Orson Card - Mówca umarłych

Здесь есть возможность читать онлайн «Orson Card - Mówca umarłych» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Prószyński i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Mówca umarłych: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Mówca umarłych»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Kontynuacja wątków zarysowanych w Grze Endera. Niezagrożona ludzkość zaczyna współczuć pokonanym napastnikom i skazuje Endera na banicję. Tymczasem otwartość Ziemian zostanie wystawiona na próbę przez kolejne zjawienie ię obcych.
Nagroda Nebula 1986.
Nagroda Hugo 1987.

Mówca umarłych — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Mówca umarłych», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Gdybyśmy jednak stracili rozum i wypowiedzieli wojnę, Mówca proponuje nam wyraźną przewagę. A każda przewaga będzie się liczyła.

— Bunt nic nam nie da — sprzeciwił się 1biskup. — Możemy najwyżej wszystko stracić. Boleję nad tragedią, jaką będzie odesłanie Mira i Ouandy pod sąd na innej planecie. Zwłaszcza że są tacy młodzi. Ale sędziowie z pewnością wezmą to pod uwagę i potraktują ich łaskawie. Spełniając polecenia komitetu, oszczędzimy tej społeczności wielu cierpień.

— Czy ewakuacja planety nie przysporzy im cierpień? — spytał Ender.

— Tak, na pewno. Ale prawo zostało złamane i winni muszą ponieść karę.

— A jeśli prawo opierało się na nieporozumieniu, a kara jest nieproporcjonalna do winy?

— Nie możemy o tym wyrokować — stwierdził Peregrino.

— Musimy o tym wyrokować. Spełniając polecenia Kongresu uznamy, że prawo jest słuszne, a kara sprawiedliwa. Może się zdarzyć, że w wyniku naszego spotkania podejmiemy taką właśnie decyzję. Są jednak rzeczy, o których musicie wiedzieć, zanim zdecydujecie. O niektórych sam mogę opowiedzieć, inne jedynie Ela i Novinha potrafią wyjaśnić. Zaczekajcie z postanowieniem, póki nie dowiecie się wszystkiego, co wiemy.

— Zawsze chętnie dowiaduję się wszystkiego, czego tylko mogę — zapewnił biskup. — Naturalnie, ostateczna decyzja należy do Bosquinhy, nie do mnie…

— Ostateczna decyzja należy do was wszystkich, do administracyjnych, religijnych i intelektualnych przywódców Lusitanii. Jeśli któreś z was wykluczy bunt, bunt będzie niemożliwy. Bez wsparcia Kościoła Bosquinha nie może rządzić. Bez wsparcia administracji Kościół nie ma władzy.

— My nie mamy władzy — wtrącił Dom Cristao. — Wyłącznie opinie.

— Każdy dorosły obywatel Lusitanii u was szuka mądrości i rozsądku.

— Zapominasz o czwartej sile — zauważył Peregrino. — O sobie.

— Jestem tu framlingiem.

— Niezwykłym framlingiem — odparł biskup. — W ciągu czterech dni zdobyłeś dusze ludzi, jak się tego obawiałem i jak przepowiadałem. Teraz proponujesz bunt, który może nas kosztować wszystko. Jesteś groźny jak Szatan. A jednak stoisz tutaj i podporządkowujesz się naszej władzy, jakbyś nie był wolny, nie mógł po prostu wsiąść na prom i odlecieć, gdy statek będzie odwoził naszą parę przestępców na Trondheim.

— Poddaję się waszej władzy — wyjaśnił Ender — ponieważ nie chcę być framlingiem. Chcę być waszym obywatelem, waszym studentem, waszym parafianinem.

— Jako Mówca Umarłych? — spytał biskup.

— Jako Andrew Wiggin. Posiadam pewne umiejętności, które mogą się okazać przydatne. Szczególnie w przypadku buntu. Mam też inne zadanie, którego nie zdołam wykonać, jeśli ludzie opuszczą Łuskanie.

— Nie wątpimy w twoją szczerość, ale musisz wybaczyć nasz opór przed wiązaniem losów z dość późnym gościem. Ender pokiwał głową. Biskup nie mógł powiedzieć więcej, póki się więcej nie dowiedział.

— Opowiem najpierw o tym, co wiem. Dziś po południu wyszedłem z Mirem i Ouandą do lasu.

— Ty! Ty także złamałeś prawo! — Peregrino uniósł się z fotela. Bosquinha wyciągnęła rękę w uspokajającym geście.

— Wymuszony odczyt naszych plików rozpoczął się o wiele wcześniej. Polecenie Kongresu nie mogło mieć związku z jego wykroczeniem.

— Złamałem prawo — ciągnął Ender — ponieważ prosiaczki prosiły o spotkanie. Żądały go nawet. Widziały lądowanie promu. Wiedziały, że przyleciałem. A także, na dobre czy złe, czytały Królową Kopca i Hegemona.

— Dali prosiaczkom tę książkę? — biskup był oburzony.

— Dali im też Nowy Testament — zapewnił go Ender. — Nie zdziwi cię chyba fakt, że prosiaczki znalazły wiele wspólnego między sobą a królową kopca. Powtórzę wam, co mówiły. Błagały, bym namówił Sto Światów do uchylenia reguł, które wymuszają ich izolację. Widzicie, one całkiem inaczej patrzą na ogrodzenie. Dla nas jest to sposób zabezpieczenia ich kultury przed ludzkimi wpływami i rozkładem. Dla nich to zapora, broniąca przed poznaniem wszystkich naszych cudownych sekretów. Wyobrażają sobie nasze statki, przelatujące od gwiazdy do gwiazdy, kolonizujące, zaludniające nowe światy. Za pięć czy dziesięć tysięcy lat, kiedy prosiaczki wreszcie odkryją wszystko, czego nie chcemy ich nauczyć, pojawią się w kosmosie i znajdą zajęte planety. Nie będzie dla nich miejsca. Ogrodzenie jest dla nich formą zabójstwa gatunku. Będziemy trzymać je na Lusitanii jak zwierzęta w zoo, gdy my tymczasem zagarniemy pozostałą część wszechświata.

— Nonsens — stwierdził Dom Cristao. — Nie to jest przecież naszym zamiarem.

— Na pewno? Dlaczego tak nam zależy, by ograniczyć wpływy naszej cywilizacji? Nie chodzi o dobro nauki. Nie chodzi o zasady ksenologii. Pamiętajcie, że nasze wynalazki ansibla, lotów kosmicznych, częściowej kontroli grawitacji, nawet broni, którą zniszczyliśmy robali — wszystko to było bezpośrednim efektem kontaktu z robalami. Opanowaliśmy technikę badając maszyny, które pozostawili po pierwszej wyprawie do układu słonecznego Ziemi. Używaliśmy tych maszyn na długo przed zrozumieniem zasad ich działania. Niektórych, jak choćby uskoku Biotycznego, nie rozumiemy do dzisiaj. Jesteśmy w kosmosie wyłącznie dzięki szokowi spotkania z przerażająco wysoko rozwiniętą cywilizacją. A przecież po kilku pokoleniach przejęliśmy ich maszyny, wyprzedziliśmy ich i zniszczyliśmy. Oto, co oznacza ogrodzenie: boimy się, że prosiaczki zrobią to samo. I one to rozumieją. Wiedzą o tym i nienawidzą bariery.

— Nie boimy się ich — zaprotestował Peregrino. — To przecież… na miłość boską, to dzikusy!

— My także wydaliśmy się robalom dzikusami — przypomniał Ender. — Jednak Pipo i Libo, Ouandą i Miro, nigdy nie uważali prosiaczków za dzikusów. Różnią się od nas, to prawda, różnią się daleko bardziej niż framlingowie. Są jednak ludźmi. Ramenami, nie varelse. I kiedy Libo zobaczył, że prosiaczkom grozi głód, że szykują się do wojny, by zmniejszyć liczbę ludności, nie zachował się jak naukowiec. Nie obserwował wojny, nie rejestrował śmierci i cierpień. Zachował się jak chrześcijanin. Wziął eksperymentalną odmianę amarantu, odrzuconą przez Novinhę jako nazbyt zbliżoną do biochemii organizmów Lusitanii, po czym nauczył prosiaczki uprawiać go, zbierać i przystosowywać do spożycia. Nie wątpię, że właśnie przyrost liczby prosiaczków i pola amarantu zobaczył Gwiezdny Kongres. Nie świadome naruszenie prawa, ale akt współczucia i miłości.

— Jak możesz nazwać czynem chrześcijańskim takie nieposłuszeństwo? — oburzył się biskup.

— Czy jest pośród was człowiek, który synowi proszącemu o chleb poda kamień?

— Diabeł potrafi cytować Pismo, jeśli służy to jego celom.

— Nie jestem diabłem. Nie są diabłami prosiaczki. Ich dzieci umierały z głodu, a Libo dał im żywność i uratował życie.

— I co mu za to zrobiły?

No właśnie: co mu za to zrobiły. Zabiły go. Dokładnie tak, jak zabijały swoich najbardziej godnych szacunku obywateli. Co powinniśmy z tego wywnioskować?

— Powinniśmy wywnioskować, że prosiaczki są niebezpieczne i nie mają sumienia — oświadczył biskup.

— Powinniśmy wywnioskować, że śmierć jest dla nich czymś całkowicie innym, niż dla nas. Gdybyś naprawdę wierzył, księże biskupie, że ktoś jest absolutnie doskonały, tak doskonały, że kolejny dzień życia może tę doskonałość tylko zniszczyć, to czy nie lepiej, żeby zginął i trafił prosto do nieba?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Mówca umarłych»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Mówca umarłych» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Mówca umarłych»

Обсуждение, отзывы о книге «Mówca umarłych» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x