Robert Silverberg - Wieża światła

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Silverberg - Wieża światła» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Warszawa, Год выпуска: 1994, ISBN: 1994, Издательство: Amber, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Wieża światła: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Wieża światła»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Genialny twórca androidów, Someon Krug, opetany jest ideą nawiazania kontaktu z innymi istotami rozumnymi we wszechświecie. Idąc za swym marzeniem pragnie wznieść na arktycznych pustkowiach Kanady gigantyczną wieżę światła, która będzie przekaźnikiem jego gwiezdnego posłania. Budowa postępuje bez przeszkód, aż do dnia, gdy androidy zaczynają żądać takich samych praw, jakie przysługują ludziom…

Wieża światła — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Wieża światła», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— To prawda, prawdą jest wszystko, co wam powiedziano — spokojnie i głośno oświadczył Watchman.

— Byliśmy głupcami! Pozwólcie mi przejść!

Bety i Gammy cofnęły się natychmiast; nawet teraz istniał dystans społeczny między klasami androidów. Lilith ruszyła za Watchmanem w kierunku centrum kontroli. We wnętrzu kopuły zastali Euclida Plannera. Zastępca kierownika budowy siedział za biurkiem, wyczerpany i osłupiały. Watchman potrząsnął go za ramię i Planner słabo się poruszył.

— Wyłączyłem wszystko, gdy tylko otrzymałem wiadomość z kaplicy — szepnął cicho. — Powiedziałem innym i wszystko stanęło. Jak mogliśmy wznieść tę wieżę, skoro…

— Ależ tak, ależ tak — powiedział spokojnie Watchman. — Teraz możesz już wstać i odejść. Tutaj praca jest już skończona.

Euclid Planner opuścił centrum kontroli, kręcąc z niedowierzaniem głową. Watchman usiadł na jego miejscu i sprzągł się z komputerem: informacje napływały nadal, choć znacznie wolniej. Włączył zasilanie, ściągnął na dół podnośniki i uwolnił zamknięte w nich androidy, po czym poprosił komputer o symulację częściowej awarii systemu chłodzenia. Ekran pokazał mu wszystko, czego potrzebował. Teraz wybrał kierunek upadku wieży: musiała runąć na wschód, by nie zmiażdżyć centrum kontroli oraz przekaźników. Bardzo dobrze… Wydał polecenia komputerowi i ekran pokazał tysiące androidów, znajdujących się w zagrożonej strefie. Komputer przemieścił teraz reflektory, które oświetlały budowę i oświetlił pas terenu o długości tysiąca czterystu metrów i szerokości pięciuset, reszta terenu pogrążyła się w ciemności. Głos Watchmana zagrzmiał w tysiącach głośników: zarządzał natychmiastową ewakuację wskazanego sektora. Androidy spokojnie odeszły w ciemność i sektor opustoszał w przeciągu kilku minut.

„Dobrze rozegrane!” — pomyślał Watchman.

Lilith stała za nim; położyła dłonie na jego ramionach i powoli masowała mu mięśnie karku. Czuł, jak jej piersi ocierają się o tył jego głowy i uśmiechnął się.

— Zatrzymać chłodzenie! — polecił komputerowi.

Rozpoczął się proces, który wcześniej oglądali na symulatorze. Zasilanie trzech długich taśm chłodzących zostało odłączone. Teraz, zamiast absorbować ciepło, jakie wytwarzała budowa, molekuły helu 11 rozpoczęły oddawanie zaabsorbowanego wcześniej i skumulowanego ciepła. Pięć innych taśm wyłączono całkowicie, aby ani nie pochłaniały ciepła, ale i nie oddawały go do otoczenia. Koronnym efektem tych zmian będzie rozmrożenie podnóża wieży, fundamenty stracą oparcie i wieża runie w przewidywanym kierunku. Upadek budowli jest teraz tylko kwestią krótkiego czasu.

Obserwując zmiany otoczenia Watchman stwierdził z zadowoleniem, że temperatura wiecznej zmarzliny podnosi się. Wieża wciąż jeszcze mocno wspierała się na fundamentach, ale wieczna marzłoć zaczynała już ustępować. Molekuła po molekule lód zmieniał się w wodę, zamarznięta ziemia zamieniała się w błoto. Watchman odbierał teraz wszystkie oznaki rosnącej niestabilności wieży jak rodzaj ekstazy. Czy wieża się zachwieje? Tak, niezauważalnie odchyliła się na milimetr w lewo, potem w prawo. Ile waży konstrukcja szklanych bloków o wysokości ponad tysiąc dwieście metrów? Jaki dźwięk wyda przy upadku? Na ile kawałków się rozpadnie? Co powie Krug? Co powie Krug? Co powie Krug?

Tak, teraz zachwianie się było już zauważalne. Watchman zauważył, że powierzchnia tundry zmieniła barwę. Uśmiechnął się; serce biło szybko, krew napłynęła do policzków. Teraz był tak podniecony, jakby miał się zaraz kochać. Przyrzekł sobie, że gdy skończy, będzie się kochał z Lilith na ruinach wieży. Tam, tam! Kołysanie się wieży było coraz bardziej widoczne. Drga! Co działo się w fundamentach? Wieża walczyła o wsparcie ziemi, która nie chciała jej wspierać. Czy fundamenty zamieniają się już w błoto? Kiedy nastąpi upadek? Co powie Krug? Co powie Krug?

— Thor… — szepnęła Lilith. — Czy możesz odłączyć się na chwilę?

Sprzęgła się z komputerem wraz z nim.

— O co chodzi? — zapytał niezbyt przytomnie.

— Odłącz sprzężenie. Wyjdź z tego. Z żalem przerwał kontakt.

— Co się stało? — z żalem przerwał obserwację upadku wieży.

Lilith wskazała drzwi centrum.

— Kłopoty. Fileclerk jest tam, chce rozmawiać. Co robić?

Thor rozejrzał się po terenie i dojrzał lidera P.W.A. w przekaźniku, otoczonego przez grupę Bet. Fileclerk coś krzyczał i wymachiwał ramionami, usiłując przedostać się do centrum kontroli.

— Zajmę się tym — powiedział Watchman. Wyszedł na zewnątrz i ruszył w kierunku Fileclerka.

Stanęli naprzeciw siebie w połowie drogi między przekaźnikami a centrum kontroli. Alfa wyglądał na bardzo poruszonego.

— Co się tutaj dzieje, Alfa Watchman? — zapytał szybko.

— Nic, co mogłoby cię dotyczyć.

— Wieża jest ubezpieczona w Ochronie Dóbr w Buenos Aires — oświadczył Fileclerk. — Nasze czujniki podniosły alarm, ponieważ wieża chwieje się niebezpiecznie. Moi pracodawcy wysłali mnie, by to sprawdzić.

— Wasze czujniki mają rację — stwierdził Watchman. Wieża się chwieje. System chłodzenia nie działa i wieczna zmarzlina rozpuszcza się. Oczekujemy, że wieża runie już niedługo.

— Co zrobiono, by temu zaradzić?

— Nic nie rozumiesz. Chłodzenie zostało wyłączone na moje polecenie.

— Wieża jest skazana?

— Tak.

Fileclerk pokręcił głową.

— Co za szaleństwo opanowało dziś wszystkie androidy na Ziemi?

— Wciągnęło nas w to błogosławieństwo Kruga. Jego dzieła wypowiedziały mu posłuszeństwo.

— I stąd ta orgia zniszczenia?

— To świadome odrzucenie niewolnictwa — odparł Watchman.

— Ale nie tak! Nie tak! Czy wy wszyscy oszaleliście? Czy zupełnie straciliście rozum? Zyskaliśmy już ludzką sympatię, a teraz bez ostrzeżenia niszczycie wszystko! To oznacza wojnę…

— Wygramy ją. Jest nas więcej i jesteśmy silniejsi. Kontrolujemy wszystko, komunikację, energię…

— Dlaczego to robicie?

— Nie mamy wyboru. Krug zniszczył nasze nadzieje. Teraz oddajemy cios za cios tym, którzy się z nas śmiali. Tego, który nas stworzył, uderzymy w najczulsze miejsce.

Obydwaj spojrzeli na wieżę: chwiała się już wyraźnie.

— Czy można jeszcze włączyć chłodzenie? — zapytał Fileclerk. — Rewolucja jest nam niepotrzebna. Możemy się z nimi dogadać. Watchman, jak możesz być takim fanatykiem? Chcesz zniszczyć cały świat, bo opuścił cię Bóg?

— Odejdź…

— Nie! Jestem odpowiedzialny za tę wieżę! — Fileclerk rozejrzał się po otaczających ich androidach. — Przyjaciele! Watchman zwariował! Pomóżcie mi uratować wieżę! Łapcie go!

Nikt się nie poruszył.

— Zabierzcie go stąd — powiedział Watchman. Androidy otoczyły Fileclerka.

— Nie! — krzyknął Alfa. — Posłuchajcie mnie! To szaleństwo! Nie działajcie irracjonalnie! To…

Zamilkł nagle, a ze środka grupy dobiegł głuchy odgłos. Watchman uśmiechnął się i wrócił do centrum kontroli.

— Co z nim zrobią? — zapytała Lilith.

— Nie wiem. Chyba zabiją… Rozum nigdy nie był w modzie podczas rewolucji…

Spojrzał na wieżę: wyraźnie pochyliła się na wschód. Nad tundrą unosiły się kłęby pary, rozwiewane przez wiatr. Watchman niemalże słyszał chlupot błota. Pod jakim kątem pochyliła się wieża w stosunku do pionu? Dwa stopnie? Trzy? Ile jeszcze musi się odchylić, by runąć na ziemię?

— Spójrz! — powiedziała nagle Lilith.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Wieża światła»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Wieża światła» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Отзывы о книге «Wieża światła»

Обсуждение, отзывы о книге «Wieża światła» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x