Taki był początek niespokojnego dnia. Szaropomarańczowe światło padło na gładki ocean nieruchomej Ziemi. Koncentryczne kręgi światła wybiegły z gasnącego Słońca.Suzy spojrzała daleko, w przestrzeń. (Była tak mała, a jednak widziała wszystko, widziała rzeczy bardzo wielkie!)
Planety wewnętrzne rzucały długie cienie poprzez otaczającą je mgiełkę. Planety zewnętrzne drżały na swych orbitach, a później rozbłysły chwałą wielu kolorów, wyciągając zimne błyszczące ramiona, by powitać swe marnotrawne, powracające do domu księżyce.
Przez moment, jaki potrzebny jest na wciągnięcie głębokiego, drżącego oddechu, Ziemia trwała w tym gigantycznym wirze. Kiedy nadszedł jej czas, miasta, miasteczka i wioski — domy, chaty, namioty — były puste jak odrzucone kokony. Noosfera rozwinęła skrzydła. Tam, gdzie sięgały, same gwiazdy tańczyły radośnie, zmieniając się w płonące płatki śniegu.
Wszechświat myśli
Michael Bernard, młodzieniec niespełna dziewiętnastoletni, siedział w niedużej restauracji Klamshak naprzeciw Olivii. Nad ich lożą wisiała pamiętająca lepsze czasy ryba, plastikowe homary i korkowe pływaki. Niezbyt oryginalne.
Olivia powiedziała mu, że zerwała zaręczyny.
Popatrzył na stół. Czuł, jak pomiędzy nimi rodzi się coś nowego. Jak znika przeszkoda na prostej drodze.
— Kuchnię mają tu dobrą — powiedziała Olivia, splatając palce nad talerzem pełnym muszli ostryg i ogonów krewetek. — Dziękuję ci, Michael. Bardzo się ucieszyłam, kiedy zadzwoniłeś.
— Czułem się dość głupio. Poprzednim razem postąpiłem jak dzieciak.
— Nie. Byłeś bardzo szarmancki.
— Szarmancki. Hmmm… — roześmiał się Bernard.
— Nie czuję się źle. Przeżyłam szok, ale…
— Oczywiście, szok.
— Wiesz, kiedy mi o tym powiedział, pomyślałam, że musze wrócić do szkoły i zabrać się do roboty. Jakby zerwanie zaręczyn nie było niczym. Bolało tylko to, że odszedł. A później pomyślałam o tobie.
— Dasz mi szansę? Olivia uśmiechnęła się.
— Jeśli tylko potrafisz sprawić, bym zawsze czuła się tak dobrze, jak teraz.
Nic nie ginie. Nic nie zostaje zapomniane. Było we krwi. I w ciele. A teraz jest na zawsze.
GREGORY D(ALE) BEAR urodził się 20 sierpnia 1951 roku w San Diego w Kalifornii, USA. Z wykształcenia anglista, absolwent San Diego State University, podejmował się różnych zajęć (wykładowca, operator w planetarium, księgarz, recenzent, ilustrator), by od 1975 poświęcić się głównie pisaniu. Zadebiutował 1967 opowiadaniem „Destroyers” na łamach Famous Science Fiction. Pierwsze dwie powieści opublikował w 1979 roku i od tamtej pory wydał ich kilkanaście, m.in.: Beyond Heaven’s River (1980), Strength of Stones (1981), dylogię high fantasy Koncert nieskończoności (1984) i The Serpent Mage (1986), drugą dylogię Eon (1985) i Eternity (1988), Pieśń krwi (1985), trzecią dylogię The Forge of God (1987) i Anvil of Stars (1991) oraz Queen of Angels (1990). Ponadto ukazały się dwa zbiory jego opowiadań, The Wind from a Burning Woman (1983) i Tangents (1989). Tytułowe opowiadanie z tego ostatniego zbioru otrzymało nagrody Nebula 1986 i Hugo 1987 (przekład polski nosi tytuł „Styczne”); opowiadanie „Muzyka krwi” zostało uhonorowane podobnie (Nebula 1983, Hugo 1984). Jeśli chodzi o cechy charakterystyczne jego twórczości, można zauważyć wyraźną predylekcję GB do tzw. hard SF. W życiu prywatnym GB jest mężem Astrid Anderson, córki Karen i Poula Andersenów oraz ojcem dwojga dzieci.
NIH (National Institute of Health) — odpowiednik polskiego Państwowego Zakładu Higieny.
Komputer pozwalający na syntetyzowanie dowolnych sekwencji genów według zadanego programu.
Federal Damage Agency — instytucja zajmująca się m.in. testowaniem i dopuszczaniem na rynek produktów przemysłu medycznego.
NMR — od Nuclear Magnetic Resonance — aparat diagnostyczny wykorzystujący zjawisko rezonansu magnetycznego.
PET — od Positron Emitting Tomography — aparat diagnostyczny będący udoskonaleniem tomografu. Oba te urządzenia już dziś wykorzystywane są w praktyce medycznej w USA.
Nieprzetłumaczalna gra stów: „prodigal” — marnotrawny i „prodigy” — dziwo, cud, talent.
od Centre of Desease Control — stacje epidemiologiczne.
Miasta, w których znajdują się główne CDC.