Bill Browder - Czerwony alert

Здесь есть возможность читать онлайн «Bill Browder - Czerwony alert» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Год выпуска: 2015, ISBN: 2015, Издательство: Sonia Draga, Жанр: Биографии и Мемуары, stock, Политика, Публицистика, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Czerwony alert: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Czerwony alert»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Czerwony alert — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Czerwony alert», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Rozdział 40

Upokorzenie

Byłem oszołomiony, kiedy w końcu Ustawa Magnitskiego stała się obowiązującym prawem. Ale ktoś jeszcze przeżył nie mniejszy wstrząs — Władimir Władimirowicz Putin.

Przez kilka ostatnich lat Putin urzędował spokojnie na Kremlu przekonany, że cokolwiek wydarzy się w amerykańskim Kongresie, prezydent Obama sprzeciwi się naszej kampanii. W jego dyktatorskim mniemaniu stanowiło to żelazną gwarancję, że Ustawa Magnitskiego nigdy nie zostanie zatwierdzona. Jednak Putin przeoczył fakt, że Stany Zjednoczone nie są Rosją.

Ujmując rzecz najprościej, w odpowiedzi na Ustawę Magnitskiego Rosja powinna zastosować środki odwetowe przypominające wymianę szpiegów w okresie zimnej wojny. Kiedy Amerykanie wprowadzają sankcje wymierzone w kilku rosyjskich urzędników, Rosjanie odwzajemniają się tym samym. I na tym koniec.

Ale Putin postanowił rozegrać to inaczej. Kiedy tylko projekt ustawy pomyślnie przeszedł głosowanie w senacie, Putin zaczął szukać sposobów, by urządzić nagonkę na Amerykanów i zadać im naprawdę dotkliwy cios.

Jego aparatczycy zaczęli podsuwać pomysły. Pierwszy z nich zakładał wydanie przez parlament zarządzenia, które pozwalałoby zagarnąć aktywa Citigroup w Rosji warte 3,5 miliarda dolarów. Była to bez wątpienia mściwa, choć niedorzeczna koncepcja. Ktoś musiał sobie uświadomić, że jeśli Rosja zarekwiruje kapitał Citigroup, Stany Zjednoczone zrobią to samo z rosyjskimi aktywami w Ameryce. Nasi przeciwnicy porzucili to rozwiązanie i podjęli dalsze poszukiwania.

Kolejna propozycja dotyczyła blokady Północnej Sieci Dystrybucji. Był to prowadzący przez Rosję korytarz logistyczny, z którego korzystali Amerykanie, przerzucając sprzęt wojskowy do Afganistanu. Stany Zjednoczone zaopatrywały swoje siły w Afganistanie tylko dwiema drogami — przez Pakistan i przez Rosję — i Putin doskonale zdawał sobie sprawę, jak wielkie znaczenie ma dla nich ten szlak.

Problem polegał na tym, że gdyby Rosjanie zrealizowali swój pomysł, urzędnicy w Pentagonie spojrzeliby na mapę, zastanawiając się, jak mogliby w podobny sposób ugodzić w strategiczne interesy Rosji. Było oczywiste, że ich wybór padłby na Syrię. Rosyjskie władze sporo zainwestowały, popierając syryjskiego dyktatora, Baszszara al-Asada, i Putin nie zamierzał posuwać się do niczego, co naraziłoby na szwank tę inwestycję. Dlatego ta koncepcja również szybko upadła.

Putin musiał wymyślić coś, co nie dotyczyło finansów ani strategii, a mimo to dotknęłoby Amerykę.

Taki pomysł pojawił się 11 grudnia 2012 roku, kiedy przebywałem w Toronto, gdzie prowadziłem kampanię na rzecz kanadyjskiego odpowiednika Ustawy Magnitskiego. Tego wieczoru wygłosiłem przemówienie skierowane do grupy kanadyjskich polityków i dziennikarzy. Podczas dyskusji, jaka się potem wywiązała, pewna młoda reporterka powiedziała:

— Dzisiaj członkowie Dumy oświadczyli, że zgłaszają projekt ustawy, która na stałe zakazywałaby adopcji rosyjskich dzieci przez amerykańskie rodziny. Co pan o tym myśli, panie Browder?

Był to moment, w którym usłyszałem o tym po raz pierwszy. Z niemałym wysiłkiem przetrawiłem tę wiadomość i odparłem po chwili zastanowienia:

— Jeżeli Putin wciąga w to wszystko rosyjskie sieroty, jest to jedno z najbardziej bezdusznych posunięć, jakie mógłby wykonać.

Taka sytuacja stała się skomplikowana dla mojego sumienia. Do tej pory moja walka z Rosjanami toczyła się na prostych zasadach. Wybór słusznej strony nie nastręczał żadnych wątpliwości — albo popierało się sprawiedliwość i prawdę, albo rosyjskich oprawców i morderców. Teraz, stając po stronie prawdy i sprawiedliwości, wyrządzało się krzywdę niewinnym dzieciom.

Pomysł Putina nie był pozbawiony znaczenia, ponieważ w ciągu ostatniej dekady Amerykanie adoptowali przeszło sześćdziesiąt tysięcy rosyjskich sierot. W ostatnich latach Rosjanie ograniczyli większość tych adopcji do dzieci chorych — między innymi zarażonych wirusem HIV, dotkniętych zespołem Downa albo rozszczepem kręgosłupa. Niektóre z tych dzieci nie miały szans na przeżycie bez opieki medycznej, którą mogły im zapewnić amerykańskie rodziny.

Oznaczało to, że prócz Amerykanów, którzy byli skłonni przygarnąć dzieci z Rosji, Putin karał również, a niekiedy skazywał na śmierć, bezbronne sieroty we własnym kraju. Nazwanie tej propozycji bezduszną nie uchodziło nawet za niedomówienie. To było zło w czystej postaci.

Putin osiągnął swój cel. Znalazł coś, na czym zależało Amerykanom i co mógł im odebrać, nie obawiając się żadnych konsekwencji. Co więcej, znalazł sposób, by obciążyć zwolenników Ustawy Magnitskiego rozterkami natury moralnej.

Chociaż spodziewał się niezadowolenia ze strony Stanów Zjednoczonych, nie zdawał sobie sprawy, jaką burzę wywoła w swoim kraju. Rosjan można krytykować za wiele rzeczy, ale ich miłość do dzieci jest wprost bezprzykładna. Rosja jest jednym z nielicznych krajów na świecie, gdzie można zabrać rozwrzeszczane dziecko do małej restauracji, nie narażając się na krzywe spojrzenia. Rosjanie po prostu ubóstwiają dzieci.

To jednak nie powstrzymało Putina. Ustawa o zakazie adopcji przeszła pierwsze czytanie w rosyjskim parlamencie 14 grudnia, w tym samym dniu, kiedy prezydent Obama zatwierdził Ustawę Magnitskiego.

Pierwsze reakcje w Rosji pojawiły się z najmniej oczekiwanej strony. Po przedłożeniu projektu ustawy niektórzy z najwyższych rangą zwolenników Putina zaczęli się wyłamywać. Pierwszą z nich była Olga Gołodziec, wicepremier do spraw społecznych, która w wywiadzie dla „Forbesa” oświadczyła, że jeśli taka ustawa zostanie przyjęta, „dzieci z poważnymi schorzeniami, które wymagają kosztownych operacji, stracą szansę na adopcję”. Potem Anton Silujanow, rosyjski minister finansów, napisał na Twitterze: „Logika wet za wet jest błędna, bo ucierpią na tym dzieci”. Nawet Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Rosji i wykonawca niektórych z najbardziej haniebnych posunięć Putina na arenie międzynarodowej, oświadczył: „Tak się nie godzi i mam nadzieję, że ostatecznie Duma podejmie rozsądną decyzję”.

Ponieważ Putin trzymał wszystkich krótko, na widok tych bezprecedensowych przejawów buntu zacząłem dochodzić do wniosku, że to nie on stoi za zakazem adopcji. Miałem taką nadzieję i modliłem się, aby tak było i aby górę wziął rozsądek. Bezbronne dzieci nie mogły był uwikłane w tę rozgrywkę.

Putin rzadko ujawnia swoje zamiary i jest jednym z najbardziej tajemniczych przywódców na świecie. Nieprzewidywalność stanowi jego metodę działania. Chociaż postępuje tak, aby zachować inne możliwości wyboru, nigdy nie cofa się przed walką i nie okazuje słabości. Dlatego nie sposób było przewidzieć, jak postąpi, ale spodziewaliśmy się zyskać lepszą orientację, kiedy 20 grudnia 2012 roku Putin wszedł na podium podczas corocznej, trwającej cztery godziny konferencji prasowej.

W tym wyreżyserowanym spektaklu wykorzystywano animowane tło i rampy oświetleniowe, a większość pytań była nieszkodliwa, gdyż zadawali je kontrolowani przez władze lub stosujący autocenzurę dziennikarze. Chociaż w takich okolicznościach rzadko dochodzi do nieoczekiwanych wydarzeń, wiedziałem, że teraz Putin po raz pierwszy będzie musiał ujawnić swoje stanowisko wobec zakazu adopcji.

Oglądałem transmisję na żywo, siedząc w swoim gabinecie. Towarzyszyli mi Wadim i Iwan, którzy też chcieli się przekonać, co Putin ma do powiedzenia, i tłumaczyli mi jego słowa. Pierwsze pytania zadała Ksenia Sokołowa, dziennikarka rosyjskiego magazynu „Snob”:

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Czerwony alert»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Czerwony alert» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Bill Browder - Red notice
Bill Browder
Tom Clancy - Czerwony Sztorm
Tom Clancy
Robert Sheckley - Jeśli czerwony zabójca
Robert Sheckley
Orson Card - Czerwony Prorok
Orson Card
libcat.ru: книга без обложки
Kim Robinson
Thomas Harris - Czerwony Smok
Thomas Harris
Алистер Маклин - Red Alert
Алистер Маклин
Grimm Jacob - Czerwony Kapturek
Grimm Jacob
Jessica Andersen - Red Alert
Jessica Andersen
Отзывы о книге «Czerwony alert»

Обсуждение, отзывы о книге «Czerwony alert» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x