ciekawość nie jest im obca i spróbują się z nami porozumieć…

— Wyobraźnia odmawia mi posłuszeństwa, gdy próbuję myśleć o problemach, jakie lekarz miałby z istotą wielkości kontynentu. — Conway się uśmiechnął. — Ale wracając do teraźniejszości: jesteśmy bardzo wdzięczni, poruczniku, za informacje, które nam pan przekazał. Mam nadzieję, że nie będzie pan miał nic przeciwko temu, byśmy zajrzeli jeszcze do pana…

— W każdej chwili — odparł Harrison. — Cieszę się, że mogłem pomóc. Wie pan, większość tutejszych pielęgniarek ma macki albo kleszcze, albo zbyt wiele nóg… Bez obrazy, doktorze Prilicla…

— Nie czuję się urażony — rzekł pająkowaty.

— … ale mam dość staromodne wyobrażenie o tym, jak powinien wyglądać szpitalny anioł miłosierdzia — zakończył porucznik. Gdy wychodzili, wyglądał na bardzo przygnębionego.

Na korytarzu Conway połączył się z najbliższego interkomu z pokojem Murchison. Wytłumaczył jej, czego chce, a gdy skończył, była już w pełni obudzona.

— Za dwie godziny mam sześciogodzinny dyżur — oznajmiła, ziewając. — Zazwyczaj nie marnuję czasu wolnego na odgrywanie Maty Hari przed samotnymi pacjentami, ale jeśli mogę pomóc w ten sposób Mannonowi, chętnie to zrobię. Wszystko bym dla niego zrobiła.

— A dla mnie?

— Dla ciebie prawie wszystko, kochany. Cześć.

Conway odwiesił słuchawkę.

— Coś przeniknęło do tego statku — powiedział do Prilicli. — Harrison miał te same kłopoty i halucynacje co nasz personel. Jednak ta dziura w zewnętrznym poszyciu… Bezcielesna inteligencja by jej nie potrzebowała. I kamienie uderzające w rufę. Choć może to tylko efekt uboczny niematerialnego wpływu, coś w rodzaju zakłóceń analogicznych do zjawiska typu poltergeist? Ale dokąd nas to zaprowadzi?

Prilicla nie wiedział.

— Pewnie tego pożałuję, ale chyba zadzwonię do O’Mary… — mruknął Conway.

Jednak to naczelny psycholog odezwał się pierwszy i miał wiele do powiedzenia. Mannon dopiero co opuścił jego gabinet, poinformowawszy, że stan Hudlarianina pogorszył się raptownie i najpóźniej następnego dnia w południe trzeba będzie go poddać kolejnej operacji. Wprawdzie starszy lekarz nie rokował pacjentowi dobrze, ale stwierdził, że szybka operacja może dać mu jakieś szansę.

— To zaś sprawia, że nie ma pan wiele czasu na weryfikację swojej teorii, doktorze. A teraz, co ma mi pan do powiedzenia? — zakończył O’Mara.

Wieści od Mannona wzburzyły Conwaya. Jego raport o wydarzeniach na Klopsie zabrzmiał mało przekonująco, a miejscami stracił również na spójności, co mogło zniechęcić O’Marę. Psycholog bardzo nie lubił, gdy ktoś nie potrafił wyjaśnić precyzyjnie, o co mu chodzi.

— I w ogóle cała sprawa jest tak dziwna, że skłonny byłbym nie wiązać lądowania na Klopsie z Mannonem, gdyby nie…

— Conway! — przerwał mu ostro O’Mara. — Proszę nie mydlić mi oczu! Musiał pan dostrzec, że skoro oba zdarzenia dzieliło tak niewiele czasu, istnieje olbrzymie prawdopodobieństwo, że miały wspólną przyczynę. Nie obchodzi mnie, na ile pańska teoria jest szalona, ale proszę nie przestawać myśleć! Już lepiej mylić się, niż zgłupieć ze szczętem!

Przez kilka chwil Conway oddychał głęboko przez nos, żeby opanować gniew i zdobyć się na odpowiedź, ale O’Mara oszczędził mu kłopotu, zrywając połączenie.

— Nie był wobec ciebie uprzejmy, przyjacielu — rzekł Prilicla. — Ale pod koniec jego głos zdradzał wielkie rozdrażnienie. W sumie więc było o wiele lepiej niż rano.

Mimo wszystko Conway się roześmiał.

— Pewnego dnia zapomnisz rzucić nam dobre słowo, doktorze, i cały Szpital przeniesie się do wieczności — powiedział.

Najgorsze, że nie mieli pojęcia, czego szukać, a na dodatek zaczynało brakować czasu. Pozostało zbierać informacje w nadziei, że w końcu uzyskają w ten sposób jakąś kluczową wskazówkę. Jak jednak pytać, żeby nie wzbudzać śmiechu? „Czy zrobił pan w ostatnich dniach coś, co mogłoby sugerować, że jakaś zewnętrzna siła wpłynęła na pański umysł?” Całkiem bez sensu…

Jednak chodzili i pytali, aż Prilicla — którego wytrzymałość była proporcjonalna do niewielkiej siły — zaczął powłóczyć nogami ze zmęczenia i musiał się udać na spoczynek. Równie wyczerpany i rozeźlony Conway pytał dalej, chociaż miał wrażenie, że z każdą godziną jest coraz bliżej szaleństwa.

Rozmyślnie nie próbował ponownie skontaktować się z Mannonem. To mogłoby podziałać nań demoralizująco. Wywołał Skemptona i spytał, czy oficer medyczny Descartes’a przygotował raport. Został przy tym sklęty najgorszymi słowy, bo obudził pułkownika w środku nocy, jednak dowiedział się, że naczelny psycholog dzwonił już w tej samej sprawie i stwierdził, że oficjalny meldunek będzie na pewno bardziej wiarygodny niż opowieść zaangażowanego w sprawę lekarza. A potem, całkiem nieoczekiwanie, źródła informacji Conwaya wyschły.

Okazało się, że O’Mara zaprosił kilkoro członków personelu operacyjnego na rutynowe testy nieco przed terminem, przy czym tak się złożyło, że były to w większości osoby, które wyjawiły wcześniej Conwayowi prawdę o swoich drobnych potknięciach. Nikt nie zasugerował, że Conway złamał słowo i wypaplał wszystko psychologowi, ale nowych chętnych do rozmów zabrakło.

Conwayowi zrobiło się tak głupio, że aż stracił serce do dochodzenia. Przede wszystkim jednak poczuł, jak bardzo jest zmęczony. Było już blisko pory śniadania, ale zamiast do stołówki poszedł spać.

* * *

Po obchodach Conway umówił się z Mannonem i Priliclą na wczesny lunch, a potem zajrzał z pechowym lekarzem do gabinetu O’Mary. Prilicla tymczasem udał się na salę operacyjną Hudlarian, żeby sprawdzić aury emocjonalne personelu podczas przygotowań. Naczelny psycholog wyglądał na zmęczonego, co w jego wypadku było zjawiskiem niezwykłym. Był też opryskliwy, co z kolei wróżyło im dość dobrze.

— Będzie pan asystował Mannonowi podczas operacji, doktorze?

— Nie, sir, będę jedynie obserwował — odpowiedział Conway. — Ale z sali, nie z galerii. Gdyby zaczęło się dziać coś dziwnego… Zapis Hudlarian mógłby mnie rozpraszać, a chcę być tak czujny, jak to tylko możliwe…

— Czujny… — rzucił ironicznie O’Mara. — Na razie zasypia pan na stojąco. Może panu ulży — zwrócił się do Mannona — ale ja też zaczynam coś podejrzewać. Tym razem będę czuwał nad przebiegiem wydarzeń. A teraz, jeśli zechce się pan położyć, zajmę się zapisem…

Mannon usiadł na niskiej kozetce. Kolana podciągnął prawie pod brodę, a ręce złożył na piersi, przybierając pozycję niemal embrionalną.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Trudna operacja»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Trudna operacja» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


James White - The Escape Orbit
James White
James White - Jenseits des Todes
James White
James White - Chef de Cuisine
James White
James White - Radikaloperation
James White
James White - Major Operation
James White
James White - Hospital Station
James White
James White - Zawód - Wojownik
James White
James White - Sektor dwunasty
James White
James White - Statek szpitalny
James White
Отзывы о книге «Trudna operacja»

Обсуждение, отзывы о книге «Trudna operacja» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x