Robert Heinlein - Hiob - Komedia sprawiedliwości

Здесь есть возможность читать онлайн «Robert Heinlein - Hiob - Komedia sprawiedliwości» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Город: Poznań, Год выпуска: 1992, ISBN: 1992, Издательство: Rebis, Жанр: Фантастика и фэнтези, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Hiob: Komedia sprawiedliwości: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Hiob: Komedia sprawiedliwości»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

„Hiob” nawiązuje do „Boskiej Komedii” Dantego.
Bohater — Alexander Hergensheimer, surowy i ortodoksyjny członek Zjednoczonego Kościoła, współczesny Hiob — podczas polinezyjskiego Święta Ognia przenosi się do alternatywnych światów. Zarówno w pierwszym świecie — w którym rządzą surowe zasady moralne — jak i w innych rzeczywistościach, Alec zawsze odnajduje stałe cechy. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nadchodzi Armageddon — koniec świata i dzień Sądu Ostatecznego. Alec, najpierw wniebowzięty, zstępuje następnie do Piekła, by odbyć oczyszczającą wędrówkę człowieka upadłego, w którym dokonuje się wewnętrzna przemiana.

Hiob: Komedia sprawiedliwości — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Hiob: Komedia sprawiedliwości», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

— Chyba tak! Jedyną rzeczą, jakiej kiedykolwiek zazdrościłem papistom, jest ich biblioteka. Ale co to znaczy regenerować duchy?

— Klepnij mnie w plecy.

— Hę?

— Klepnij. Nie tak, mocniej! Nie jestem małym kruchym motylkiem. Mocniej! O, tak! Właśnie klepnąłeś zrezygnowanego ducha.

— Całkiem jak prawdziwy.

— Mam nadzieję. Zapłaciłam za sługę pierwszej klasy. To było, zanim jeszcze Lucyfer zwrócił na mnie uwagę i zrobił ze mnie ptaszka w złotej klatce — doprawdy żałosny widok! O ile wiem, gdy jesteś zbawiony i idziesz do nieba, regenerują cię za cię za darmo, tutaj jednak kupujesz to na kredyt, a potem zapracowujesz się, aż ci dupa odpadnie, żeby go spłacić. Przynajmniej w ten sposób ja go spłaciłam. Święty Alecu, wiem, że ty nie umarłeś! Zregenerowane ciało jest takie samo jak to, które miałeś przed śmiercią, tylko lepsze. Żadnych chorób zakaźnych, uczuleń, zmarszczek wywołanych starością — ja ci pokażę „zmarszczki”. Nie miałam żadnych w chwili, gdy umarłam… a przynajmniej niewiele. Jak to zrobiłeś, że znowu mówię o zmarszczkach? Rozmawialiśmy o teorii względności i rozszerzającym się wszechświecie — intelektualna konwersacja pełną gębą!

Tej nocy Sybil podjęła poważną próbę dostania się do mojego łóżka, lecz Katie stanowczo sprzeciwiła się temu — po czym poszła ze mną do łóżka sama.

— Pat mówiła, żeby nie pozwolić ci spać samemu.

— Pat sądzi, że jestem chory. Nic mi nie jest.

— Nie będę się z tobą sprzeczać. Nic się nie bój, kochanie! Mama Rachab pozwoli ci spać.

Gdzieś w środku nocy obudziłem się z łkaniem i Katie była przy mnie. Pocieszyła mnie. Jestem pewien, że Pat opowiedziała jej o moich koszmarach. Uspokojony przez Katie zasnąłem stosunkowo szybko.

Było to słodkie arkadyjskie interludium… mącone jedynie nieobecnością Margrethe. Jednak Katie przekonała mnie, iż ze względu na Jerry’ego (i na nią) powinienem okazać cierpliwość i nie przeżuwać w myślach swej straty. Nie robiłem więc tego, przynajmniej nie za często, w ciągu dnia, a choć noce mogły być gorsze, nawet samotne noce nie były zbyt samotne, gdy matka Rachab pocieszała mnie po tym, jak budziłem się pozbawiony obrony. Była zawsze przy mnie… nie licząc jednej nocy, gdy musiała gdzieś się udać. Sybil przejęła wtedy straż. Katie udzieliła jej szczegółowych instrukcji, więc postępowała tak samo jak ona.

Odkryłem jedną zabawną cechę Sybil. Podczas snu wraca nieświadomie do swego naturalnego kształtu chochlicy, czy afrytki. Staje się wtedy około sześciu cali niższa i ma te małe śliczne różki, które były pierwszą rzeczą, jaką zauważyłem u niej w „Sans Souci”.

Za dnia pływaliśmy i opalaliśmy się, jeździliśmy konno i urządzaliśmy pikniki pośród wzgórz. Tworząc tę enklawę, Jerry najwyraźniej podwędził wiele mil kwadratowych. Zanosiło się na to, że możemy wędrować tak daleko, jak chcemy, w dowolnym kierunku.

Albo może nie rozumiem, jak się robi takie rzeczy.

Wykreślcie „może”. Wiem tyle o działaniach na Boskim poziomie, co kura o pieprzu.

Jerry był już nieobecny około tygodnia, gdy Rachab pojawiła się na śniadaniu z moim pamiętnikiem.

— Święty Alecu, Lucyfer przysłał instrukcję, że masz go doprowadzić do dnia dzisiejszego i prowadzić dalej na bieżąco.

— Dobrze. Czy może być pisany ręcznie? Albo, jeśli jest tu maszyna do pisania, mogę to jakoś wystukać.

— Pisz ręcznie! Ja przepiszę to na czysto. Robiłam to często dla Księcia Lucyfera.

— Katie, czasami mówisz na niego „Jerry”, czasami „Lucyfer”, nigdy „Szatan”.

— Alec, on woli, by nazywać go „Lucyfer”, ale reaguje na wszystko. „Jerry” i „Katie” to były imiona wymyślone na użytek twój i Margi…

— I „Sybil” — dodała Sybil.

— I „Sybil”. Tak jest. Egret. Czy chcesz powrócić do swego imienia?

— Nie. Myślę, że to fajnie, że Alec — i Marga — nazywają nas imionami, których nikt inny nie zna.

— Chwileczkę — wtrąciłem się. — Tego dnia, gdy spotkałem was po raz pierwszy, wszyscy troje reagowaliście na te imiona, jakbyście nosili je przez całe życie.

— Mama i ja jesteśmy bardzo szybkie w improwizowanym dramacie — odparła Sybil-Egret. — Oni nie wiedzieli, że są czcicielami ognia, zanim nie wtrąciłam tego do rozmowy. Sama też nie wiedziałam, że jestem czarownicą, zanim mama mi nie szepnęła na uszko. Israfel też jest bystry. Miał jednak więcej czasu na zastanowienie się nad swoją rolą.

— A więc ciągnęliśmy drut ze wszystkich stron! Para wiejskich matołków.

— Alec — oświadczyła Katie poważnym tonem. — Lucyfer nic nie czyni bez powodu. Rzadko jednak wyjaśnia swoje motywy. Jego intencje są złe tylko w stosunku do tych, którzy sami kierują się złą wolą… a ty nie jesteś jednym z nich.

Wszyscy troje opalaliśmy się nad basenem, gdy nagle powrócił Jerry. Przemówił natychmiast do mnie, nie zatrzymując się nawet, aby porozmawiać z Katie.

— Ubieraj się! Wyruszamy natychmiast!

Katie zerwała się i pobiegła po moje ubranie. Zostałem ubrany przez obie kobiety z prędkością strażaka odpowiadającego na alarm.

Katie wsunęła mi maszynkę do golenia do kieszeni i zapięła ją.

— Jestem gotów — oświadczyłem.

— Gdzie jego pamiętnik?

Katie ponownie pognała do budynku.

— Mam go!

Przez tę krótką chwilę Jerry osiągnął wzrost dwunastu stóp — i zmienił się. Nadal był sobą, teraz jednak zrozumiałem, dlaczego Lucyfer był znany jako najpiękniejszy ze wszystkich aniołów.

— Pa, pa! — zawołał. — Rachab, zadzwonię, jeśli będę mógł!

Zaczął podnosić mnie z ziemi.

— Zaczekaj! Musimy go z Egret pocałować na pożegnanie!

— Dobra. Tylko żywo!

Tak też zrobiły — dwa czysto formalne buziaki jednocześnie.

Jerry podniósł mnie jak dziecko i wzbiliśmy się pionowo w górę. Ujrzałem przez chwilę „Sans Souci”, pałac i plac, po czym zasłoniły je dym i płomień bijące z czeluści. Po chwili opuściliśmy ten świat. W jaki sposób podróżowaliśmy, jak długo to trwało i dokąd dotarliśmy, nie potrafię powiedzieć. Przypominało to ten niekończący się upadek do piekła, było jednak wygodniejsze dzięki ramionom Jerry’ego. Przypominało mi to, jak — gdy byłem małym dzieckiem dwu — lub trzyletnim — ojciec czasami brał mnie w ramiona po kolacji, i nie wypuszczał, dopóki nie zasnąłem.

Wydaje mi się, że zasnąłem. Po dłuższym czasie obudziłem się z poczuciem, że Jerry opada do lądowania. Po chwili opuścił mnie na ziemię i postawił na nogi.

Działało tu przyciąganie. Czułem swą wagę i słowo „dół” odzyskało znaczenie. Nie sądzę jednak, żebyśmy znajdowali się na planecie.

Wydawało się, że stoimy na ganku czy podmurówce jakiegoś niewiarygodnie wielkiego budynku. Nie mogłem go dostrzec, gdyż znajdowaliśmy się tuż przed nim. W jakimkolwiek kierunku spoglądałem, nie było widać nic, poza bezkształtnym półmrokiem.

— Dobrze się czujesz? — zapytał Jerry.

— Tak. Chyba tak.

— Dobrze. Posłuchaj uważnie! Za chwilę zaprowadzę cię, abyś ujrzał, nie, został ujrzany, przez Istotę, która jest dla mnie i dla mojego brata, twojego boga, Jahwe, tym, czym Jahwe jest dla ciebie? Rozumiesz?

— Hmm… może. Nie jestem pewien.

— A ma się do B, jak B do C. Dla tej Istoty twój pan bóg Jehowa jest odpowiednikiem dziecka budującego na plaży zamki z piasku, a potem niszczącego je w napadach dziecinnej wściekłości. Sam również jestem dla Niego dzieckiem. Spoglądam na Niego tak, jak ty na swego potrójnego boga — ojca, syna i ducha świętego. Nie oddaję tej Istocie czci jako Bogu. Ona nie wymaga, nie oczekuje i nie pragnie podobnego lizusostwa. Możliwe, że Jahwe jest jedynym bogiem, który oddaje się temu dziwacznemu nałogowi. Przynajmniej sam nie słyszałem o żadnej planecie, czy innym miejscu w żadnym ze wszechświatów, gdzie oddawano by cześć bogom. Jestem jednak młody i mało podróżowałem.

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Hiob: Komedia sprawiedliwości»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Hiob: Komedia sprawiedliwości» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Robert Heinlein - Sixième colonne
Robert Heinlein
Robert Heinlein - En terre étrangère
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Piętaszek
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Viernes
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Csillagközi invázió
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Fanteria dello spazio
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Dubler
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Stella doppia
Robert Heinlein
libcat.ru: книга без обложки
Robert Heinlein
Robert Heinlein - Citizen of the Galaxy
Robert Heinlein
Отзывы о книге «Hiob: Komedia sprawiedliwości»

Обсуждение, отзывы о книге «Hiob: Komedia sprawiedliwości» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x