• Пожаловаться

Ursula Le Guin: Świat Rocannona

Здесь есть возможность читать онлайн «Ursula Le Guin: Świat Rocannona» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. Город: Poznań, год выпуска: 1990, ISBN: 83-85079-41-6, издательство: Amber, категория: Фантастика и фэнтези / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Ursula Le Guin Świat Rocannona

Świat Rocannona: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Świat Rocannona»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Rocanon, kosmiczny etnograf prowadzący badania na zacofanej planecie, staje w obronie tubylców, których zaatakował galaktyczny wróg. Naukowa misja przekształca się w awanturniczą wyprawę, podczas której bohater odkrywa w sobie tajemniczy dar, znany jedynie Najstarszym.

Ursula Le Guin: другие книги автора


Кто написал Świat Rocannona? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Świat Rocannona — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Świat Rocannona», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Najbliższa planeta Ligi: Nowa Południowa Georgia, stolica Kerguelen (7,88 lat świetln.).

Historia: Planeta odkryta przez Ekspedycję Ełiesona w 202, zbadana przez sondy bezzałogowe w 218.

Pierwsza Wyprawa Geograficzna: 235-6. Kierownik: J. Kiolaf. Główne kontynenty zostały zbadane z powietrza (patrz mapy 3114-a, b, c, 3115-a, b.). Lądowanie, badania geologiczne i biologiczne oraz kontakt z Inteligentnymi Gatunkami przeprowadzono jedynie na Wschodnim i Północno-zachodnim Kontynentach (patrz opis inteligentnych gatunków poniżej).

Misja Rozwoju Technologicznego dla Gatunku I-A 252-4. Kierownik: J. Kiolaf (tylko kontynent Północno-zachodni).

Misje Kontrolne i Podatkowe dla Gatunków I-A i II prowadzone pod auspicjami Fundacji Strefy Fomalhaut w Kerguelen, N.Pd. Georgia, w 254, 258, 262, 266, 270; w 275 planeta została obłożona interdyktem przez Wszechświatowy Zarząd d/s Inteligentnych Form Życia do czasu przeprowadzenia bardziej szczegółowych badań wszystkich inteligentnych gatunków.

Pierwsza Misja Etnograficzna: 321. Kierownik: G. Rocannon.


Wysoki słup oślepiającej bieli wystrzelił bezgłośnie w niebo spoza Południowej Grani. Strażnicy na wieżach zamku Hallan zakrzyknęli, uderzając brązem o brąz. Ich wątłe głosy i ostrzegawczy brzęk metalu pochłonął ogłuszający ryk, huraganowy podmuch wiatru, skrzypienie drzew w lesie.

Mogien z Hallan spotkał swego gościa, Władcę Gwiazd, gdy ten biegł do zamkowego lądowiska.

— Czy to twój statek był za Południową Granią, Władco Gwiazd?

Władca Gwiazd, choć bardzo blady, odpowiedział głosem spokojnym jak zawsze:

— Tak.

— Chodź ze mną.

Mogien posadził swego gościa na grzbiecie pocztowego wiatrogona, który już osiodłany czekał na lądowisku. Wiatrogon wzbił się w niebo i sfrunął ponad tysiącem stopni, ponad Mostem Otchłani, ponad zalesionymi wzgórzami Hallan niczym zielony liść unoszony wiatrem.

Kiedy przeleciał nad Południową Granią, jeźdźcy ujrzeli błękitny dym wzbijający się w górę w pierwszych, poziomych, złotych promieniach wstającego słońca. W lesie na zboczu góry ogień z sykiem przedzierał się przez wilgotne zarośla porastające łożysko strumienia.

W dole, na stoku zapadł się nagle grunt tworząc wielką, czarną jamę wypełnioną dymiącym czarnym pyłem. Krąg anihilacji otaczały powalone drzewa, spalone na węgiel, z wierzchołkami rozrzuconymi promieniście od centrum wybuchu.

Młody władca Hallan zatrzymał swojego szarego wiatrogona we wstępującym prądzie powietrza ponad zniszczoną doliną i w milczeniu spoglądał w dół. Dawne opowieści z czasów jego dziadka i pradziadka mówiły o pierwszym przybyciu Władców Gwiazd, o tym, jak płonęły wzgórza i gotowała się woda w morzu, kiedy użyli swej straszliwej broni, i jak pod groźbą owej broni zmusili panów z Angien do złożenia przysięgi na wierność i płacenia daniny. Dopiero teraz Mogien uwierzył w te opowieści. Przez chwilę nie mógł złapać tchu.

— Twój statek był…

— Statek był tutaj. Miałem się dzisiaj spotkać z innymi. Książę Mogienie, rozkaż swoim ludziom, żeby unikali tego miejsca. Przez jakiś czas. Do następnej zimnej pory, dopóki nie przejdą deszcze.

— Zaklęcie?

— Trucizna. Deszcze wypłuczą ją z ziemi.

Głos Władcy Gwiazd nadal był spokojny, ale jego oczy spoglądały w dół i nagle przemówił ponownie, zwracając się nie do Mogiena, lecz do tej czarnej jamy w ziemi, rozświetlonej teraz jasnymi promieniami słońca. Mogien nie zrozumiał ani słowa, ponieważ Władca Gwiazd przemawiał w swoim własnym języku, języku Władców Gwiazd; a żaden człowiek w Angien ani na całym świecie nie znał tej mowy.

Młody Angya ściągnął wodze swego nerwowego wierzchowca. Za nim Władca Gwiazd odetchnął głęboko i odezwał się:

— Wracajmy do Hallan. Tu nic nie ma…

Wiatrogon zatoczył koło ponad dymiącymi wzgórzami. — Książę Rokananie, jeśli twoi ludzie walczą teraz wśród gwiazd, ślubuję wznieść miecze Hallan w twojej obronie!

— Dziękuję ci, książę Mogienie — odparł Władca Gwiazd, mocniej przytrzymując się siodła, podczas gdy pęd powietrza uderzał w jego pochyloną, siwiejącą głowę.

Długi dzień się skończył. Porywiste podmuchy nocnego wiatru wpadały przez okno pokoju Rocannona na wieży zamku Hallan, przygaszając ogień płonący w wielkim kominku. Zimna pora zbliżała się ku końcowi, wiatr niósł ze sobą niecierpliwą zapowiedź wiosny. Kiedy Rocannon podniósł głowę, czuł stęchły, słodki zapach butwiejących gobelinów z trawy, zawieszonych na ścianach, i świeży, słodki zapach nocnego lasu. Ponownie przemówił do nadajnika:

— Tu Rocannon. Mówi Rocannon. Czy mnie słyszycie? Przez długą chwilę słuchał ciszy płynącej z odbiornika, a potem spróbował jeszcze raz na częstotliwości statku:

— Tu Rocannon… — i spostrzegł się, że mówi bardzo cicho, niemal szeptem.

Wyłączył nadajnik. Nie żyli, wszyscy nie żyli, czternastu ludzi, jego towarzysze i przyjaciele. Wszyscy znajdowali się na pokładzie statku, ponieważ on ich tam wezwał. Przebywali na Fomalhaut II przez połowę długiego planetarnego roku i nadszedł już czas na wymianę poglądów oraz porównanie notatek. Więc Smate i jego załoga przylecieli ze Wschodniego Kontynentu, zabierając po drodze załogę z Antarktyki, i wylądowali tutaj, żeby się spotkać z Rocannonem, kierownikiem Pierwszej Misji Etnograficznej, człowiekiem, który ich tu sprowadził. A teraz wszyscy byli martwi.

I cała ich praca — wszystkie notatki, taśmy, zdjęcia, wszystko, co mogłoby usprawiedliwić ich śmierć — wszystko to również zostało zniszczone, zamienione w pył wraz z nimi, utracone bezpowrotnie wraz z nimi.

Rocannon jeszcze raz włączył radio nastawiając je na częstotliwość alarmową, ale nawet nie podniósł nadajnika. Wezwać pomocy znaczyło powiadomić wroga, że ktoś przeżył. Siedział bez ruchu. Kiedy rozległo się pukanie do drzwi, powiedział w dziwnym języku, którego od tej chwili będzie musiał używać:

— Proszę wejść!

Do komnaty wkroczył Mogien, młody władca Hallan, który dotąd był głównym informatorem Rocannona w sprawach kultury i obyczajów Gatunku II i od którego obecnie zależał jego los. Mogien był bardzo wysoki, ciemnoskóry i jasnowłosy jak wszyscy Angyarowie. Na jego przystojnej twarzy malował się wystudiowany wyraz surowego spokoju, spod którego od czasu do czasu przebłyskiwały silne emocje: gniew, radość, ambicja. Za nim postępował Rano, służący; postawił na skrzyni żółtą flaszkę i dwa puchary, napełnił je i wycofał się za drzwi. Dziedzic Hallan przemówił:

— Wypijmy ze sobą, Władco Gwiazd.

— Niech będzie przyjaźń między naszymi rodami, a synowie nasi niech się staną braćmi — odparł etnograf, który mieszkając na dziewięciu rozmaitych planetach nauczył się doceniać wartość dobrych manier.

Obaj wznieśli drewniane, okute srebrem puchary i wypili. — Mówiąca skrzynka — powiedział Mogien, patrząc na radio — nie przemówi już nigdy.

— Nie przemówi głosami moich przyjaciół.

Ciemna jak orzech twarz Mogiena nie wyrażała żadnych uczuć, kiedy stwierdził:

— Książę Rokananie, ta broń, która ich zabiła, przechodzi ludzką wyobraźnię.

— Liga Wszystkich Światów zachowuje tę broń na Wojnę Która Nadejdzie. Nie używa jej przeciwko własnym światom.

Читать дальше

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Świat Rocannona»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Świat Rocannona» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Отзывы о книге «Świat Rocannona»

Обсуждение, отзывы о книге «Świat Rocannona» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.