Robert Sawyer - Eksperyment terminalny

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Sawyer - Eksperyment terminalny» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1997, ISBN: 1997, Издательство: Zysk i S-ka, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Eksperyment terminalny: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Eksperyment terminalny»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Aby sprawdzić swe teorie odnoszące się do nieśmiertelności i życia pozagrobowego, stworzył trzy komputerowe symulacje własnej osobowości.
Z pierwszej kopii usunięto wszelkie wspomnienia powiązane z fizyczną egzystencją — to symulacja życia po śmierci.
Drugą kopię pozbawiono wiedzy o starzeniu się i śmierci — to symulacja nieśmiertelności.
Trzeciej osobowości nie poddano modyfikacjom — to kopia kontrolna.
Trzy wirtualne osobowości Hobsona uciekają z laboratoryjnego komputera do obejmującej cały świat elektronicznej pajęczyny. Jedna z nich jest mordercą.

Eksperyment terminalny — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Eksperyment terminalny», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Dzisiaj ja przygotowuję kolację.

Peter spojrzał na zegar.

— Kurcze. Jestem spóźniony. Idziemy z Cathy na kolację. Sarkar roześmiał się.

— Co w tym zabawnego?

— Zrozumiesz to — zapewnił Sarkar. — Prędzej czy później.

ROZDZIAŁ 32

Kopia monitorowała komputer Food Food czekając, aż napłynie zamówienie z miejsca zamieszkania Roda Churchilla. Wreszcie nadeszło — to samo, czego Rod — niewolnik nawyków — życzył sobie w ostatnich sześciu tygodniach.

Gdy tylko zamówienie pojawiło się w systemie, kopia przejęła je, wprowadziła jedną drobną zmianę, a potem pozwoliła, by podążyło dalej wzdłuż linii telefonicznej do sklepu Food Food na rogu Steeles i Bayview, w odległości sześciu przecznic od domu Roda Churchilla.

Peter i Cathy jechali jej samochodem wzdłuż Bayview Avenue. Na tym odcinku, położonym około dziesięciu kilometrów na południe od miejsca, gdzie mieszkali jej rodzice, były wyłącznie sklepy, butiki i restauracje. Zatrzymali się na chwilę przy Detektywie z Baker Street, specjalistycznej księgarni sprzedającej kryminały, a teraz czekali na przerwę w ruchu, żeby przejechać na drugą stronę, do małej koreańskiej restauracji, którą oboje lubili.

Chodnikiem szedł pękaty mężczyzna z białą czupryną, odziany w ciemnoniebieski trencz. Peter zauważył, że tamten obrócił się nagle, kiedy ich mijał.

Przyzwyczajał się już powoli do tego. Zdobył ostatnio tyle rozgłosu, że ludzie rozpoznawali go na ulicy.

Nieznajomy jednak nie poszedł swoją drogą, lecz ruszył w ich stronę.

— Pan jest Peter Hobson, prawda? — zapytał. Miał około sześćdziesięciu lat. Na jego nosie i policzkach widoczne były małe żyłki.

— Tak — odparł Peter.

— Facet, który odkrył sygnał duszy?

— Falę duszy — poprawił go Peter. — Nazywamy to falą duszy. — Przerwa długości uderzenia serca. — Tak, to ja.

— Tak też myślałem — oświadczył mężczyzna. — Ale wie pan o tym, że jeśli pana dusza nie zostanie zbawiona, pójdzie pan do piekła.

Cathy ujęła Petera za ramię.

— Chodźmy — powiedziała. Mężczyzna jednak zagrodził im drogę.

— Niech pan zawierzy Jezusowi, panie Hobson. To jedyny sposób.

— Hmm, właściwie nie jestem zainteresowany dyskusją na ten temat — stwierdził Peter.

— Jezus panu wybacza — zapewnił mężczyzna. Sięgnął do kieszeni trencza. Przez jedną straszliwą chwilę Peter sądził, że wyciągnie pistolet, lecz zamiast niego wydobył stamtąd zniszczoną Biblię oprawną w czerwoną jak krew skórę.

— Niech pan wysłucha słowa Bożego, panie Hobson! Niech pan zbawi swą duszę.

— Proszę nas zostawić w spokoju — powiedziała Cathy bezpośrednio do intruza.

— Nie mogę pozwolić wam odejść — odparł mężczyzna. Wyciągnął rękę i…

…dotknął ramienia Cathy.

Nim Peter zdążył zareagować, jego żona postawiła obcas na podbiciu stopy nieznajomego. Ten zawył z bólu.

— Zjeżdżaj! — krzyknęła Cathy. Ujęła stanowczo Petera za ramię i ruszyła razem z nim naprzód.

— Hej — odezwał się Peter. Wciąż czuł się wzburzony, ale był pod wrażeniem. — Całkiem nieźle.

Odrzuciła do tyłu czarne włosy.

— Nikt nie będzie zaczepiał mojego męża — oznajmiła, prezentując swój megawatowy uśmiech. Poszli w kierunku odległej o kilka posesji restauracji. — A teraz pozwól, że postawię ci kolację.

Zabrzmiał dzwonek. Rod Churchill spojrzał na zegarek. Dwadzieścia sześć minut.

Jeszcze nigdy nie udało mu się dostać darmowego posiłku, choć nauczycielka historii ze szkoły, w której pracował, twierdziła, że jej poszczęściło się dwa razy z rzędu.

Z przyzwyczajenia popatrzył na widoczny na ekranie telewizora obraz z kamery bezpieczeństwa. Tak jest, kierowca z Food Food. Pomarańczowo-biały uniform był łatwy do rozpoznania. Rod poszedł do przedpokoju, przejrzał się w lustrze, by się upewnić, że włosy w należyty sposób zasłaniają łysinę, i otworzył drzwi. Podpisał potwierdzenie odbioru.

Kierowca wręczył mu kopię. Następnie Rod zabrał opakowany posiłek do jadalni.

Ostrożnie otworzył pudełka z bezpiecznej dla środowiska pianki, nalał sobie kieliszek białego wina, włączył telewizor — dobrze widoczny z jego miejsca w jadalni — i zasiadł do kolacji.

Pomyślał, że rostbef jest niezły, choć trochę żylasty, ale sos zrobili dziś wyjątkowo dobry. Wyczyścił talerz miażdżonymi widelcem ziemniakami, aby zjeść sos do końca. Uporał się już z połową szarlotki, kiedy dopadł go ból — silne łomotanie z tyłu głowy oraz dręczące uczucie przypominające wbijanie gwoździ w oczodoły. Poczuł, że serce mu kołacze.

Czoło miał śliskie od potu. Przez chwilę myślał, że zwymiotuje. Ogarnęła go fala gorąca. Dźwignął się na nogi w nadziei, że dotrze do telefonu i wezwie pomoc, ale nagle nastał moment niemożliwego do zniesienia bólu. Runął na plecy, przewracając krzesło, i padł na pokrytą dywanem podłogę martwy jak kamień.

Peter i Cathy byli już w łóżku, lecz ich Monitor Hobsona wiedział, że oboje jeszcze nie śpią, pozwolił więc, by telefon zadzwonił.

W sypialni nie było oczywiście wideofonu. Peter przesunął w ciemności ręką po stoliku nocnym w poszukiwaniu słuchawki.

— Halo? — powiedział.

Płacząca kobieta.

— Och, Peter! Peter!

— Bunny?

Usłyszawszy imię swej matki, Cathy natychmiast usiadła na łóżku.

— Światła! — zawołała. Kierujący domem komputer włączył dwie stojące na podłodze lampy.

— Peter, Rod nie żyje.

— O mój Boże — powiedział Peter.

— Co jest? — zapytała zatroskana Cathy. — O co chodzi?

— Co się stało? — zapytał Peter z biciem serca.

— Właśnie wróciłam z kursu i znalazłam go leżącego na podłodze w jadalni.

— Wezwałaś karetkę? — zapytał Peter.

— Co jest? — zapytała ponownie Cathy, przerażona.

Bunny płakała już tak długo, że musiała przerwać, żeby wydmuchać nos.

— Tak, tak, jest już w drodze.

— My też — rzekł Peter. — Przyjedziemy tak szybko, jak tylko to możliwe.

— Dziękuję — odparła przerażona Bunny. — Dziękuję. Dziękuję.

— Trzymaj się — dodał Peter. — Już jedziemy.

Odłożył słuchawkę.

— Co się dzieje? — spytała znowu Cathy.

Peter popatrzył na żonę. Jej olbrzymie oczy były szeroko otwarte ze strachu. Mój Boże, jak jej powiedzieć?

— To była twoja matka — zaczął. Zdawał sobie sprawę, że to już wiedziała, ale chciał zyskać na czasie, by uporządkować myśli. — Twój ojciec… ona sądzi, że twój ojciec nie żyje.

Na twarzy Cathy zatańczyło przerażenie. Otworzyła szeroko usta i potrząsnęła lekko głową od lewej ku prawej.

— Ubierz się — powiedział delikatnie Peter. — Musimy jechać.

PRZEGLĄD WIADOMOŚCI SIECIOWYCH

Prowadzony nieustannie przez Gallupa sondaż „Religia w Ameryce” wykazuje, że frekwencja w kościołach była w tym tygodniu o 13,75 procent wyższa niż w analogicznym tygodniu ubiegłego roku.

Szpital Christiaana Barnarda w Mandelaville w Azanii ogłosił dziś, że oficjalnie uznaje chwilę opuszczenia ciała przez falę duszy za moment śmierci.

Twórca filmów kategorii B Jon Tchobanian rozpoczął produkcję nowego generowanego komputerowo obrazu Łowca dusz. Opowiada on o obłąkanym pracowniku szpitala, który więzi ludzkie dusze w butlach magnetycznych, żądając okupu. Tchobanian stwierdził: „Ponieważ jest to film o życiu po śmierci obsada składa się wyłącznie z komputerowych rekonstrukcji zmarłych aktorów. Wystąpią w nim Boris Karloff i Peter Lorre”.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Eksperyment terminalny»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Eksperyment terminalny» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Sawyer - Factoring Humanity
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Relativity
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Mindscan
Robert Sawyer
libcat.ru: книга без обложки
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Far-Seer
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Origine dell'ibrido
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Hybrids
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Wonder
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Recuerdos del futuro
Robert Sawyer
Robert Sawyer - Factor de Humanidad
Robert Sawyer
libcat.ru: книга без обложки
Robert Sawyer
Отзывы о книге «Eksperyment terminalny»

Обсуждение, отзывы о книге «Eksperyment terminalny» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x