• Пожаловаться

Harlan Coben: Jedyna Szansa

Здесь есть возможность читать онлайн «Harlan Coben: Jedyna Szansa» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию). В некоторых случаях присутствует краткое содержание. категория: Триллер / на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале. Библиотека «Либ Кат» — LibCat.ru создана для любителей полистать хорошую книжку и предлагает широкий выбор жанров:

любовные романы фантастика и фэнтези приключения детективы и триллеры эротика документальные научные юмористические анекдоты о бизнесе проза детские сказки о религиии новинки православные старинные про компьютеры программирование на английском домоводство поэзия

Выбрав категорию по душе Вы сможете найти действительно стоящие книги и насладиться погружением в мир воображения, прочувствовать переживания героев или узнать для себя что-то новое, совершить внутреннее открытие. Подробная информация для ознакомления по текущему запросу представлена ниже:

Harlan Coben Jedyna Szansa

Jedyna Szansa: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Jedyna Szansa»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Chirurg plastyczny zostaje postrzelony we własnym domu. Po przebudzeniu w szpitalu dowiaduje się, że jego żona nie żyje, a sześciomiesięczna córka zniknęła. Lekarz płaci okup, którego zażądali porywacze, ale dziecko nie wraca do domu. Śledztwo po 18 miesiącach utyka w martwym punkcie.

Harlan Coben: другие книги автора


Кто написал Jedyna Szansa? Узнайте фамилию, как зовут автора книги и список всех его произведений по сериям.

Jedyna Szansa — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Jedyna Szansa», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Jednak dostrzegł mój strach i jak zwykle się poświęcił. W dzień pracował w fabryce, a noce spędzał w fotelu przy moim łóżku.

Przeleżałem w St. Elizabeth dziesięć dni. Każdą z tych nocy ojciec przespał w fotelu. Mama nagle odwróciła się i zrozumiałem, że pomyślała o tym samym. Pielęgniarka pospiesznie przeprosiła, po czym wyszła. Położyłem dłoń na ramieniu matki. Nie odwróciła się, ale poczułem, że zadrżała. Spoglądała na wyblakłego Oscara, którego trzymała w rękach. Powoli wziąłem go od niej.

– Dziękuję – powiedziałem.

Mama otarła łzy. Wiedziałem, że tym razem ojciec nie przyjdzie do szpitala, i choć matka z pewnością powiedziała mu, co się stało, nie wiadomo, czy to do niego dotarło. Dostał pierwszego udaru, mając czterdzieści jeden lat – rok po tym, jak spędzał noce przy moim szpitalnym łóżku. Byłem wtedy ośmioletnim chłopcem.

Mam również młodszą siostrę, Stacy, która jest uzależniona (dla przestrzegających politycznej poprawności), albo ćpunką (dla osób preferujących precyzyjne sformułowania). Czasem oglądam stare zdjęcia z czasów, kiedy ojciec był zdrowy, te ukazujące młodą i ufną, czteroosobową rodzinę z kudłatym psem, starannie skoszonym trawnikiem, obręczą kosza na ścianie domu oraz wyładowanym węglem grillem. Szukam zapowiedzi przyszłości w szczerbatym uśmiechu mojej siostry, jakichś złowróżbnych znaków. Jednak żadnych nie znajduję. Nadal mamy dom, lecz wygląda jak stara filmowa dekoracja. Ojciec wciąż żyje, ale kiedy podupadł na zdrowiu, wszystko się zmieniło. Szczególnie Stacy. Siostra nie odwiedziła mnie, a nawet nie zadzwoniła, lecz ona już niczym nie zdoła mnie zadziwić. Matka w końcu odwróciła się twarzą do mnie. Nieco mocniej ścisnąłem Oscara, gdy po raz kolejny uświadomiłem sobie, że zostaliśmy sami. Ojciec praktycznie zmienił się w roślinę.

Stacy była stracona. Wyciągnąłem rękę i ująłem dłoń matki, wyczuwając jej ciepło i nowe odciski. Trzymaliśmy się tak przez chwilę, aż otworzyły się drzwi. Do pokoju weszła ta sama pielęgniarka. Mama wyprostowała się i powiedziała:

– Marc bawił się też lalkami.

– Żołnierzykami – poprawiłem ją pospiesznie. -To były figurki, a nie lalki.

Mój najlepszy przyjaciel, Lenny, oraz jego żona Cheryl, również codziennie zaglądali do szpitala. Lenny Marcus jest wziętym prawnikiem, chociaż pomaga mi także czasem w takich drobnych sprawach, jak mandat za nieprzepisowe parkowanie albo hipoteka naszego domu. Kiedy skończył studia i zaczął pracować w biurze prokuratora okręgowego, przyjaciele i wrogowie szybko przezwali go Buldogiem z powodu agresywnego zachowania na sali sądowej.

Później ktoś doszedł do wniosku, że ten przydomek jest dla niego zbyt łagodny, więc teraz nazywają go Cujo. Znam Lenny'ego od szkoły podstawowej.

Jestem ojcem chrzestnym jego Kevina. A Lenny jest chrzestnym mojej Tary. Nie mogłem spać. Nocami leżałem, patrząc w sufit, licząc piski aparatury, słuchając odgłosów nocnego życia szpitala i bardzo starając się nie myśleć o mojej córeczce oraz rozmaitych ewentualnościach. Nie zawsze mi się to udawało. Umysł, jak się przekonałem, rzeczywiście jest ciemną jaskinią pełną węży.

Później pojawił się detektyw Regan, który, być może, wpadł na jakiś ślad. – Niech mi pan opowie o pana siostrze – zaczął.

– Dlaczego? – odparłem bez zastanowienia. Zanim zdążył wyjaśnić, powstrzymałem go, unosząc dłoń. Zrozumiałem. Moja siostra jest narkomanką. A gdzie narkotyki, tam również kręci się element przestępczy. – Czy coś zrabowano? – spytałem. – Raczej nie. Wydaje się, że niczego nie brakuje, ale ktoś zrobił tam Sajgon.

– Sajgon?

– Narobił bałaganu. Nie domyśla się pan dlaczego?

– Nie.

– Niech więc opowie mi pan o siostrze.

– Macie rejestr Stacy? – zapytałem.

– Mamy.

– Nie wiem, co jeszcze mógłbym dodać.

– Nie utrzymujecie żadnych kontaktów, zgadza się?

Żadnych kontaktów. Czy to odnosi się do Stacy i do mnie?

– Kocham ją – powiedziałem powoli.

– A kiedy widział ją pan po raz ostatni?

– Sześć miesięcy temu.

– Kiedy urodziła się Tara?

– Tak.

– Gdzie?

– Gdzie ją widziałem?

– Tak.

– Stacy przyszła do szpitala – odparłem.

– Żeby zobaczyć bratanicę?

– Tak.

– I co zaszło podczas tej wizyty?

– Stacy była na haju. Chciała potrzymać dziecko.

– Odmówił pan?

– Zgadza się.

– Rozzłościła się?

– Prawie nie zareagowała. Siostra obojętnieje na wszystko, kiedy się naćpa.

– I wyrzucił ją pan?

– Powiedziałem jej, że nie może być częścią życia Tary, dopóki nie przestanie brać.

– Rozumiem – rzekł. – Miał pan nadzieję, że w ten sposób skłoni ją pan, żeby wróciła na odwyk? O mało nie parsknąłem śmiechem.

– Nie, raczej nie.

– Nie jestem pewien, czy rozumiem.

Zastanawiałem się, jak to ująć. Pomyślałem o uśmiechu na zdjęciu rodzinnym, tym szczerbatym.

– Już nieraz groziliśmy Stacy – powiedziałem. – Rzecz w tym, że Stacy nie zamierza przestać brać. Narkotyki są nieodłączną częścią jej życia.

– A zatem nie miał pan nadziei, że wyjdzie z nałogu?

Nie zamierzałem wypowiadać tego na głos.

– Poprzestańmy na tym, że nie powierzyłbym jej mojej córki – odparłem.

Regan podszedł do okna i wyjrzał przez nie.

– Kiedy przeniósł się pan do domu, w którym obecnie pan zamieszkuje?

– Kupiliśmy z Monicą ten dom cztery miesiące temu.

– Niedaleko miejsca, gdzie oboje dorastaliście, tak?

– Zgadza się.

– Czy długo się znaliście?

Te wszystkie pytania zaczynały mnie dziwić.

– Mimo że wychowaliście się w tym samym mieście?

– Obracaliśmy się w różnych kręgach.

– Jeśli więc dobrze zrozumiałem, kupił pan dom cztery miesiące temu i nie widział siostry od sześciu, zgadza się?

– Zgadza.

– A zatem siostra nie odwiedziła pana w obecnym miejscu zamieszkania?

– Nie odwiedziła.

Regan odwrócił się do mnie.

– W pańskim domu znaleźliśmy odciski palców Stacy.

Milczałem.

– Nie wygląda pan na zdziwionego, Marc.

– Stacy jest narkomanką. Nie sądzę, żeby mogła postrzelić mnie i porwać moją córeczkę, ale już wcześniej pomyliłem się w ocenie tego, jak nisko potrafi upaść. Czy sprawdziliście jej mieszkanie?

– Nikt nie widział jej od chwili, gdy został pan postrzelony.

Zamknąłem oczy.

– Nie sądzimy, żeby pana siostra potrafiła zrobić to sama – ciągnął. – Mogła mieć wspólnika – chłopaka, handlarza narkotyków, kogoś kto wiedział, że pana żona pochodzi z bogatej rodziny. Czy ktoś przychodzi panu na myśl?

– Nie – odparłem. – Zatem uważacie, że w tym wszystkim chodziło o porwanie?

Regan znów zaczął skubać bródkę. Potem nieznacznie wzruszył ramionami. – Przecież próbowali zabić nas oboje – dodałem. – Jak chcieli odebrać okup od nieżyjących rodziców?

– Mogli być tak naćpani, że popełnili błąd – odrzekł. – A może myśleli, że wymuszą pieniądze od dziadka Tary.

– No, to czemu jeszcze tego nie zrobili?

Regan milczał. Ja jednak znałem odpowiedź. Ryzyko, szczególnie po takiej strzelaninie, było zbyt wielkie dla ćpunów. Narkomani źle znoszą stres. To jedna z przyczyn tego, że się szprycują lub wąchają: żeby uciec, zapomnieć, zniknąć, zapaść w niebyt. Środki przekazu z pewnością trąbią o sprawie. Policja prowadzi śledztwo. Narkomani nie znoszą takiego napięcia.

Читать дальше
Тёмная тема

Шрифт:

Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Jedyna Szansa»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Jedyna Szansa» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё не прочитанные произведения.


Harlan Coben: Nie mów nikomu
Nie mów nikomu
Harlan Coben
Harlan Coben: Bez Śladu
Bez Śladu
Harlan Coben
Harlan Coben: Obiecaj mi
Obiecaj mi
Harlan Coben
Harlan Coben: W głębi lasu
W głębi lasu
Harlan Coben
Отзывы о книге «Jedyna Szansa»

Обсуждение, отзывы о книге «Jedyna Szansa» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.