Dan Simmons - Ostrze Darwina

Здесь есть возможность читать онлайн «Dan Simmons - Ostrze Darwina» весь текст электронной книги совершенно бесплатно (целиком полную версию без сокращений). В некоторых случаях можно слушать аудио, скачать через торрент в формате fb2 и присутствует краткое содержание. Жанр: Триллер, на польском языке. Описание произведения, (предисловие) а так же отзывы посетителей доступны на портале библиотеки ЛибКат.

Ostrze Darwina: краткое содержание, описание и аннотация

Предлагаем к чтению аннотацию, описание, краткое содержание или предисловие (зависит от того, что написал сам автор книги «Ostrze Darwina»). Если вы не нашли необходимую информацию о книге — напишите в комментариях, мы постараемся отыскать её.

Jak wszystko, co napisał Simmons, tak i Ostrze Darwina jest powieścią ponadgatunkową, tym razem mamy do czynienia ze skrzyżowaniem thrillera, powieści detektywistycznej, prawniczej i kryminału. Bohater, Darwin "Dar" Minor, jest byłym oficerem śledczy NTSB (Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu) i doktorem fizyki, a obecnie pracuje w prywatnej kalifornijskiej firmie jako specjalista od rekonstrukcji wypadków.
Pewnego dnia cudem unika śmierci, gdy strzelają do niego mężczyźni z podrasowanego mercedesa. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokurator Sydney Olson oraz sam Dar, który dobiera sobie współpracowników z Departamentu Policji San Diego, LAPD, kalifornijskiej policji drogowej i FBI. Szybko okazuje się, że do Minora strzelali zabójcy rosyjskiej mafii. Czym zdenerwował ich pracodawców? Ostatnimi czasy oceniał jedynie "dziwne" wypadki samochodowe. Zaczyna badać sprawy głębiej i zaczynają ginąć ludzie…
Powieść obfituje w nieprawdopodobne zwroty akcji, bogate tło obyczajowe i historyczne (Darwin walczył kiedyś w Wietnamie, badał też sprawę wybuchu "Challengera"), a także w strzelaniny, ucieczki i pościgi samochodowe.

Ostrze Darwina — читать онлайн бесплатно полную книгу (весь текст) целиком

Ниже представлен текст книги, разбитый по страницам. Система сохранения места последней прочитанной страницы, позволяет с удобством читать онлайн бесплатно книгу «Ostrze Darwina», без необходимости каждый раз заново искать на чём Вы остановились. Поставьте закладку, и сможете в любой момент перейти на страницу, на которой закончили чтение.

Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

– Ja jestem Henry – odparł dziarsko, wyciągając pokrytą plamami wątrobowymi rękę. – Henry Goldsmith. Przysłała pana firma ubezpieczeniowa na rozmowę o wypadku Buda?

Darwin przedstawił się, po czym spytał:

– Bud to pan William J. Treehorn?

– Bud to Bud – odparł jeden z graczy, nie podnosząc oczu znad kart. – Każdy go tak nazywał. Nikt nigdy nie zwracał się do niego „Williamie” czy „Billu”. Bud to Bud.

– To prawda – przyznał Henry Goldsmith. Mówił cichym, smutnym tonem. – Znałem Buda od… Jezu… trzydziestu lat. I zawsze był Budem.

– Widział pan wypadek, panie Goldsmith?

– Henry – odrzekł starzec. – Proszę mi mówić Henry. I tak… jestem jedynym świadkiem. Psiakrew, może nawet spowodowałem ten wypadek! – obniżył głos, toteż Dar z trudem usłyszał trzy ostatnie słowa. – Znajdźmy pusty stolik – dodał. – Wszystko panu opowiem.

Usiedli jak najdalej od graczy. Darwin znów się przedstawił, wyjaśnił, dla kogo pracuje i komu przekaże zebrane informacje, po czym spytał starego, czy może nagrać jego wypowiedź.

– Nie musi pan ze mną rozmawiać, jeśli pan nie chce – powiedział. – Zbieram po prostu dane dla rzeczoznawcy, który przekaże je radcy prawnemu właściciela terenu.

– Jasne, że z panem porozmawiam – odparował Henry. Zamachał ręką, sugerując rezygnację z przysługującego mu prawa do milczenia. – Opowiem po prostu, co się zdarzyło. – Minor kiwnął głową i włączył dyktafon wyposażony w kierunkowy i wysoce czuły mikrofon. Przez pierwsze mniej więcej dziesięć minut mężczyzna snuł opowieść o sobie. Wraz z żoną mieszkali naprzeciwko Buda i jego żony na osiedlu przyczep, gdzie wprowadzili się, jeszcze zanim teren zaludnili wyłącznie seniorzy. Rodziny poznały się w Chicago, a kiedy ich dzieci podrosły i wyprowadziły się na swoje, we czworo przeprowadzili się Kalifornii. – Bud miał wylew jakieś dwa lata temu – ciągnął Henry. – Nie… To było przed trzema laty. Zaraz po tym, jak przeklęta Atlanta Braves wygrała World Series. [zawodowa liga bejsbolowa w Stanach Zjednoczonych.]

– David Justice zrobił wtedy home run - dorzucił mechanicznie Minor. Poza bejsbolem nie interesował się żadną dyscypliną. No chyba, że za sport uważa ktoś szachy. Darwin ich za sport nie uważał.

– No może – mruknął Henry. – Właśnie wtedy Bud miał wylew. Tuż po turnieju.

– Właśnie dlatego pan Treehorn musiał używać pojazdu elektrycznego do poruszania?

– To znaczy parda – przyznał starzec.

– Słucham?

– Te pojazdy wykonuje firma o nazwie Pard, dlatego Bud swój nazywał właśnie pardem. Lubił go jak kumpla. – Dar znał tę markę. Były to niewielkie, trzykołowe pojazdy, choć trochę za duże jak na elektryczne trójkołowce. Posiadały mały silnik elektryczny, który napędzał tylne koła. Można je było zamawiać z regularnym akceleratorem i hamulcami nożnymi (jak wózek do golfa) albo z zespołem przyrządów do sterowania i hamowania umieszczonym na kierownicy (dla osób z bezwładem nóg). – Po wylewie Bud miał lewą stronę sparaliżowaną – podjął Henry. – Powłóczył lewą nogą. Lewe ramię… no cóż… miał lekko skręcone i trzymał je zwykle na udzie. Nie do końca panował nad lewą stroną twarzy i miał kłopoty z mówieniem.

– Ale mógł mówić? – spytał Darwin cicho. – Informować o swoich potrzebach?

– Jasne, że tak, psiakrew – odparł starzec, uśmiechając się, jakby chełpił się wnukiem. – Wylew nie ogłupił go. Jego mowa była… no cóż… niełatwo go było zrozumieć… ale Rose, Verna i ja zawsze wiedzieliśmy, co mówi.

– Rose to żona pana Treehorna… Buda?

– Tylko przez pięćdziesiąt dwa lata – odciął się Henry. – Verna zaś to moja trzecia. Poślubiłem ją dwadzieścia dwa lata temu, w styczniu.

– A w noc wypadku… – podsunął Dar.

Urażony stwierdzeniem Minora staruszek zmarszczył brwi.

– Spytałeś, młody człowieku, czy Bud potrafił informować otoczenie o swoich potrzebach. Więc mówię, że potrafił… jednak rozumieliśmy go przede wszystkim ja, Rose i Verna… To my… wie pan, to my… że tak powiem… tłumaczyliśmy go innym.

– Rozumiem, proszę pana – pokajał się Dar.

– No więc, w noc wypadku… cztery dni temu… Bud i ja przyszliśmy do klubu jak zwykle, żeby zagrać w bezika…

– Czyli że nadal mógł grać w karty – wtrącił Darwin. Wylew był dla niego atakiem dziwnym i przerażającym.

– Psiakrew, jasne, że ciągle mógł grać w karty – odparł Henry. Podniósł głos, lecz równocześnie nadal się uśmiechał. – I bardzo często wygrywał. Powiedziałem panu, że po wylewie miał częściowo sparaliżowaną lewą stronę ciała i trudno mu było… no wie pan… formułować słowa. Na szczęście choroba nie uszkodziła mu mózgu. Taaa, Bud był bystry jak diabli.

– W noc wypadku… zdarzyło się coś wyjątkowego?

– Jeśli chodzi o Buda, to nie – odrzekł starzec w zadumie. – Wpadłem po niego za kwadrans dwudziesta pierwsza, tak jak w każdy piątkowy wieczór. Bud burczał coś pod nosem i oboje z Rose zrozumieliśmy, że zamierza nas puścić w skarpetkach tej nocy. Planował wielką wygraną. Jak zwykle.

– Nie, nie – przerwał mu Dar. – Chodziło mi o to, czy coś niezwykłego działo się w klubie albo na ulicy… lub też…

– O cholera, tak – powiedział Henry. – Oto powód całego zdarzenia. Te debile, które przyszły kłaść asfalt, zaparkowały walce przed rampą dla wózków.

– To znaczy rampą frontową tak? – upewniał się Darwin. – Tą przed głównym wejściem?

– Zgadza się – przyznał starzec. – Tylko to wejście jest otwarte po dwudziestej. Chcieliśmy zacząć grę o dziewiątej wieczór… zwykle gramy do północy lub dłużej. Ale Bud zawsze stara się dotrzeć do domu przed dwudziestą trzecią, czyli zanim Rose się położy. Nie sypiała dobrze, gdy go nie było, nie trzymał jej za rękę i… – Stary przerwał, a jego jasnoniebieskie oczy zaćmiły się, jakby właśnie zapomniał, co chce powiedzieć.

– Ale w piątkową noc walec do wyrównywania asfaltu stał tuż przed rampą dla wózków – podpowiedział mu Dar.

Oczy Henry’ego ponownie się skupiły.

– Co takiego? Ach tak. Tak panu mówiłem. Zresztą proszę za mną, pokażę panu. – Wyszli na dwór. Było upalnie. Rampa była teraz pusta, a ulicę pokrywała nowa warstwa asfaltu. Starzec wskazał palcem. – Cholerny walec zablokował całą rampę i pard Buda nie mógł wjechać na krawężnik. – Podeszli do krawężnika oddalonego sześć metrów. Darwin zauważył, że ma przed sobą typowy krawężnik uliczny, nachylony około siedemdziesiąt osiem stopni dla ułatwienia wjazdu kołom samochodów. Dla elektrycznego pojazdu Buda kąt był jednak zbyt duży. – Nie widzieliśmy problemu – powiedział stary. – Wszedłem, zawołałem Herba, Wally’ego, Dona i dwóch innych chłopaków. Razem podnieśliśmy jak najłagodniej parda z Budem i postawiliśmy na chodniku. Potem Bud wjechał do sali gier.

– I graliście mniej więcej do dwudziestej trzeciej – podsunął Minor. Trzymał mały dyktafon na wysokości pasa, a mikrofon wycelował w Henry’ego Goldsmitha.

– Tak, zgadza się – przyznał starzec. Im bardziej zbliżał się do finału opowieści, tym wolniej i szczegółowiej mówił. – Bud coś tam burczał i wydawał jakieś odgłosy. Inni faceci go nie rozumieli, lecz ja wiedziałem, że chce już wracać do domu, bo Rose nienawidzi bez niego zasypiać. W końcu zabrał wygraną i ruszył do wyjścia. Poszedłem razem z nim.

– Wyszliście tylko we dwóch?

Читать дальше
Тёмная тема
Сбросить

Интервал:

Закладка:

Сделать

Похожие книги на «Ostrze Darwina»

Представляем Вашему вниманию похожие книги на «Ostrze Darwina» списком для выбора. Мы отобрали схожую по названию и смыслу литературу в надежде предоставить читателям больше вариантов отыскать новые, интересные, ещё непрочитанные произведения.


Dan Simmons - The Fifth Heart
Dan Simmons
Dan Simmons - The Hollow Man
Dan Simmons
Dan Simmons - Hypérion
Dan Simmons
Dan Simmons - Muse of Fire
Dan Simmons
Dan Simmons - Song of Kali
Dan Simmons
Dan Simmons - Phases of Gravity
Dan Simmons
Dan Simmons - Darwin's Blade
Dan Simmons
Dan Simmons - Hard as Nails
Dan Simmons
Dan Simmons - A Winter Haunting
Dan Simmons
Dan Simmons - Olympos
Dan Simmons
Dan Simmons - Terror
Dan Simmons
Отзывы о книге «Ostrze Darwina»

Обсуждение, отзывы о книге «Ostrze Darwina» и просто собственные мнения читателей. Оставьте ваши комментарии, напишите, что Вы думаете о произведении, его смысле или главных героях. Укажите что конкретно понравилось, а что нет, и почему Вы так считаете.

x