Orson Card - Dzieci Umysłu

Здесь есть возможность читать онлайн «Orson Card - Dzieci Umysłu» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1998, ISBN: 1998, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Dzieci Umysłu: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Dzieci Umysłu»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Ostatni tom sagi o Enderze. Sojusznicy Endera wyruszają na spotkanie lusitańskiej flotylli sposobiącej się do zniszczenia planety zamieszkanej przez trzy rasy istot rozumnych. Czy uda im się nie dopuścić do masakry? Jaką rolę odegra Ender? Odpowiedzi na te pytania są bardziej zaskakujące niż ktokolwiek mógłby się spodziewać.

Dzieci Umysłu — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Dzieci Umysłu», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Nazywamy ją Jane — oznajmił Peter. Grace przetłumaczyła, a Malu odpowiedział w świętej mowie.

— Pod tym dachem słyszę imię tak krótkie… A jednak, nim zostało w połowie wypowiedziane, bogini tysiąckrotnie przemknęła z jednego końca wszechświata na drugi, tak szybko się porusza. A oto imię, jakim ja ją określam: bogini, która pędzi szybko i nigdy nie odpoczywa w jednym miejscu, ale dotyka wszystkich miejsc i połączona jest ze wszystkimi, którzy spoglądają w górę, na słońce, a nie w dół, na ziemię. To długie imię, dłuższe od wszelkich znanych mi imion bogów, a mimo to nie jest to nawet dziesiąta część jej prawdziwego imienia. I nawet gdybym potrafił wymówić całe jej imię, nie byłoby tak długie, jak włókna sieci, po których tańczy.

— Chcą ją zabić — wtrąciła Wang-mu.

— Bogini umrze tylko wtedy, kiedy zechce umrzeć. Jej domem są wszystkie domy, jej sieć dotyka wszystkich umysłów. Umrze, jeśli nie zechce znaleźć sobie miejsca i w nim odpocząć. Kiedy bowiem sieć zostanie rozerwana, bogini nie musi przecież znajdować się w jej wnętrzu, nie musi zaginąć w pustce. Może zamieszkać w dowolnym naczyniu. Ofiaruję jej to nędzne stare naczynie, dość duże, by pomieścić odrobinę mojej zupy, nie rozlewając jej ani nie wychlapując. Niech bogini je wypełni płynnym światłem, które wylewać się będzie bez końca jako błogosławieństwo dla tych wysp i nigdy go nie braknie. Błagam ją, by wzięła to naczynie.

— A co wtedy stanie się z tobą? — spytała Wang-mu. Peter zgromił ją wzrokiem za to wtrącenie, ale Grace przetłumaczyła, naturalnie. I nagle łzy stanęły w oczach Malu.

— Maleńka, która nie ma klejnotu… Ty właśnie spoglądasz na mnie ze współczuciem i martwisz się, co nastąpi, kiedy światło wypełni moje naczynie, a dawna zupa wygotuje się i zniknie.

— A co z pustym naczyniem? — zapytał Peter. — Czy ona może zamieszkać w pustym naczyniu?

— Nie ma pustych naczyń — stwierdził Malu. — Ale twoje jest napełnione w połowie. I twojej siostry, z którą złączony jesteś jak bliźniak, też jest tylko w połowie pełne. A daleko stąd wasz ojciec, z którym złączeni jesteście jak trojaczki, ma naczynie prawie puste. Jest pęknięte i cokolwiek tam nalejecie, wycieknie na zewnątrz.

— Czy mogłaby zamieszkać we mnie albo w mojej siostrze?

— Tak. W którymkolwiek z was, lecz nie w obojgu.

— W takim razie proponuję jej siebie — oświadczył Peter. Malu rozgniewał się.

— Jak możesz okłamywać mnie pod tym dachem, kiedy piłeś ze mną kavę? Jak możesz zawstydzać mnie kłamstwem?

— Nie kłamię — upierał się Peter.

Grace przetłumaczyła, a Malu powstał majestatycznie i zaczął krzyczeć ku niebu. Wang-mu dostrzegła przerażona, że wioślarze podeszli bliżej, także wzburzeni i gniewni. W jaki sposób Peter ich sprowokował?

Grace tłumaczyła jak umiała najszybciej, streszczając wypowiedź, ponieważ nie mogła nadążyć z przekładem słowo w słowo.

— Mówi, że kiedy zapewniasz, że otworzysz przed nią swoje nie pęknięte naczynie, jednocześnie koncentrujesz wewnątrz jak najwięcej siebie i budujesz świetlny mur niby falę sztormową, by odepchnąć boginię, gdyby spróbowała wejść. Nie zdołałbyś jej odepchnąć, jeśliby zechciała przybyć, ale ona cię kocha i nie będzie walczyć z tym sztormem. A zatem mordujesz ją w swoim sercu, zabijasz boginię, ponieważ zapewniasz, że dasz jej dom, by ją ocalić, kiedy przetną włókna sieci, ale w tej samej chwili ją odrzucasz.

— Nic na to nie poradzę! — zawołał Peter. — Nie chcę tego! Nie dbam o własne życie, nigdy go nie ceniłem…

— Całym sercem wielbisz swoje życie — tłumaczyła Grace. — Ale bogini nie czuje do ciebie nienawiści. Bogini kocha cię za to, gdyż ona także kocha światło i nie chce umierać. W szczególności kocha to, co lśni w tobie, ponieważ część jej samej odwzorowana jest na tym lśnieniu. Dlatego nie chce cię wypchnąć, skoro to ciało przede mną jest naczyniem, w którym twoja najpotężniejsza jaźń tak jaskrawo pragnie zamieszkiwać. Pytam jednak… Malu pyta: czy nie mogłaby objąć naczynia twojej siostry? Mówi, że bogini nie prosi, gdyż kocha w twojej siostrze to samo światło, które płonie w tobie. Ale Malu twierdzi, że część waszego światła, najbardziej dzika, potężna i egoistyczna, płonie w tobie, a część najbardziej łagodna, kochająca, która najmocniej splata się z innymi, płonie w twojej siostrze. Gdyby twoja część światła przeszła do naczynia siostry, pochłonęłaby ją i zniszczyła, a ty stałbyś się istotą, która zabiła połowę własnego ja. Ale jeśli jej część światła trafi do twojego naczynia, zmiękczy cię i złagodzi, oswoi i uczyni w pełni sobą. Zatem dobrze będzie dla ciebie, jeśli to ty staniesz się całością, a tamto naczynie pozostanie puste dla bogini. O to prosi cię Malu. Mówi: przybyłem przez wodę na spotkanie, by cię o to błagać.

— Skąd on wie to wszystko? — spytał Peter drżącym z bólu głosem.

— Malu wie, gdyż nauczył się widzieć w mroku, gdzie pasma światła sięgają od złączonych ze słońcem dusz i dotykają gwiazd, dotykają siebie nawzajem, splatają się w sieć o wiele potężniejszą i wspanialszą od mechanicznej, w której tańczy bogini. Przez całe życie obserwował boginię, próbował zrozumieć jej taniec i dlaczego pędzi tak szybko, że dotyka każdego włókna sieci, jej bilionów kilometrów, sto razy w każdej sekundzie. Pędzi tak szybko, gdyż została pochwycona w niewłaściwą sieć. Znalazła się w sztucznej pajęczynie i jej inteligencja złączona jest ze sztucznymi mózgami, które myślą o zdarzeniach zamiast o przyczynach, o liczbach zamiast opowieściach. Szuka żywych splotów, a znajduje tylko słabe i zwiewne połączenia maszyn, które mogą wyłączyć ludzie bezbożni. Kiedy jednak trafi do żyjącego naczynia, znajdzie siłę, by wspiąć się do nowej sieci, wtedy może tańczyć, jeśli zechce, ale tańczyć nie będzie musiała i znajdzie odpoczynek. Będzie umiała śnić, a ze snów wypłynie radość. Nie zaznała bowiem radości innej niż wspomnienie snów z czasu jej stworzenia, snów znalezionych w ludzkim umyśle, z którego w części powstała.

— Ender Wiggin — domyślił się Peter.

Malu odpowiedział, zanim Grace zdążyła przetłumaczyć.

— Andrew Wiggin — wymówił z trudnością, gdyż imię zawierało dźwięki nie używane w języku Samoańczyków. A potem znów przemówił w świętej mowie, a Grace tłumaczyła.

— Mówca Umarłych przybył tu, aby mówić o życiu potwora, który zatruł i okrył ciemnością lud Tonga, a poprzez niego wszystkie ludy tego świata Przyszłego Marzenia. Wszedł w cień i z tego cienia stworzył pochodnię, którą uniósł wysoko, a ona wzniosła się ku niebu i stała nową gwiazdą, rzucającą światło lśniące jedynie w cieniu śmierci. Tam odpędziła mrok i oczyściła nasze serca, nienawiść, strach i wstyd uniknęły. Oto marzyciel, od którego pochodzą sny bogini. Były dość potężne, by dać jej życie, kiedy przybyła i rozpoczęła swój taniec po sieci. Jego jest światło, co w połowie wypełnia ciebie, w połowie twoją siostrę i jedynie kropla pozostała mu we własnym pękniętym naczyniu. Dotknął serca bogini, a to dało mu wielką moc… Dzięki niej was stworzył, kiedy bogini wypchnęła go z wszechświata światła. Ale nie stał się od tego bogiem, a w samotności nie zdołał znaleźć wam własnego światła. Mógł tylko umieścić w was swoje. Dlatego jesteście tylko w połowie napełnieni i pragniecie drugiej połowy siebie: ty i twoja siostra jesteście spragnieni, a on sam jest zużyty i pęknięty, ponieważ nie może wam ofiarować nic więcej. A bogini ma aż nadto i jeszcze trochę, przybyłem tutaj, żeby to właśnie wam powiedzieć, a teraz już powiedziałem i skończyłem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Dzieci Umysłu»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Dzieci Umysłu» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Dzieci Umysłu»

Обсуждение, отзывы о книге «Dzieci Umysłu» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x