Lewis Carroll - Alicja w Krainie Czarów
Здесь есть возможность читать онлайн «Lewis Carroll - Alicja w Krainie Czarów» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Сказка, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.
- Название:Alicja w Krainie Czarów
- Автор:
- Жанр:
- Год:неизвестен
- ISBN:нет данных
- Рейтинг книги:4 / 5. Голосов: 1
-
Избранное:Добавить в избранное
- Отзывы:
-
Ваша оценка:
- 80
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Alicja w Krainie Czarów: краткое содержание, описание и аннотация
Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Alicja w Krainie Czarów»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.
Alicja w Krainie Czarów — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком
Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Alicja w Krainie Czarów», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.
Интервал:
Закладка:
- Proszę, poczęstuj się winem - rzekł bardzo grzecznie Szarak Bez Piątej Klepki.
Alicja spojrzała na stół, ale nie zauważyła na nim nic prócz herbaty. Powiedziała więc:
- Nie widzę tu żadnego wina.
- Bo go wcale nie ma - rzekł Szarak.
- Wobec tego częstowanie mnie winem nie było z pańskiej strony zbyt uprzejme.
- Przysiadanie się tutaj bez zaproszenia nie było zbyt uprzejme z twojej strony.
- Nie wiedziałam, że to pana stół. Jest nakryty na znacznie więcej niż trzy osoby.
- Powinnaś ostrzyć sobie włosy - odezwał się nagle Zwariowany Kapelusznik. Przypatrywał się Alicji już od dłuższego czasu z wielką ciekawością i teraz zabrał głos po raz pierwszy.
- Powinien pan oduczyć się robienia przycinków - rzekła surowo Alicja - to jest bardzo niegrzeczne.
Na to Kapelusznik otworzył oczy jeszcze szerzej i zapytał:
- Jaka jest różnica miedzy kciukiem a piórnikiem?
Alicja pomyślała z radością, że zanosi się wreszcie na jakąż zabawę. Rzekła więc:
- Sądzę, że będę umiała rozwiązać tę zagadkę.
- Myślisz, że potrafisz znaleźć odpowiedź na to pytanie? - rzekł Kapelusznik.
- Właśnie.
- No to mów, co myślisz.
- Ja... ja myślę to, co mówię, a to jest właściwie to samo, proszę pana.
- Wcale nie. W ten sposób mogłabyś powiedzieć, że "widzę to, co jem" i "jem to, co widzę" mają to samo znaczenie.
- Mogłabyś także powiedzieć - niespodziewanie odezwał się zaspanym głosem Suseł - że "oddycham, kiedy śpię" ma to samo znaczenie, co "śpię, kiedy oddycham".
- Właśnie tak ma się rzecz z tobą - rzekł Zwariowany Kapelusznik i rozmowa urwała się nagle jak ucięta nożem. Przez parę minut panowała cisza, w czasie której Alicja przypomniała sobie wszystko, co tylko wiedziała, o krukach i piórnikach.
Pierwszy przerwał milczenie Zwariowany Kapelusznik pytaniem: - Którego dziś mamy? - zwróconym do Alicji. Jednocześnie wyjął z kieszeni kamizelki zegarek i potrząsnął nim na wszystkie strony, przykładając go czasem do ucha.
Alicja pomyślała chwilę, po czym odpowiedziała:
- Czwartego.
- Spóźnia się o dwa dni - westchnął Kapelusznik. A nie mówiłem ci, że masło nie nadaje się do smarowania mechanizmów? - dodał patrząc ze złością na Szaraka.
- TO było najlepsze masło - odpowiedział potulnie Szarak.
- Tak, tak, ale mogły dostać się do środka jakieś okruchy. Wsadzałeś tam przecież to masło nożem od chleba.
Szarak wziął zegarek i przyglądał mu się przez dłuższą chwilę, po czym wrzucił go do swej herbaty, zajrzał do środka i powtórzył tym samym tonem:
- To było najlepsze masło.
Alicja przypatrywała się temu wszystkiemu z wielkim zainteresowaniem. Wreszcie zawołała:
- Cóż to za dziwny zegarek, który wskazuje dni, a nie godziny, minuty i sekundy!
- No to co z tego? - zapytał Kapelusznik. - A czy twój zegarek wskazuje lata?
- Oczywiście, że nie. Bo... bo... on stoi przecież na jednym dniu roku tak strasznie długo!
- Tak samo jest z moim zegarkiem - rzekł Zwariowany Kapelusznik.
Alicja była nie na żarty zaniepokojona. Ostatnie zdanie Kapelusznika wydawało się już zupełnie niezrozumiałem, choć wypowiedziane było niewątpliwie po angielsku. Rzekła więc najuprzejmiej w świecie:
- Niezupełnie rozumiem, co pan ma na myśli.
- Suseł znowu zasnął - rzekł Kapelusznik i wylał Susłowi na nos trochę gorącej herbaty.
Śpioch potrząsnął gwałtownie głową i powiedział nie otwierając oczu:
- Oczywiście, rzecz jasna. Chciałem właśnie to samo powiedzieć.
- Czy znalazłeś już rozwiązanie zagadki? - zapytał Kapelusznik zwracając się do Alicji.
- Nie. A jaka jest właściwie odpowiedź?
- Nie mam najmniejszego pojęcia - odparł Kapelusznik.
- Ani ja - dorzucił Szarak.
Alicja westchnęła ciężko i po chwili odezwała się:
- Wydaje mi się, że moglibyście spędzać czas pożyteczniej niż na wymyślaniu zagadek, które nie mają rozwiązania.
- Gdybyś znała Czas tak dobrze jak my, nie mówiłabyś tego - rzekł Kapelusznik.
- Nie wiem, co pan ma na myśli.
- Oczywiście, że nie wiesz. - Tu Kapelusznik przybrał pogardliwy wyraz twarzy. - Jestem pewien, że nawet nigdy nie rozmawiałaś z Czasem.
- Chyba nie - odparła Alicja - ale za to często zabijam czas grą na fortepianie.
- W tym właśnie sęk - rzekł Kapelusznik, że Czas nie znosi, aby go zabijano. Gdybyś była z nim w dobrych stosunkach, zrobiłby dla ciebie z twoim zegarem wszystko, co byś tylko chciała. Dam ci przykład: przypuśćmy, że jest godzina dziewiąta rano i mają się rozpocząć lekcje. Szepczesz słóweczko i już wskazówki pędzą po tarczy jak oszalałe! Po chwili jest godzina wpół do drugiej i idziesz sobie po skończonych lekcjach na obiad do domu.
- To byłoby naprawdę wspaniałe - rzekła Alicja z głębokim namysłem. - Tylko, widzi pan, nie byłabym wtedy dość głodna.
- To tylko z początku - odparł Kapelusznik. Później mogłabyś po prostu zatrzymać Czas na godzinie wpół do drugiej, dopóki nie nabrałabyś apetytu.
- Czy pan postępuje właśnie w taki sposób? - zapytała Alicja.
Kapelusznik zaprzeczał z wielce posępną miną, po czym dodał:
- W zeszłym roku pokłóciłem się z Czasem na koncercie urządzonym prze Królową Kier. Było to na krótko, zanim on zwariował - tu wskazał łyżeczką od herbaty na Szaraka Bez Piątej Klepki. - Miałem wtedy recytować wierszyk:
Jasne słoniątko późno dziś wstało,
Zagrać na trąbie czasu nie miało.
- Znasz to może?
- Zdaje się, że słyszałam kiedyś coś podobnego.
- Pamiętasz zatem, jak to idzie dalej?
Więc zbierają zewsząd gromadnie,
Za chwilę pewnie zatrąbi ładnie.
Ożywi wszystkie niedźwiedzie w lesie,
Znużone główki susłów podniesie.
Więc chociaż w domu pęka ci głowa,
Jakże jest piękna ta pieśń słoniowa.
Tu Suseł wstrząsnął się nagle i zaczął śpiewać przez sen: Niowasło, niowasło, niowasło, niowasło... - tak długo, dopóki szczypaniem nie zmuszono go do umilknięcia.
- Ledwo skończyłem pierwszą zwrotkę - rzekł Kapelusznik, kiedy Królowa wrzasnęła na całe gardło: "On zabija Czas! Ściąć go natychmiast!"
- Jakie to strasznie dzikie! - westchnęła Alicja.
- ...I od tej chwili - ciągnął dalej Kapelusznik - Czas odmówił mi posłuszeństwa. Dla mnie teraz jest już zawsze szósta.
Alicja doznała nagłego olśnienia.
- Więc to dlatego siedzicie zawsze przy podwieczorku? - zapytała.
- Oczywiście. Nasz podwieczorek trwa wiecznie, tak że nie mamy czasu na zmywanie naczyń.
- I przesuwacie się ku coraz dalszym nakryciom?
- Rzecz jasna. W miarę brudzenia naczyń!
- Ale co się dzieje wówczas, gdy wracacie do pierwszego nakrycia?
- Zmieńmy temat rozmowy - rzekł Szarak szeroko ziewając. - Zaczyna mnie to już nudzić. Proponuję, aby ona coś na opowiedziała.
- Obawiam się, że nie mam nic ciekawego do opowiedzenia - rzekła szybko Alicja nie na żarty przestraszona tą propozycją.
- To niech Suseł coś nam opowie! - krzyknęli chórem Szarak Bez Piątej Klepki i Zwariowany Kapelusznik. - Halo! Zbudź się natychmiast! - To mówiąc zaczęli szczypać Susła jednocześnie z obu stron.
Suseł otworzył oczy i rzekł:
- Ja wcale nie spałem. Słyszałem każde wasze słowo.
- Opowiedz nam coś - nalegał Szarak.
- Tak, tak, bardzo proszę o jakąś ciekawą historię - poparła go Alicja.
- Gadaj szybko - dodał Kapelusznik - bo w przeciwnym razie zaśniesz w czasie opowiadania.
Читать дальшеИнтервал:
Закладка:
Похожие книги на «Alicja w Krainie Czarów»
Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Alicja w Krainie Czarów» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.
Обсуждение, отзывы о книге «Alicja w Krainie Czarów» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.