• Пожаловаться

Robert Silverberg: Rodzimy się z umarłymi

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg: Rodzimy się z umarłymi» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Poznań, год выпуска: 1993, ISBN: 83-85696-52-0, издательство: Rebis, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Robert Silverberg Rodzimy się z umarłymi

Rodzimy się z umarłymi: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Rodzimy się z umarłymi»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Robert Silverberg jest jednym z najczęściej nagradzanych współczesnych pisarzy science fiction. Umiejętnie łączy w swojej twórczości motywy fantastyczne z filozoficznymi. W prezentowanej powieści wykorzystuje wątki religijne z „Apokalipsy św. Jana”. Książka składa się z trzech części. W pierwszej przedstawia historię głęboko zakochanego męża, który poszukuje kontaktu ze swoją zmarłą, a zarazem ożywioną żoną. Część druga to historia Tomasza Proroka, głoszącego nadejście końca świata. Wątek trzeci stanowią losy Martina Ballingera, genialnego artysty, który ponownie odkrywa swe zdolności poprzez konfrontację ze śmiercią.

Robert Silverberg: другие книги автора


Кто написал Rodzimy się z umarłymi? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Rodzimy się z umarłymi — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Rodzimy się z umarłymi», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Co jej jest? — Staunt pomyślał natychmiast o raku, operacji serca, guzie mózgu. — Poddała się jakimś przeszczepom? Jest w szpitalu?

— To nie jest problem fizyczny. Crystal cierpi z przemęczenia. Pojechała do Luna Dome na odpoczynek.

— Rozmawiałem z nią w zeszłym miesiącu. Wyglądała zupełnie dobrze. Powiedz prawdą, Paul.

— Prawdę?

— Tak, prawdę.

Paul zamknął oczy ze znużeniem i przez chwilę Staunt zobaczył swojego syna takim, jakim był naprawdę. Był starym człowiekiem, chociaż nie tak starym jak on.

— Kłopot polega na tym — powiedział po chwili Paul bezbarwnym głosem — że nie przyjęła dobrze twojej decyzji o odejściu. Dzwoniłem do niej zaraz po rozmowie z tobą. Wpadła w histerię. Wyobraża sobie, że ciebie zmuszają, że twój przewodnik jest częścią spisku. Uważa, że twoja decyzja przyszła przynajmniej o dziesięć, piętnaście lat za wcześnie. Nie może o tym rozmawiać spokojnie. Uznaliśmy zatem, że najlepiej będzie, żeby wyjechała i nie rozmawiała z tobą i żeby ciebie nie niepokoiła. Tak wygląda prawda, której nie chciałem ci powiedzieć.

— Niesłusznie ukrywaliście prawdę.

— Nie chcieliśmy zepsuć twego odejścia tymi wszystkimi sporami.

— Moje odejście nie tak łatwo zepsuć. Chciałbym porozmawiać z nią, Paul. Ona może skorzystać na tej rozmowie. Może zdołam jej pomóc. Jeżeli uda się jej zrozumieć, czym moje odejście jest naprawdę, jeżeli uda mi się przekonać ją, że rozumuje niesłusznie… Paul, zamów dla mnie rozmowę z Luna Dome. Biuro Spełnienia pokryje koszty. Ona mnie potrzebuje. Może zrozumie.

— Jeżeli nalegasz — powiedział Paul.

Problemy techniczne przeszkodziły jednak w jakiś sposób rozmowie tego dnia, a także i następnego. Później Paul wyjechał z Domu Pożegnań. Kiedy Staunt zadzwonił do niego do domu, żeby dowiedzieć się, gdzie na Księżycu przebywała Crystal, Paul zaczął się wykręcać i powiedział, że Crystal przeniosła się do innego sanatorium. Będzie można do niej zatelefonować dopiero za kilka dni. Staunt przestał nalegać, widząc, że Paul był zdenerwowany. Rodzina nie chciała, żeby rozmawiał z Crystal. Uważali, że historia Crystal zrujnuje jego odejście. Niech więc tak zostanie. Nie będzie z nimi walczyć. To jest trudny okres dla całej rodziny. Jeżeli myślą, że Crystal tak go zdenerwuje, to da tymczasem spokój. Może uda się pomówić z nią później. Jeszcze nie nadszedł czas odejścia. Może. Może…

Rozdział 8

Zawsze w poniedziałek, w środę i w piątek, zazwyczaj wczesnym popołudniem, odwiedzał go Martin Bollinger. Staunt przyjmował przeważnie swego przewodnika w apartamencie, chociaż czasami, kiedy było nieco chłodniej, chodzili po ogrodzie. Spotkania dzieliły się niezmiennie na trzyj fazy. Najpierw Bollinger demonstrował żywe zainteresowanie bieżącą działalnością Staunta. Co czytasz? Słuchałeś! muzyki? Czy spotkałeś jakichś interesujących odchodzących, z którymi można pogadać? Czy miałeś ochotę coś skomponować? Czy jest ktoś, z kim chciałbyś się spotkać?

Czy myślałeś o podróżowaniu? I tak dalej. Wciąż te same pytania.

Kiedy Bollinger je wyczerpał, przechodził do drugiej fazy, do rozmowy prowadzonej w spokojnym, jesiennym nastroju na temat dni minionych. Czasami mówił tak, jak gdyby Staunt już odszedł. Mówił o jego utworach w ten sam sposób, jak mówiło się o utworach dawnych mistrzów. Symfonie — mówił Bollinger — cóż to za testament, cóż za potężna, zbiorowa budowla. Od czasów Mahlera nic podobnego nie było. Albo kwartety. Wyraźnie spokrewnione z Beethovenem, ale jakże współczesne. Prawdziwie wyrażają ich twórcę i jego czasy. Staunt kiwał głową przyjmując werdykty Bollingera z dziwną, jakby senną obiektywnością. W ten sam sposób mówili o wspólnych znajomych, analizując ich jak przeczytane książki, a nie jak żywe postaci. Staunt zrozumiał, że Bollinger pomaga mu w ten sposób zachować dystans do życia, jakie wcześniej prowadził. Już czuł się oderwany od życia. Po kilku tygodniach pobytu w Domu Pożegnań zaczynał potrzeć na siebie jak na kogoś, kto doskonale zna biografię Henry’ego Staunta, a nie jak na prawdziwego, żywego Henry’ego Staunta zamieszkującego w jego ciele.

W trzeciej fazie spotkania Bollinger przechodził otwarcie do spraw bezpośrednio związanych z odejściem Staunta. Nalegał bez przerwy, by Staunt przeanalizował swoje motywy, unikał fałszywej delikatności, którą zdawali mu się okazywać wszyscy pozostali. Przewodnik poszukiwał prawdy. Czy rzeczywiście chcesz odejść, Henry? Jeżeli tak, czy pomyślałeś już o terminie? Czy pozostaniesz na tym świecie jeszcze przez trzy tygodnie, dwa miesiące, sześć miesięcy? Nie, nikt cię nie pogania. Możesz zostać jeszcze rok, jeżeli masz ochotę. Zastanawiam się tylko, czy przeanalizowałeś już, co to znaczy odejść? Czy już pojąłeś motywy, jakie tobą kierowały? Odrzuć niedomówienia, Henry. Odejście to śmierć. Koniec wszystkiego. Koniec świata. Czy tego chcesz, Henry? Na pewno? Wcale ci nie utrudniam. Chcę, żeby wszystko było czyste. Prawdziwe duchowe odejście, najrzadziej spotykane. Ale tylko, jak będziesz całkowicie gotów. Czy zdajesz sobie sprawę, że w każdej chwili możesz się wycofać? Rezygnacja z odejścia wcale nie jest dowodem tchórzostwa. Przeczytaj Hallama. Odejście nie jest samobójstwem. Jest odrzuceniem wszystkiego, jest zapewnione tylko tym, którzy w pełni rozumieją swoje motywy. Niektórzy ludzie wyjeżdżają z Domu Pożegnań dwa, a nawet trzy razy, zanim zdecydują się na ostateczny krok. Przechodzą cały rytuał pożegnania prawie do końca i wtedy raptem mówią, że chcą wrócić do domu. I wracają. Nigdy nie wywieramy nacisku. Nie chcemy, aby opuszczały ten świat ofiary. Chcemy, aby ludzie czynili to dobrowolnie z otwartymi oczami. Czy przeczytałeś Hallama, Henry? To jest filozof śmierci. Spojrzyj w siebie, zanim wykonasz ostatni krok. Odpowiedz sobie, czy na pewno tego chcesz.

— Chcę odejść — odpowiadał Staunt. Nie umiał jednak odpowiedzieć Bollingerowi, ile czasu jeszcze upłynie, zanim będzie gotów.

Wydawało się, że istnieje pewien system w tych spotkaniach z przewodnikiem trzy razy w tygodniu. Wyglądało na to, że Bollinger kieruje nim cierpliwie i okrężną drogą w kierunku jakiegoś apokaliptycznego momentu poznania, kiedy będzie mógł powiedzieć, czując się godny Hallama: „Teraz mogę odejść”. Manewry te zdawały się jednak bezowocne. Często żegnał się z Bollingerem w poczuciu zagubienia i przygnębienia i pełen wątpliwości, czy rzeczywiście pragnie odejść.

W ciągu czwartego tygodnia większość czasu Staunt poświęcał na czytanie. Muzyka w dużym stopniu straciła dla niego cały urok. Rodzina po złożeniu pierwszej, obowiązkowej wizyty przestała go odwiedzać. Nie przyjadą już do Domu Pożegnań, dopóki nie otrzymają wiadomości, że Staunt przechodzi już finalne stadium przygotowań do odejścia i jest gotów do ceremonii pożegnalnej. Przyjaciołom powiedział już wszystko, co chciał powiedzieć. Ośrodek rekreacyjny nudził go, a towarzystwo innych odchodzących wpływało nań przygnębiająco. Czytał. Z początku zabierał się do tego starannie, nieco mechanicznie, z obowiązku, usiłując udoskonalić swój umysł w ostatniej chwili, zupełnie jak stary faraon, który chciałby poprawić swój wygląd, zanim zostanie przekazany w ręce mumifikatorów. Staunt chciał upiększyć swą duszę filozofią, kiedy jeszcze mógł. W tym duchu brnął przez teksty Hobbesa, którego poglądy polityczne rozpalały go, gdy miał dziewiętnaście lat, a który obecnie wydawał mu się zawiły i zwietrzały.

Komuś, kto nie przeanalizował dokładnie tych spraw, mogłoby się wydać dziwne, że natura może ulec takiemu rozpadowi i spowodować, że ludzie są zdolni do atakowania i niszczenia siebie nawzajem. I mógłby on, nie ufając takiemu domniemaniu, działając pod wpływem emocji, chcieć szukać potwierdzenia w rzeczywistym doświadczeniu. Pozwólmy mu zatem zastanowić się nad tym, dlaczego wyruszając w podróż zbroi się i szuka dobrej kompanii, dlaczego idąc spać zamyka drzwi i nawet wtedy, gdy jest we własnym domu, zamyka swe kufry, mimo że wie, iż istnieją prawa i uzbrojeni przedstawiciele władz, którzy wezmą odwet za wszystkie jego straty. Jaką ma opinię o swoich współtowarzyszach, skoro podróżuje uzbrojony; o swych współobywatelach, zamykając drzwi; o swych dzieciach i służbie, zamykając kufry? Czy swoimi działaniami nie oskarża ludzi, tak jak ja czynię to słowami? Wzrastając w ciągłym napięciu, w świecie, gdzie ponury pokój był właściwie wojną, Staunt łatwo akceptował ciemne nauki Hobbesa. Teraz nie był aż tak pewien, że konflikt był naturalnym stanem ludzkości i że każdy człowiek był w stanie wojny z wszystkimi pozostałymi ludźmi. Wyglądało na to, że świat zmienił się. A może zmienił się Staunt? Zniechęcony odłożył Hobbesa na bok.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Rodzimy się z umarłymi»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Rodzimy się z umarłymi» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Robert Silverberg: Człowiek w labiryncie
Człowiek w labiryncie
Robert Silverberg
Robert Silverberg: Tom O'Bedlam
Tom O'Bedlam
Robert Silverberg
Robert Silverberg: Maski czasu
Maski czasu
Robert Silverberg
Philip Pullman: Magiczny Nóż
Magiczny Nóż
Philip Pullman
Robert Silverberg: Druga fala
Druga fala
Robert Silverberg
Отзывы о книге «Rodzimy się z umarłymi»

Обсуждение, отзывы о книге «Rodzimy się z umarłymi» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.